Octavia to chyba jednak ponad 50.000 - może jakaś wersja specjalnie dla Polski bez dodatków, a już wydaje mi się że na pewno nie ropniak. :) Teść jeździ na taksówce wersją 1.6 8V z LPG - nie jest zła, ale do pożeraczy asfaltu nie należy. Nie korzysta z ASO więc utrzymanie tanie (on twierdzi, że gwarancja to bzdura) - no ale dla niego to maszyna do zarabiania, a nie wypieszczony przyjaciel - potem pewnie za grosze kupi ją jakiś spec i sprzeda jako przebieg 50.000, ASO, bezwypadkowa. :P Fabią na ropę jechałem raz i nie było to ekscytujące, ale ludzie sobie chwalą te autka. Tak czy inaczej uważaj, żeby nie wziąć za słabego silnika, bo Skoda to jednak ulubiony samochód kapeluszników i w najniższych wersjach nie da się tym jeździć.
Ja bym proponował popatrzeć na koreańce... Hyundai, KIA, Chevrolet. Ale jak ostatnio oglądałem to wszystko co cieszy kosztuje ponad 60.000, więc nadal jeżdżę Lanosem. :) Swoją drogą to wkurzają mnie te wszystkie dopłaty za gadżety - w dwudziestym pierwszym wieku automatyczna klimatyzacja jako opcja??? Paranoja. Może jeszcze korbki do tego i dziury w masce żeby sobie szyby przetrzeć oszczędzając na wycieraczkach?
PS. Co do używanych to temat jest kuszący, ale spore ryzyko moim zdaniem - jak używasz samochodu dla przyjemności, to warto, jak ma być bezawaryjny np. do pracy to olej używane. A jak na firmę to tylko nówka ze 100% odliczeniem VAT - wtedy to się opłaca. Uważaj tylko na leasing bo po nowym roku chcą przywrócić limity VAT na osobowe ciężarowe, więc rata leasingowa wzrośnie o część VATu - miejmy nadzieję, że UE się na coś przyda i tego zabroni.
Ostatnio edytowany przez krzyc (2009-09-18 09:01:29)
Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]