Przeczytaj jeszcze raz i zastanów się, co naprawdę MM miał na myśli.

Po tym co napisałeś widać, że nie wiesz. :P

Chodziło o to, że piszesz ładne peany w każdym nadarzającym się temacie, nierzadko odbiegające o siedem mil od omawianego akurat lub też na zasadzie "Wiem, ale nie powiem!" - jak to raczyłeś zrobić a`propos wywiadu galu z Borkiem (np. może ja [i nie tylko ja] jestem ciekawy kulis upadku tego czy innego pisma, ale skoro to tabu to lepiej w ogóle temat przemilczeć a nie się "chwalić, że ma się teczkę na kogoś").

I uwierz, nie chodziło tu o żadne demo...

Oflagujesz się??? :P

sikor: masz to na "tasmach prawdy"? :D

tdc: jesli nie rozumiesz ze to nie o "demo" chodzilo, to weś ić...

ok. przyznaje sie, ja to zrobilem, troszke mnie ponioslo, przepraszam.

kto jeszcze chce przeprosic niech zrobi to teraz.

nie lubisz mnie ?? o... :(

Po pierwsze głównie wypowiadam się w ?bałaganie? (sprawdź procent moich wypowiedzi !!), więc naprawdę trudno jest mi mówić że piszę nie na temat...
A ja umyślnie tam się wypowiadam, i wiem że tam mogę się wypowiadać z większą swobodą niż w innych częściach forum.
Pisanie że ?w każdym nadarzającym się temacie? jest również GRUBO przesadzone, gdyż (tak jak to wyjaśniałem wcześniej) większość głównych kategorii forum AA nie posiada choćby jednej mojej wypowiedzi !
Radzię zastanowić się gdy chcesz napisać ?każdy?, ?wszyscy? itp.

Chcesz mi tu zasugerować, że ja niby zanudzam tu wszystkich pisząc ?o siedem mil od omawianego (tematu)?. Wg mojej oceny jeżeli ktoś chce ze mną rozmawiać na jakiś temat (i to w ?bałaganie?) to wszystko się zgadza a tak raczej wspominam  dyskusje w których brałem udział.

I tak zupełnie spokojnie: naprawdę jestem tu osobą, która pisze najbardziej nie na temat ?
Myślę że miałbym już kilkanaście banów gdyby tak było.

Coś takiego miało tylko raz (ostatnio) miejsce (więc przesadzasz) i nie było zaplanowane przezemnie w taki sposób jak sugerujesz.
Jeśli się ze mną nie zgadzasz to napisz coś o tym a nie ukrywaj się za ?MM?.

przesadzasz.
Ja jasno powiedziałem że np. nigdy nie byłem etatowym pracownikiem spółdzielni Bajtek, więc trudno abym posiadał jakąś ?tajemną wiedzę? (czy teczkę), ale mam swoje zdanie (jakie ? dokładnie przeczytaj). Jeszcze dodatkowo to wyjaśnię (we właściwym miejscu).

Wyobraź sobie że dobrze o tym wiem, ale tak jak to u góry wyjaśniałem obawiam się że inni będą się zastanawiać nad tym czy nie jestem jednak czegoś komuś winien (a ten gania mnie po całym forum i AA).

Jednak dziwne jest właśnie to że za każdym razem chodzi o demo, nigdy nie pojawiło się coś innego (choćby intro :D). Dlatego jest tu pewna konsekwencja ? zastanów się czy aby napewno nie chodzi tu o demo.
Gdy ktoś chce (a ma takie prawo) zwrócić komuś uwagę to zapewne mówi/pisze o różnych rzeczach, gdy za każdym razem (a jest ich więcej niż np. 7) jest to ta sama rzecz (czyli demo) to jednak przykład (dema) zaczyna zastanawiać (czy nie jest konkretem).

A i na przyszłość: jeśli się ze mną nie zgadzasz lub mnie nie lubisz to pisz to wprost itp. Jeśli będę miał w danym temacie Tobie coś do odpisania to odpiszę, a tak to stawiasz mnie w dziwnej sytuacji.

Sikor, oczywiscie masz rację :) jednak Miker nigdy nie wspomniał o grze. Wciąż powtarza o jakimś demie ? więc się nie liczy :P
A może chcesz prowadzić atarowy program Mamy Cię ?? :P

(warto dodać, że obecywałem, że zabiorę się za Vectora w czasie party i słowa dotrzymałem (przy okazji pozdrawiam wszystkich, którzy się dosiadali i mi pomagali ! Głównym wsparciem duchowym był AS... :) dzięki ! ))

A co się tyczy dalszego losu Vectora to sprwa jest skomplikowana i dokładnie ją omówimy na jakimś sztabie (mam nadzieję że wpadnie FOX i będzie chciał podać podstawowe parametry (i inne pomocne dane) bo bez tego to będzie... niefajnie...).

Dziękuję, nie ma o czym mówić.

Szkoda, że zwykle jest tak że przeprasza (naprawia itp.) nie ten co nabroił ? to taka smutna rola odpowiedzialnych ludzi przepraszać za to co zrobili inni...

Chłopaki nie przesadzajmy ? nie ma o czym mówić !
Zapomnijmy o sprawie :)

Do wszystkich: na koniec chcę wyjaśnić jedną rzecz: jestem tu jeszcze mało znany, ale uwielbiam dyskusję. Nawet jeśli mnie ktoś nie lubi itp. to ze mną można dojść do porozumienia itp.

Pragnę też wyjaśnić, że jako dyskutant z powołania często lubię wsadzić przysłowiowy kij w sam środek mrowiska.
Często takie zachowania są odbierane jako: pieniacz, awanturnik, agresor itp. Zapewniam Was że w moim przypadku są to dalece chybione oceny, bo ten co mnie zna wie że ja się nie awanturuję i nikt mnie pieniaczem nazwać nie może.
Chciałbym aby było to jasne że robię to dla dobra dyskusji, w celach intelektualnych itp. nie mam zamiaru aby kogoś obrazić, urazić itp.
Dlatego jak ktoś będzie miał w przyszłości takie odczucia to apeluję aby traktować to (czyli kij w mrowisku) jako dobrą okazję do tego aby sobie pogadać a nie jako moją próbę np. ataku itp.

Dobry pomysł.

OOO! No tu mnie zaskoczyłeś.
To uznanie, tylko czym ja tak zabłysłem w Twoich oczach ??:) w końcu raczej bardzo, bardzo mało się znamy.

To już omawialiśmy.

Dzięki...

To jest tak że czasami ja (lub ktoś inny) nie ma czasu i odpowiada jednym zdaniem. A czasami ma go więcej i odpisuje bardzo ?wodolejsko?. W moich postach nie brakuje wszystkich typów wypowiedzi.

Co do wodolejstwa to jednak jest to kwestia preferencji czytającego.
Jasne jest że moje pisanie jest dla Ciebie wodolejstwem, więc możesz nie czytać, lub czytać fragmentarycznie (tylko to co interesujące). I chyba tylko to pozostaje.

Tak się akurat składa, że napisałem kilka artykułów, inne są w trakcie opracowywania. Jeśli chodzi o Atari to jest raczej problem z tym gdzie je publikować.

Na ostatnim party rozmawiałem właśnie o tym co można zrobić z różnymi tekstami.

Ja się jednak poważnie obawiam o to czy dla Ciebie taki tekst będzie miał jakąkolwiek wartość bo może stwierdzisz że to gigantyczne wodolejstwo...
... i oczywiście masz do tego prawo.

Jeżeli się obawiasz o moje ?moce przerobowe? to ja mam wiele zainteresowań. Cały czas coś robię, co jakiś czas wciąż coś powstaje. Również w temacie Atari, raz na jakiś czas coś się dzieje.
Dla przykładu opracowuję wiele prezentacji (na różne tematy), i innch dokumentów a od wielu lat tworzę swoją stronę WWW (również o Atari; może niebawem ją znowu będzie można zobaczyć (po zawieszeniu funkcjonowania serwisu poland.com)).
Niebawem pojawi się strona dotycząca moich szkoleń dla PJ, to też kilka lat wspólnej pracy.
Oraz wiele innych...

No tu to już się mocno zagubiłeś, bo na mojej ostatniej (jedynej) relacji napisałeś tak jak z ?MM?...
(próbowałem to obrócić w dowcip ? myślałem że temat się zakończy)

Moim zdaniem to tu grubo przesadziłeś ! Tu się da wiele napisać ale ograniczę sie do minimum:
Vector ma już Numena więc nie przeginaj. Ja nie obiecywałem że zakończę Vectora ? nie mogę tego powiedzieć bo jeszcze nie rozmawiałem na ten temat z autorem (bo jest niekomunikujący się).
Ja jedynie powiedziałem że skoro brakuje (podobno jedynie) map to ja mogę kilka zrobić (choćby po to aby innych chętnych zmobilizować do pracy). Nie jestetm zwolennikiem tego aby mapy do gry robiła jedna osoba.

No niestety ...
... rozumiem że to jedynie żart, jednak ja go nie trawię.
Ten temat to jedynie próba wyjaśnienia tego co się między nami dzieje (w końcu mało się znamy). Dodatkowo był to ciekawy eksperyment (ale to nie jest istotne).
Natomiast ?skarżenie? jest mi bardzo odległe...
... i myślę że chodziłoby o to gdybym zaczął wysyłać e-maile do różnych osób w których opisywałbym Ciebie na ?różne? sposoby.

Na koniec mam propozycję: zakończmy ten temat, jeśli chcesz mi coś odpisać to napisz na e-mail. Ok ?

Pozdrawiam:)

Matko huto... znowu się zaczyna... najpierw Pin-ek v$ Mkboss, teraz kolejna potyczka słowna... Panowie (i Panie) jak się wam nudzi, to spróbujcie stworzyć coś produktywnego... dorzucić coś do Atariki, stworzyć coś na Atarce (wszystko jedno co, wszystko jedno na które), pobijcie jakiś rekord np. w River Raidzie (dojdźcie do planszy numer 666 gdzie zamiast helikopterów latają strzlające diabełki), ale nie traćcie energii na takie dyskusje :P

przyjedz na forevera - "alkohol łagodzi obyczaje" :]