U mnie w ubiegłym roku wymienili liczniki wody (4 sztuki) na takie które przesyłają pomiary. Od tych co je zakładali niewiele się można było dowiedzieć, zwłaszcza, że bardzo słabo mówili po polsku. Mieli oni specjalne urządzenia, z których coś odczytywali i chyba też coś nimi ustawiali. Ogólna informacja była taka, że inkasent już nie będzie wchodził do mieszkania (najwyżej raz na dłuższy czas aby sprawdzić odczyty), a wystarczy, że wejdzie z przyrządem na klatkę. Też się zastanawiałem czy to nie jest szkodliwe, wg instrukcji montażu, którą zostawili powinna być jeszcze biała obudowa, której nie zakładali - podobno zakupili liczniki bez tych elementów. Wg tych szczątkowych informacji można by pomyśleć, że urządzenie nadaje słaby sygnał i tylko wtedy gdy odbierze sygnał z urządzenia inkasenta / serwisanta, czyli, że cały czas działa jako odbiornik oczekując na zapytanie o stan zużycia wody. Jeżeli zbiera statystyki to wyglądałoby na to, ze musi je zapamiętywać. Ale tak naprawdę o tym na jaką odległość, na jakich zasadach (komórka wi-fi, bluetooth, inne) i jak często dokonywany jest pomiar i transmisja nie wiadomo.
Generalnie wymieniają różne urządzenia, o których użytkownicy wiedzą tylko konieczne minimum - np. domofony - gdzie nie informują co oznacza migająca "w losowych" odstępach czasu dioda, jak się ustawia głośność "dzwonka", czy zmienia kod (instrukcje można znaleźć na stronie producenta).
Licznik energii elektrycznej mam cyfrowy, też przesyła informacje o zużyciu energii zdalnie. Jednak w tym przypadku informacja była taka, że dane zbierane są co kilkanaście minut. Nie wiadomo jednak jaką drogą, czy po kablach, czy bezprzewodowo. Nie wiem nic na temat pola jakie to może generować.
Mam jednak z tym licznikiem problem. Co noc o godzinie 4:12 (lub po zmianie czasu o 5:12) wydaje on z siebie głośne "walnięcie". Zgłaszałem to do dostawcy prądu. Przyszła ekipa sprawdzili podłączenie przewodów (!?) i powiedzieli, że nic więcej nie mogą sprawdzić i że wszystko jest w porządku, a żadnego dźwięku nie ma... a gdyby przyszli w nocy, to by usłyszeli. Później zauważyłem, że również licznik zamontowany na klatce schodowej wydaje jednocześnie z moim ten sam dźwięk. Pytałem sąsiadów i niestety śpią tak mocno, że nie słyszą, a prawdopodobnie ten dźwięk generują i ich liczniki. Jakiś czas temu nie było prądu i zauważyłem, że po włączeniu prądu licznik wydał ten sam dźwięk, czyli wnioskuję, że jest to jakby reset. To również pokazało, że ten dźwięk można wywołać odłączając i podłączając ponownie prąd. Czy ktoś wie o co chodzi z tym męczącym "walnięciem" co noc nad ranem o tej samej godzinie?
Ostatnio edytowany przez QTZ (2020-03-06 04:45:24)