Temat: Prawie się żegnam
Prawie. Będę na aa zaglądał w niedzielę - także, jeśli jakieś sprawy do mnie - proszę VIA MAIL, nie zamierzam na PW zaglądać.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
Przezroczysta obudowa dla Atari 800XL Rusza przedsprzedaż wyjątkowej, przezroczystej obudowy do komputera Atari 800XL!
RECOIL 6.4.5 RECOIL to przeglądarka retro plików graficznych, obsługująca ponad 550 formatów, dostępna na różnych systemach operacyjnych, z regularnymi aktualizacjami.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Prawie. Będę na aa zaglądał w niedzielę - także, jeśli jakieś sprawy do mnie - proszę VIA MAIL, nie zamierzam na PW zaglądać.
Prawie nara.
Zaglądaj zaglądaj.
Powiedziane jest przecie, by dzień święty święcić.
aha, czyli zmywa sie bez odpowiedzi w "tamtym" watku, bez wycofywania swoich slow.
czyli nie pozostaje mi nic innego jak do sądu go podac...
jell: o co chodzi w tym, że na "mieście" się mówi iż, azaliż, gdyż ponoć jesteś złodziejem? ;)
Naiwnie sądziłem, że widzieliśmy już wszystko w zakresie sentymentalno-dramatycznych zanurzeń, wynurzeń, odejść i powrotów. Myliłem się. Oto jesteśmy świadkami pionierskiego i zapewne wyznaczającego nowe trendy, odejścia fragmentarycznego. W tym akurat przypadku odejścia w sześciu siódmych. Nie wiem jak inni, ale ja jestem wstrząśnięty jak nigdy dotąd.
gorgh: piekne, umarlem :D
Bardziej dotyka niz smierc Jobsa. Swiat AA juz PRAWIE nigdy nie bedzie taki sam.
Ostatnio edytowany przez mazi (2011-10-07 08:23:56)
Ile to już razy było ...
Koło czasu.
w wikipedia pisza ze pracowal w ATARI ...
@bitman: Sikor pracował w Atari? Nie chwalił się. Może na Atariki znalazłeś?
@jell: zdania na temat złodziejstwa nie zmienię
@gepard: niezłe, mogę wykorzystać od czasu do czasu?
@commodore-new: twoje zdanie i tak mam w d..użym poważaniu
@bitman & @grey: sam nie wiedziałem, że pracowałem w Atari... Nawet nadal nic mi o tym nie wiadomo ;P Komuś się chyba wątki pomerdały
@all: śmieszą mnie wasze wypociny w tym wątku...
Jaki wątek takie wypociny, chciałoby się rzec ;)
Zawsze wydawało mi się, że takie miejsca jak AA czy AOL mają gromadzić i jednoczyć miłośników coraz rzadszego hobby, jakim jest Atari.... Ale chyba mi się wydawało :(
nie musisz zmieniac, odszczekaj tylko wlasne slowa.
@rogaty, ale ja nie mam czego odszczekiwać. Takie jest moje zdanie.
Sikor, nazwanie kogoś złodziejem to poważne oskarżenie i może spowodować różne skutki. Od obrażenia się aż do skierowania sprawy do sądu (np. z powodu utraty zaufania publicznego niezbędnego do wykonywania zawodu).
Niestety, takie jest moje zdanie. Podkreślam, moje zdanie na temat przywłaszczania sobie kodu (nawet bez nośnika) bez wiedzy/zgody autora/wydawcy. Gdyby nośnik był wyznacznikiem - wszystkie programy typu shareware i wszelkie programy zakupywane przez internet bez nośnika musiałyby być darmowe. Powtarzam: TAKIE JEST MOJE ZDANIE.
Tyle w temacie. Możecie mnie spróbować przekonać, że się mylę - proszę o rzetelne i dokładne argumenty, że ten, kto kopiuje i używa programy (bez oryginalnego nośnika) bez wiedzy wydawcy/autora, które nie są typu PD lub Freeware, nie płacąc za nie - NIE JEST ZŁODZIEJEM. Bo póki co dla mnie sprawa jest jednoznaczna.
Dodatkowo - namawianie na publicznym forum do takiej działalności jest dla mnie jawnym namawianiem do przestępstwa.
Aha, wszelkie odpowiedzi tylko w niedziele - z mojej strony.
Sikor - tylko proszę nie denerwuj się - jest OGROMNA różnica, jeśli napiszesz, że "gdy $osoba coś_tam_zrobi to będzie złodziejem", a "$osoba jest złodziejem". I nie jest to tylko Twoje zdanie - ogłosiłeś to publicznie, więc z przyzwoitości wypadałoby to odwołać.
W takim razie pozwolę sobie deko pocytować:
jury: wez dowiedz sie moze znaczenia slow ktorych uzywasz, bo najwyrazniej nie wiesz do czego odnosi sie "wlasnosc"
mazi: sorry, do ciebie widze dociera gorzej niz do jurego, bo nie tylko ja Ci tam probowalem twoje bledy naprostowac ale i nosty i chyba ktos jeszcze (cosi?). niby co mialem zrozumiec? to, ze odrzucasz (jak powyzej jury) znaczenie slow ktorymi sie poslugujesz? to, ze sumienie/moralnosc kaze Ci na niebieski mowic zielony, na nielegalne kopiowanie mowic kradziez, na autorstwo mowic wlasnosc.
Ukraść oprogramowanie można jedynie wraz z nośnikiem fizycznym.
Bredzisz. Przyczepiłem się jedynie używanej przez was nomenklatury. Kradzież musi być fizyczna.
Przez nielegalne skopiowanie programu narusza się prawo własności. Zrobienie kopii
to jednak coś innego niż włam do sklepu i kradzież pudełek. Dlatego programy komputerowe mają
*osobny* paragraf. Rzeczy można ukraść, program (via net, etc) jedynie uzyskać.
coraz czesciej przekonuje sie ze nielegalne kopiowanie "staroci", mimo iz nielegalne - przynosi wiecej zyskow niz brak mozliwosci dotarcia do kopiowanych materialow. zyskow "ogolnych" dla spoleczenstwa/ludzkosci, gdzie watpliwie uszczypniety potencjalny zysk autora wypada bardziej blado niz zysk reszty...
Jak dla mnie sprawa jest jednoznaczna i swego stanowiska nie zmieniam w stosunku do powyższych. Proszę o mocniejsze argumenty, bo te mnie nie przekonały.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.096 sekund, wykonano 9 zapytań ]