76

krzyc napisał/a:

Gdzie w tym klimat?

Ch.. z klimatem. Prawdziwy problem polega na tym, że klikasz i na otwarcie się menu czekasz kilkanaście sekund (mimo że komputer jest 1000x szybszy od esteka z 1985 roku, gdzie menu otwierało się mgnienie oka), albo aplikacja robiąca proste rzeczy (notepad) reaguje na topnięcie jej okna w kilka minut, zajmuje przy tym x megabajtów RAM-u a może tyle, co przeciętny The 1st XLEnt, albo i mniej...

Współczesny pecet to trabant z silnikiem odrzutowym o ciągu 10 ton, ale z dołożonym fabrycznie balastem o masie 9 ton i 900 kilogramów. Per saldo jest lepszy od trabanta o te 100 kg, tylko że trabant nie ma silnika odrzutowego...

KMK
? HEX$(6670358)

77

O, drac030 poruszył bardzo ważną kwestię, ja dołożę swoje trzy grosze: Jeżeli weźmiemy pod uwagę stosunek mocy obliczeniowej do ceny, to w ciągu ostatnich 20 lat wyjdzie nam jakiś kosmiczny wzrost. Ale, podobnie jak 20 lat temu, żeby kupić przeciętny komputer do zastosowań domowych, trzeba wysupłać połowę średniej krajowej albo i więcej. Ergo: nic istotnego się nie zmieniło; w dalszym ciągu posiadanie sprzętu do pisania listów do cioci i grania w Tetris jest luksusem. Jedyną "rewolucją" w przeciągu tych dwóch dekad jest powstanie WWW i zejście Internetu "pod strzechy".

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

78

Komputery nie są dzisiaj po to, żeby stare programy działały szybciej, tylko żeby można było szybko pisać nowe programy.

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

79

Ja podchodzę do tematu matematycznie. Wystarczy looknąć na ftp.scene.org do katalogu parties:

step 1. rok 2006 - 59 imprez scenowych
step 2. rok 2007 - 46
step 3. rok 2008 - 39
step 4. rok 2009 - mamy już połowę roku a tylko 9 imprez!

można matematycznie wyliczyć, kiedy "scenowanie" się skończy...
no chyba, że ludzie przestaną na party jeździć i imprezy staną się "online only".
Wniosek: SCENA iS DEAD.

gep/lamers^dial

80 Ostatnio edytowany przez macgyver (2009-06-30 19:37:59)

Na rynku wtórnym można można kupić PC, który wprawdzie nie będzie miał parametrów takich, że będzie można grać we współczesne nowości w temacie gier, ale będzie można "latać po stronach", słuchać muzyki, pisać listy do cioci, nawet filmy oglądać, za cenę rzędu np. 150-200pln - przyznasz Cosi, że taki rząd wielkości to "deczko mniej" niż połowa średniej nawet tych co najmniej zarabiają.
Zgodzę się z faktem, że kilka-kilkanaście lat temu na sprzęt "na poziomie" trzeba było sporo wydać np. na sprzęt z "drugiej ręki" - teraz w dobie allegro, sklepów, gdzie ściąga się sprzęt poleasingowy z zachodu można za nieduże pieniążki złożyć workstację wystarczającą do podstawowych prac biurowo-domowo-internetowych, ba nawet emulator Atari 800Win na tym odpalić ;)

Porównanie XLENTa i Atari ST z PC - fajnie, tylko choćby ten chromolony PC da Ci możliwość pracy z wyższą rozdzielczością np. przy pracy z edytorem tekstu, większą liczbę kolorów przy oglądaniu zdjęć z wycieczki itp. Owszem, nie twierdzę, że nie można pisać listów do cioci na XLencie, czy na ST, ale wygoda i komfort pracy powodują, że jak człowiek ma do wyboru środowisko, które mniej go ogranicza i przeważnie mniej je wybiera. W życiu można starać się udowadniać wszystko, ale po co? Ok, bawiąc się/tworząc coś na Atari mamy z tego przyjemność i to jest fajne, ale po co udowadniać światu, że robienie czegoś na Atari jest szybsze, prostsze i wygodniejsze, gdy jest raczej kwestia subiektywnego samozaparcia?

Co z tego, że jak weźmiemy przelicznik mocy, masy części i kosztów paliwa Daewoo Matiza i wyjdzie on lepiej, bo z ilości uzyskanych koni mechanicznych z danej pojemności silnika wychodzi on lepiej niż jakiś starszy Mercedes S-class? Wybierzcie się w podróż rzędu 600km Matizem i Mercedesem - w Mercedesie będziecie mniej zmęczeni, choćby ze względu na wygodniejsze siedzenia, klimatyzację itp, będziecie płynniej się przemieszczać, nie będziecie musieli czekać na odcinek prostej i długiej drogi, żeby wyprzedzić np. TIRa itp. Pewnie i podróż wyjdzie taniej, bo Matiz zejdzie ze spalaniem do poziomu 5l/100km, natomiast S-Class jak zmieści się w 10l to nie będzie źle. Ale nikt nie zaneguje, że tymże Mercedesem będzie podróżować się sprawniej, szybciej, wygodniej itp.

81

Mac: Czekałem na ten argument :D Na rynku wtórnym można kupić PC, który ma szanse mieć: * twardy dysk u kresu życia, * zużytą matrycę LCD/taśmę sygnału wizyjnego, * "zmęczoną" baterię (laptop), * inne atrakcje. I to nie jest naciągana teza - sam tak miałem kilkakrotnie ze sprzętem z Allegro, na dodatek wiedząc o tym przy zakupie... Taka jest prawda, teraz sprzęt ma żywotność kilka lat i już po trzech-czterech zaczyna się sypać.
Druga sprawa to to, że nieskomputeryzowany Kowalski, kupując swojego pierwszego w życiu pieca, nie będzie ryzykował zakupów na Allegro - tak jak ja bym nie kupił auta na Allegro. Pójdzie do sklepu, bo tam dostanie gwarancję i możliwość własnoręcznego i własnoocznego pomacania sprzętu przed zakupem. Gdyby sklepy ciągle sprzedawały stary, ale nieużywany sprzęt z gwarancją, to Twój argument miałby sens. Ba, ja bardzo żałuję, że tak nie jest. A nie jest - i nie będzie - bo to jest po prostu nie na rękę producentom, którzy wolą żeby klienci musieli kupować droższy sprzęt, niż żeby mieli wybór (bo wtedy wielu kupiłoby komputer starszy ale tańszy).
Howgh :)

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

82

Cosi: to ja Ci współczuję, że akurat na taki kiepski sprzęt trafiałeś ;) Mamy sklepiki/komisy w Olsztynie, gdzie można kupić taki sprzęt z... gwarancją sprzedawcy. Owszem, nie są to 2 lub 3 lata tylko np. 3 miesięce - 1 rok - kilka razy kupowałem takie maszynki - kilka pracuje jako ruterki/serwerki, jedna działa u mnie jako namiastka "kina domowego" i nigdy problemów z tym sprzętem nie miałem. Znam kilka osób, które czyniły podobne zakupy i też nie było problemów.
Owszem, w interesie producentów jest, aby ludzie kupowali nowy sprzęt, takie jest prawo rynku - podobnie jest z rynkiem samochodowym, zresztą jest bardzo dużo analogii, choćby szybka utrata wartości "nówek" ;) Btw. kupowałem auto z allegro, a konkretnie z auto-moto, oczywiście po wcześniejszym obejrzeniu/sprawdzeniu auta, w towarzystwie kolegi, który zna się na samochodach ;) I nie narzekam ;) Analogicznie jest ze sprzętem komputerowym - jeżeli Kowalski woli zapłacić za nówkę, to płaci, jeżeli chce wydać mniej i nie jest w jego wypadku konieczny zakup najnowszego komputera i ma dobrego "kolegę", co mu dobrze poradzi, może być również zadowolony z zakupu ;)

83

macgyver napisał/a:

Owszem, w interesie producentów jest, aby ludzie kupowali nowy sprzęt, takie jest prawo rynku

Błąd - coraz więcej producentów sprzedaje sprzęt tzw. "refurbished" (cokolwiek to znaczy) z gwarancją za bardzo ciekawe ceny. Rewelacja do firmy, gdzie nie potrzeba Core 50. Szkoda, że Atari tego nie robi. ;) Może trzeba podpisać umowę z firmą złomującą elektronikę i zacząć to robić. :P

Krzysztof [Atari 1040 STE + 65 XE]

84

Mac: A ja Ci zazdroszczę ;) Może miałem pecha, ale "second-handów" wszelakich nie wspominam miło. O gwarancji nigdy nie słyszałem, a w jednym komisie-serwisie mnie orżnęli :( Podobnie samochodów nie lubię kupować z drugiej reki (chociaż tu raczej nie mam wyboru).
W dalszym ciągu jestem zdania, że kupowanie tak drogiego sprzętu jak komputer nie powinno być rosyjską ruletką, a do sklepu powinno się iść bez kolegi, który sprawdzi, czy aby sprzedawca nie próbuje nas wyruchać... Ale to tylko takie moje małe marzenia, za bardzo chyba odbiegliśmy od tematu ;)

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

85

Nie zapominajcie o tym, że od dzisiejszych programów sie coraz więcej wymaga ! Porównajcie dzisiejszego photoshopa z deluxpaintem sprzed 20 lat. Róznica jest kolosalna. Niestety z komplikacją oprogramowania rośnie wysiłek jaki trzeba włożyć w tworzenie. Dlatego stosuje sie wiele technik i sztuczek, które nie zawsze są optymalne z punku widzenia dinozaurów. Niestety inaczej tych programów by w ogóle nie było!. To dlatego powstały Javy C# i inne dziwa. Niestety większość z Was tkwi w latach 80-tych, gdzie programy pisało się siekierą i motyką. Niestety teraz tak się nie da.
Pracowałem kiedyś w firmie, która zajmuje się CAD-ami dla elektroniki. 200MB kodu i buuld timey po 30 minut. Ale program robił cuda. No chyba, że zostaniemy w erze 6502 gdzie się pamięta adresy entry pointów do systemu i ma na blachę rozpiskę strony zerowej. Nie te czasy.

Jak ktoś chce klimat (czyt. sentyment) to droga wolna. Sam mam sentymenty do esteków i falconów. Tylko nie piszcie bredni, proszę :)

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

86

Kto wymaga? ;) Czy urzędniczka w biurze, pisząca dokumenty, wymaga od Worda nie wiadomo jakich poligraficznych możliwości, nadinteligentnego spinacza i skryptów w VBA? Czy ktoś, kto obrabia w domu zdjęcia z wakacji wymaga od programu graficznego jakichś kosmicznych efektów? Czy mały przedsiębiorca, prowadzący KPiR w Excelu, wymaga od niego rozbudowanej analizy statystycznej?
Właśnie o to chodzi mnie i, chyba, moim przedmówcom. To wspaniale, że w zasięgu portfela jest komputer, który pozwoli Ci obliczyć trajektorię rakiety Saturn lecącej na Księżyc albo wykonywać złożony ray-tracing w czasie rzeczywistym, ale *znakomitej* większości użytkowników to nie jest potrzebne. Typowe zastosowania komputerów to "home office", przeglądanie stron internetowych, gry i oglądanie filmów (chociaż tu można się spierać, czy nie jest to raczej zadaniem telewizora). Rzekoma konieczność posiadania programów, które potrafią nie wiadomo co, to zwykła sztuczka marketingowców, na którą wielu ludzi się łapie, drenując swoje portfele na "niezbędne do szczęścia" gadżety.
Nie porównuję First XLEnta do Worda ani Photoshopa do Deluxe Painta. Dla mnie też istotna jest wygoda używania programu. Ale prawda jest taka, że już dawno przekroczyliśmy granicę, za którą skończyło się poprawianie ergonomii i funkcjonalności, a zaczęło dodawanie wodotrysków. Obserwuję rozwój środowiska KDE i od kilku lat zauważam całkowitą stagnację, jeżeli chodzi o parametry użytkowe, rekompensowaną kolejnymi "przezroczystymi oknami", "plazmą" i innymi bzdetami.
A ideałem dla mnie jest system SIBO (palmtopy Psion), działający płynnie na 8086, udostępniający graficzne środowisko wielozadaniowe i pakiet programów, przy których Pocket Office odpada w przedbiegach. Ładne, estetyczne, funkcjonalne i wydajne; opracowane 16 lat temu.

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

87

sqward: te programy nie są wcale tak zaawansowane jak Ci się wydaje. Ot taki photoshop to deluxe paint + filtry macierzowe które robią dowolną operację na obrazie - zeby jeszcze choc szybki był. A ja jako kontrprzykład podam AutoCada który w wersji 10 śmigał pod Dosem na 286 i śmigał jest tu jak najlepszym określeniem. A to jest właśnie zaawansowany program.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

88

wieczor: jeśli photoshop to dla Ciebie tylko filtry, to chyba nie używałeś tego programu nigdy.

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

89

Używałem, używałem. Podaj mi przykład jakiejś strasznie zaawansowanej funkcji wg Ciebie.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

90

Warstwy, reprezentacja zmiennoprzecinkowa obrazków (w tym HDR).

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

91

No dobra. Co do samych warstw to raczej nie jest nic zbyt skomplikowanego. HDR - owszem, ale kiedy to się pojawiło ? A Photoshop zawsze był wymagającym bydlęciem

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

92

Jeszcze jedno mi przyszło do głowy: komputery "posiadające duszę" to te, których miłośnicy potrafią toczyć krwawe wojny, który jest lepszy. Słyszeliście o walkach posiadaczy Asusów z Dellowcami? ;-)

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

93

Cosi: a słyszałem o wojnie Rockwellowców z MOS Technology-owcami lub z Texaso-Instrumentsami i z Toshibowcami ? Bo m.in. elektronika tych producentów siedzi w Atarkach :P

94 Ostatnio edytowany przez BartoszP (2009-07-02 17:23:30)

Cosi napisał/a:

Jeszcze jedno mi przyszło do głowy: komputery "posiadające duszę" to te, których miłośnicy potrafią toczyć krwawe wojny, który jest lepszy. Słyszeliście o walkach posiadaczy Asusów z Dellowcami? ;-)

"Dusza" to nie problem lepszy/gorszy ale coś co oznacza raczej "rewolucyjny w swoim czasie"

IMHO dusze mają - tu luźny wybór różnych rzeczy innych od ATARI :) :
- lista przebojów PR3 z Markiem Niedźwieckim - była pierwsza i "inna" - teraz mamy setki różnych list
- karty VooDoo - bo były to pierwsze "dopalacze" VGA"
- minikomputery linii PDP - bo miały rewolucyjną listę rozkazów i były  ówcześnie "dla mas"
- stacje robocze SUN i SGI - jw. rewolucyjne rozwiązania sprzętowe
- systemy UNIX-like - bo przemyślane od A do Z - Windows to nieudolna kopia systemu VMS z dodanym GUI
- Ford Mustang - bo po prostu auta z tamtych lat mają duszę i już
- C64, SPECTRUM - komputery naprawdę domowe "z pudełka" z możliwościami - ZX81 też jest niby kultowy ale jednak nie do końca
............
............
i można tak pisać i pisać i pisać..

95 Ostatnio edytowany przez Cosi (2009-07-02 17:28:33)

Mac: A co ma do rzeczy elektronika? :P A o wojnach Atarowców z Commodorowcami, Amigowcami czy Spectrumowcami to chyba Kolega kiedyś... coś tam... słyszał ;)
A przyszło mi to do głowy, bo czytam właśnie "Komputer" z Kazowej biblioteki, a w nim informację, że Klub Posiadaczy Sharpów z Łodzi domaga się, żeby zamiast o Spectrum pisać w gazecie o Sharpach :D Pamiętam też, że bardzo ostre listy pisali do prasy Portfoliowcy, m.in. Jan Winkowski.

BartoszP: No właśnie, tak jak pisałem, chodzi o skok jakościowy, a nie ilościowy. Do tego dochodzi oczywiście spora doza sentymentu (8-bitowce trafiły akurat na młode lata większości z nas).

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

96 Ostatnio edytowany przez grzybson (2009-07-02 19:09:55)

Ta rozwalona Amiga to nie jest tak przerażający widok jak to:
http://atari.pigwa.net/pub/foto.jpg
Zdjęcie wykonany w ostatnią sobotę (27.06), wejście do Muzeum Techniki w PKiN.

grzybson/SSG^NG

97

Cosi: Asus i Dell to też twórcy różny sprzętu, w tym również elektroniki.

98

Mac: No to inaczej - słyszałeś w ogóle o jakichkolwiek wojnach komputerowych obecnie? Bo ja tylko w środowisku 8-bitowców.

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio

99

Cosi: no przykladowo chocby male wojny w 16-bitowym srodowisku :)

http://atariarea.krap.pl/forum/viewtopic.php?id=1847

http://atariarea.krap.pl/forum/viewtopic.php?id=5531

nie mysl sobie ze tylko 8-bit nadal walczy, hyhy

100

No źle się wyraziłem... chodzi mi o "niepecety", czyli wszystko co omija mainstream. Teraz dobrze? ;)

800 XE + CA 2001; Portfolio; 1040 STfm; Lynx II
Psion Organiser II XP, LZ64; Series 3a, 3c, 5mx; Siena; Workabout; HP 95LX, 200LX, 620LX; Amiga 1200; Amstrad NC100, NC200; Game Boy Color
http://palmtop.cosi.com.pl -- nie tylko o Atari Portfolio