Na rynku wtórnym można można kupić PC, który wprawdzie nie będzie miał parametrów takich, że będzie można grać we współczesne nowości w temacie gier, ale będzie można "latać po stronach", słuchać muzyki, pisać listy do cioci, nawet filmy oglądać, za cenę rzędu np. 150-200pln - przyznasz Cosi, że taki rząd wielkości to "deczko mniej" niż połowa średniej nawet tych co najmniej zarabiają.
Zgodzę się z faktem, że kilka-kilkanaście lat temu na sprzęt "na poziomie" trzeba było sporo wydać np. na sprzęt z "drugiej ręki" - teraz w dobie allegro, sklepów, gdzie ściąga się sprzęt poleasingowy z zachodu można za nieduże pieniążki złożyć workstację wystarczającą do podstawowych prac biurowo-domowo-internetowych, ba nawet emulator Atari 800Win na tym odpalić ;)
Porównanie XLENTa i Atari ST z PC - fajnie, tylko choćby ten chromolony PC da Ci możliwość pracy z wyższą rozdzielczością np. przy pracy z edytorem tekstu, większą liczbę kolorów przy oglądaniu zdjęć z wycieczki itp. Owszem, nie twierdzę, że nie można pisać listów do cioci na XLencie, czy na ST, ale wygoda i komfort pracy powodują, że jak człowiek ma do wyboru środowisko, które mniej go ogranicza i przeważnie mniej je wybiera. W życiu można starać się udowadniać wszystko, ale po co? Ok, bawiąc się/tworząc coś na Atari mamy z tego przyjemność i to jest fajne, ale po co udowadniać światu, że robienie czegoś na Atari jest szybsze, prostsze i wygodniejsze, gdy jest raczej kwestia subiektywnego samozaparcia?
Co z tego, że jak weźmiemy przelicznik mocy, masy części i kosztów paliwa Daewoo Matiza i wyjdzie on lepiej, bo z ilości uzyskanych koni mechanicznych z danej pojemności silnika wychodzi on lepiej niż jakiś starszy Mercedes S-class? Wybierzcie się w podróż rzędu 600km Matizem i Mercedesem - w Mercedesie będziecie mniej zmęczeni, choćby ze względu na wygodniejsze siedzenia, klimatyzację itp, będziecie płynniej się przemieszczać, nie będziecie musieli czekać na odcinek prostej i długiej drogi, żeby wyprzedzić np. TIRa itp. Pewnie i podróż wyjdzie taniej, bo Matiz zejdzie ze spalaniem do poziomu 5l/100km, natomiast S-Class jak zmieści się w 10l to nie będzie źle. Ale nikt nie zaneguje, że tymże Mercedesem będzie podróżować się sprawniej, szybciej, wygodniej itp.