Nie potrafię opowiedzieć co chcę zbyt szczegółowo i nie jestem elektronikiem, więc może być niemerytorycznie ale dowiedziałem się, że mój kolega w pracy ma techniczną możliwość badania układów (Notabene pracujemy razem z rok i dopiero ostatnio dowiedziałem się, że ma bakcyla na stare komputery jak zademonstrował napisanego przez siebie w VHDLu spektruma na xilinxie. Oryginalnie jest komodorowcem, ale ja już go przeciągnę na właściwą stronę ;p).
Otóż posiada on urządzenie w które można włożyć układ i (w uproszczeniu, tak jak ja to zrozumiałem) napisać w VHDLu "program", który udaje środowisko w jakim układ pracuje przy okazji zgrywając co pojawiło się na outputach. No i pytanie czy przydatne do czegokolwiek mogłoby być zbadanie w ten sposób atarowskich układów (ANTIC? GTIA? POKEY?). Oczywiście potrzebny byłby dawca, ale z tym chyba nie będzie problemu. Jakby co ja wszystko mogę zaaranżować. On badał już 6510 i inne komodorowskie układy. Czy w ogóle robił ktoś coś takiego z atari?