1

szczerze mówiąc nie wiem czy w dobrym miejscu to załączam?  może się to komuś przyda?

http://www.digitallounge.gatech.edu/gam … ml?id=2824

2

To chyba dobre miejsce na ten post. Ale tak między nami - osobiście zdaję sobie sprawę z faktu, że inny efekt jest kiedy gra się na TV, a inny kiedy na wypasionym LCD, a korzysta się z Atari 2600. Jednak to samo ma miejsce, według mnie, w przypadku dużych Atari. ST/STE wyświetlało standardowo 16 kolorów w 320x200 - to oczywiście gorsze osiągnięcie niż Amiga 500, ale... Na TV różnica ta zacierała się. Sprytnie łączone kolory i można było korzystać ze sprzętowego anti-aliasingu ;-) I bywało tak, że bardziej zamożni posiadacze Amigi 500 mieli do tego kolorowy monitor, a ludzie od ST używali TV. Kiedy mieli kasę na monitor, kupowali SM 124 - do pracy z aplikacjami biurowymi, muzycznymi, środowiskami programowania etc. I tak, kiedyś różnica między komputerami się zacierała. Dziś, w dobie emulatorów i telewizorów LCD, widzimy ją wyraźniej.

Co nie zmienia faktu, że Atari jest dla mnie nr 1 ;-) A dziś otrzymałem moją pierwszą, żywą konsolkę Atari 2600. Po raz pierwszy od wielu lat znów odpaliłem karta na żywej maszynce. Na razie korzystam z LCD TV, na szczęście mam jeszcze stary kolorowy telewizor z czasów ST ;-)