Samo zawieszenie wielowahaczowe, to nie jest złe rozwiązanie, porównaj sobie np. przejażdżkę po nierównej drodze autem z wielowahaczem, np. Peugeot 406 czy Ford Mondeo i porównaj z przejażdżką Octavią I (nie wiem jaki zawias ma dwójka, więc się nie wypowiadam), choćby wlot do Warszawy od strony Gdańska: dwa pierwsze w miarę sprawnie radzą sobie ładnie z nierównościami, w Octavii zaś telepie jak na wozie drabiniastym.
Natomiast znanym problemem A4 i np. Passata edycji B5 są pękające aluminiowe wahacze. Pal sześć, jak zdarzy się to podczas manewrów na parkingu, gorzej gdy przytrafi się przy prędkości powyżej 100km/h (a zdarzają się takie przypadki).