http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto … ?t=1242794
Opadlem jak zobaczylem,
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
atari.area forum » Bałagan » home made komputerek
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto … ?t=1242794
Opadlem jak zobaczylem,
Szkola Zenona :)
Ladne samo w sobie, nawet czysto "graficznie".
Ale ze to dziala bez zaklocen, "wyscigow" i problemow z masą to dziwne jest.
A co powiecie na maszynkę prawie pozbawioną scalaków (taki np. MT15*), czy dajmy na to o takimś czymś: http://blog.makezine.com/archive/2006/0 … mpute.html
* http://freenet-homepage.de/dieter.02/mt15.htm
http://blog.makezine.com/archive/2006/0 … puter.html
ps. tut też jest fajniutki "okręcaniec": http://www.timefracture.org/D16.html
W sumie to ma tylko wartosc edukacyjna...
Ja mialem takie fajne cwiczenie na studiach: dostalismy plytkę z najrozniejszymi bramkami i gniazdami typu "bananek" i kłębek kabli z banankowymi koncówkami. Sercem i najbardziej skomplikowanym elementem plytki byl prosty sumator nczy coś a la w podobie.
Do tego bylo kilkanaście LED'ow i jakieś 16 bajtów pamięci (już nie pamiętam jak zrobionych). Szczegóły mi się zatarły.
Zadanie (na cały semestr) polegało na tym, żeby łącząc banankami zrobić z tego procesor, opisać rozkazy jego asemblera i napisać kilkunastobajtowy program który cokolwiek sensownego robi.
Dla połowy grupy był to horror, dla drugiej połowy najlepszy fun na studiach ;)
Słowem, połączenia owijane, swego czasu dosyć popularne w centralach telefonicznych. Ale, widziałem obrabiarkę numeryczną Siemensa, taki panel miał jak dobrze policzyłem 30 pięter/poziomów owijanych przewodów. Sam w sobie nie był komputerem tylko wiązał w całość kilkadziesiąt płyt. Elegancko wyglądał serwis, bo aby dostać się do najniższego piętra trzeba było odwinąć te z wyższych pięter. Pan niemiec/naprawiacz, miał na to sposób, odcinał szczypcami wadliwe/uszkodzone łączenia a na górę nawijał prawidłowe. Słowem, poezja taki panel. I nie trzeba lutu ołowiowego z czym zawzięcie teraz walczy Unia.
Politechnika Sląska męczy studentów informatyki urządzeniem o nazwie: Maszyna W.
Studenci sami projektują rozkazy niezbędne i optymalne do wykonania zadania.
Zenon z tego co slyszalem to tez coraz trudniej o kalafonie do lutowania. Echh studenci, nie narzekac, ja na 1 roku elektroniki robilem mlotek pilnikiem, potem byla obrobka skrawaniem czyli toczenie srobek.
A tutaj inne podejście do pamięci komputerowej:
http://www.allegro.pl/item566312669_kor … _riad.html
Też piękna ręczna robota.
A ja po przeczytaniu jakiegoś artykułu w ?Młodym Techniku? w latach siedemdziesiątych zrobiłem kalkulator na przekaźnikach liczący do dwu cyfrowej liczby, ale tylko na papierze, bo miałem tylko jeden przekaźnik. :(
Zapewne gdybyś miał książkę Janusza Wojciechowskiego, Nowoczesne zabawki, na tym przekaźniku mógłbyś zrobić wiele innych pouczających układów
Akurat tak się składa, że mam prawie wszystkie książki Wojciechowskiego. :D
W sumie to ma tylko wartosc edukacyjna...
Ja mialem takie fajne cwiczenie na studiach: dostalismy plytkę z najrozniejszymi bramkami i gniazdami typu "bananek" i kłębek kabli z banankowymi koncówkami. Sercem i najbardziej skomplikowanym elementem plytki byl prosty sumator nczy coś a la w podobie.
Do tego bylo kilkanaście LED'ow i jakieś 16 bajtów pamięci (już nie pamiętam jak zrobionych). Szczegóły mi się zatarły.Zadanie (na cały semestr) polegało na tym, żeby łącząc banankami zrobić z tego procesor, opisać rozkazy jego asemblera i napisać kilkunastobajtowy program który cokolwiek sensownego robi.
Dla połowy grupy był to horror, dla drugiej połowy najlepszy fun na studiach ;)
Znam to :-) najfajniejszy projekt w trakcie studiów - 8 bitowy sumator + 16 bajtów pamięci i zegar wyzwalany przyciskiem - rewelka - tworzyło się własną listę rozkazów ( do 16) - jak ktoś zrobił wszystkie był bogiem i miał kompa bez "nielegalnych" rozkazów - napisałem na to soft :-) ustawiało się na hebelkach jakąś liczbę a ta maszyna mnożyła ją przez 6 i wynik wystakiwał binarnie na 8 diodkach - echhhh stare dobre czasy :-)
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » home made komputerek
Wygenerowano w 0.019 sekund, wykonano 61 zapytań