Jak w temacie..czy to jest realne...
na + przemawia :
- srodek polski
- duzo Atarowcow
- duzo polaczen pkp - lot
na - :
koszty ?
Niech sie ktos wypowie :-)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
atari.area forum » Zloty » Party w Warszawie realne ?
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jak w temacie..czy to jest realne...
na + przemawia :
- srodek polski
- duzo Atarowcow
- duzo polaczen pkp - lot
na - :
koszty ?
Niech sie ktos wypowie :-)
Riverwash #3 odbędzie się w stolicy. Party jest multiplatformowe, więc będzie okazja.
Myśleliśmy o tym kiedyś z Gzyniem On ma miejscówkę ale pod Warszawą (więc PKP nie takie dobre będzie). Jednak co centrum PL to centrum ;)
Ja jestem za, jeśli Gzynio jest w stanie coś załatwić to będzie ok. Chyba że ktoś może w Warszawie załatwić jakiś dobry punkt.
Jeżeli juz ten temat został poruszony, to może mnie to zmobilizuje do jakiegoś działania. Miejsce na party bym znalazł w Pruszkowie lub okolicy, jedno z nich jest niedaleko mnie w Komorowie na ogródkach działkowych jest wystarczająca sala na party, a jako że tam są robione wesela i inne imprezy to nawet byśmy mieli dekoracje. Z dojazdem też by niebyło problemu, bo do Komorowa można dojechać kolejką WKD, a do Pruszkowa jeszcze PKP i dalej prawie na samo miejsce jeżdził jakis autobusik, ale muszę to jeszcze sprawdzić. Sklepy z zaopatrzeniem też się jakieś znajdą w okolicy 10-15min piechotką.
Żeby w ogóle ruszyć z organizacją takiej imprezy potrzebny jest jeszcze termin i tu prośba do wszytkich zainteresowanych o napisanie w jakim termine najlepiej byście chcieli przejechać na takie party.
komorow rula ... fajne miejsce. jesli latem, to raczej sie poajawiam :)
(...) na ogródkach działkowych (...)
Skąd ja to znam... :P
EDYTOWANY o 18:02
Co do terminu to najlepiej byłoby wypełnić lukę jesienną, bo poza tym do kalendarz jest w miarę upchany. W marcu - Forever, w maju - Grzybsoniada :), na koniec lipca Głuchołazy.
Tak poza tym idea zacna :)
Jak wygląda sytuacja odnośnie pryszniców, bliskości sklepów spożywczo- czy też jadłodajni/fast foodów?
Prawda jest taka, że party można zorganizować tylko wtedy, gdy ktoś chce je zorganizować. I jakoś łatwiej to zrobić, gdy jest jedna konkretna osoba, która to wszystko sama zrobi, niż gdy jest tabun "chętnych" :)
Z racji z-auto-matyzowania ludzkości, odległość do stacji PKP ma mniejsze znaczenie niż 15 lat temu ;)
Aha, zanim zaczniecie coś dodatkowego organizować, zaproponujcie termin, bo to dość ważne. Masa ludzi nie ma ochoty, co mnie bardzo dziwi (!), jeździć dwa weekendy z rzędu na imprezy z tymi samymi ludźmi ;)
cedyn: tak okolica jest jaknajbardziej ;)
Myślę że podwarszawska lokalizacja bardziej pasuje do lata, bo już wiele osób chce się nacieszyć okolicą. Może zresztą Gzynio napisze czy jest jakiś las do zwiedzania, ogniskownia itp. bo w Głuchołazach niektórzy wybrali się nawet w góry.
Dlatego głosuję za letnim terminem, ale problem w tym że jest i Grzybsoniada w lato i Głuchołazy. Więc może wypowiedzcie się kiedy chcecie party.
Vasco: nudni jesteśmy i tyle :D :D
jesień wydaje mi się że to dobra pora na tarai-party. np. wrzesień, idea zacna to i przy okazji X-a na jego dzielni odwiedzę;)
Środkowa Polska to generalnie o tyle dobry pomysł, że "każdy ma blisko", jednak jeżeli już wiadomo, że będą Głuchołazy, to robienie w pobliskim terminie zlotu jest niezbyt dobrym pomysłem. Jeżeli już są jakieś konkretne propozycje co do miejsca, to warto rzucić jakimś linkiem w do zumi/googlemapsa/pilot-a. Jeżeli rozpatrujemy kolejny zlot, to warto poznać więcej szczegółów, na tematy, które poruszyłem w poprzednim poście.
Najlepsze i tak są party w Mońkach.
Nie bardzo byłem wstanie namierzyć właściwy fragment lasu, ale to jest ta okolica. Może Gzynio da radę uściślić to miejsce.
Niektóre istotne punkty zostały na mapie zaznaczone: przy kolejce WKD jest pizzeria oraz Pub, jest też zaznaczony sklep (TEFRA). Bardziej w centrum jest też oberża :P
Na razie to dajcie propozycje terminu i wtedy będę myślał o miejscu. Bo u mnie jest kilka takich miejsc(sala na ogródkach, szkoła, MDK) gdzie można zrobić party ale wszystko zależy od terminu.
Ja myślałem o grudniu bo jest to parę miesięcy po Głuchołazach i kilka przed Foreverem na który niektórzy jeżdzą, a chętnie bym ich widział u siebie.
"Last Party" Łorsoł Edyszon? Czemu nie ;) Jesli grudzień to sugerowany weekend między świętami, a sylwestrem (o ile taki będzie of coz).
Party w grudniu bomba, nawet pod warszawą.
Jesli grudzień to sugerowany weekend między świętami, a sylwestrem
... a pomyslales drogi misiu ze w tycho czaso-okolicach ludzie na narty/urlopy/imprezy noworoczne jezdza i moga gdzies byc od swiat az do poczatku nowego roku ? :)
przedswietami/ponowym roku ... moze byc. najwyzej bedzie 1s party, zamiast last ;)
Popieram cedynia - natomiast okres zimowy to potrzeba grzania a to nieco komplikuje wybór partyplace.
Tdc: to chyba nie byles w Monkach.... :)
Cedyn: ty nie bylejk z kolei na zadnym Lascie... ;)
Co do miejsca to jest to mniej wiecej to: http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=ogr% … mp;scale=3 (taki szary pionowy pasek o ile sie dobrze orientuje).
Oglnie mam klika uwag:
- owe dzialki sa w miejscu nieco odosbnonym, jednak jest tam pare domow z rodzaju tych bogatszych co moze zle wplynac na przebieg imprezy (napuszcza psow na bydlo etc).
- druga sprawa to to, ze Komorow jest niezlym zaglebiem dresowym, wiec nie zdziwie sie jak zrobia wjazd w sobotni wieczor
- Gzyniu: wybacz, ale 10-15 minut piechotka to lekka przesada. IMHO jest co najmniej dwa razy dalej, bo chyba, ze otworzyli cos blizej tego miejsca niz sklep bedacy jakies 500m za szkola w strone Pecic itp. Vasco: tu nie chodzi o dojazd na party place a o uzupelnianie plynow w trakcie, no chyba, ze zglaszasz sie na szofera i nie bedziesz pil... :)
Podsumowujac: osobiscie bardzo mi sie podoba idea party w Wawie, a jeszcze lepiej pod Wawa, ale po prostu nie podoba mi sie Komorow, a jeszcze te wpizdudaleko dzialki... Niesmialo zaproponuje MOK w Podkowie. Ktos chetny na sceneRY 2 (oczywiscie tylko z nazwy i miejsca - komodziarze z wyjatkiem Cobry maja zakaz wstepu)?
Ja pisałem o odległości od dworca PKP. No chyba, że macie sklepy tylko na dworcu ;)
DK w Podkowie jest fajny, tylko o ile pamiętam to "z dworu" (dla Krakusów: "z pola") wchodzi się prosto na salę, więc ma brak buforowania (może być zimno!).
Jak tam z noclegowniami? Bo ogólnie dobrobyt i wygodnictwo poszło w górę i część osób po prostu nie przyjedzie na imprezę, gdzie będzie się spało na podłodze, obok dbającego o nastrój DJ Pinokia.
Cedyń ma sporo racji, bo odkąd ludzie weszli w wiek, gdy interesują się babami (albo co gorsza mają taką na stanie w domu), to zaczynają jeździć na jakieś Sylwestra w góry i tym podobne. Do mnie pod koniec Lastów też dochodziły takie głosy.
Nie zna życia kto nie był w Mońkach... 5x ;)
widzę że Stryj kombinuje z party wawa, może na początek zrobimy tam jakiegoś sztaba.....
Stryja kiedy dajemy do wawy????
Oglnie mam klika uwag:
- owe dzialki sa w miejscu nieco odosbnonym, jednak jest tam pare domow z rodzaju tych bogatszych co moze zle wplynac na przebieg imprezy (napuszcza psow na bydlo etc).
- druga sprawa to to, ze Komorow jest niezlym zaglebiem dresowym, wiec nie zdziwie sie jak zrobia wjazd w sobotni wieczor
- Gzyniu: wybacz, ale 10-15 minut piechotka to lekka przesada. IMHO jest co najmniej dwa razy dalej, bo chyba, ze otworzyli cos blizej tego miejsca niz sklep bedacy jakies 500m za szkola w strone Pecic itp. Vasco: tu nie chodzi o dojazd na party place a o uzupelnianie plynow w trakcie, no chyba, ze zglaszasz sie na szofera i nie bedziesz pil... :)
Te parę domów jest trochę daleko od tej sali(kilka set metrów), więc to nie jest problem. Czasy dużej popularności dresów już chyba minęły, więc to chyba też nie powinien być problem w dodatku w sezonie zimowym raczej nie będę zwiedzać ogródków. A co chodzi o sklepy to są 2 przy zalewie i może jest do nich jakieś 20 min. piechotką. Natomiast do WKD gdzie można zjeść coś na ciepło jest dużo dalej ale oni dowożą na miejsce.
Zresztą to miejsce przyszło mi do głowy dlatego że jest z dala od ludzi a zimową porą nikt chyba nie nocuje na działce, więc jak by było za głośno to by nikomu za bardzo nie przeszkadzało.
W temacie zimy... a raczej zimna... przychodzą do głowy cytowane już tutaj Mońki ;)
Może człowiek z wiekiem coraz bardziej docenia luksus (lub względny luksus), ale zdecydowanie najlepsze warunki IMHO były w Głuchołazach 2007 i w Opalenicy - prysznic, najbliższy sklep spożywczo-*** w promieniu 200m, do tego w podobnej odległości jadłodajnia z pizzą. Nie żebym wybrzydzał, ale jeżeli ktoś już planuje zorganizować zlot, to warto pomyśleć o takich czynnikach.
Gzynio: mowie to wszystko posiadajac iformacje z conajmniej konca zeszlego wieku :) Dlatego moja wypowiedz pelna pytan...
Ja jednak jestem za innym miejscem, bo intergralna czescia party sa wypady do knajp, a nie siedzenie caly czas na PP. Przychylam sie tutaj do opinii MacGyvera.
Knajpy nie są niezbędne - zimą można pić na party place, latem wskazany jest sympatyczny klimat rodem z parku przy MDK w Ornecie, lub zielony trawnik przed szkołą podczas Głuchołaz w 2007, nawet okolice z "tyłu Taklamakanu" w Opalenicy podczas LL były całkiem dobrą miejscówką.
Wiem, jestem wybredny ;)
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Zloty » Party w Warszawie realne ?
Wygenerowano w 0.025 sekund, wykonano 61 zapytań