26

Zaxon - konstruktorów masz 3 (Jacka, Draco030, Pasia). Pasiu odpowiada za budowę IDEA.
Aktualnie zostały mi dosłownie 4 egzemplarze czystych pcb (nie licząc 1 kompletu dla Zaxona). Z mojej strony więcej ich już nie będzie bo pozostałe płytki zamierzam wykorzystać we własnym zakresie, a nowej partii nie zamawiam. Na temat jego Os'u już się wypowiadałem - zdania nie zmieniłem.

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim

27 Ostatnio edytowany przez zaxon (2008-12-28 01:25:37)

I nadal chetnie odkupie caly projekt  i upublicznie wtedy za free, pozostaje kwestia ceny? Wiadomo plytki czy zaprogramowane gale by byly po kosztach plus wysylka

Dwa korce ziemniaków, gęsich jajek kopa, żeby móc to połknąć, tęgiego trza chłopa. GG3456993

28

drac030 napisał/a:

lotharek, nie bardzo rozumiem, skąd w ogóle wziąłeś się w tym wątku i co to są za teksty.

hmm..moze stad ze jakos dziwnym trafem za kazdym razem jak mowa o Twoim wyczesanym, super hiper popularnym "i-fejsie" i jego montazu, zaraz sie odzywa SW. INKWIZYCJA w postaci TWOJEJ osoby i zadaje pytania typu: SKAD DELIKWENT I-FEJS MA, Kto mu go montuje, itd itp. Jest to na tyle dziwne, ze zawsze w takiej sytuacji czuje ze to mnie posadzasz o zlo tego swiata . STAD MOJA OBECNOS w TYM WATKU.


Podpisuje sie pod wyp. Zaxona - Ile licencja za IDEa ?

serdecznie proszę o maile na lotharek@lotharek.pl z tematem ATARIAREA - inne formy komunikacji zawodzą...
"The worth of all people is dependent on how they spend their life making contributions" - Kano Jigoro
FKMC /Fan Klub Malej Czarnej/   @Grey

29 Ostatnio edytowany przez drac030 (2008-12-28 12:34:17)

zawsze w takiej sytuacji czuje ze to mnie posadzasz o zlo tego swiata

To może, zamiast narzucać sie tu z offtopikiem, udaj się do psychologa, bo to trąci paranoją.

I Jak Piguła napisał juz wyżej, uczciwy montaż IDEa wymaga porozumienia z twórcami. Piguła, co równiez napisał powyżej, przestaje je montować i to było wiadome juz od jakiegos czasu. Dlatego, ilekroć wypłynie ktoś z nowym egzemplarzem, zamierzam się interesować, kto go zmontował.

Co do licencji - nie jestem zainteresowany.

KMK
? HEX$(6670358)

30

zaxon napisał/a:

Pax oczywiscie , ok ile by kosztowaly pelne prawa do KMK/Idea,  schemat,  soft i zrzeczenie sie praw autorskich?

W kwestii formalnej, aby nie doszlo do kolejnych nieporozumien: mozesz nabyc (jeśli oczywiscie ktos chce sprzedac) jedynie prawa autorskie _majątkowe_. To znaczy, ze będziesz mógł np. montowac interfejs, sam udzielać licencji na jego montaż albo zmienic status projektu na freeware.

Nie mozna nabyc, ani "zrzec się" praw autorskich _osobistych_. Czyli autorzy interfejsu zawsze będą figurowali jako jego autorzy niezależnie kto będzie miał prawa majątkowe.

Natomiast nie jestem pewny czy to podlega wogóle pod prawa autorskie!
Tj. czy ten interfejs mozna nazwać "dziełem" w rozumieniu ustawy o prawach autorskich i pokrewnych. Jako laik interesujacy sie prawem autorskim obstawiałbym, ze nie. Może niektóre elementy: projekt PCB, instrukcje... Na samo urządzenie (schemat) Tworcy powinni ubiegac sie o patent w Urzedzie Patentowym.

Jeżeli autorzy tego nie zrobili, to w swietle prawa chyba nie przysluguja im żadne prawa majątkowe ani koniecznosc oplacania licencji przez nasladowcow. Co wiecej, taki naśladowca, byc moze mogłby sam złożyc wniosek patentowy... Nie chce dalej gdybac, bo na prawie patentowym sie nie wyznaję.

Podsumowujac: wszystko opiera sie na "gentlemen's agreement" a za nielicencjonowany montaz grozi "co najwyzej" infamia w srodwisku Atari.

Warto o tym pamietac w dyskusjach o zakupie praw. W swietle tego co napisalem, jedynym rodzajem ewentualnej umowy bylaby chyba tylko umowa o dzieło, albo zupelnie nieformalna umowa :)

31

zaxon napisał/a:

Mowi to czlowiek ktory bez wiekszego namyslu wyplacil 2 tys zl za pokeye i nie liczyl na zwrot w szybkim czasie.

Sie tak nie chwal :P

Przebijam: ja ostatnio nabylem 1000szt EEPROM'ów Atmela 8kB SMD specjalnie do montazu cartridgy Corina z nowymi grami :D A wszystko mam na razie w planach tylko.

http://nosty.neostrada.pl/inne/EEPROMS_Corina_male.jpg

32 Ostatnio edytowany przez drac030 (2008-12-28 18:37:37)

nosty napisał/a:

Podsumowujac: wszystko opiera sie na "gentlemen's agreement" a za nielicencjonowany montaz grozi "co najwyzej" infamia w srodwisku Atari.

Tak nosty, pisz tak dalej, a przychodem (jeśli nawet nie zyskiem) z produkcji kartów będziesz się musiał dzielić nie ze współpracownikami, tylko z prawnikiem.

Osobiście dla mnie jest oczywiste, zwłaszcza w tak małym środowisku, że jeśli się chce wykorzystać cudzy projekt komercyjnie, wypadałoby przynajmniej zapytać autora, czy nie ma nic przeciw, i zadbać, jesli będą jakieś zyski, żeby nie czuł się pokrzywdzony. W przeciwnym wypadku grozi nie "infamia", tylko to, że ten sam osobnik nie kwinie palcem, żeby zrobić coś dla ludzi, dla których tego typu dobre obyczaje warte są mniej niż napisanie maila.

Zdaje się, że nie tylko ja jestem tego zdania, bo Pasiu wypowiadał się na tym forum podobnie.

I może bym jeszcze zrozumiał, gdyby miało chodzić o nie wiadomo jakie pieniądze ustawiające delikwenta raz na zawsze. Ale robić komuś koło pióra za 5 złotych to jest doprawdy wstyd (tzn. ja bym się wstydził, ale niewykluczone, że jestem nienormalny).

Żeby wszystko było jasne: dotąd wszyscy, co do mej wiedzy, się tych dobrych obyczajów trzymają, dlatego trochę dziwi mnie ta dyskusja, a zwłaszcza przekonanie takiego lotharka, że każde pytanie w rodzaju "kto zrobił ten interfejs" skierowane do osoby trzeciej jest bezpośrednim zamachem na jego, lotharka, cześć oraz imię, przez co czuje się uprawniony do pisania tego, co tu zdołał od wczoraj napisać.

Dla jasności dodam, chociaż może nie wszyscy sobie zdają z tego sprawę, że ani schematy urządzeń elektronicznych ani oprogramowanie do nich nie spadają z nieba ani też krasnoludki nie wkładają ich autorom pod poduszkę, tylko na ogół jest to efekt wielotygodniowej/wielomiesięcznej pracy, z założenia deficytowej. W tej sytuacji poskąpienie autorowi na pół litra chleba marki "Okocim" albo "Tyskie" to jest doprawdy żenada. Chociaż, naturalnie, żaden ustawodawca tego nie nakazuje.

KMK
? HEX$(6670358)

33 Ostatnio edytowany przez pajero (2008-12-28 18:30:57)

Po projekcie Aki-Stereo też muszę przyznać - roboty od cholery, ale wyrazy szacunku u ludu są! Czasami Dziękuję, a czasami browar, czasami gruba kapucha.

I zgodzę się, że jeśli jesteśmy w Swoim gronie to papierków patentowych nam nie potrzeba. No i wypada zapytać się (ja Pasia o sterownik 1MB zapytałem też po - ale mnie nie zabił).

Tylko, że niezawsze wiadomo co jest free, a co nie. Ja o KMK dowiedziałem się dopiero po ogłoszeniu Straganu u Kaza. Tak się przyzwyczaiłem, że wszystko za darmo. I to jest Nasz problem.

Pamiętajcie - im bardziej zrazimy sobie autorów - tym mniej dostaniemy w przyszłości.
I o swoje mają prawo się pytać.

Może wprowadzmy dzentelmeńską postawę: informuję autora, że chce na tym a na tym zarobić - za co wysyłam zgrzewkę...
Update: a jeśli nie zarabiamy na tym, to wysyłam pół zgrzewki....

34

lotharek jest chyba troszke przewrazliwiony, nie znam Waszych ukladow ale pytanie kazdego skad ma interfejs jest raczej srednie, to juz raczej Pigula powinien sie obrazic :D - skoro tylko on ma (niejawna) pelna dokumentacje do skladania interfejsow.... no? no? pomyslcie dalej ;-)

druga sprawa, draco ma prawo sprzedawac swoj interfejs jak mu sie podoba tylko moim zdaniem nie powinien sie zaslaniac 'komercyjnym' wykorzystaniem - skoro i tak w sieci nie ma dokumentacji zeby sobie to samemu wykonac :-) to kazdy posiadacz powinien sie rejestrowac u autora i wnosic stosowna oplate za korzystanie - ta metoda swietnie sie sprawdza to dlaczego nie na atari? poza tym odpowiedni odzew od userow (nie koniecznie wyrazany w pln) motywuje autora.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

35

xxl, nigdzie nie jest powiedziane, że tylko Piguła ma pełną dokumentację sprzętową. Nigdzie nie jest powiedziane, że nie tylko. "Opłaty za użytkowanie" uważam za bezsens.

KMK
? HEX$(6670358)

36 Ostatnio edytowany przez nosty (2008-12-28 19:49:02)

@drac030 - ja sie w pelni zgadzam z tym co napisales w odpowiedzi do mnie.

Napisalem to tylko dlatego, ze padla propozycja "odkupienia praw" w mylnym kontekscie praw autorskich. Jak zaczyna chodzic o pieniadze i ktos chce kupowac jakies prawa, to trzeba byc konkretnym. Co nie znaczy, ze trzeba od razu leciec do notariusza i placic podatki od 5zl. Wiem, ze schematy nie spadają z nieba! Sam np. mialem gentlemen's agreement z Zenonem na zaprojektowanie cartridga (z ktorej to umowy, sie jeszcze nie rozliczylem - sorki za delay Zenon).

Ja zetknalem sie niestety z problemami dotyczacymi praw autorskich na gruncie Atari, pomagając XXL'owi uzyskac pozwolenia na wydanie konwersjii, nad ktorymi pracuje. Niektorzy traktuja prawa do gry (albo samego pomyslu gry!) sprzed 20 lat smiertelnie powaznie. To mnie nauczylo dmuchac na zimne.

Ale "niepisanie" o czyms nie to nie jest metoda. Mysle ze lepiej zawsze znac prawdę i wiedziec na czym sie stoii.
A infamia (ladne slowo, nie? ;) czyli wykluczenie z kregu Atarowcow, bylaby dla mnie kara chyba gorsza niz oficjalny pozew, stad "co najwyzej" napisalem w cudzyslowie.

37

drac030 napisał/a:

"Opłaty za użytkowanie" uważam za bezsens.

pajero napisał/a:

Może wprowadzmy dzentelmeńską postawę: informuję autora, że chce na tym a na tym zarobić - za co wysyłam zgrzewkę...
Update: a jeśli nie zarabiamy na tym, to wysyłam pół zgrzewki....

No widzicie - wszyscy sie niby zgadzaja. Ze trzba autora wynagradzac, ze ma on pelne prawo dysponowac swoim dzielem i ustalac warunki. Na szczescie nie ma wsrod nas czarnej owcy. I to cieszy.

Trzeba tylko postawic sprawe jasno i gdzies to spisac czarno na bialym: za co, za ile, i komu.
To utnie wszlekie nieporozumienia.

Ja sie wycofuje z dyskusji. Nie jestem osobiscie zainteresowany zadnymi licencjami, mam dobre uklady z osobami, ktore cos dla mnie robia i chce aby tak pozostalo. Szczerze przepraszam, jesli chcąc pomóc, coś zaplątałem.

Pozdrawiam serdecznie w ten świąteczny czas.

38

Aby na przyszłość uniknąć wszelkich nieporozumień/złych interpretacji (nikogo nie posądzam o złą wolę) proponuję, aby zrobić to, co zaproponował nosty - na stronce umieścić info, które precyzowałoby jakie są warunki "wytwarzania KMK JZ/IDE" na masową skalę. Również warto uwzględnić to na Atariki.

39 Ostatnio edytowany przez Dracon (2008-12-28 22:10:16)

xxl napisał/a:

lotharek jest chyba troszke przewrazliwiony, nie znam Waszych ukladow

A nie pamietasz jak gnojono go na tym forum (biedak nawet ksywe musial zmieniac na jakis czas...), a potem "tajemniczy" autorzy popelnili ze dwa pseudo-zabawne dema o nim, pt. "MyIde Demo" ??
Pewnie na jego miejscu tez pozniej bylbys nieco uprzedzony co do niektorych...


nosty napisał/a:

A infamia (ladne slowo, nie? wink czyli wykluczenie z kregu Atarowcow, bylaby dla mnie kara chyba gorsza niz oficjalny pozew

chyba z ta kara i wykluczeniem zdeko przesadziles, czy powstala tu jakas "Rada Starszych", ktora decyduje kto jest "godny" bycia atarowcem, a kto nie??? :O  :>

40

Czy mogę prosić kierownictwo o przeniesienie oftopa do osobnego wątku?

KMK
? HEX$(6670358)

41

Tu będą się znajdować posty niemające wiele wspólnego z tym wątkiem.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

42

lotharek napisał/a:

popracuj lepiej nad OSEM dla ogolu z wyborem boot-partycji i ultra sio

przecież taki OS istnieje i ma się dobrze.

http://drac030.krap.pl/pl-specyfikacja.php

Kontakt: pin@usdk.pl

43

Dracon napisał/a:

czy powstala tu jakas "Rada Starszych", ktora decyduje kto jest "godny" bycia atarowcem, a kto nie???

Oj Michaś, przecież wiesz, że dawno działa i ma się bardzo dobrze.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

44

PIN - dla 6502c ??

serdecznie proszę o maile na lotharek@lotharek.pl z tematem ATARIAREA - inne formy komunikacji zawodzą...
"The worth of all people is dependent on how they spend their life making contributions" - Kano Jigoro
FKMC /Fan Klub Malej Czarnej/   @Grey

45

~Lotharek - nie, dla 65c816. Ale myślę, że proca warto zmienić, tym bardziej że OS jest optymalizowany pod 16 bit i w związku z tym udało się znaleźć miejsce min. na boot selector, czy inne ficzery.

Kontakt: pin@usdk.pl

46

tiaaa, problem jest tylko jeden. Wlasnie ww proc i jego dostepnosc

serdecznie proszę o maile na lotharek@lotharek.pl z tematem ATARIAREA - inne formy komunikacji zawodzą...
"The worth of all people is dependent on how they spend their life making contributions" - Kano Jigoro
FKMC /Fan Klub Malej Czarnej/   @Grey

47

Pinek - KMK'a potrzebuje prostego os'a, powiem więcej zwykłemu userowi wystarczy nawet okrojony Dosik typu DOS II+D rozbudowany jedynie o obsługę katalogów i podkatalogów (jedynie z podstawowymi komendami), dorzucając do tego istniejący już program Atari Commander ma wszystko czego potrzebuję, no może poza multiprzeglądarką do grafik i multiplayerem do muzyczek (oba z obsługą katalogów) -  który miał zostać napisany już dawno temu przez jedną osobę... no ale się chyba nie doczekam. (Mydos jest fajny, jednak część softu z pod niego nie ruszy).

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim

48

Używanie DOS-a II+D (nawet z protezami do obsługi podkatalogów i obsługą partycji większych niż 180kB) jako natywnego OS-a z KMK IDE jest jak wstawianie drewnianych taboretów zamiast oryginalnych siedzeń do Mercedesa klasy S :P

49 Ostatnio edytowany przez Pin (2008-12-30 10:45:02)

Próbowałem kiedyś używać dla przykładu MyDłosa (w kwestii obsługi AtariDOSem ogólnie) do obsługi partycji 16MB KMK i doprowadziło mnie to do rozpaczy. Jest to DOS, który co prawda obsłuży partycje, lecz konstrukcyjnie jest to ogólna katastrofa. Zbyt wiele ograniczeń: katalog - ilość plików - przykład: magazyn Syzygy (chyba 7) nie mieści się w jednym katalogu, przy kopiowaniu notoryczne czytanie pliku w "koło macieju" od początku, wysokie memlo, niewygodny w obsłudze podkatalogów nawet biorąc pod uwagę kwestię programu Atari Commander - po wejściu do podkatalogu dla uruchamianego programu ścieżka nadal jest w postaci katalogu głównego, wiec jeśli program ma więcej niż jeden plik oznacza to problemy :)... ostatnia sprawa to narzędzia do naprawy filesystemu. O ile w przypadku dyskietki można sobie jeszcze poradzić edytorem sektorowym, to naprawianie czegoś ręcznie, gdzie mamy kilka tysięcy plików i kilkaset katalogów graniczy ze zdrowym rozsądkiem. Narzędzia typu VTOCFIX nie są wystarczającym argumentem, by rezygnować ze sprawdzonych i dobrze działających rozwiązań :) Sumarycznie więc twierdzę, że temat DOS'a II+D ogranicza się do obsługi "małych" dyskietek i do czego zresztą nadaje się dość dobrze. :)

Kontakt: pin@usdk.pl