Aha, reedycje z mapką na płótnie a la Ultima ;)
Zabulilem <$100 za spory zestaw malo widowiskowego ale rzadkiego softu. Udalo sie, bo sparta byla wymieniona malym drukiem w spisie, wiec pewnie sporo osob przeoczylo. Z rok temu taki komplet (sama Sparta) poszedl >$200.
Swoja droga w pudle softu, ktory dostalem bylo sporo rzdkich, malo znanych pozycji. Czasami, jak sie kupuje caly zestaw to mozna poznac, ze ktos byl prawdzimy Atarowcem i oddaje w pudle wszystkie pozostalosci po swojej pasji, trzymane 20 lat w piwnicy. Tak jest i tym razem: biuletyny i listy z roznych klubow Atari, wydruki instrukcji, sporo softu ukierunkowanego na poligrafie + dodatkowe dyskietki...Zamieszcze dzisiaj kilka fotek, to zobaczycie, o co mi chodzi. Wczoraj 3 godziny do 1 w nocy czyscilem to wszystko pieczolowicie z kurzu i poczatkow plesni.
Wiem, ze czeka mnie sporo konwertowania do ATR'ow, bo o wielu programach ani firmach je wydajacych wogole nie slyszalem. No i skanowania. Bo szkoda zeby przepadlo. Ale ciesze sie na te robote! To sa plusy bycia kolekcjonerem po cos wiecej niz "zeby miec i schowac". Moze przy okazji przekonam pare osob, ze kolekcjoner to nie tylko pasozyt i szkodnik ;P