Zenon - Twoja wiedza była niezbędna - wiesz dobrze, że mało kto zna się tak na kartach jak Ty ;)

Była mi potrzebna i niezbędna pomoc naprawde wielu osób...
Właściwie połowa mojej pracy polegała na namawianiu do współpracy i koordynowaniu wysiłków innych ;)

Jak pisałem na stronie: nie chcę upubliczniać szczegółów tej współpracy, ale serdecznie Wam dziękuję!

no fajniutka, nowa gra; pewnie bym kupił jeszcze parę lat temu:) niemniej gratulacje dla twórców i wydawcy:)

Noty, to co zrobiłeś to historia, opisz co i jak dla potomnych. Nie chodzi o stawianie pomników, po prostu opis jak się to tworzyło. W przyszłości ktoś pracę dyplomową o tym napiszę. Nie jest mi do żartów więc proszę nie doszukiwać się podtekstów. Po prostu opisz to

A za kilka lat wykupią upadające Atari, i będą wydawać gry pod jedyną słuszną marką :)

Btw. Możesz Nosty zdradzić jak to kosztowo wychodzi?

Gratulacje wydania! Co do strony: jest tam kilkanaście "literówek", które szpecą całość - przydało by się je poprawić korzystając z jakiegoś tezaurusa...

Dziekuje Wam wszystkim za gratulacje i mile slowa. Ale odetchne i bede sie cieszyl dopiero kiedy poskladam to wszystko do paczek i powysylam :)

@Eru - zdawalem sobie sprawe, ze porownania do edycji cartowej Yoomp'a beda nieuniknione. I jak kiedys pisalem wysoko podniosles poprzeczke, co mnie mocno zmobilizowalo.
Ale wiesz przeciez, ze na pomysl wydawania cartow w takiej formie wpadlem niezaleznie, bo gdzies kolo marca zwrocilem sie do Ciebie z pytaniem czy nie zgodzilbys sie zebym wydal Yoompa na carcie. Pomysly na serie zwykla i rozszerzona, numerowane kopie, pudelko z obwoluta, powstaly tez sporo przed wydaniem Yoomp'a i "mam na to papiery" ;)
Natomiast oczywiscie bez krempacji analizowalem Twoj sukces i kopiowalem niektore dobre rozwiazania. Nawet wprost pytalem Cie o niektore doswiadczenia. Nie wstydze sie tego, i wiem ze nie masz o to żalu, bo parafrazujac: "Każdy swoją drogą, ale na jednej scenie, bo Atari to łączenie, a nie dzielenie..." :)

Aha, jesli przez "grafike w obrazkach" rozumiesz ekrany tytulowe i koncowe, to gratulacje naleza sie Kaz'owi, a jesli ilustracje w poligrafii to Meśce.

Gra jest trudna, a i tak XXL odrobine ja ulatwil w porownaniu z wersja BBC :D Ja do polowy doszedlem bez cheatow :P

@Zenon - opisze na spokojnie (Kaz juz oczywiscie nalegal) moje doswiadczenia jak tylko ogarne zamieszanie zwiazane ze sprzedaza. Powiem jedno - nie dziwie sie juz, ze Eru mimo wielu prosb, nie wyprodukowal do tej pory wiecej sztuk swojej gry.
Bo to co wydawalo mi sie na poczatku latwa i przyjemna zabawa, pochlonelo mi tyle czasu, pieniedzy, pracy i nerwow, ze jakbym wiedzial to od poczatku to bym sie chyba nie podjal. A jakbym nie mial pomocy od wielu z Was, to bym nie skonczyl... A potem jak juz sie wciagnalem to brnalem uparcie dalej ;)

@atari_classic - prace nad Cybernoidem sa akurat na bardzo wczesnym etapie. To kwestia wielu miesiecy jeszcze. Wczesniej beda inne gry.

Gra jest ciekawa ;) Bardzo spectrumnowy klimat (w sam raz na halloween ;) ) Brakuje mi trochę oprawy muzycznej i tła jak w wersji z C64. Swoja drogą czemu przeportowaliście ją z BBC Micro a nie C64? Chyba łatwiej by było?

Co do ograniczonego popytu to wydaje mi się, że brak różnic w wersjach gry jest tego główną przyczyną. Pudełko i breloczek to tylko pudełko i breloczek. Gdyby wersja pudełkowa była inna (samplowane efekty, animowane wstawki, bonusy, zapisywanie stanu etc.) to sam bym ją pewnie kupił. Ponieważ jest taka sama - nie kupię. Przecież przy obecnej technice możnaby pokusić się o kilkumegowy cartridge z animacjami, samplami itp. Łatwo jest zrobić bankowanie takich "multimediów", żeby się szybko odtwarzały. Możliwości są na prawdę spore :) Pomyślcie o tym przy nastęnych tytułach.

@alex - co do oprawy muzycznej, to zaloze sie, ze nie doczytales klawiszologii i nie wlaczyles muzyki w czasie gry (klawisz M) jak kilka innych osob? ;)

Ograniczony popyt mi nie przeszkadza, bo nie chodzi o biznes tylko o kolejne tytuly. Tym bardziej zreszta, ze popyt raczej przerosl moje oczekiwania: 25szt. + dodatkowe 20 rozeszly sie w poltorej doby! A jak wymyslalem ten "interes" to planowalem ze zrobie 100szt i bede sprzedawal przez... 2 lata ;)

A odnosnie "wypasionego" carta: byl taki pomysl omawiany. Ale po pierwsze, musialbym zmusic (lub zmotywowac ;) autora gry zeby pracowal nad tymi bonusami, animacjami itp. dla 100 osob ktore kupia gre na carcie. A tenze autor (XXL) juz sie rwie do kolejnych projektow i nie bede go zatrzymywal.
Po drugie, ja wlasnie nie chcialem aby wersja freeware roznila sie od cartridgowej! Nie chce w ten sposob "zmuszac" do kupowania carta. Wtedy to byloby naprawde komercyjne a nie hobystyczne podejscie. Po co? Zebym stracil kolegow? :P A jak ktos by go zdumpowal i zrobil konwersje do xex'a to co, mialbym go podac do sadu? ;) Kto lubi pudelka, cartridge i breloczki to kupi zestaw... Kto lubi binarki to sobie sciagnie xex'a. Kazdy jest zadowolony (no moze poza Toba ale sorry - jestes w mniejszosci ;).

Ekhm, ekhm, no bez przesady z tym prekursorstwem :)

Widać że wśród Atarowców jest wielu kolekcjonerów, którzy się do tego nie przyznają :).