> Każda będzie robiła, cytuję, "żeby mieć pełną kontrolę nad maszyną".
nieprawda, konsole zapisuja sejwy na wspolnej karcie.
> Poza tym samo to rozszerzenie, jak już zauważył macgyver, to wyraźny przerost formy nad treścią.
umozliwia cos czego jeszcze na atari i chyba innych 8bitowcach nie bylo (te kilka powyzszych punktow) - sytuacja: nie mozesz przejsc jakiejs planszy w gierce, pobierasz ze strony sejwa z zapisem przejscia odpalasz z niego gre i ogladasz jak ktos inny tego dokonal :-), pewnym rozwiazaniem bylo by tu skonstruowanie karta z wlasna pamiecia (ale to tez ma ograniczenia) tylko ze jak mowisz atari to jednak komputer i jesli ktos odpali taka gre z dyskietki to co? chce uniknac roznych wersji gry na rozne nosniki. poza tym na dyskietce w wiekszosci przypadkow nie zrobisz tego co jest w pkt.3
> Konsole nie mają systemu operacyjnego i nie podepniesz stacji dysków.
hmmm, to nie calkiem jest prawda. wlasciwie to nie jest prawda. ani z systemem, ani z podpieciem napedu.
> Nie ma powodów niczego zachowywać, bo tam i tak nic nie ma. Tu masz jednak bądź co bądź komputer, możesz skorzystać z pamięci masowej - albo, zniszczywszy taki DOS, zapędzić się w ślepą uliczkę pt. "nie mam dostępu do pamięci masowej, jak/na czym zapisać hiscore".
upierasz sie przy tym, ze kazde atari ma stacje dyskow a to nie jest prawda.
>Powiem szczerze, że trąci to paranoją. Np. przejąwszy VBL-a przy samym wektorze $FFFx zyskujesz z 1800 cykli na sekundę, czyli ok. 1/1000 całkowitego czasu CPU - a założę się, że żaden z twoich programów nie wypełnia na tyle ramki, żeby tego potrzebować do czegokolwiek.
przejecie vbl na tym wektorze nie ma za zadanie zaoszczedzienie 1800 cykli na sekunde tylko ma zapobiec zawieszeniu systemu (os juz nie ma).
> Tak samo pamięć: zniszczywszy DOS zyskujesz w najlepszym razie 6400 bajtów, w najgorszym marne 2k - a tracisz, jak o tym już była mowa, możliwość skorzystania z pamięci masowej, doładowania czegoś, zapisania wyników. Czyli twój progrma może być np. większy o 6 KB, ale większy o 60 KB już być nie może. Bez sensu.
owszem moze miec ile chce - tyle ile sie zmiesci do pamieci podstawowej + rozszerzonej (przy pracy ze stacja) lub podstawowej i ile nam sie upierdzi na karcie. dos a wlasciwie tylko inicjalizer jest potrzebny do zaladowania gry do pamieci, pozniej juz jest niepotrzebny do niczego.
wszystko stanie sie jasne jak przymiesz do wiadomosci ze do atari nie koniecznie trzeba podlaczac stacje zeby zagrac w najnowsze gry.
tak czy siak. nikogo nie namawiam do tego zeby lutowal sobie 'jeden kabelek' zeby miec takie rozszerzenie oraz mozliwosci o ktorych pisalem. to ja chce takie miec i ja bede tego uzywal i to ja sypne grosiwem za zamontownie mi tego w atari - po to jest ten watek, nie po to zeby rozpisywac sie czy to ma sens :D