mazi - czyli mylilem sie zarzucajac bitmanowi, ze tylko on nie rozumie moich tekstow :P
Gdzie ja napisalem ze 70zl to dla mnie nic? Nie widzisz roznicy miedzy "to dla mnie nic" a "to dla mnie nie majatek"? Naprawde? To pierwsze znaczy ze oleje aukcje i gosicia i zapomne. To drugie, ze bede staral sie wymusic zwrot kasy, ale nie spedza mi to snu z powiek i nie musze oszczedzac na jedzeniu ;)
Stracic 70zl zadna sztuka ale i zadna przyjemnosc.
Ale nie chodzilo mi o mnie, nie pisalem zeby sie pozalic. Zalozylem watek po prostu zeby ostrzec innych, ktorzy mogliby stracic kase na tych koszulkach. To zle? Email byl moim zdaniem krotki, rzeczowy i bez emocji.
A potem zgodnie z obietnica dalem info o zakonczeniu sprawy.
Vulgar zachowuje sie dziwnie: raz ponoc nie oddaje kasy za Falcona za co moze trafic przed sad, raz wywiazuje sie bez zarzutu (vide koszulki kupione przez TDC'a) a raz po 6 tygodniach. Dlatego zastanawialem sie, czy czasem nie tyle jest on zlodziejem, czy oszustem, co moze ma jakies problemy z glowa, osobowoscia, albo cus takiego... Nie znam czlowieka.
A do bitmana mam pretensje o obrazliwy "styl" wypowiedzi, ktorego zwykle na tym forum sie wystrzegamy. Poza tym kazdy moze sobie pisac i sadzic co chce, rowniez o mnie.
Naprawde nie chce mi sie juz pisac na na ten temat... Nastepnym razem jak trafie na allegro na jakis problem ze sprzedawca, to na pewno nie ostrzege na tym forum.
Czesc.