Kolejny dump, którego nie ma na Atarimanii. Do pobrania plik CAS oraz FLAC. Obraz kasety działa z emulatorem - należy wyłączyć SIO patch.
FLAC, CAS.
Insert na Atarimanii.
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Tydzień na oddanie głosu w FUJICUP! Głosowanie potrwa tylko do 22 lutego 2025...
TURGEN 9.3.1 Najnowsza wersja oprogramowania TURGEN wprowadza kilka istotnych ulepszeń.
FujiCup 2024 - głosowanie Wystartowało głosowanie w tegorocznej edycji konkursu FujiCup.
IX. Basque Tournament of Atari 2600 31 stycznia Euskal Retro Association zorganizowało IX. Baskijski Turniej Atari 2600.
Rogul 1.0f Poprawki i nowe funkcje
atari.area forum » Software, Gry - 8bit » Domain of the Undead, Byteback 1989
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kolejny dump, którego nie ma na Atarimanii. Do pobrania plik CAS oraz FLAC. Obraz kasety działa z emulatorem - należy wyłączyć SIO patch.
FLAC, CAS.
Insert na Atarimanii.
Ale ta gra mnie denerwowala (takie super biedne ghost'n'goblins), zawsze odpalalem z nadzieja i po 5 minutach frustracji on/off ; ).
no, gra była conajmniej tak wnerwiająca Caverns of Khafka... na marginesie jakie giery jeszcze przyprawiały o chwytanie młotka??
Green Beret bezapelacyjnie. Długo by wymieniać.
eee... "Khafka" fajna, przynajmniej do tego "ciemnego" levela. ;)
Sidewinder
Co wy chcecie od Green Beret?! Fakt ze moze nie najpiekniejsza konwersja z arcade, ale ja na Atari ja skonczylem z przyjemnoscia...
no, gra była conajmniej tak wnerwiająca Caverns of Khafka... na marginesie jakie giery jeszcze przyprawiały o chwytanie młotka??
CoK w sumie byl calkiem fajny, szczegolnie jak mozna bylo w pewnym momencie przez sciany przelazic :) Ale faktycznie kolizje byly upierdliwie niedopracowane.
A z cyklu maksymalnie upierdliwych gierek to Pitfall II i Submission doprowadzaly mnie do pasji w momencie "smierci" >:(
IMHO oryginalny Green Beret jest udaną grą, myślę że warto ją kiedyś zrobić w takiej jakości jak np. Bomb Jack ;)
A mnie do szału doprowadzało "Screaming Wings", a konkretnie bonusy które atakowały gracza gdy się ich nie zebrało :mad:. Jak ktoś wpadł na taki pomysł?!
A pamiętacie Piekiełko? Też mogło człowieka do szału doprowadzić. Podobnie "The last V8" gra chyba zupełnie niemożliwa do przejścia.
Z kolei w Green Beret mi się całkiem fajnie grało. Pewnie dlatego że nie wiedziałem, że można było to zrobić lepiej :P
dla mnie najgorszy jest 'crazy ed'.
screaming wings jest spoko - brakuje w nim tylko porzadnej instytucji 'szefa'.
Urborg: widocznie nie widziałeś automatu z tą grą. Ja go widziałem i zwykle był oblegany przez nieprawdopodobne tłumy, a głównie dlatego że treść gry była nielegalna, bo cięło się tam "niezwyciężoną armię radziecką" :D
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Software, Gry - 8bit » Domain of the Undead, Byteback 1989
Wygenerowano w 0.018 sekund, wykonano 62 zapytań