Kolejny dump, którego nie ma na Atarimanii. Do pobrania plik CAS oraz FLAC. Obraz kasety działa z emulatorem - należy wyłączyć SIO patch.
FLAC, CAS.
Insert na Atarimanii.
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
atari.area forum » Software, Gry - 8bit » Domain of the Undead, Byteback 1989
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Kolejny dump, którego nie ma na Atarimanii. Do pobrania plik CAS oraz FLAC. Obraz kasety działa z emulatorem - należy wyłączyć SIO patch.
FLAC, CAS.
Insert na Atarimanii.
Ale ta gra mnie denerwowala (takie super biedne ghost'n'goblins), zawsze odpalalem z nadzieja i po 5 minutach frustracji on/off ; ).
no, gra była conajmniej tak wnerwiająca Caverns of Khafka... na marginesie jakie giery jeszcze przyprawiały o chwytanie młotka??
Green Beret bezapelacyjnie. Długo by wymieniać.
eee... "Khafka" fajna, przynajmniej do tego "ciemnego" levela. ;)
Sidewinder
Co wy chcecie od Green Beret?! Fakt ze moze nie najpiekniejsza konwersja z arcade, ale ja na Atari ja skonczylem z przyjemnoscia...
no, gra była conajmniej tak wnerwiająca Caverns of Khafka... na marginesie jakie giery jeszcze przyprawiały o chwytanie młotka??
CoK w sumie byl calkiem fajny, szczegolnie jak mozna bylo w pewnym momencie przez sciany przelazic :) Ale faktycznie kolizje byly upierdliwie niedopracowane.
A z cyklu maksymalnie upierdliwych gierek to Pitfall II i Submission doprowadzaly mnie do pasji w momencie "smierci" >:(
IMHO oryginalny Green Beret jest udaną grą, myślę że warto ją kiedyś zrobić w takiej jakości jak np. Bomb Jack ;)
A mnie do szału doprowadzało "Screaming Wings", a konkretnie bonusy które atakowały gracza gdy się ich nie zebrało :mad:. Jak ktoś wpadł na taki pomysł?!
A pamiętacie Piekiełko? Też mogło człowieka do szału doprowadzić. Podobnie "The last V8" gra chyba zupełnie niemożliwa do przejścia.
Z kolei w Green Beret mi się całkiem fajnie grało. Pewnie dlatego że nie wiedziałem, że można było to zrobić lepiej :P
dla mnie najgorszy jest 'crazy ed'.
screaming wings jest spoko - brakuje w nim tylko porzadnej instytucji 'szefa'.
Urborg: widocznie nie widziałeś automatu z tą grą. Ja go widziałem i zwykle był oblegany przez nieprawdopodobne tłumy, a głównie dlatego że treść gry była nielegalna, bo cięło się tam "niezwyciężoną armię radziecką" :D
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Software, Gry - 8bit » Domain of the Undead, Byteback 1989
Wygenerowano w 0.028 sekund, wykonano 46 zapytań