1 Ostatnio edytowany przez rafal.dlugosz (2008-04-08 07:17:58)

Wyjasnie moze dlaczego szukam z nim kontaku. Otoz ponad rok temu ( dokladnie luty 2007) na allegro wystawil na aukcji komputer Atari falcon. Wzialem udzial w tej aukcji no i niestety nie wygralem. Po kilku dniach zglosil sie do mnie vulgar (Pawel Kazanowski dokladnie) i zaproponowal sprzedaz tego komputera, poniewaz jak powiedzial, osoba ktora wygrala aukcje sie nie zdecydowala na zakup sprzetu. Dogadalismy szczegoly i ja za posrednictem kolegi wplacilem pieniadze na ten komputer (kwota 1400zl). Okazalo sie pozniej patrzac na komentarze, ze osoba ktora wygrala aukcje wystawila komentarz pozytywny, czyli jednak transakcja doszla do skutku. Przez jakis czas Pawel Kazanowski (vulgar) utrzymywal kontakt ze mna obiecujac ze komputer wysle, ale potrzebuje do niego jednej karty rozszerzajacej jego mozliwosci.

Do dzisiaj sie komputera nie doczekalem, zwrotu pieniedzy tez niestety nie. Niestety vulgar obecnie ignoruje wszelkie listy wysylane z mojej strony, wiec zwyczajnie doszedlem do wniosku, ze byla to sprawa ukartowana od samego poczatku i ze postanowil w taki sposob zatrzymac sobie pieniadze w nieuczciwy sposob. Myslalem, ze sie odezwie (wiem ze odczytuje listy, bo aktywnie bierze udzal na allegro wystawiajac kolejne przedmioty) i ze sprawe da sie zalatwic normalnie, ale obecnie po moich juz ponad 10 listach moja cierpliwosc sie skonczyla i stad ten list na tym forum, na ktorym vulgar widze jest bardzo aktywny i zapewne znany wielu osobom pewnie osobiscie rowniez.

Ktos moze powie ze dalem sie zrobic w balona. Byc moze, nic tego obecnie nie zmieni, a czlowiek sie uczy na bledach. Pisze ten list jako ostrzezenie dla ewentualnych osob, ktore by chcial podobne interesy z Pawlem Kazanowskim robic by zwyczajnie uwazaly i nie byly latwowierne.

Dla zainteresowanych sprawa, przechowuje cala korespondencje jaka prowadzilem z Pawlem Kazanowskim od samego poczatku, oraz rozmowy przez gadu gadu. Jestem powazna osoba, ktora uznaje okreslone zasady etyki. Jestem tez uczciwym allegrowiczem. Mozna zreszta to sprawdzic po moich kilkudziesieciu komentarzach (user: rdlugosz). Kupuje tez na ebay (rdlugosz71) i nigdzie nie mam ani jednego negatywnego komentarza. Nie robie sobie z ludzi jaj. Zawsze dotrzymuje slowa i place za towar jaki kupuje. Ten list teraz napisalem bo zwyczajnie Pawel Kazanowski przegial sprawe.


pozdrawiam
Rafal Dlugosz

2 Ostatnio edytowany przez nosty (2008-04-08 07:53:16)

Jestem zszokowany!
Vulgar na Allegro ma calkiem porzadne punkty.

Skontaktowac sie z nim na tym forum to byla do wczoraj zadna sztuka. Teraz widze ze ma tytul "zbanowany" (tak szybko i pochopnie?).

Jesli to co piszesz to prawda a nie jakis kiepski zart, to dziwie sie Twojej cierpliwosci. Ja po stracie 1400zl po 2 miesiacach bylbym na policji.
Nie wiem jakiej pomocy oczekujesz?

3 Ostatnio edytowany przez rafal.dlugosz (2008-04-08 08:12:14)

Na allegro jest tak, ze dopoki jest sie zwyciezca aukcji to ma sie bata na druga strone w postaci mozliwosci wystawienia komentarza. Niestety ja bylem drugi wtedy na liscie i tej opcji nie mialem. Widocznie z normalnych akucjach jest uczciwy bo ma ten bat nad soba.

Problem w tym, ze obecnie nie mieszkam w Polsce (czasowo z racji stypendium naukowego w Kanadzie) i jedynie moglem zalatwiac wszystko przez email i znajomych. Wiec o wizycie na policji nie bylo mowy, zreszta co mialem im powiedziec, ze wplacilem komus pieniadze na konto? Poza tym mialem nadzieje ze vulgar jest uczciwym czlowiekiem i ze zwloka wynikajaca z brakujacych czesci do komputera podawana jako przyczyna jest uzasadniona, a mi sie nie spieszylo az tak bardzo wtedy.

Nadal zreszta sie ludze, ze moze tak jest jak sadzilem, i ze cos sprawia ze nie odpisuje, choc kilka linijek tekstu odpowiedzi to nie jest jakis wielki wyczyn. Jak sie sprawa wyjasni i otrzymam w koncu ten komputer to oczywiscie przeprosze za wszystko, ale na razie nie mam podstaw ku temu.
Dlatego tez odszukalem go na tym forum by sprawe wyjasnic publicznie skoro sie nie dalo indywudualnie. Tak jak pisalem cala korespondencje mam zachowana, bo taki mam zwyczaj nie wiedzac kiedy sie przyda i moge ja udostepnic na forum lub zainteresownym osobom. Napisalem tez juz do kolegi ktory dokonywal wplaty w moim imieniu. Mam nadzieje, ze w banku mu wydadza dowod tamtego przelewu, albo ze zachowal ten sprzed roku (z okolic poczatku marca).

Co do pomocy. To szczerze mowiac nie oczekiwalem zadnej. Nie zamierzam nikogo prosic o sciaganie dlugow w moim imieniu. Czasami w zyciu tak jest ze sie traci przez glupote i tyle. Po prostu napisalem ten list by albo zmobilizowac vulgara do odpowiedzi w koncu na list i wyjasnienie sprawy, albo by przestrzec tych ktorzy dadza sie w takie cos wciagnac. Dla mnie jest to nauczka by nie kupowac nigdy nic poza zllegro wiecej i tyle. Kiedys mialem numer telefonu do niego, ale obecnie nie moge tego znalezc. Wtedy bym najpierw zatelefonowal.

4

Pomijając kwestię uczciwości, bo nie mnie rozstrzygać, jestem w szoku, że zdecydowałeś się wpłacić TAKĄ KWOTĘ z góry za towar, kupując poza aukcją...

Ja od dość długiego czasu (chyba dobiegają 2 miesiące a miały być 2 tyg.)  już czekam na zamówione u Vulgara kabelki do ST (wpłaciłem 80 PLN). Ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że wszystko będzie tak jak ma być, jeszcze parę dni temu odpisał mi, że ma poślizg.

Może jednak wszystko się wyjaśni? Aż ciężko uwierzyć, żeby Atarowiec Atarowca chciał oszukać na 1400 PLN...

5 Ostatnio edytowany przez rafal.dlugosz (2008-04-08 09:36:10)

Moze jestem faktycznie zbyt latwowierny, ale sie ucze by takim nie byc :-). Mam nadzieje ze vulgar sie faktycznie odezwie i sprawe wyjasni, co bylo by najlepsze dla wszystkich. Swego czasu rozmawialem z nim na temat ewentualnej wspolpracy. Chdzilo o zaprojektowanie jakies karty do Atari, ktora by zwiekszala jego mozliwosci. Szkoda ze sie nie odezwal, bo mialem nadzieje ze cos z tego wyjdzie. Akurat zajmuje sie projektowaniem chipow na poziomie tranzystorow i ciekawilo mnie co mozna systemem poldomowym zaprojektowac w tej sprawie.

Atarowcem akurat nie jestem, natomiast kolekcjonuje stare komputery w ograniczonym zakresie (na ile mi zona pozwala hehe) i chcialem miec falcona w swojej kolekcji. Niedawno zreszta kupilem amige (jesli sie nie lubicie z amigowcami, to mnie nie bijcie teraz) i tez wyszlo, ze poza akukcja, bo nieprzekroczylem ceny minimalnej, ale czlowiek okazal sie uczciwy i wszystko dostalem na czas i zgodnie z opisem. Wiec moze byc i tak. Niedawno na allegro kupilem tez Atari Maga ST, ktore czeka na mnie juz w Polsce. Niedawno tez kupilem na ebay w USA dwa komputery NEXTstation i wlasnie je zapakowalem do wysylki do Polski wraz z monitorami i drukarka. Szukalem czegos takiego po Polsce ale nie znalazlem przez kilka lat. Zastanawiam sie ile taki komputer moze byc warty w Polsce, bo myslalem aby jeden sprzedac. To tak przy okazji pare slow wstepu o moich zapedach kolekcjonerskich i o mnie.

6

nosty napisał/a:

Jestem zszokowany!

Jakbys uwaznie czytal forum AA jak rowniez przegladal posty na pl.comp.sys.atari to niebylbys w takim szoku. Postepowal juz podobnie jezeli chodzi o sprzedaz Falcona.

7

Vulgar "posiada bana" przez jeszcze ok. tydzień za notoryczne (już raz dostał kiedyś za to samo) olewanie regulaminu i nie ma to nic wspólnego z powyższą sytuacją.

Z mojej strony powiem tylko, że raz chciałem coś od niego kupić i... się nie udało. Szczegóły pozostawię sobie.

Kontakt Rafale znajdziesz na Allegro - Vulgar prowadzi tam nawet sklep.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

8

Ja wiem ze tam jest do niego kontakt, ale w tym problem ze on na ten kontakt nie odpowiada (ale chyba tylko mi), bo kiedys kolega o cos go spytal i jemu odpowiedzial i to dosc szybko.

9

A niedawno dziwiliśmy sie że jakiś Amerykanin nie chce sprzedać towaru w kierunku...za ocean. Jak ma (miał) podobne doświadczenia to nie dziwne. Z drugiej strony pokazuje sie polaczków jako cwaniaczków ( Jak rozpętałem drugą wojną światową) i wszyscy (prawie wszyscy) ha, ha, ha..... ale ubaw. Zasiane ziarnko wyda w końcu plon.

10

Jestem pod wrażeniem że tyle czekasz. Na cud liczysz ?
Nikt za ciebie tego nie zgłosi

wydrukuj wszystkie e-maile + potwierdzenie wpłaty i na Policję !

11

Zadziwiające, całkiem jak na forum zbieraczy gałązek, oraz na zlocie starych Gandalfów. Dziwi mnie ten fenomen, gdyż nie jest to forum "lachony.pl" i towarzystwo winno być lepiej "zgrane". Jednak z czego widzę do końca tak nie jest. Vlg;- może podeślij kompa /kupującemu/, lub jeśli masz banana - wyjaśnienia prześlij gołębiem pocztowym poprzez kierownika, bo sytuację znamy wyłącznie z jednej strony.

Kontakt: pin@usdk.pl

12

Pinek dobrze gada, moim zdaniem trudno jest coś wyrokować, dopóki druga strona (tj. vulgar) nie będzie miała prawa wypowiedzi - proponuję po prostu odczekać, aż ban wyexpiruje. A że przy okazji czas nieco złagodzi emocje - tym lepiej ;)

13 Ostatnio edytowany przez dely (2008-04-11 22:22:18)

W związku z tym, że sytuacja tego wymaga zawiesiłem karę vulgarowi dając szansę na wyjaśnienia i obronę swojego dobrego imienia.

Hm, minęły 2 dni i cisza...

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

14

Dostalem kilka dni temu list od Pawla (vulgar), w ktorym obical ze komputer wysle na dniach. Mam nadzieje, ze sprawa sie zakonczy szybko i przy okazji pozytywnie (tzn. otrzymam to co mialem obiecane :-)).

15

To jego konto? Niezły jest. Miałem niedawno zamiar kupić coś od niego, ale te negatywy mnie odstraszyły.

http://feedback.ebay.pl/ws/eBayISAPI.dl … world=true

16

Niestety ja też miałem pod górkę po tym, jak kupiłem od Vulgara taśmę do HDD. Odpowiedzi w stylu "miałem problem, ale już wysłałem" dostawałem kilka razy... Szkoda słów...

17 Ostatnio edytowany przez Jacques (2008-04-22 21:53:10)

Chyba niestety i na mnie przyszła pora by opisać pewną sytuację związaną z zamówieniem (aczkolwiek mniejszym niż Falcon) u Vulgara :/
27 stycznia 2008 r. w niniejszym temacie http://atariarea.krap.pl/forum/viewtopic.php?id=5540 wyraziłem chęć zakupu pewnych kabelków audio/video dla mojego STE.

Jeszcze tego samego dnia Vulgar napisał na prv do mnie oferując chęć pomocy w zrobieniu takich kabelków. Po paru dniach mieliśmy już ustaloną wycenę polutowania 2 kabelków:

vulgar@2008-02-04 napisał/a:

Ja to wyceniam wstepnie na:

Kabelek 1: 44 zł
Kabelek 2: 28 zł

Koszt przesyłki: 8 zł

Od momentu zamówienia I wpłaty do 7 dni na realizację zlecenia, ale w tym
czasie kabelki powinny być u ciebie.

Na powyższe warunki przystałem i 2008-02-06 zleciłem przelew na konto Vulgara na łączną kwotę 80 PLN.
Niestety sprawa się zaczęła przeciągać, 7 dni na realizację okazało się fikcją literacką (po dziś dzień nie mam zamówionych kabelków).

A oto kolejne odpowiedzi i tłumaczenia Vulgara  (z datami) na (grzeczne) zapytania (zamieszczone powyżej odpowiedzi Vulgara), kiedy mogę się spodziewać zamówionych kabelków:

vulgar@2008-02-24 napisał/a:

> Hej :-)
>
> Podsyłam zapytanie w sprawie kabelków do STE raz jeszcze (poniżej załączony
> poprzedni e-mail).
> Nie chcę Cię ponaglać (zbytnio ;-), chciałbym jedynie się orientować kiedy
> mniej więcej mógłbym się spodziewać przesyłki - jakieś wieści? :-)

Cześć,
Pisze dopiero teraz bo przeinstalowywałem system I miałem małe problemy z
pocztą, w zasadzie to mam je jescze, na szczęście moge juź odpisywać.
A poza tym nie było mnie chwile. NO ale już jestem.

Bardzo dobrze że się przypominasz, kabelki już prawie gotowe, w nadchodzącym
tyg, wysyłam,

Przez ponad miesiąc cisza(!), więc:

vulgar@2008-03-29 napisał/a:

> Witam,
>
> minął już ponad miesiąc od informacji, że wyślesz w następnym tygodniu,
> jednak po dziś dzień niestety kable nie dotarły. Rozumiem, że może coś
> wyskoczyć, tym nie mniej prosiłbym o rzetelną informację jak się sprawy mają
> i kiedy mogę spodziewać się przesyłki, bo 80 PLN piechotą nie chodzi ;-)

Czesc

Rozumiem twoje zniecierpliwienie, ale wszystko troche sie przeciagnelo,
jeden tydzien zupelnie mi wypadl, po nocach nie spalem I calkiem mi sie
zegar przestawil, chodze w dzien jak zombie, ale juz prawie mam skonczone,
mysle ze do poniezialku dam rade wyslac, moze uda sie w weekend.

Raz jeszce przepraszam za zwloke.

pzodrawiam

moja odpowiedź jeszcze tego samego dnia:

Jacques@2008-03-29 napisał/a:

w porzadku, opóznienia sie zdarzaja. Po prostu dobrze jest byc wtedy
poinformowanym jak sie sprawy maja.

Minęły kolejne 2 tygodnie i nic podobnego do otrzymania przeze mnie OPŁACONYCH ŁĄCZNIE Z PRZESYŁKĄ KABELKÓW SIĘ NIE WYDARZYŁO, zatem napisałem kolejnego KONKRETNEGO DO BÓLU e-maila:

Jacques@2008-04-11 napisał/a:

Czesc,

I jak tam, udalo/uda sie wkrótce wyslac kabelki?
Bo minely juz prawie kolejne dwa tyg. od Twojej ostatniej wiadomosci., w
której informowales, ze najpewniej uda sie wyslac w poniedzialek - 31 marca.
Takze prosilbym o wskazanie jednoznacznej daty kiedy nadasz kabelki, bo tak
jest wszystko plynne i nie wiem kiedy sie spodziewac przesylki

...który PO DZIŚ DZIEŃ pozostał bez odpowiedzi(!)

Podkreślam, minęło już około 76 dni od wpłaty kasy a poza lżejszym portfelem nic nie uzyskałem !

Pytanie:

Po co ktoś oferuje chęć pomocy, z której się nie może wywiązać (przeinstalowywanie systemu, zarwane noce)? Czy my jesteśmy dziećmi, by najpierw coś zadeklarować, zebrać kasę a potem tłumaczyć w taki sposób ("pies zjadł mi zeszyt") czy może to jednak celowe działanie (chciałbym wierzyć, że nie)?

Vulgar, proszę Cię o informacje, najlepiej tu na forum kiedy otrzymam zamówione kabelki, mam nadzieję, że okażesz się uczciwym Atarowcem (i przede wszystkim człowiekiem) i ustosunkujesz się do tej całej chorej sytuacji i w końcu ją zakończysz tak, jak było obiecane, ale nie nastąpiło po "7 dniach od wpłaty".

Sprawy zgarnięcia 1400 PLN za rzekomego Falcona i niezrealizowania zamówienia przez ponad rok nawet nie komentuję, na pewno to nie jest "ZNIKOMA SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNA CZYNU", pozostaje mieć jedynie nadzieje, że zdecydowałeś się jednak to "wyprostować".

18 Ostatnio edytowany przez rafal.dlugosz (2008-04-23 07:46:15)

Krotko po wywolaniu tej "afery: dostalem w koncu list od Pawla Kazanowskiego o tresci:

"
Witaj

Przepraszam Cie ze sie nie odzywalem, staram sie wlasnie skompletowac Falcona I przygotowac do wysylki, jestem juz prawie gotowy, potrzebuje jeszcze dnia moze dwoch zeby to przetransportowac na poczte.

Podaj mi adres na jaki mam go wyslac, bo nie wiem czy stary jest aktualny I musialbym go odszukacc.

Raz jeszcze przepraszam za zwloke.

Pozdrawiam
Pawel Kaznowski
"

Na razie komputer nie doszedl, wiec poki co sprawe uwazam za niezalatwiona. Jesli ma problemy z tym komputerem to najprosciej bedzie jak by zwrocil pieniadze i tyle. Zobacze czy jest to kolejna gra na zwloke. Mijaja juz 2 tygodnie od tamtego listu.

Pisalem tez do Allegro w tej sprawie i poradzili mi zeby jesli sie nie uda tego zalatwic normalnie to zebym poszedl z tym na policje i dal sprawe do sadu. Jesli nie dostane tego komputera w krotkim czasie to zwyczajnie tak zrobie bo widze ze to moze byc jakis sposob, przynajmniej wiele osob tak radzi. Co wiecej poniewaz widze ze moj problem nie jest jedyny to mozna by zorganizowac wspolna akcje i zalatwoc wszystkie sprawy za jednym razem w ten sposob.

19

W Polsce nie ma instytucji pozwu zbiorowego - owszem, jest coś, co powszechnie uznaje się za pozew zbiorowy, z tym, że w zasadzie jest to po prostu sprawa karna, z którą wychodzi prokuratura na wniosek grona poszkodowanych - a więc z pozwu cywilnego nie da się założyć sprawy z wieloma oskarżycielami. Jeszcze wyślę maila do znajomego prawnika, może jest jakiś kruczek prawny na to.

___
Press play on tape...

20 Ostatnio edytowany przez nosty (2008-04-23 08:37:03)

maw - offtopicujac, wczoraj w TV byl news ze chorzy na hemofilie pozwali zbiorowo sluzbe zdrowia (nie wiem czy ministerstwo czy NFZ) za zarazenie sie jakas tam choroba na skutek zle przygotowanych lekow. Jest to ewidentny pozew zbiorowy. Sluzba zdrowia starala sie wlasnie nie dopuscic do pozwu zbiorowego ale rozpatrywac pozwy indywidualne. Chodzi o to, ze zaden z chorych nie moze udowodnic ze zarazil sie ta choroba od leku ale statystycznie jest niemozliwe zeby wszycy oni zarazili sie przypadkowo z innego zrodla.
Wiec jednak cos takiego musi istniec w polskim prawie?

21 Ostatnio edytowany przez maw (2008-04-23 10:14:27)

Tak, słyszałem, ale pozywającym była kancelaria prawna, awięc jednostka prawna, a nie Ci ludzie bezpośrednio. I także paragrafy z zagrożenia zdrowia i życia to już prawo karne. Niestety, na przeszkodzie pozwu zbiorowego stoi polskie prawo, w którym nie ma instytucji precedensu - sprawę każdej osoby sąd musi rozpatrywać osobno (m.in. dzięki temu tak łatwo ZUSowi przechodzi sprawa emerytur).

Mail poszedł, będę wiedział coś konkretnie.

___
Press play on tape...

22 Ostatnio edytowany przez maw (2008-04-23 10:12:59)

[...]

Nie ma czegoś takiego jak amerykańskie class action, ale w cywilnym istnieje możliwość połączenia spraw na warunkach określonych art. 72 kpc:

Art. 72. § 1. Kilka osób może w jednej sprawie występować w roli powodów lub pozwanych, jeżeli przedmiot sporu stanowią:
  1)   prawa lub obowiązki im wspólne lub oparte na tej samej podstawie faktycznej i prawnej (współuczestnictwo materialne);
  2)   roszczenia lub zobowiązania jednego rodzaju, oparte na jednakowej podstawie faktycznej i prawnej, jeżeli ponadto właściwość sądu jest uzasadniona dla każdego z roszczeń lub zobowiązań z osobna, jako też dla wszystkich wspólnie (współuczestnictwo formalne).

Jak rozumiem to były odrębne transakcje, czyli gość nie wywiązał się z iluś tam osobnych umów. Zatem nie do zastosowania jest pkt 1 (brak tożsamości podstawy faktycznej), a jeszcze bardziej wykluczony pkt 2.

Od razu Ci mówię, że najczęściej taki tryb przyjmuje się np. w zakładach pracy, gdzie pracodawca nie płaci pensji iluś tam pracownikom -- masz pełnię przesłanek. Albo wskutek wypadku szkodę ponosi równocześnie 5 osób. Itd.

[...]

W karnym jest troszkę inaczej, od niedawna jest jakaś taka zbiorówka (część wezwań idzie wówczas przez gazety), oczywiście prokurator łączy takie sprawy.
Ale na temat karnego wolę się nie wypowiadać, bo słabo się znam.

Aha przy oszustwie czy wyłudzeniu nie ma czegoś takiego jak kwota, poniżej której nie ma przestępstwa (to tyczy się wyłącznie kradzieży). Prokuratura powinna ścigać zawsze.

___
Press play on tape...

23

Dzięki za wyjaśnienie kwestii prawnych, teraz miejmy nadzieję, że w końcu odezwie się "wielki nieobecny" i wyjaśni całą sprawę.

24

Co tu wyjasniac, nie ma kasy ani czasu a na dodatek jest niepowazny. Formalne aukcje na allegro zdaje sie finalizuje - bo musi.

25 Ostatnio edytowany przez mono (2008-04-24 00:03:04)

W zasadzie nie moja to sprawa, ale "chamstwu w życiu trzeba się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom". Dopytaj swojego prawnika do jakiego czasu od zaistnienia faktu możesz założyć sprawę cywilną, bo coś mi się tam obija po głowie, że masz na to tylko 2 lata... Późniejszych spraw sąd nie rozpatruje ze względu na natłok spraw bieżących :D Co innego ze sprawami ściganymi z kodeksu karnego - ale tutaj już chyba musi wystąpić prokurator (a więc trzeba zgłosić sprawę na policję i przejść całą procedurę).
Moim zdaniem warto jednak wcześniej dać się obronić Vulgarowi i załatwić sprawę polubownie (tym bardziej, że jest tutaj znany już od lat) - różne nieprawdopodobne rzeczy w życiu się zdarzają...

hex, code and ror'n'rol
niewiedza buduje, wiedza rujnuje