dely napisał/a:Bo tam są same karygodne dla Ciebie stwierdzenia
Cieszy mnie, ze wiesz lepiej co ja sadze na temat, na ktory sie jeszcze nie wypowiadalem. Moglbys ZACYTOWAC, gdzie o tym pisalem?
W swojej "nieskonczonej madrosci" nie zauwazasz (zreszta z tego co widze, nie tylko Ty) oczywiscie dwoch roznych spraw: technologia lepsza/gorsza to obiektywny fakt. Podobnie konkurowanie konkretnych maszynek. O tym pisalem i od tego sie zaczelo. Ocena gier czy sa lepsze/gorsze to kwestia gustu. Bromba woli gry na SNES-a to jego sprawa. Gepard woli gry na CD32 to jego sprawa. Ja wole trzy dobre gry na Jaga niz "tysiace" gier, z ktorych i tak nie zagram wiecej niz trzy - to moja sprawa. Podpowiem Ci tez wprost, bo zdaje sie, ze nie zrozumiales mojej wypowiedzi wczesniej: sa ludzie, ktorzy wola grac w gry na A2600 niz na Playstation3. To oznacza, ze to glupki i niedorozwoje przeczace rzeczywistosci?
Tylko, ze jest drobna roznica - jak napisac, ze Jag to, za przeproszeniem, c*** bo nie ma na niego gier, to wszystko jest ok. Jak napisac, ze Jag jest okey, bo to swietna, niewykorzystana wlasciwie technologia, to to jest niepoprawne politycznie. I to jest zenujace. Jest tu banda fantatykow, ktorzy na slowa "Atari jest fajne" albo "podobaja mi sie gry na Atari bardziej niz na CD32" reaguja z bezczelnoscia i chamstwem - atakiem na autora stwierdzenia, a nie na samo stwierdzenie. A_Classic moze napisac swoj osad, Gepard moze napisac, co sadzi (i obaj moga do tego uzyc dowolnych prowokacyjnych, chamskich sformulowan), ale jesli ktos napisze w normalny sposob, ze woli gry na Jaga, to spotyka sie z takimi reakcjami jak powyzej.
Czy może zatrzymałeś się na "teoretycznych" możliwościach?
"Teoretyczne" czy realne? Ja wypowiedzialem sie o technologi, za co zostalem wyzwany od fantykow. Twoje nedzne wypowiedzi w stylu "teoretyczne" to ma byc obiektywne?
nikt przecież nie zaprzeczy, że LYNX był lepszy od Gameboya, a Jaguar od SNES. A sprzedało się ich dlatego więcej, że mimo, że były sporo słabsze to MIAŁY DOSKONAŁE GRY, czego nie można było powiedzieć o grach na konsole Atari. Nikt jeszcze nie sprzedał komputera, konsoli, suszarki do włosów czy młota dlatego, że tenże miał "wspaniałe teoretycznie możliwości". NIKT.
Ale po co powtarzasz te banaly po raz piecdziesiaty piaty? Powtarzanie mi, ze niebo jest niebieskie nie spowoduje, ze zyskasz szacunek w moich oczach. Znacznie bardziej interesujace jest dlaczego to niebo jest niebieskie? Dlaczego na swietna technologicznie konsole nie ma gier? Probowales odpowiedziec, na co z wiekszoscia sie zgodze, ale nie ze wszystkim. Dla mnie teza, ze na Jaga nie bylo gier, bo bylo "to trudne" jest po prostu smieszna i o tym pisalem. Rzeczywiscie, jestem nieobkiektywnym fanatykiem...
Ostatnia sprawa - Ty i A_Classic i pewnie jeszce pare osob powtarza pewna kwestie jak mantre - "liczy sie liczba gier, liczy sie liczba gier". Pewnie i tak z tych tysiecy gier nie widzieliscie nawet jednej dziesiatej, ale co tam - mozna sobie powtarzac "na moj sprzet jest tysiace gier". Moze dla Was to sie liczy. I dla piecdziesieciu milionow nastolatkow, ktorzy sa targetem konsol. Tylko nie rozumiem, dlaczego do tych niedojrzalych glowek nie dociera, ze sa inne gusta i inne potrzeby? Dla mnie to g... prawda. Liczy sie to, co uzytkownik moze i chce zrobic ze swoja maszynka. I sadze, ze jest wiele osob, ktore wychodza z tego zalozenia, bo inaczej nikt nie interesowalby sie Atari czy Commodore i wciaz nie pisal na te sprzeciki. Dla mnie nie ma znaczenia czy na ta cienka konsolke CD32 jest tysiac gier czy 100. Bo jest to tak samo martwy sprzet jak Jag i tak samo z przyczyn pozatechnologicznych. Gadanie zas o "perspektywach" CD32 z prespektywy roku 2008 to juz czysty fanatyzm.
Nikogo one nie interesują, klienta interesuje to, czy na konsoli będzie miał fajne gry, czy na komputerze będzie miał użyteczne oprogramowanie, czy suszarka będzie suszyć, a młot będzie kruszyć beton. PROSTE?
Dely, zdaje sie, ze Ci sie pomylilo, gdzie jestes. To nie jest forum dla "glownego nurtu" konsol, gdzie ludzie sobie wybieraja Xboxa czy PS tylko forum o Atari, do cholery. Przynajmniej tak myslalem, ale moze sie myle, bo w koncu Ty rzadzisz na AA, wiec to Ty nadajesz ton forum. Ale po co uzywac wtedy mylacej nazwy Atari Area? Tutaj powinno sie moc spotkac i pogadac z ludzmi, ktorzy interesuja sie, a nawet lubia bawic sie produktami Atari. I sa obiektywni W SPRAWACH FAKTOW, a nie nastawieni "anty" bo to Atari. Co to w ogole ma byc?
Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/