51

Wg wiki Jag CD sprzedano najprawdopodobniej 20tys egzemplarzy. Ale to dla mnie marne zrodlo informacji. Jesli faktycznie tylko tyle, to uwzgledniajac, ze do dzisiejszych czasow przetrwalo pewnie pare tysiecy, az dziwne ze na eBayu sa w ciaglej sprzedazy.

52

nosty: od ciebie nie spodziewalem sie stwierdzenia ze CD32 "emuluje" a500. kto, jak kto - ale raczej powinienes wiedziec na czym polega blad w tym stwierdzeniu.

kaz - tak ciezko zrozumiec o czym pisal gep? fakt - technicznie CD32 jest daleeeeko w tyle za jagiem. technicznie jag mial sporo wieksze mozliwosci, ale to tylko technikalia. CD32 byl pelnoprawna amiga, na ktora bylo kupe softu, nim w ogole powstala.

btw. nie tylko gep odczul wrazenie ze opiewasz atari, "bo to atari". az w oczy sie rzuca to, ze nie potrafiles dostrzec, ze gep nie pisal o sprawach technicznych - jakby wzrok przycmilo to, ze ktos smial sie wypowiedziec niepochlubnie o atari...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

53

Nie ma to jak "Polakow nocne rozmowy", hehe. ;] 
Pamietam jak wielkie wrazenie zrobil na mnie JAGUAR okolo 1994-5 r., kiedy bedac u Greya zobaczylem jaguarowy design oraz pare gierek, m.in. RAYMANA czy tak (futurystyczna) gierke, ktora polegala na ukladaniu "puzzli" z teledyskami. :)
Z drugiej strony u Geparda widzialem cos tam na CD32 np.  gre "MicroCosmos" z wstawkami filmowymi i to tez milo sie podziwialo. :)   Najlepiej byloby miec to i to, ale niestety nie kazdego stac bylo wowczas na takie sprzeciory, wiec niejako godzac obie firmy, nie mam zadnej z w/w. ;)))

54

czy te puzle z teledyskami to nie byl utworek 'spoonman' soundgarden? - lezalem sobie w lozeczku z kolezanka (ale to juz inna historia) a tu rano w jakiejs regionalnej kablowce leci wlasnie cos na jaga z tym teledyskiem!

co do cd32 to kupilem sobie ta konsolke dla jednej gierki: heroquest - zaje... muzyka na cd, niestety od tamtych czasow nie moge nigdzie znalesc sciezki dzwiekowej (cd) z tej gry.

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.
jellonek napisał/a:

kaz - tak ciezko zrozumiec o czym pisal gep?

Jellonek, a czy tak ciezko przeczytac, o czym ja pisalem? Tak ciezko zauwazyc, ze  A_Classic zaczal wymyslac, ze Jag konkurowal z PSX, wiec odparlem, ze to nieprawda. A Gepardowi napisalem, ze porownywanie Jaga z CD32 to jak porownywanie mercedesa z maluchem. NIC WIECEJ. Ten ostatni tez jest popularny, przez co jest latwo o czesci, obsluge, tani serwis. Co w tym takiego szokujacego, ze zostalem wyzwany od fanatykow i scjentologow? Jak napisac cos prawdziwego o Jagu to to jest fanatyzm Atari, jak napisac bzdury o Jagu to jest to obiektywizm?

fakt - technicznie CD32 jest daleeeeko w tyle za jagiem.

To w czym problem?

btw. nie tylko gep odczul wrazenie ze opiewasz atari, "bo to atari".

Znaczy sie, ze niewielu rozumie co czyta. Ewentualnie nie czyta, co jest dosc powszechne. Przyznaj sie, ze nie przytaczales kontekstu, tylko ostatnie odpowiedzi.

az w oczy sie rzuca to, ze nie potrafiles dostrzec, ze gep nie pisal o sprawach technicznych

Nosty pisal o sprawach technicznych. A_Classic pisal o sprawach technicznych. Ja pisalem o sprawach technicznych. Nie komentowalem zadnych emocji Geparda, jego odczuc i fantazji. Tak trudno to zauwazyc? Ma swoje odczucia to niech ma. On moze, ale ja nie?

jakby wzrok przycmilo to, ze ktos smial sie wypowiedziec niepochlubnie o atari...

Niepochlubnie o Atari (firmie i sprzecie) mozna powiedziec w wielu miejscach. Ale akurat nie w tych, ktore uzyl A_Classic czy Gep. Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego powiedzenie, ze "Atari jest fajne" albo "lubie Atari" wywoluje taka wscieklosc tutaj? Trzeba napluc na Atari to wtedy jest sie obiektywnym i trendy? A to przepraszam, nie bede ani "obiektywny" ani "trendy". Mimo posiadania roznych sprzetow lubie sie bawic przede wszystkim Atari.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

56

Kaz napisał/a:

Przyznaj sie, ze nie przytaczales kontekstu, tylko ostatnie odpowiedzi.

to juz jest chamstwo...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep
jellonek napisał/a:
Kaz napisał/a:

Przyznaj sie, ze nie przytaczales kontekstu, tylko ostatnie odpowiedzi.

to juz jest chamstwo...

Dlaczego chamstwo? To zwykla logika.
1. Przeczytales kontekst i wtedy nie napisalbys tego, co napisales.
2. Nie przeczytales kontekstu i wtedy wydaje Ci sie, ze Gepard pisal poczatkowo "o swoich odczuciach", a nie komentarz na temat technikaliow i PSX.
Inne mozliwosci nie ma.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

58

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:

Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego powiedzenie, ze "Atari jest fajne" albo "lubie Atari" wywoluje taka wscieklosc tutaj? Trzeba napluc na Atari to wtedy jest sie obiektywnym i trendy? A to przepraszam, nie bede ani "obiektywny" ani "trendy". Mimo posiadania roznych sprzetow lubie sie bawic przede wszystkim Atari.

Nauka płynie z samej góry.

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

59

Jaguar może i miał design, może i miał (teoretyczne) możliwości, ale powiedzcie panowie z jednej i z drugiej strony ile tak naprawdę tych możliwości zostało wykorzystanych? I ile gier powstało na Kociaka, których nie mogłaby pociągnąć Amiga? Myślę, że palców wystarczy. Dobra, pierwszą część mamy za sobą - podsumowanie: brak gier.

Teraz druga część - czemu nie było gier. Można rozważyć kilka możliwości:

- Tramielowie nie chcieli żeby robiono gry na Jaguara
- Nikt nie chciał kupować Jaga, więc nikt nie chciał pisać gier
- Coś jednak z samym Jaguarem było nie tak
- Wydawcy mieli, że się tak wyrażę, w żopie produkt Atari

Pierwszy punkt jest bardzo, bardzo mało prawdopodobny - kto wydaje miliony $ na produkcje, badania, nowatorskie gadżety (modemy, hełmy) żeby nie pozwalać robić gier? Nawet Tramielowie nie byli by tak nieprawdopodobnie głupi -> do kosza.
Drugi punkt - gdyby 15 lat temu była moda na kolejki, tak jak to teraz widzimy za iPhone i Halo3 to wtedy też by ludzie stali, zamówień na Jaguara było tyle, że Atari i IBM nie nadążali z tłuczeniem chipów -> do kosza
Trzecie primo - nawet na miotłę spalinową EA zrobi FIFA 200x i NBA Live 200x i zgarnie grube miliony $, dobra gra sprzeda każdą zabawkę do gier, nawet jeśli jest zbudowana z dwóch gwoździ i metra sznurka.

No i dochodzimy do sedna sprawy. Mimo całej tej 64-bitowości okazało się, że nikomu nie chce się pisać na egzotyczne chipy za prawie darmo bez większej perspektywy zwrotu zainwestowanej kasy. Ile było killer-apps dla Jaguara? Ile było gier, które sprzedają konsole? Gracz to takie zwierze, który kupi konsolę dla JEDNEJ GRY - byle tylko ta gra była warta więcej niż jednego wieczora (vide Tekken, Panzer Dragoon, Halo, Wii Sports, Shenmue - mały konkurs bez nagród: jakie to konsole). Dla Dooma albo Wolfensteina? To już było na pececie - TAKIE SAME! Dla AvP? Panowie - Jaguar musiał być skazany na niszowość z powodu takiej, a nie innej polityki Atari. Wyobraźcie sobie, że producenci gier piszą dziesiątki tytułów ZNACZNIE PRZED ukazaniem się konsoli na rynku - ba, znacznie przed rozpoczęciem seryjnej produkcji i domknięciem specyfikacji technicznej! Bo to oni kształtują rynek, a nie kto inny. I nawet gdyby się okazało, że TOM i JERRY są tak naprawdę opornikami w kwadratowej obudowie (względnie zamaskowanymi lampami) to i tak programiści są w stanie napisać świetne gry - bo dostają za to kasę, bo producent i wydawca tak ich zmotywuje wizerunkami Jerzego Waszyngtona, że staną na głowie żeby gry były takie, jak nigdzie dotąd.

Sony przygotowało się do premiery PSX kupując jednego z wiodących producentów gier - Psygnosis, studio odpowiedzialne za więcej hitów niż Jaguar ma pinów w gnieździe od Joypada i wystartowało z klasowymi tytułami, które każdy szanujący się gracz potrafi wymienić w-nocy-o-północy. A Atari tak się postarało, że sprzedawało razem z Jaguarem grę Cybermorph - chyba wystarczy za komentarz.

A co poza tym dostaliśmy w Jagu? Gdzie są exclusive, gdzie są gry, które pociągnęłyby sprzedaż. NIE MA. Są gry, które korzystają tylko z M68k - bo tak jest łatwiej, a jak ktoś się wpakował w kupno Jaguara, to wyda kasę na nawet największego gniota, tylko dlatego, żeby mieć w co grać. Bronienie Jaguara tylko dlatego, że to jest Atari jest trochę "nie-fer". Szczerze mówiąc CD32 wypadało lepiej, bo jak się okazało, że tych CD32-only jest mało to zawsze można było sobie dokupić SX-1, ProModule albo jeszcze coś innego i korzystać z tysięcy DOSTĘPNYCH oraz ŚWIETNYCH gier z A500 czy A1200. A jak komuś było mało to przy okazji dostawał całkiem niezły komputer. Natomiast posiadacz Jaguara mógł sobie posłuchać piosenek korzystając z napędu CD (za który musiał wybulić drugie tyle co za konsolę, a i kupić też nie było łatwo).

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

60

Here we go again..... he, he, he... i jak tu nie kochac tego forum. Gdy wczoraj po poludniu zamiescilem niewinny poscik w watku rozkreconym przez nostego (z ktorym zawsze mi sie fajnie rozmawia na plaszczyznie wirtualnej) to nie przypuszczalem, ze dzisiaj rano zastane 3 bite stronice z takim flejmem. Zapomnialem niestety o Kazie, ktory wszystko rozbija na atomy... co ja mowie na kwarki nawet, i dla ktorego cokolwiek z logiem Atari jest automatycznie najlepsze w swojej klasie. Cale szczescie, ze ATARI nie wzielo sie swojego czasu za produkcje samochodow, bo biorac pod uwage liczbe marek na swiecie to bez watpienia Kaz zamordowal by nas dzisiaj dysputami o wyzszosc takich hipotetycznych wehikulow. Wiedzac dobrze czym konczy sie proba racjonalnej dyskusji z Kazem (co nie tylko ja zauwazylem) napisze tylko tego jednego posta z wyjasnieniami. OD RAZU BARDZO, ALE TO BARDZO SERDECZNIE PRZEPRASZAM CIE Kaz ZA POWYZSZE ZDANIA. Tak wiec nie musisz produkowac odwetowych postow w ilosciach hurtowych - JA JUZ ZROZUMIALEM SWOJ BLAD, A DALSZA CZESC JEST W ZASADZIE NIE DLA CIEBIE, BO CIEBIE I TAK NIKT I NIC NIE PRZEKONA. TAK WIEC OD RAZU ZGADZAM SIE ZE WSZYSTKIM CO MASZ ZAMIAR NAPISAC - W KONCU NIE OD DZIS WIADOMO - ATARI RULA DE WORLD .
Pozostalym osobom oczywiscie nie musze przypominac, ze ani ja ani nikt inny nie napisal o tym ze Jaguar pojawil sie na rynku w tym samym czasie co tandem PSX/SATURN, co jest oczywista nieprawda. Napisalem tylko, ze w rzeczywistosci musial z nimi konkurowac, bo takie sa fakty. Znam je z autopsji, a nie z opowiadan. Obecnie mam w domu 5 konsol roznych generacji (byl okres gdy mialem 8). PSX kupilem po europejskiej premierze jako jedna z pierwszych osob w Polsce. Skad to wiem ? Mialem go w 2 dni po tym jak trafil do sklepow Europy zachodniej. Dymalem po niego specjalnie do Warszawy bo wtedy w Polsce tylko 1 sklep (slownie JEDEN) je oferowal, a przedstawicielstwo SONY w Polsce nie wiedzialo co to takiego w ogole jest. PSXa kupilem swiadomie, bo moj kupel mial wtedy Jaga tak wiec gralem u niego w kilka gier przed podjeciem decyzji, ktora okazala sie trafiona. Po krotkim okresie moj kolega porownal jakos gier i sprzedal Jaga na rzecz PSXa. Potem zakupilem SATURNA, ktorego obecnie zdecydowanie preferuje w stosunku do PSXa. Przynudzam o tym dlatego by uzmyslowic, ze jako takie pojecie o konsolach mam. Generalnie w tamtym okresie (horyzont kilku lat) mozna bylo kupic wspomiane 3 konsole, zarowno w Polsce jak i na swiecie. Mam cale mnostwo czasopism zachodnich z tamtego okresu, gdzie w tych samych numerach sa reklamy i opisy gier do tych 3 konsol plus 3DO. Tak wiec KONKUROWALY ZE SOBA JAK NAJBARDZIEJ I W KONKURENCJI TEJ JAG PRZEGRAL SROMOTNIE. Jest swietny artykul z tamtego okresu w brytyjskim Ultimate Game Players pod tytulem "Jaguar on the verge of extinction" (ach ci Angole he, he), na temat przyczyn porazki Jaga. Nawet pomyslalem, zeby go dla was ludziki zeskanowac, ale za duzo z tym zachodu (musialbym pozyczac skaner, a nie mam na to czasu). JAG przegral bo byl starszy i slabszy technologicznie i firma ATARI w porownaniu do poteg pokroju SEGA/SONY to bylo wtedy male miki. Zeby stawac w szranki z Japoncami trzeba byc NIEPRZYZWOICIE BOGATYM OPTYMISTA - vide casus Billa Gatesa i jego X-pudla. W swiecie konsolowym zawsze liczyly sie i licza do dzis tylko exclusivy, ktore kosztuja mnostwo pieniedzy i wymagaja wsparcia. Co z tego ze na Jaga byl fajny Rayman, Doom itp. Te same gry byly potem na konkurencyjne konsole, tylko w lepszych wersjach (nosnik CD plus przewaga technologiczna). Gepard ma calkowita racje. Jedynym wartym wspomienia na Jaga exclusivem, ktory ciagnal sprzedaz tej konsoli byl Alien & Predator. Porownajcie np. jedyne mordobicie 3D na Jaga "Fight for Life" z konkurencja typu Virtua Fighter, Toshinden czy Tekken. Przeciez to jest taka przepasc technologiczna (o grywalnosci nie wspomne), ktorej zadne fanbojstwo nie moze zaslepic. O ilosci tytulow przez litosc rowniez nie bede wspominal. JAG to byla fajna konsolka (obecnie swietny kolekcjonerski gadzet), ktora ATARI probowalo wrocic do gry w konsolowym swiatku. Niestety czasy byly juz nie te, mozliwosci firmy kiepsciutkie i kocur zostal bezlitosnie pozarty przez skosnookich kolezkow. Zreszta kazdy trzezwo myslacy osobnik, ktory ma blade pojecie o konsolach wie o tym doskonale. To tyle z mojej strony w ostatnim poscie w tym watku.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie (Kaza w szczegolnosci - powaznie)

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

61 Ostatnio edytowany przez vulgar (2008-03-29 15:05:18)

Dely duzo w tym racji co piszesz z tym ze chyba jestes kolejna osoba ktora nie zrozumiala kwestii, ale w sumie to co z tego. Amiga jest cacy bo przeceiez zawsze mozna dokupic SX1. I dyskusja zamknieta.

Przy calym szacunku ale CD32 nie pociagnelaby tych tytulow ktore sa na Jaga. nie mowie tutaj o konwertkach z Amigi, czyli pinbalach, fodderach, soccerach i tym podobnych jak Brutal Sports ktory jest konwersja z Ami. I racja te gry jezeli dobrze mysle sa na motorolke. Natomiast takie gry jak AvsP, Skyhammer, Doom nawet i kilka innych 3d wykorzystuja procki specjalistyczne jakby nie patrzec nie sa zwykle rezystory. Ale OK.

Co do SONY to uderzyles w sedno, z tym Psygnosisem i przygotowaniem wogole, to sie dalo odczuc od razu, kiedy wlaczyles SONY z MORTAL KOMBATEM 3 albo nawet jakas FIFA czy ADIDAS  POWER SOCCER to roznica jak napisal AClassic byla kolosalna, to byly gry nowej generacji, tak samo jak Tekken, nie wspominajac o pozniejszych produkcjach. Tego na Jagu nie bylo nigdy. Pytanie czy byc moglo w zasadzie pozostaje bez odpowiedzi. Z informacji prasowych wynikalo ze producenci chcieli pisac gry ale byc moze faktycznie zbyt slabe wsparcie, zbyt duza trudnosc w programowaniu i kilka innych wlacznie z pojawianiem sie dopracowanego SONY od kazdej strony byly powodem ze Jaguara zarzucono.

Nie moge tylko wciaz zrozumiec podejscia niektorych osob do tematu, jezeli ktos mimo wszytko woli Jaguara to znaczy ze co, nie jestescie w stanie tego przelknac czy o co chodzi?

I dla sciclosci skoro juz bawimy sie w technikalia to CD32 nie ma takiej mocy jak JAG. Ale co to ma za znaczenie?

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

62

A propos "wymierania" konsol:
http://www.pcworld.pl/news/145617.html
;)

dely napisał/a:

Bronienie Jaguara tylko dlatego, że to jest Atari jest trochę "nie-fer".

Brawo Dely, wykryles mnie. Rzeczywiscie powiedzialem, ze Jag technologicznie jest o lata swietle przed CD32, nie dlatego ze jest, ze ma bardziej zaawansowana elektronike, szybkosc dzialania, mozliwosci techniczne, ale po prostu dlatego, ze na widok Atari sie slinie i mocze. Zenada.

Cala Twoja argumentacja za CD32 sprowadza sie do tego, ze mozna bylo z niej zrobic Amige 1200 albo 500. Tylko po co mi konsola skoro moglem kupic A1200 albo A500?

Do reszty nie mam wiekszych zastrzezen, z wyjatkiem jednego - o tym, ze Tramielom chcialo sie produkowac Atari. O tym nizej.

atari classic napisał/a:

Zapomnialem niestety o Kazie, ktory wszystko rozbija na atomy... co ja mowie na kwarki nawet, i dla ktorego cokolwiek z logiem Atari jest automatycznie najlepsze w swojej klasie.

Nigdy tak nie twierdzilem, wiec przestan wciskac kity. Oczywiscie najwygodniej jest ustawic przeciwnika w dyskusji w pozycji "to ten oszolom", ale ta praktyka ma krotkie nozki, wiec dla swojego dobra nie probuj. Jellonek napisal, ze Jag jest oczywiscie technologicznie bardziej zaawansowany niz CD32. On tez jest oszolomem?

Pozostalym osobom oczywiscie nie musze przypominac, ze ani ja ani nikt inny nie napisal o tym ze Jaguar pojawil sie na rynku w tym samym czasie co tandem PSX/SATURN, co jest oczywista nieprawda. Napisalem tylko, ze w rzeczywistosci musial z nimi konkurowac, bo takie sa fakty.

Nie, takie fakty nie sa. Odniosles sie do tabelki, gdzie byli prawdziwi konkurenci Jaga z tego okresu, bo zadnego PSX jeszcze nie bylo. Potem PSX nie musial konkurowac z Jagiem, bo Jag juz wczesniej byl rynkowym trupem. Atari nie bylo zainteresowane jego produkcja, tak samo jak z Falconem i to dalo sie odczuc znacznie wczesniej niz w 1995 roku, o czym pisal Vulgar - zrywanie umow, traktowanie wszystkich z buta, itp. Przyczyna jest pewnie prozaiczna - Tramielowie zarobili kupe kasy na pozwach sadowych wobec firm z branzy i pewnie wyszlo im z normalnych obliczen, ze inwestowanie tej kasy w konsole i komputery nie ma dalszego sensu, bo jest obarczone sporym ryzykiem. Wszystkie fakty sugeruja, ze tak wlasnie bylo (tylko musialbys znac chociaz czesc z nich, zeby o tym wiedziec). Pozorowanie dzialan dla udzialowcow to nie sa realne dzialania, wiec smieszy mnie gadanie Dely, ze zarobienie kasy przez Tramielow rowna sie zarobieniu kasy przez Atari. Tramielowie nie byli glupi i pewnie wiedzieli o rynku konsol i komputerow wiecej, niz to, czym Dely i Ty probujecie zablysnac, jakby to nie byly oczywistosci. Przeciez oni kasy na upadku Atari nie stracili, bo zostala sprytnie przetransferowana, stracili tylko posiadacze akcji tej firmy i sama firma.

Przynudzam o tym dlatego by uzmyslowic, ze jako takie pojecie o konsolach mam.

Oczywiscie, przeciez nie od dzis wiadomo, ze kazdy gracz konsolowy wie o biznesie konsolowym wszystko i ma predyspozycje, zeby zarzadzac dowolna firma produkujaca konsole.

JAG przegral bo byl starszy i slabszy technologicznie

Tak, wlasciwie to mozna stwierdzic, ze PSX wygral tez z Atari XL. Bo Atari 800XL bylo starsze i slabsze technologicznie. I wtedy tez mozna bylo kupic Atari 800XL, wiec to bezposrednia konkurencja. LOL.

Reszta sprowadza sie do tego, ze Kaz jest glupi, be, fanatyczny, nie wie o czym mowi i nic do niego nie dociera. Stara spiewka osob ktore nie maja mertytorycznie nic do powiedzenia.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

64

Kaz napisał/a:

Brawo Dely, wykryles mnie. Rzeczywiscie powiedzialem, ze Jag technologicznie jest o lata swietle przed CD32, nie dlatego ze jest, ze ma bardziej zaawansowana elektronike, szybkosc dzialania, mozliwosci techniczne, ale po prostu dlatego, ze na widok Atari sie slinie i mocze. Zenada.

Proszę, przewiń wyżej trochę i przeczytaj to, co napisałem. Dwa razy, albo nie - do skutku zanim zrozumiesz o czym pisałem.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

65

xxl napisał/a:

czy te puzle z teledyskami to nie byl utworek 'spoonman' soundgarden? - lezalem sobie w lozeczku z kolezanka (ale to juz inna historia) a tu rano w jakiejs regionalnej kablowce leci wlasnie cos na jaga z tym teledyskiem!

co do cd32 to kupilem sobie ta konsolke dla jednej gierki: heroquest - zaje... muzyka na cd, niestety od tamtych czasow nie moge nigdzie znalesc sciezki dzwiekowej (cd) z tej gry.

jeden z tracków z tej giery:http://www.vidworx-mediengestaltung.de/6.HeroQuest.mp3

tu zaś remix: http://video.aol.com/video-detail/pty-h … 3340905669

a tu sobie pogrywa wprost ze stronki jak poszukasz jej w bazie: http://www.lemonamiga.com/

gep/lamers^dial

66

Ja sie wtronce, z mojego odczucia (w polsce) to jag byl na rynku moze gora pol roku - choc to odczucie bierze sie glownie z reklam bo w sklepach czy na gieldzie go nie widzialem.  CD32 troche dluzej - ale sprzedawala sie wylacznie cena i nadzieja zrobienia z niej A1200.

67

W Bajtku 09/95 jest dobry art na temat byc albo nie byc Jaguara. Dostepny w Kazowni.

Mazi, jak mogles? :) Teraz wyjdzie na to, ze i zatwardzialy spectrumowiec Bromba to fanatyk Atari, bo napisal, ze Atari jest prekursorem wielu superpomyslow, ze Jaguar wyprzedzal technologicznie konkurencje, nawet Playstation. Kurcze, oszolom i scjentolog i w ogole nieobiektywny.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

69

A wiecie co - dla mnie Jaguar (ale bez CD) jest wizualnie chyba najladniejsza konsola jaka widzialem. Ani CD32 ani Playka ani Saturn, ani zadne SNES sie nie umywaja :)

70

Vulgar napisał/a:

Przy calym szacunku ale CD32 nie pociagnelaby tych tytulow ktore sa na Jaga. nie mowie tutaj o konwertkach z Amigi

prosze, wytlumacz mi na czym polegala konwersja z amigi na amige? btw. ktore tytuly z jaga nie dalo by sie skonwercic na a1200/cd32?

Kaz napisał/a:

Jellonek napisal, ze Jag jest oczywiscie technologicznie bardziej zaawansowany niz CD32. On tez jest oszolomem

prosze, nie wykrecaj sie moimi slowami, jesli masz tak cholerne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. atari_classic bardzo trafnie przypomnial na czym polegaja twoje odpowiedzi na posty. czepiasz sie atomow/kwarkow - nie rozumiejac calosci przekazu. btw2. widziales tam gdzies w jego wypowiedzi stwierdzenie ze cd32 jest najlepsze technicznie w swojej klasie? hint - na pewno nie to piszacy mial na mysli...

wczesniej przywalales sie do slowa "perspektywy", co bardzo ladnie pokazywalo, ze znowu odnosisz sie wylacznie do sprawy technikalii, "przypadkiem" zapominajac o spojrzeniu calosciowemu (ktory to raz w tym watku? kolejny kwarek? ;) )

Kaz napisał/a:

Dlaczego chamstwo? To zwykla logika.
1. Przeczytales kontekst i wtedy nie napisalbys tego, co napisales.
2. Nie przeczytales kontekstu i wtedy wydaje Ci sie, ze Gepard pisal poczatkowo "o swoich odczuciach", a nie komentarz na temat technikaliow i PSX.
Inne mozliwosci nie ma.

rosyjscy naukowcy w trakcie badan nad pchlami doszli do zadziwiajacych wnioskow, mianowicie: po wyrwaniu wszystkich konczyn - pchla gluchnie, bo przestaje reagowac na polecenie "skacz k****".
tak. innej mozliwosci nie ma. bo szanowny piszacy ma tak waskie (vasco, nie obraz sie ;) ) pole widzenia, ze innych nie dostrzega. co naturalnie oznacza ze innych nie ma.
Kaz - blagam. nie jestem pierwsza/jedyna osoba ktorej imputujesz tego typu rzeczy. na przyszlosc - postaraj sie od tego powstrzymywac. takie komentarze (moze poza rozladowaniem emocji piszacego i odrobina humoru dla czytajacych) nie wiele wnosza i chyba niektorych urazaja.

dely: jako rownie prawdopodobny p. do twojej wyliczanki dolaczylbym kolejny - cene devpacka, oraz wymagania srodowiska developerskiego (nie wiem jak z dokumentacja, ale chyba gdzies czytalem o tym, ze wlasnie jej jakosc byla przyczyna tego ze glownie na 68k byly pisane gierce pod jaga).

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

71

A przeczytałeś ten artykuł Kaz? :) Bo tam są same karygodne dla Ciebie stwierdzenia, że niby gry są gorsze od SNES, że wyglądają jak na Amidze itp. Czy może zatrzymałeś się na "teoretycznych" możliwościach?

Zrozum, że nikt nie kupuje sprzętu (a już w ogóle konsol - specjalistycznych urządzeń) bo ma "teoretycznie lepsze możliwości". Klient ma, za przeproszeniem, w głębokim poważaniu "teoretyczne możliwości" jego interesują GRY, OPROGRAMOWANIE, GRY i OPROGRAMOWANIE, a w szczególności GRY i OPROGRAMOWANIE.

Vide:
- NES i Atari 7800
- Gameboy i Atari Lynx
- SNES i Atari Jaguar
i teraz ulubiony przykład specjalnie dla Kaza:
- C64 i Atari XL/XE

Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że na każdy produkt Atari sprzedało się 20x tyle produktów konkurencji, a nikt przecież nie zaprzeczy, że LYNX był lepszy od Gameboya, a Jaguar od SNES. A sprzedało się ich dlatego więcej, że mimo, że były sporo słabsze to MIAŁY DOSKONAŁE GRY,  czego nie można było powiedzieć o grach na konsole Atari. Nikt jeszcze nie sprzedał komputera, konsoli, suszarki do włosów czy młota dlatego, że tenże miał "wspaniałe teoretycznie możliwości". NIKT. Nikogo one nie interesują, klienta interesuje to, czy na konsoli będzie miał fajne gry, czy na komputerze będzie miał użyteczne oprogramowanie, czy suszarka będzie suszyć, a młot będzie kruszyć beton. PROSTE?

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

Jellonek - zamiast sie urazac, ze ktos smial Ci zwrocic uwage, to przeczytaj w koncu posty #1, 6, 7, 8.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/
dely napisał/a:

Bo tam są same karygodne dla Ciebie stwierdzenia

Cieszy mnie, ze wiesz lepiej co ja sadze na temat, na ktory sie jeszcze nie wypowiadalem. Moglbys ZACYTOWAC, gdzie o tym pisalem?

W swojej "nieskonczonej madrosci" nie zauwazasz (zreszta z tego co widze, nie tylko Ty) oczywiscie dwoch roznych spraw: technologia lepsza/gorsza to obiektywny fakt. Podobnie konkurowanie konkretnych maszynek. O tym pisalem i od tego sie zaczelo. Ocena gier czy sa lepsze/gorsze to kwestia gustu. Bromba woli gry na SNES-a to jego sprawa. Gepard woli gry na CD32 to jego sprawa. Ja wole trzy dobre gry na Jaga niz "tysiace" gier, z ktorych i tak nie zagram wiecej niz trzy - to moja sprawa. Podpowiem Ci tez wprost, bo zdaje sie, ze nie zrozumiales mojej wypowiedzi wczesniej: sa ludzie, ktorzy wola grac w gry na A2600 niz na Playstation3. To oznacza, ze to glupki i niedorozwoje przeczace rzeczywistosci?

Tylko, ze jest drobna roznica - jak napisac, ze Jag to, za przeproszeniem, c*** bo nie ma na niego gier, to wszystko jest ok. Jak napisac, ze Jag jest okey, bo to swietna, niewykorzystana wlasciwie technologia, to to jest niepoprawne politycznie. I to jest zenujace. Jest tu banda fantatykow, ktorzy na slowa "Atari jest fajne" albo "podobaja mi sie gry na Atari bardziej niz na CD32" reaguja z bezczelnoscia i chamstwem - atakiem na autora stwierdzenia, a nie na samo stwierdzenie. A_Classic moze napisac swoj osad, Gepard moze napisac, co sadzi (i obaj moga do tego uzyc dowolnych prowokacyjnych, chamskich sformulowan), ale jesli ktos napisze w normalny sposob, ze woli gry na Jaga, to spotyka sie z takimi reakcjami jak powyzej.

Czy może zatrzymałeś się na "teoretycznych" możliwościach?

"Teoretyczne" czy realne? Ja wypowiedzialem sie o technologi, za co zostalem wyzwany od fantykow. Twoje nedzne wypowiedzi w stylu "teoretyczne" to ma byc obiektywne?

nikt przecież nie zaprzeczy, że LYNX był lepszy od Gameboya, a Jaguar od SNES. A sprzedało się ich dlatego więcej, że mimo, że były sporo słabsze to MIAŁY DOSKONAŁE GRY,  czego nie można było powiedzieć o grach na konsole Atari. Nikt jeszcze nie sprzedał komputera, konsoli, suszarki do włosów czy młota dlatego, że tenże miał "wspaniałe teoretycznie możliwości". NIKT.

Ale po co powtarzasz te banaly po raz piecdziesiaty piaty? Powtarzanie mi, ze niebo jest niebieskie nie spowoduje, ze zyskasz szacunek w moich oczach. Znacznie bardziej interesujace jest dlaczego to niebo jest niebieskie? Dlaczego na swietna technologicznie konsole nie ma gier? Probowales odpowiedziec, na co z wiekszoscia sie zgodze, ale nie ze wszystkim. Dla mnie teza, ze na Jaga nie bylo gier, bo bylo "to trudne" jest po prostu smieszna i o tym pisalem. Rzeczywiscie, jestem nieobkiektywnym fanatykiem...

Ostatnia sprawa - Ty i A_Classic i pewnie jeszce pare osob powtarza pewna kwestie jak mantre - "liczy sie liczba gier, liczy sie liczba gier". Pewnie i tak z tych tysiecy gier nie widzieliscie nawet jednej dziesiatej, ale co tam - mozna sobie powtarzac "na moj sprzet jest tysiace gier". Moze dla Was to sie liczy. I dla piecdziesieciu milionow nastolatkow, ktorzy sa targetem konsol. Tylko nie rozumiem, dlaczego do tych niedojrzalych glowek nie dociera, ze sa inne gusta i inne potrzeby? Dla mnie to g... prawda. Liczy sie to, co uzytkownik moze i chce zrobic ze swoja maszynka. I sadze, ze jest wiele osob, ktore wychodza z tego zalozenia, bo inaczej nikt nie interesowalby sie Atari czy Commodore i wciaz nie pisal  na te sprzeciki. Dla mnie nie ma znaczenia czy na ta cienka konsolke CD32 jest tysiac gier czy 100. Bo jest to tak samo martwy sprzet jak Jag i tak samo z przyczyn pozatechnologicznych. Gadanie zas o "perspektywach" CD32 z prespektywy roku 2008 to juz czysty fanatyzm.

Nikogo one nie interesują, klienta interesuje to, czy na konsoli będzie miał fajne gry, czy na komputerze będzie miał użyteczne oprogramowanie, czy suszarka będzie suszyć, a młot będzie kruszyć beton. PROSTE?

Dely, zdaje sie, ze Ci sie pomylilo, gdzie jestes. To nie jest forum dla "glownego nurtu" konsol, gdzie ludzie sobie wybieraja Xboxa czy PS tylko forum o Atari, do cholery. Przynajmniej tak myslalem, ale moze sie myle, bo w koncu Ty rzadzisz na AA, wiec to Ty nadajesz ton forum. Ale po co uzywac wtedy mylacej nazwy Atari Area? Tutaj powinno sie moc spotkac i pogadac z ludzmi, ktorzy interesuja sie, a nawet lubia bawic sie produktami Atari. I sa obiektywni W SPRAWACH FAKTOW, a nie nastawieni "anty" bo to Atari. Co to w ogole ma byc?

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

74

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:

Dla mnie nie ma znaczenia czy na ta cienka konsolke CD32 jest tysiac gier czy 100.

I to chyba wyjasnia wszystko...
Cala dyskusja toczy sie jakby gadali marketingowiec Microsoftu z artysta malarzem i z kolekcjonerem kapsli.

Po prostu uzywamy tych samych slow ale myslimy o roznych rzeczach.
Ja w kazdym razie ide obrabiac fotki nowych nabytkow ;)

75

Kaz napisał/a:

"Teoretyczne" czy realne? Ja wypowiedzialem sie o technologi, za co zostalem wyzwany od fantykow. Twoje nedzne wypowiedzi w stylu "teoretyczne" to ma byc obiektywne?

Tak teoretyczne. Pokaż mi palcem, gdzie te wszystkie dziesiątki MIPS i 64-bit architektura zostały wykorzystane, w której grze. Gro gier na Jaguara, tak jak już wcześniej napisali różni ludzie nie tylko ja (żenująco i chamsko) to gry wyglądające jak na (dramat!!!) Amidze czy SNES to gdzie jest realność a gdzie teoretyka. Proszę pokaż. To jest fakt, którego tak poszukujesz. Ja mogę równie dobrze (idąc Twoim tokiem rozumowania) napisać, że Linux jest teoretycznie doskonałym systemem operacyjnym do grania, tylko... że nie ma takich gier jak na Windows. Ale teoretycznie przecież się da. Nikt Tobie nie zabroni tego, żeby Ci się podobały gry na Jaguara - masz do tego prawo, bo o gustach się nie dyskutuje. Ale na wszelkie świętości, które wyznajesz - nie pisz, że Jaguar był lepszą maszynką do gier niż taki SNES, bo na tejże był OGROMNY wybór doskonałych gier, które podbiły świat, grały w nie miliony i do tej pory ludzie są w stanie wymienić obudzeni o czwartej w nocy wielkie hity z tej platformy. Ile takich gier jest na Jaguara, o których możesz powiedzieć, że były przełomowe, grało się tylko w nie na produkcie Atari z wypiekami na twarzy i nigdzie indziej ich nie było?

O trudności w robieniu gier. DLACZEGO (proszę o odpowiedzi) wydawcy zapowiedzieli ponad setkę tytułów a wydali kilkadziesiąt? DLACZEGO nie było exclusivów, które ciągną sprzedaż danej konsoli. DLACZEGO robiono sporo konwersji z Amigi. DLACZEGO nie ma gier wykorzystujących teoretyczny potencjał, MIPSy, specjalizowane układy konsoli? Przecież Jaguary sprzedawały się na pniu, przecież design konsoli był fajny, przecież za produkcją stał wielki IBM, przecież... itp., itd. Przecież programista wspólnie z grafikami i muzykami oraz scenarzystami jak mu się odpowiednio zapłaci zrobi bestsellera-grę nawet na miotłę i szufelkę. Tylko, że wydawcy nie obchodzi czy gra się spodoba - tylko bierze sobie liczydło i sprawdza: na devkit wydam tyle, na nauczenie koderów programowania konkretnego modelu tyle, na pensje dla nich tyle, a zarobię tyle. Koniec kropka. Po co mam wydawać milion $ na przygotowanie pracowników do oprogramowania egzotycznej konsoli, jak SNES jest łatwiejszy do opanowania, a ludzie kupują jeszcze NES? Zrobię szybko konwersję z Amigi - tu motka 68k i tam motka ta sama - będzie taniej. Rynek rządzi i króluje - tu nie ma mowy o "teoretycznych możliwościach". Sony zrobiło konsolę z 32bit RISC, porozdawało devkity, kupiło znakomite studio projektowe i sprzedało ponad STO MILIONÓW konsol i kilka miliardów gier na nie. Dalej twierdzisz, że Atari Jaguar był lepszą konsolą? Teoretycznie? Apple Lisa była super technicznie, a okazała się wielką klapą, bo ludzie kupowali Maki - BO było NA NIE OPROGRAMOWANIE. Gameboy miał czarno-biały ekran bez podświetlenia, a sprzedano kilkadziesiąt milionów sztuk - BO MIAł FAJNE GRY. Rozumiesz?

Po raz kolejny tłumaczę - nikogo nie obchodzi (w sensie globalnym) co konsola potrafi, wszystkich interesuje czy da się na niej grać. Albo są fajne gry - albo ich nie ma, prościej się chyba nie da.

Co do "opluwania Atari" itp. farmazonów to mimo, że jestem miłośnikiem Atari i forum jest poświęcone Atari to nie mogę przejść obok faktów. Nie mogę powiedzieć, że (generalizując) na Atari 8bit były lepsze gry niż C64, nie mogę przyznać, że atarowska grafika P/MG jest lepsza do gier od duszków z C64, nie mogę napisać, że na Atari było więcej profesjonalnego oprogramowania niż na Amstrady z CP/M, jak również nie mogę powiedzieć że "by default" Atari rządzi w każdej dziedzinie. TO JEST OBIEKTYWIZM.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.