51

mtek napisał/a:

Taśma jest nowa a jej kolor jest taki brązowy (nie wiem jak rozpoznać żelazo chrom i metaL) :(

rodzaj tasmy rozpoznasz po otworkach na dolnej sciance kasety. zelazowe mialy tylko 2 otwory na lewym i prawym brzegu, najczesciej zaslepione plytka do wylamania w celu uruchomienia zabezpieczenia przed zapisem. chromowe tasmy mialy szersze otwory na krawedziach, przy czym zewnetrzna polowa rowniez byla zaslepiona.
metalowych tasm mialem niewiele, a teraz nie mam juz zadnej, wiec z pamieci rzuce, ze mialy otworki blizej srodka kasety.
inna sprawa to sens uzywania lepszych tasm do atari, oczywiscie poza snobizmem i audiofilskim podejsciem do tematu. jezeli magnetofon byl sprawny, to dzialal na najtanszych stilonkach z gorzowa i na sushibushi z chin. kazdy rodzaj tasmy byl tak samo podatny na mechaniczne uszkodzenia, wiec nikt nie uzywal drozszych, bo skoro jedno wgniecenie niszczylo caly efekt to po co przeplacac?
za to pamietam, ze duze znaczenie mialo zrodlo, na ktorym nagrywalo sie kasety z softem dla atarki. kopie zrobione na popularnych jamnikach rzadko kiedy czytaly sie na atarowskich magnetofonach, nawet na wysuwanej "szufladzie" diory z regulacja glosnosci zapisu nie zawsze wszystko dzialalo. najlepsze efekty uzyskiwalo sie zapisujac dane na wlasnym magnetofonie.
jezeli uparles sie na magnetofon, to polecam zakup sio2pc i skopiowac gry kopierem na atari ze sio2pc na swoj magnetofon. nawet jesli nikt inny tego nie odczyta, to masz najwieksze prawdopodobienstwo, ze twoj magnet odczyta to, co sam zapisal.
a wlasciwie, to lepiej zainwestuj w sio2sd i zapomnij o problemach z prehistoryczna technologia. zaoszczedzisz na czasie odczytu/zapisu i otrzymasz dostep do wszystkiego, co dziala z dyskietki.

don't come after... please don't follow me along. when you read this, i'll be gone...

52

Czy emulator działa tak samo jak atari bo te gry które mi się nie wczytują na atari w formacie cas na emulatorze działają bezproblemowo

53

maw napisał/a:
Lt_Bri napisał/a:

Na zagniecioną taśmę też jest sposób, ale tak drastyczny i absurdalny(choć dość skuteczny), że na razie go nie podam :P

a dokładnie dwa :D : jeden to kilkukrotne "przewijanie na playu" - FWD+PLAY, drugi... hmmm... nie wiem, czy o tym myślisz... jak się taśma nawinie na szpulkę to na ołówek i pokręcić "na opór" - taśma aż piszczy jak się rozciąga, ale się "prostuje" - niestety, przy kasecie nagranej w turbo już to nie działa :(

//EDIT: wykrzyknik- nie zawsze musi być - niektórzy giełdziarze nagrywali go "na wyrost" - proste jak sprawdzić: jak "krzyknie" wykrzyknik (magnet na chwilkę się zatrzymuje), to zrobić reset i zacząć wgrywać od tego miejsca.

Sposób z rozciąganiem, ale uzupełniony chuchaniem na zagniecione miejsce - sprawdzało się przy kasetach w KSO2000 ;)

wszystkie trzy strony świata