1

Proszę państwa, trapi mnie pewien problem. Pytanie kieruję głównie do niezliczonej rzeszy muzyków atarowskich wykorzystujących czynnie stereo (dwa pokey'e).

Otóż, gdzie leży trick, aby muzyka robiona w tmc 1.11 i puszczona w stereo nie powodowała efektu wytłumiania się instrumentów grających na obu pokeyach. Popisowym przykładem tej odkrytej chyba tylko przeze mnie funkcjonalności, jest muzyczka w naszym demie Unplugged - chodzi o wersję zgraną przez Pigułę i umieszczoną na youtube.
Muzyka wręcz czasami zanika. Nie jest to na pewno błąd podłączenia, bo ten efekt udało mi się powtórzyć, podłączając bezpośrednio do atarki kolumienki od pc (do wyjścia jack stereo). Podobnych efektów nie słyszę np. w muzyczkach Xray'a (pewnie dlatego, że traktuje kanały oddzielnie (8), a nie gra tymi samymi instrumentami na jednym i drugim pokeyu).

Jak to udaje mi się generować:
- instrument w tmc ma taką samą obwiednię dla jednego i drugiego pokeya
- ew. w liście tracków wpisuję ten sam track dla lewego i prawego pokeya

Być może, kwestią jest jakieś trywialne niedopatrzenia, a może po prostu nie rozumiem zasady działania TMC. Nie testowałem tego z TMC 2.0, może tam jest to poprawione (?).  Podejrzewam (wspólnie z Boberem tak sobie kiedyś gdybaliśmy), że powodem może być opóźnienie w zapisie do lewego i prawego pokeya (jeden, dwa cykle, ale w fazie dźwięku to robi swoje).

Help?

--
Dhor/M.E.C.

2 Ostatnio edytowany przez xray (2008-02-16 19:07:39)

dhor napisał/a:

Podobnych efektów nie słyszę np. w muzyczkach Xray'a (pewnie dlatego, że traktuje kanały oddzielnie (8), a nie gra tymi samymi instrumentami na jednym i drugim pokeyu).

słuszne spostrzeżenie.

Zauważ, że każdy z pokeyów niezależnie generuje dźwięk - niby sygnał jest ten sam ale ze względu na "losowość" pokeya sygnał się nieco różni, do tego oba pokeye nigdy idealnie równo nie zaczną grać tego samego tylko z jakimś mikro opóźnieniem.
Daje to efekt taki, że dźwięk z obu kanałów dociera do Ciebie z przesunięciem fazowym (prawy pokey względem lewego) i może się zdarzyć że zagra w przeciwfazie - i dźwięki się zniosą. Czasami mniej, czasami więcej to zależy tylko od tego przesunięcia.
No i tak powstaje ten efekt tłumienia.

(przynajmniej ja tak sobie to tłumacze)

Idealnie ten efekt słychać po zmonofonizowaniu obu kanałów. (przykładowo na youtubie dźwięk jest monofonizowany)
Zwróć uwagę czy na słuchawkach też słyszysz ten efekt ?

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

3 Ostatnio edytowany przez Grzegorz Kwiatek (2008-02-17 12:32:18)

Hmm... oprócz teorii X-a jeszcze jest ta nieciekawa sprawa dziwnego zachowania się stereo (a dokładniej wytłumiania kanału 3 na L i P pokeyu) przy głośności większej niż "8" (o ile dobrze pamiętam...). Coś mi się wydaje, że parę ludzi miało podobny problem.

Ja sobie radziłem wykorzystując różne tablice częstotliwości, lub zapodając choćby małe wibrato (na problem opisany przez X-a) na obu pokeyach.

4 Ostatnio edytowany przez epi (2008-02-18 17:17:53)

Greg: ten problem u mnie był spowodowany uszkodzeniem POKEYa :)

Natomiast problem tłumienia zauważyłem tylko w przypadku zwarcia obu kanałów (zmonofonizowania, jak mówi Xray). Na przykład staroć pt. "weep" ma dokładnie to samo na lewy i prawy POKEY i jak do tej pory na wszystkich stereofonicznych źródłach dźwięku nic mi się nie krzaczyło (oczywiście z wyjątkiem miejsc gdzie na tym samym POKEYu na dwóch kanałach jest ta sama f).

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.