dely napisał/a:Ja robiłem w Corel DRAW! od wersji 3.0 (!) i bardziej stabilnego i przemyślanego softu to nie widziałem.
Ja widziałem właśnie Calamusa.
dely, drac030: nie wiem o co chodzi ale ja w pracowni graficznej miałem na ~20 pecetach zainstalowane wersje chyba 3.0 i 5.0 - obie działały fatalnie - czym to było spowodowane nie wiem - ja zakładałem że wszystkim tak działają...
Z tego co pamiętam program się nie wieszał ale wywalał bo mu zdaje się pamięci brakło. Pamiętam jeszcze że w tej starszej wersji to Zoom kompletnie nie działał, przesuniecie zawartości okienka z zoomem powodowało przesuwanie się prowadnic i wiele czarów. Jako ktoś kto znał DMC nie mogłem się pozbierać ze śmiechu. Może ktoś ma Corela 3.0 i sprawdzi to ? Sam chętnie bym to zobaczył :)
Dely, Kaz: oczywiście macie rację. Ja zrobiłem skok w czasie z racji tego że wcześniej to jedynie czytałem o Corelu itp. Dopiero "dotknąłem" go ~1997 r.
Miałem na myśli wcześniejsze lata (odnośnie wywiadu), gdzie pecety nic nie miały do powiedzenia i Arek również nie brał ich pod uwagę właśnie z tego samego powodu.
Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:Trudno mowic o przewadze programu, gdy platforma, na ktorej dziala, przestaje byc rozwijania, a potem istniec.
Bez przesady, wtedy wiele pism było składanych na Calamusie, a był taki jeden DTPowiec (ze sceny Atari) z wawy który miał własne studio i jak tylko mógł to zasiadał do Calamusa (teraz nie mam z nim kontaktu).
dely napisał/a:W 1997 roku to PC już miało oprogramowanie zjadające Amigę i Atari (łącznie) na śniadanie. Office, PageMaker, Corel DRAW, Photoshop - nie trzeba dalej wymieniać.
Nie przesadzajmy.
1. Ja zawsze twierdziłem że od win98 pecet zaczął mieć dopiero oprogramowanie (pierwsze działające wersje programów takich jak np. Photoshop, Cubase i kilka innych).
2. Porównywanie Calamusa z PageMakerem jest sensowne choć pewnie wielu DTPowców stwierdzi że nie. Ale porównywanie do "Office, Corel DRAW, Photoshop" to już...
Coś pogoda nie służy jakoś nam się język plącze ostatnio...
Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:Trzeba bylo 7 lat, zeby nadgonic to "slabiutkie" oprogramowanie na tym niszowym komputerku. Imponujace;)
Dla mnie to oprogramowanie w żaden sposób nie mogło się równać. Pod względem przemyślenia zawsze mnie fascynował Photoshop, ale on jest z Apple...
Wg. mnie równać się mógł jedynie QuarkXPress. A znam takich którzy twierdzą że Calamus jest w pewnych zastosowaniach bardziej elastyczny. Ja nie wiem bo się nie znam na DTP a QuarkXPress to chyba nawet nigdy nie instalowałem... choć może jednak kiedyś ? sam już nie pamiętam...
dely napisał/a:laoo napisał/a:Generuje się pliczek mówiący jak ma dokładnie wyglądać wydrukowany dokument
Jakby studio DTP dostało do poprawek plik TeX, bo klient chce coś przesunąc to by pękło ze śmiechu. Poza tym porównajmy czas stworzenia jednej strony w TeX i dowolnym innym sofcie ;)
Racja, racja.
Wygoda to jedna z największych zalet Calamusa. Ja kopletnie nie miałem pojecia o DTP i programach do tego i Calamus nie sprawiał mi najmniejszych problemów - mimo że nie zapoznałem się z żadną książka czy artykułem. Np. "Calamus dla idiotów" - takie pozycje mnie bawią :)
drac030 napisał/a:PS. Ciekawe, co teraz porabia detepowiec "Komputera", Stefan Szczypka. O wszystkim, co nie było Calamusem, zwykł mawiać, cytuję, "dymiąca kupa gówna". :)
Z racji tego że DTP nigdy nie było moją mocną stroną nie pamiętam czy to dokładnie o niego chodzi, ale ostatnio zupełnie przypadkiem się dowiedziałem że grafik pracujący dla firmy mego znajomego pracuje w Calamusie i pewnie to właśnie Stefan Sz. Powiedział mi że do dziś się nie pozbierał (jeśli to on), po upadku rynku Atari. Jest człowiekem zamkniętym w sobie, wyalienowanym ze społeczeństwa itp. Ja powiedziałem że bardzo chciałbym się z nim spotkać, dodawałem że znam wielu, którzy chętnie by go poznali i pogadali o Atari, ale nigdy to nie doszło do skutku - tak więc faktycznie jest zamknęty w sobie a szkoda.
Jeśli to kiedyś przeczytasz to koniecznie się skontaktuj z właścielem tej firmy (lub jego żoną) - bo ja naprawdę bardzo chcę poznać człowieka kojarzonego z Calamusem!! Nic nie stracisz a napewno miło spędzisz czas:)
800XL XC12 LDW 2000 Portfolio 1040 ST, STE Falcon 030 (Deskpro) Jaguar
... oraz inne grzyby i Amigi :-P