Nabylem na eBayu pare numerow z ciekawosci.
Datowane na 1983/84. Bardzo ladnie, kolorowo i profesjonalnie wydane. Niestety jesli chodzi o tresc to zawod kompletny. Dotyczy w 90% gier na Atari 2600. Teksty skierowane chyba glownie do mlodziezy ~12-15 lat. Masa reklam i dosc infantylnych omowien gier. Promocje dla czytelnikow itp. Nieliczne artykuly w stylu "jak przerobic joya Atari dla leworecznych".
Co ciekawe w kontekscie ostatniej dyskusji o scenie: w numerach jest mowa (i zdjecia) letniego "Obozu Atari" dla mlodziezy. Jak zalosnie wyglada dzis na zdjeciu z lat 80-tych gromada kilkunastoletnich fanatycznych milosnikow komputerow mozecie sobie wyobrazic... ;) Ale nie w tym rzecz. Wiem, ze to absolutnie nie "scena", ale rozne kluby, bbs-y, takie obozy, czasopisma to chyba taki pierwotna ocean, z ktorego Scena szybko wyewoluowala...
Od razu mowie, ze nie mam skanera a i czasopisma, poza wartoscia historyczna nie sa chyba warte skanowania.