101 Ostatnio edytowany przez Krzysztof (Kaz) Ziembik (2007-12-25 05:01:40)

Swieta, swieta i po swietach. W takim razie kontynuacja pod haslem walki z ignorancja w sprawach Atari. I pozdrowienia dla Lisa. :)

atari classic napisał/a:

Kaz, w kwesti sceny, pomoc od "kolegi commodorowca" nie nadeszla, bo nie musiala. Podalem wczesniej tekst z Wikipedii, ktory mowi wyraznie o poczatkach sceny i jednoczesnie definiujac ja.

Pomoc nie nadeszla, bo nie mogla. W polskiej Wiki definicja sceny jest taka: "Potocznie określeniem demoscena nazywa się nieformalne zrzeszenie twórców (subkultura użytkowników komputerów) zajmujących się tworzeniem tzw. dem." Jest to troche nieudolne tłumaczenie angielskiej wersji: "demoscene is a computer art subculture that specializes in producing demos, which are non-interactive audio-visual presentations run real-time on a computer. The main goal of a demo is to show off programming, artistic and musical skills."

Macie wyraznie napisane, ze jest to subkultura (a nie zadne zrzeszenie, co podnosil Dely) i ze dotyczy sztuki komputerowej polegajacej na robieniu dem (stad pierwotna nazwa: demoscena). I to jest powszechnie znana definicja sceny. Mozecie sobie ja definiowac jak chcecie, bo Wikipedii nie mozna traktowac jako wyroczni, a jedynie wskazowke, ale to Wy dopieprzaliscie sie, ze ja stosuje wlasne definicje, niezgodne z powszechnym znaczeniem. Okazuje sie, ze jest troszke inaczej - to Wy wymyslacie wlasne definicje tylko po to, zeby obronic teze, ze scena powstala na C64 i to ZNACZNIE wczesniej.

I od razu podam Wam definicje z Wiki subkultury (tu jest ona scislejsza, bo i nauka o subkulturach jest bardziej zaawansowana), zebyscie znowu nie spedzili kilkunastu postow na wymyslaniu bzdur: "a subculture is a group of people with a culture (whether distinct or hidden) which differentiates them from the larger culture to which they belong." Wystarczajaco jasne, czy dalej bedziecie twierdzic, ze scena to jest to co zarzadzil Dely na podstawie swoich (nieprzyjemnych, jak sie nam zwierzyl) przezyc z dziecinstwa?

atari classic napisał/a:

Moim zdaniem i nie tylko moim zreszta (...) ta definicja jest bardzo trafna, bo wiernie oddaje realia sceny, ktora istnieje zreszta w podobnej formie do dzisiaj.

To ciesze sie, ze w koncu zrozumiales (?), ze nie masz racji. Przytoczona definicja mowi bowiem o subkulturze i o sztuce komputerowej bez wskazywania na stopien jej zorganizowania, zrzeszenia, "ugrupowania" albo ilosci parties czy ilosci dem. Z tego wynika, ze nawet pojedyncze dema, ktore kursowaly po swiecie podpadaja pod ta definicje. A wiec scena Atari na swiecie zaczela sie wczesniej od sceny Commodore ze wzgledu na prosty fakt - Atari powstalo trzy lata wczesniej, podobnie jak demosy na Atari. A przed scena Atari powstala scena Apple - bo Apple pojawil sie przed Atari. W Polsce scena Atari powstala przynajmniej w tym samym czasie co na Commodore, a moze i wczesniej - tego nie wiem, bo nie znam sceny Commodore, a zrodla komodorowskie podaja Quartet jako punkt historyczny, w ktorym zaczela sie scena C64. Quartet zas zaczynal ze swoimi demkami w 1988 roku (i sa one, jak na dzisiejsze czasy, rownie kiszkowate jak te z Atari z tamtych czasow). W 1988 roku to oprocz EGR mielismy tez pierwsza grupe z prawdziwego zdarzenia - Our Soft.

Jezeli chodzi o scene Atari na swiecie, to ona tez istniala wczesniej niz scena C64 i wcale nie byly to "listingi" przesylane BBS-em. Nawet gdyby ulec falszywej definicji sceny Dely-a (a niech ma cos z zycia) o tym, ze niezbedne elementy sceny to oprocz dem "zrzeszenie" oraz spotkania-copyparty-zloty to i tak scena Atari zaczela sie wczesniej. Nie bede podawal Ci dziesiatek przykladow z USA, podam Ci jeden, reszte sam sobie znajdz. W samym miescie Dallas istnialy co najmniej dwa "zrzeszenia" milosnikow Atari, Dal-Ace (Dallas Atari Computers Enthusiats) oraz AUGD (Atari User Group of Dallas), ktore w szczycie popularnosci mialy po kilkuset czlonkow i sympatykow. Tu masz drobny cytat ze strony o nich: "Once apon a time, before  AUNT (Atari Users of North Texas) there was a club from 1978-1992 known as Dal-ACE (Dallas Atari Computer Enthusiasts). (...) Many of us remember the club it's glory days from when it met at the Lion's Club meeting halls, and then on the large beautiful room on the seventh floor at the Infomart which seated hundreds." Mieli tez wiec wlasne zloty i uwierz, ze na nich dochodzilo do kopiowania stuffu (legalnego), tak jak wszedzie na swiecie. Wydawali wlasne biuletyny, produkowali gierki i dema, rysowali, pisali muzyke, itp, itd. Nie pisali o tym w Bajtku, wiec nie wiesz.

atari classic napisał/a:

Zaden z podanych przez Ciebie i inne osoby przykladow nie pokazal, ze tak rozumiana scena powstala wczesniej na ATARI.

Kolego, odwracanie kota ogonem niewiele Ci pomoze. To nie ja probowalem wmowic komus, ze scena Atari powstala znacznie wczesniej, tylko Ty, ze scena C64 w Polsce powstala znacznie wczesniej. Powiem wiecej: Twoj pierwszy post byl o tym, ze scena na C64 powstala w czasach, gdy Atarowcom scena kojarzyla sie z Hanna Banaszak. Ja na to, ze nieprawda, scena powstala pewnie w tym samym czasie, nie pozniej niz scena C64. I dostales fakty, ktore pokazuja, ze co najmniej w tym samym czasie, a moze i wczesniej. Teraz Ty mi podaj jakies fakty potwierdzajace to co mowisz, a nie w kolko to jeczenie, ze Kaz to albo tamto i zero konkretow. To tylko podtrzymuje mnie w twierdzeniu w moim pierwszym poscie: "Cos mi sie zdaje, ze malo sie znasz na tym, o czym piszesz." Jak na razie zdania nie zmienilem.

atari classic napisał/a:

Byly to przyklady pojedynczych dem lub raczej tworow zblizonych do dem,

LOL. Teraz zaczniemy walke o definicje slowa "demo", zeby odwrocic uwage od tego, ze nie masz racji jesli chodzi o sedno sprawy?

atari classic napisał/a:

a ja nigdy nie twierdzilem, ze pierwsze demo powstalo na C64.

Ja tez nie, wiem jedna sprawe mamy zalatwiona - nie musimy o tym dyskutowac.

atari classic napisał/a:

tak wiec nie widzialem i nie bede widzial sensu w nabijaniu postow i odpowiadaniu na nie, dopoki nie wniosa do dyskusji czegos nowego.

To wnies cos nowego. Najlepiej konkrety - daty, fakty.

atari classic napisał/a:

Dlatego zareagowalem dopiero na post drac030a, bo slusznie wytknal mi blad, wnoszac jednoczesnie nowa jakosc do watku.

To na co Ci zwrocil uwage Draco030 to fakt, ze nie masz pojecia o faktach, na ktore sie powolujesz. I byla to sprawa marginalna w tym sporze (przypominam jej dwa GLOWNE punkty: 1) czy scena Commodore zaczela sie wczesniej niz Atari? 2) czy C64 wygralo z Atari/C64 jest lepsze niz Atari?). Pierwszy spor dotyczy faktow, drugi opinii. W przypadku faktow o scenie zarowno Dely jak i Ty lezycie na calej linii. Co do drugiego sporu moge _uprawdopodbnic_ slusznosc mojej linii rozumowania oraz wykazac Twoja niewiedze co do _faktow_, na ktore Ty sie powolujesz.

atari classic napisał/a:

W zakresie "bycia nieprzyjemnym", to jak trzezwo i zartobliwie zauwazyl Vasco, sam rozpoczeles trend, a teraz sie dziwisz i jestes obrazony na caly swiat tylko nie na siebie, bo oddane ciosy zabolaly.

1. Zabolalo? Obrazony? Chlopcze, czasy piaskownicy powinny Ci juz minac. Chodzi o to, ze aby przekonac druga osobe do pewnej opinii, nie moze ona byc nieprzemakalna na argumenty, a po drugie, nie moze nie znac faktow. Ty nie znasz faktow, a przez to nie rozumiesz argumentow.

2. Czytaj uwaznie. To Dely pisal to, co przypisujesz Vasco i nie pisal wtedy o scenie tylko o moich przytykach do Atari Area.

3. Jezeli chodzi o trend do computer wars to trend zaczela najpierw firma Commodore (w osobie Jacka Tramiela), co juz pisalem, ale nie zrozumieliscie, przypisujac mi jakies bzdury. Kiedy napisalem, ze Commodore nie chcialo byc najlepsze w swojej dzialce (komputery domowe) tylko walczylo ze wszystkimi w branzy, to wiem, o czym pisalem. To Jack Tramiel mial podejscie, ze biznes to wojna i to on ta wojne zaczal, dazac do wyniszczenia przeciwnikow w postaci konkurencyjnych firm z branzy. A nawiedzeni posiadacze Commodore, idac za przykladem swojego mentora, kontynuowali ten trend. Chyba nie dziwne, ze inni posiadacze komputerow odpowiedzieli tym samym. Potem Jack w Atari podgrzewal atmosfere z drugiej strony. Efekt wojny byl taki, ze wszyscy sie oslabili do tego stopnia, ze branza zniknela. I nie gadaj mi o tym, ze na tym polega biznes, bo zaden biznes nie polega na kopaniu sobie grobu. Konkurowanie z innymi w branzy nie jest celem samym w sobie, to tylko metoda do osiagniecia celu. Jackowi od kapusty troche sie o tym zapomnialo.

4. Komodorowcy byli i sa jednoznacznie kojarzeni z "dokopywaniem" innych komputerowcow, poniewaz ze wzgledu na popularnosci ich komputera (i liczbe osob posiadajacych ten komputer oraz ilosc uczesntnikow sceny - zwroc uwage na to, ze rozrozniam to "liczbe" i "ilosc", pewnie nawet nie wiesz dlaczego) zaczelo im sie wydawac, ze to najlepszy komputer. To w gazetkach, zinach, demach Commodore mozna sie spotkac z ta butą, to w wypowiedziach scenowiczow, takze na obecnych forum (podalem przyklad najswiezszy, podczas dyskusji o Yoomp) mozna sie spotkac z tym pogladem. To przebijalo z komodorowcow zawsze i wszedzie, rowniez w Polsce, i to jedynie na podstawie jednego faktu: wiekszosc gierek z lat po 1985 roku jest lepsza niz na Atari i Spectrum. I to ja jestem subiektywny i skrajny?

atari classic napisał/a:

Przeczytaj moj pierwszy post. Napisalem, ze KOCHAM oba te komputery po rowno - czy mozna dac lepsze swiadectwo ?

To czy je kochasz, glaskasz i czy sie slinisz na widok klawiszy Commodore jest Twoja prywatna sprawa, mnie nic do tego. Jezeli jednak przy okazji dzielenia sie tymi przezyciami publicznie wypisujesz bzdury to mam prawo reagowac i korzystam z niego.

atari classic napisał/a:

A ze jest to watek o Commodore to skoncentrowalem sie glownie na tej maszynce i wspomnieniach o niej. Ty od razu rozwinales front anty-commodorowski, piszac jednoczesnie straszne banialuki.

1. Watek nie byl o Commodore tylko o Zlomodore - przy okazji jubileuszu nawiazanie do computer wars z tamtych czasow. Front anty-commodorowski sprowokowales sam, prezentujac typowe poglady przecietnego polskiego posiadacza Commodore - zero wiedzy, za to szumne haselka o C64. Na te bzdety zareagowalem w stylu tego watku - flame. Chciales zripostowac powaznie, bo nie zauwazyles, ze wypowiedz ma stylistyczny podtekst i w koncowce zaczeles byc chamski z braku argumentow.
2. Gdzie sa te moje rzekome banialuki? Cytaty prosze.

Na razie pisze o scenie, ale nie wyobrazaj sobie, ze nie pleciesz bzdur takze w pozostalych watkach. Tylko, ze nie chce zaciemniac sprawy i zamknac najpierw jeden temat.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

102

BUCHACHACHACHA....tym radosnym smiechem witam nowy rok.... i to oczywiscie dzieki komu.... wiadomo, dzieki "miszczowi" suspensu, logicznego myslenia, wiedzy wszelakiej no i przejrzystego az do bolu (doslownie) sposobu formulowania mysli (a dotyczacych 8-bitowcow w szczegolnosci). Kaz kontratakuje z wrodzona mu umiejetnoscia napisania mnostwa slow o niczym. Ale nic to, przecierz to tak ladnie wyglada i jezeli komus sie nie chce tego czytac (wiele zreszta nie straci, bo tradycyjnie tresci tam nie znajdzie) to moze nawet pomyslec : "alez ten Kaz to bystrzak, tak duzo i plomiennie pisze - zupelnie podobnie jak sekretarze partyjni". Ja, w pierwszym odruchu, po przebrnieciu przez ten typowo "kazowy" stek jalowych opowiastek, chcialem machnac reka. Pomyslalem sobie nawet, ze sie Kaz wyrabia, bo ograniczyl wypisywanie kretynizmow, ktore wczesniej z taka luboscia i pewnoscia siebie krzesal, a ktore mu bezlitosnie kilka osob na tym forum wypunktowalo. Tak wiec normalnie na ta mowe trawe bym nie zareagowal, bo nic nowego nie wnosi....ale jest jeden wyjatek. Kaz, otoz, podal na przyklad sceny Atarowskiej urocze spotkania uzytkownikow tego sprzetu w Texasie z lat 78-92. I gdy po opisach pieknych sal z zapartym tchem oczekiwalem na przyklady zycia kazdej sceny, czyli na dema i objawy konkurownia ze soba roznych grup scenowych, dostalem..... zapewnienie Kaza i prosbe zarazem, zebysmy mu uwierzyli na slowo, bo on przeciez wie. He, he, he.... dobry, stary Kaz - jak zwykle niepoprawnie komiczny, zaryzykowalbym nawet twierdzenie "jajcarz". Ja w odroznieniu od Kaza, nie bede prosil nikogo o wiare na slowo, tylko przytocze kilka cytatow z Wikipedii, ksiazek oraz publikacji (niektorych stricte naukowych) dotyczacych narodzin demosceny oraz jej funkcjonowania.
1 - Wikipedia: "The Commodore 64 demos for the Commodore 64 (C64) were, as far as is known, the first real demos produced on any home computer"
2 - Burger, Boris; Paulovic, Ondrej; Hasan, Milos (2002): Realtime Visualization Methods in the Demoscene. In Proceedings of the Central European Seminar on Computer Graphics 2002. Department of Computer Graphics and Image Processing Faculty of Mathematics, Physics and Informatics Comenius University
Bratislava / Slovakia: "As the time went on, standalone demos started to appear - with their content resembling cracktros, but they were not bound to a game and were already completely departed from crackers' activities. In those demos authors were trying to push the limits of the current hardware creating new, original, and visually attractive effects. Speed was the reason why all demos were programmed using machine code back then. Effects were mostly 2D those days - scrollers, various bitmap distortions, plasmas and other. The most used computer among sceners was Commodore 64 [7], addressed to be the platform where the whole phenomenon began."
3 - Tasajärvi, Lassi (ed.); Stamnes, Bent; Schustin, Mikael (2004): Demoscene: the Art of Real-Time. Helsinki: Even Lake Studios & katastro.fi. :"Demos are made for almost any platform, not just PCs. One of the goals is to conquer all the new (and old) platforms and make them run things that'll pop your eyes out. COMMODORE 64 (C64) Often credited as the grand daddy of the whole demoscene. 1980s favourite demo platform and one of the best-selling computer models of all time carried some 64 kilobytes of RAM and groundbreaking sound and graphics performance, the most important capabilities for the demomakers"
4 - Petri Kuittinen (2001) Computer Demos - The Story So Far: "People who are interested in demos are called the demo scene. Organized demo scene began to form on the mid-1980's. During those early days the most popular demo machines were Commodore Amiga, Commodore 64 (C64) and Atari ST. Apple Macintosh was never a popular demo platform. The first PCs usually had poor graphics and sound capabilities"
5 - Green, Dave (1995): Demo or Die! Wired, Issue 3.07: "Until fairly recently, demos like these have been almost exclusively a European phenomenon, running on the Euro-coders' favorite home computer, the Commodore Amiga. Historically, demo origins can be traced to early 8-bit home micros like the Commodore 64 and Apple II"
6 - Vigh, David; Polgar, Tamas (2006): Freax Art Album. CSW Verlag:"Continuing the tradition of the original Freax this is a book from sceners to sceners. There's very little text this time -- the book mainly consists of scene art pictures ranging all the way from Commodore 64 disk covers to 24-bit PC graphics"
To tylko kilka przykladow, ktore wygrzebalem w internecie i niestety mam dla Kaza Hiobowa wiesc. Otoz wszystkie zrodla i ludzie, ktorzy sie scena zajmuja lub zajmowali, zarowno profesjonalnie jak i hobbystycznie, datuja jej poczatki od C64 i podaja Europe jako miejsce jej narodzin. Nigdzie, doslownie NIGDZIE nie ma nawet wzmianki o tym jakoby demoscena powstala jako pierwsza na 8bitowym ATARI. Tak wiec Kaz, masz juz przeciwko sobie nie tylko "chlopca" ale wrecz caly swiat. Ale my przeciez znamy Cie doskonale, czas przywdziac lsniaca zbroje, pika w dlon i huzia na te nowe wiatraki - ten cholerny swiat musi poznac prawde, a ktoz go lepiej wyprowadzi z bledu, jak nie Ty, ostatni z zyjacych blednych rycerzy.
A tak na powaznie, to Kaz chlopcze (rozumiem, ze po tym jak spoufaliles sie ze mna w ten sposob, rowniez moge tak do Ciebie sie zwracac) po raz kolejny i ostatni BARDZO SLICZNIE CIE PROSZE. Jezeli nie masz do napisania niczego nowego i madrego, co poruszyloby dyskusje do przodu, to nie BIJ PIANY. Wszystkich juz zdazyles SKUTECZNIE przekonac, ze w tym zakresie osiagnales nieosiagalna dla przecietnego czlowieka bieglosc i nikt nie zamierza w tym ciezkim rzemiosle z toba konkurowac. Po raz kolejny apeluje rowniez o czytanie tekstow ze zrozumieniem, no i logiczne prezentowanie swoich mysli tez by nie zaszkodzilo.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

103

Kaz prosil Cie o konkrety i faktcznie, zajebales konkretnie:

atari classic napisał/a:

BUCHACHACHACHA...

:)

Dalej nie czytalem bo takze nie lubie lania wody :P

104

A szkoda, bo potem jest juz bardzo konkretnie. Gdybys znalazl jednak chwilke wolnego czasu, to zapraszam serdecznie do lektury.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

105

Przeczytalem, jednak nie lubie prywatnych wycieczek pod cudze adresy. Jakbyscie obaj pisali same konkrety a nie  przez 2/3 postu sobie docinali to dyskusja bylaby ciekawsza.
Wlasciwie to jeden i drugi lubi lanie wody.
TDC ma talent do zakladania topicow, z ktorych wywiazuja sie jakies wojny. Tdc skad ten talent?

106

Tez nie przepadam, jakkolwiek nie ja rozpoczelem personalne jazdy, a nie wyznaje zasady, ze "jak cie glanuja to nadstaw druga czesc twarzy".

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

107

A tego ortografa, ktorego Ci "wytknalem" nie poprawisz? :)

108

Wydawało się, że topic padł śmiercią naturalną, a tu atari classic ożywił frankensteina...

Mi też się nie chce tego już czytać... ;) Za długie posty piszecie... chyba już tylko kierujecie się ambicjami, że nie chcecie aby ostatnie słowo nie należało do Was :P

109

Liczę na 7 stron tego wątku :)

110

Mazi, ja nigdy nie edytuje swoich postow, bo to objaw slabosci. Dla wszystkich o slabych sercach i wstrecie do wodolejstwa krotie info: UPRASZA SIE CZYTAC TYLKO WYPUNKTOWANY TEKST - 100% KONKRETOW GWARANTOWANE.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

111

A tos mnie zaskoczyl :rolleyes:. Objaw slabosci?! Czyli lepiej byc postrzeganym za nieuka?

112

K A R G U L E......

113

"Ortografy" zdarzaja sie kazdemu, szczegolnie przy dlugich tekstach, poniewaz jezyk polski trudny jest i basta (zreszta jakbysmy sobie zaczeli wytykac ortografy to lacza by sie przegrzaly). Tak sobie mysle, ze ten moj blad nie byl wcale taki straszny...he,he,he. Zreszta za bledy trzeba placic (korona mi z glowy nie spadnie). Natomiast grzebanie w postach i ich edytowanie wypacza dyskusje i nie oddaje wiernie calego jej toku. Taka jest moja koncepcja, tak ja to widze. Ale chyba nie o tym jest ten topik, tak wiec nie ma sensu nabijanie pustych postow.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

114

Topic byl o urodzinach zlomodore a nie genezie sceny wiec kto tu sobie co nabija :)

P.s.
Wlasnie po to jest opcja edit zeby np. poprawic ewentualne bledy a nie tylko zmieniac tok dyskusji. Ze ktos tak robi to trudno, ja jednak nie postrzegam tego w ten sposob (wciskanie edit=oznaka slabosci).

Commodorkowi leci 26 rok i oby zlecial jeszcze niejeden. W mojej pamieci bedzie tak samo dlugo jak atari czyli az do mojego konca.  A teraz koncze ogladac dema na atari i ide zagrac w 'mikie' na c64 :)

115

Amen, co do 3 ostatnich zdan. Patrzac globalnie na aktywnosc obecnej sceny C64 to nie ma powodow do zmartwien (wiadomo jest duzo wieksza), natomiast w przypadku malego ATARI, cala nadzieja w Polsce, bo jak tutaj scena legnie to bedzie nicosc i wielka strata.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

116

"Na Atari nie ma sceny !" (c) Nemesis, QuaST Party 1996, Orneta

117

Nie no.....chyba jest. Az sie boje napisac, ale sa spotkania i nawet jakies demka powstaja (calkiem niezle zreszta). Mam poza tym taka wlasna teorie (przyznaje ryzykowna) na temat atarowskiej sceny: SCENA JEST dOPUKi KoGuT ZYJE.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

118

Dla mnie, jak już napisałem wcześniej (ale Kaz widac nie zauważył) miernikami są "organizacja" (excluding DALLAS MONTANA ATARI BASIC UND TAPEREKORDER INTERNATIONAL GROUP), ziny, liczba grup itp. Naprawdę kiedy Komodziarze mieli Highlife, Włócznię Wschodu, 64+4, Kebaba i całkiem spore zloty my nie mieliśmy nic oprócz Atari Stars Party, WFMH i Magnusa.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

119

> "Na Atari nie ma sceny !" (c) Nemesis, QuaST Party 1996, Orneta

Bo na ST nie ma sceny ;)

120

dely napisał/a:

Atari Stars Party

:D :D :D

atari classic napisał/a:

BUCHACHACHACHA....tym radosnym smiechem witam nowy rok.... i to oczywiscie dzieki komu.... wiadomo

A dziekuje za uznanie :) Szkoda, ze tylko tyle wyniosles z tego, co napisalem, ale i tak poczatek jest obiecujacy. Pomijam, ze kolejny raz uciekles od sedna sprawy (scena C64 w Polsce i na swiecie, fakty)... zamiast po prostu podac jakies konkrety. Ale nic to, wazne ze chociaz nauczyles sie korzystac z kombinacji Control-C i Control-V. Bo, ze nie przeczytales tego, co cytujesz to jestem pewny. Co tam bowiem mamy? Cytuje, a podkreslenie moje:

atari classic napisał/a:

1 - Wikipedia: "The Commodore 64 demos for the Commodore 64 (C64) were, AS FAR AS I KNOW, the first real demos produced on any home computer"

Rozumiesz podkreslone wyrazenie czy Ci przetlumaczyc? Tak sadzi autor (wspolautor) tego hasla i zaznacza to wyraznie w tekscie. To jest jego opinia, nie poparta faktami. Tak mu sie wydaje i jest uczciwy w tym co pisze. Ty zas podpierasz sie tym jako DOWODEM na to, ze scena powstala na C64?

atari classic napisał/a:

2 - Burger, Boris; Paulovic, Ondrej; Hasan, Milos (2002): Bratislava / Slovakia

Czyli kolejny raz goscie z Europy Wschodniej, ktorzy scena zapewne zainteresowali sie najwczesniej w koncowce lat 80-tych, wypowiadaja sie na temat calej historii :) Ale zalozmy, ze maja racje. Niech demoscena to bedzie to co opisali:

atari classic napisał/a:

"As the time went on, standalone demos started to appear - with their content resembling cracktros, but they were not bound to a game and were already completely departed from crackers' activities. In those demos authors were trying to push the limits of the current hardware creating new, original, and visually attractive effects.

Nie brzmi to dla Ciebie znajomo? Bo wlasnie to jest to, co powstawalo, zanim Commodore C64 w ogole pojawilo sie na rynku. Jak Ci pokazuje demka na Atari starsze niz 1983 rok, w ktorych autorzy staraja sie pokazac najlepsze co sie im udaje zrobic na komputerze, to to nie jest demo. Jak to samo robi sie na C64 to to jest demo. Fajnie. W taki sposob to mozemy udowodnic, ze wszystko zaczelo sie na C64.

atari classic napisał/a:

The most used computer among sceners was Commodore 64 [7], addressed to be the platform where the whole phenomenon began."

1. To pewnie do tego stwierdzenia najbardziej uderzasz, wiec Ci pomoge Ci zrozumiec slowo "phenomenon", zebys sie nie musial trudzic. Oprocz znaczenia w fizyce ma ono znaczenie potoczne, ktore zostalo tutaj uzyte: "The word phenomenon is also used in popular culture to describe a natural event with a large scale." Co to oznacza dla twojego twierdzenia, ze scena zaczela sie na Commodore? Ze gadasz glupoty, bo autorzy nic o tym nie pisza... Pisza o tym, gdzie scena zaczela sie na duza skale.

2. Zatrzymajmy sie tu jednak na chwile, bo  tu jest wlasnie pies pogrzebany. Poniewaz scena na C64 byla tak popularna, to wiekszosci wydaje sie, ze tam powstala. Rownie dobrze mozna by napisac, ze pierwsze samochody zrobil Ford, poniewaz to on wywolal rewolucje motoryzacyjna. I przy okazji - tam jest odnosnik do zrodla [7] - moglbys je podac, zebysmy nie mysleli, ze wszyscy komodorowcy wzajemnie sie cytuja bez podawania faktow?

3. No i ostatnia, najwazniejsza rzecz - czy poza opinia sa tam jakies fakty? Daty pierwszych dem, wydarzen, itd?

atari classic napisał/a:

3 - Tasajärvi, Lassi (ed.); Stamnes, Bent; Schustin, Mikael (2004): (...) COMMODORE 64 (C64) Often credited as the grand daddy of the whole demoscene. 1980s favourite demo platform...

Przeczytaj uwaznie - nie sposob sie z autorami nie zgodzic. Stwierdzaja: 1. Ze czesto uznaje sie C64 za pradziadka wspoleczesnej sceny (to prawda, ze czesto, czego Ty jestes przykladem). Tak samo jak czesto mozna bylo kiedys (dawno temu) uslyszec, ze ziemia jest plaska. 2. Byla to ulubiona platforma dla tworcow dem.... (z tym mozna dyskutowac, bo pewnie autor nie wie, kto bardziej lubil ktora platforme, a wnosi po ilosci demosow). Tylko jeden problem - nie widze tu nigdzie tego, co Ty twierdzisz: ze scena na C64 powstala wczesniej niz inne sceny.

atari classic napisał/a:

4 - Petri Kuittinen (2001) Computer Demos - The Story So Far: "People who are interested in demos are called the demo scene. Organized demo scene began to form on the mid-1980's. During those early days the most popular demo machines were Commodore Amiga, Commodore 64 (C64) and Atari ST.

Mamy kolejna definicje sceny, niezgorsza. I mamy okreslenie czasu powstania sceny: polowa lat 80-tych. I mamy wymienione najpopularniejsze maszyny scenowe. A gdzie jest potwierdzenie twoich twierdzen, ze scena na C64 zaczela sie wczesniej niz na Atari?

atari classic napisał/a:

5 - Green, Dave (1995): Demo or Die! Wired, Issue 3.07: "Until fairly recently, demos like these have been almost exclusively a European phenomenon, running on the Euro-coders' favorite home computer, the Commodore Amiga. Historically, demo origins can be traced to early 8-bit home micros like the Commodore 64 and Apple II"

Autor zauwazyl, ze scena najbardziej rozwinela sie w Europie (almost). Ale nie mowi nic o jej poczatkach. Za to wspomina, ze historycznych korzeni nalezy szukac na 8-bitowcach. I podaje ich przyklady, w tym Apple II (dla przypomnienia - 1978 rok). Gdzie tu potwierdzenie Twojej tezy, ze scena Commodore zaczela sie wczesniej albo ze w ogole zaczela sie na Commodore?

atari classic napisał/a:

6 - Vigh, David; Polgar, Tamas (2006): Freax Art Album. CSW Verlag:"Continuing the tradition of the original Freax this is a book from sceners to sceners. There's very little text this time -- the book mainly consists of scene art pictures ranging all the way from Commodore 64 disk covers to 24-bit PC graphics"

Tamas Polgar, ktorego tu juz kiedys cytowalem, stwierdzil, ze scena powstala na Apple, a nie na C64, chociaz on jest wlasnie scenowcem z Commodore. A cytat, ktory przytaczasz mowi, ze ksiazka zawiera produkcje scenowe od C64 do PC. Gdzie tu twierdzenie, ze scena zaczela sie od Commodore?

atari classic napisał/a:

Otoz wszystkie zrodla i ludzie, ktorzy sie scena zajmuja lub zajmowali, zarowno profesjonalnie jak i hobbystycznie, datuja jej poczatki od C64 i podaja Europe jako miejsce jej narodzin.

To podaj te zrodla i bedziemy mieli z glowy. Bo na razie podales zrodla, ktore opisuja scene najbardziej popularna. A jedno z nich (Tamas Polgar) twierdzi wrecz cos odwrotnego niz Ty. Zadno z wymienionych nie umieszcza poczatkow sceny w Europie, a jedynie uznaje, ze tutaj ten "fenomen" sie spopularyzowal w Europie. Po drugie nigdzie autorzy nie pisza o poczatku sceny wprost. Jedno jedyne zrodlo (2) podaje jedynie poczatek fenomenu - czyli gwatlownej popularyzacji sceny. Autorzy, w przeciwienstwie do Ciebie, zdaja sobie sobie sprawe, ze ryzykowne jest twierdzenie, bez zbadania szczegolow, ze scena Commodore powstala przed scenami innych komputerow, nie mowiac o demach. I dlatego to Ty sie osmieszasz, a nie oni.

atari classic napisał/a:

Nigdzie, doslownie NIGDZIE nie ma nawet wzmianki o tym jakoby demoscena powstala jako pierwsza na 8bitowym ATARI.

Nigdy tak nie twierdzilem, co utwierdza mnie w przekonaniu, ze nie rozumiesz, co czytasz. Twierdze, ze scena Atari powstala nie pozniej niz na Comodore, a calkiem mozliwie, ze przed scena Comomodore, bo tak wynika z powszechnie znanej definicji demosceny. A przed scena Atari pewnie powstala scena Apple II (ale tego nie wiem, bo nie znam sie na Apple i nie chce znac). Ty Ty obsmiewales Atarowcow, ze scene znali tylko z wystepow Hanny Banaszak. Byles taki madry, to teraz potwierdz FAKTAMI swoje opinie - fakty to sa daty produkcji scenowych (w Polsce i na swiecie), wydarzenia scenowe, itd, a nie OPINIE autorow ksiazek o demoscenie (zreszta takie, ktorych nawet nie rozumiesz).

atari classic napisał/a:

Tak wiec Kaz, masz juz przeciwko sobie nie tylko "chlopca" ale wrecz caly swiat.

Juz drze caly jak osika. Teraz niech ten "caly swiat" poda mi fakty ze sceny C64, a nie wysyla tu Ciebie, bo pajacujesz, zamiast podac konkrety :)

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

122 Ostatnio edytowany przez Krzysztof (Kaz) Ziembik (2008-01-02 20:01:54)

dely napisał/a:

Dla mnie, jak już napisałem wcześniej (ale Kaz widac nie zauważył) miernikami są "organizacja" (excluding DALLAS MONTANA ATARI BASIC UND TAPEREKORDER INTERNATIONAL GROUP), ziny, liczba grup itp. Naprawdę kiedy Komodziarze mieli Highlife, Włócznię Wschodu, 64+4, Kebaba i całkiem spore zloty my nie mieliśmy nic oprócz Atari Stars Party, WFMH i Magnusa.

1. Nie pisales, ze miernikiem jest "organizacja (minus organizacja na Atari)", bo bym zauwazyl.

2. No toz wlasnie juz pisalem - najlepiej od razu zdefinowac, ze scena to jest to co powstalo na C64 i bedzie z glowy. Jezeli ktos cos organizowal, to na C64 nazywa sie to scena, na Atari nie. Jezeli ktos pisze demosy, to na C64 jest to oznaka sceny, a na Atari nie. Jak na Atari powstalo 5 dem, a na Commodore 10 to ustalimy, ze scena powstaje, gdy jest co najmniej 6 dem.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

123 Ostatnio edytowany przez Jacques (2008-01-02 20:07:41)

[OT] Macie zdrowie :D Jako, że moim pierwszym komputerem 8-bitowym było Atari 130XE a drugim (16-bit) A500, to często odwiedzam stronkę PPA.PL, gdyż do obu tych komputerów czuję ogromny sentyment ;) Na tamtejszym forum, podobnie kształtujący się wątek już dawno określiliby mianem "BREDNIOSERIALU" :D No ale kłótnie braci amigowej, tzn. pomiędzy Amigowcami, MOSowcami i innymi "owcami" to już standard, do którego niekoniecznie powinniśmy dążyć :P
[/OT]

124

Kaz napisał/a:

1. Nie pisales, ze miernikiem jest "organizacja (minus organizacja na Atari)", bo bym zauwazyl.

Pisałem

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.
dely napisał/a:

Pisalem

Pisales, ale nie o tym, ze nalezy Atari po prostu wykluczyc z definicji sceny, tylko ze zgodnie z definicja sceny, ktora sobie przyjales, scena na Atari nie istniala. A to jest bzdura, nie wazne czy przyjmiesz sobie definicje swoja, moja, atari classica czy jakas inna.

Jedyna definicja, ktora spelni Wasze twierdzenie (scena Commodore powstala w Polsce i na swiecie wczesniej i to duzo wczesniej niz na Atari) to jest defincja, ze liczy sie ilosc (co sugerowales obok innej sugestii, ze "liczy sie cos wiecej", ale na razie nie wiadomo co) albo, ze po prostu scena = scena Commodore.

Zgodnie z Twoim pogladem, ze liczy sie ILOSC prac, a nie sam fakt ich wystepowania, albo liczba grup albo liczba ludzi to scena Atari wlasciwie nigdy nie istniala. Przeciez zawsze bylo ich mniej niz scenowcow komody.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/