76

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:

To samo pytanie do Dracon-a, ktory tez dosc wczesnie mial kontakty ze scena. Moglbys sie wypowiedziec, jak daleko wstecz siegasz pamiecia?

:)
Scena atarowska miala kilka "faz", co calkiem trafnie opisal BeweSoft w swoim "X-Demo" (tak sie to chyba zwalo, polska wersje jego tekstu wraz z moimi uzupelnieniami podeslalem kiedys do Vasca, ale SYZYGY nie wyszlo :().
Najstarsze dema, o ktorych wiem, to wlasnie te z Robotem, pilka,  jakies "Shiny Bubbles" ?
Niektorzy demami nazywali zdigitalizowane fotki panienek, ktore zrobili inzynierowie atarowscy (pokaz mozliwosci ukladu GTIA) - one sa chyba z 1. polowy lat 80.  Starym demem bylo takie, ktore znam jako bodajze "DRUID demo" (intro) gdzie widac obrazek z rzeczonej gry plus muzyka z JET SET WILLY. Bylo tez staaare demo, chyba jakies grupy z USA, gdzie pokazywano rozne ciekawe (jak na ten czas) efekty a styl byl faktycznie oldschool - cecha charakterystyczna -> wyciety obrazek tytulowy z gry DRACONUS (nazwy tego dema teraz nie pomne) plus rypana muzyka. Demo bylo kilkuczesciowe, jak sobie przypomne to ewentualnie tu dopisze. :)


W Polsce:
Istnialy jakby 3 lub 4 fazy - pierwsza radosna tworczosc ludzi rozsianych po calym naszym kraju, potem era WFMH, Our 5oft itp., potem czas na SHADOWS, SLIGHT, TQA etc., no i ta obecna - to tak w skrocie. :)

Co do tej pierwszej fazy w Polsce - byli ludzie tacy jak EGR GENERAL PROGRAMMING (Marek Gorecki), Hurek, Chaos softworks, JaO  (Jaroslaw Parchanski czy jakoś tak, nie pamietam dobrze nazwiska). EGR zaczal pisac proste demosy chyba w 1985-6 roku, a w 1988 zaskoczyl swiat NEXXUS'em (arkanoidowata gra z swietna grafika i niezla muzyka (perkusja!!)). To bylo naprawde spore osiagniecie, zwazywszy oryginalny ARKANOID powstal rok wczesniej!  Tak wiec juz kiedys ludzie przechodzili z pisania demos do gier, z niezlym skutkiem.

Co do szczegolow, to trzeba sobie poszukac te stare dema wymienionych autorow, ja nie mam juz czasu i cierpliwosci na to.
No i to tyle ode mnie - niestety wiecej nie moge pomoc, chyba pamiec juz nie ta.... ;)

77

Vasco wylacz agresora!

Dracon, dzieki za rzeczowa odpowiedz.

Dracon napisał/a:

polska wersje jego tekstu wraz z moimi uzupelnieniami podeslalem kiedys do Vasca, ale SYZYGY nie wyszlo :().

A mozesz tez podeslac do mnie ten przeklad, chetnie sie z tym zapoznam?

Dracon napisał/a:

Najstarsze dema, o ktorych wiem, to wlasnie te z Robotem, pilka,  jakies "Shiny Bubbles" ?

"Atari Demo" czyli robot (i rakieta! nie zapominajcie o rakiecie) to rok 1984. "Shiny Bubbles" to tez okolice 1985 roku - co prawda w programie nie ma nic o roku wydania, ale autor programu oparl sie na programie z Atari ST, ktorego wczesniej nie bylo na rynku.

Dracon napisał/a:

Niektorzy demami nazywali zdigitalizowane fotki panienek, ktore zrobili inzynierowie atarowscy (pokaz mozliwosci ukladu GTIA) - one sa chyba z 1. polowy lat 80.

Sprawdzilem, ze czesc z tych digitalizacji to zdigitalizowane zdjecia z Playboya z lat 1981-1982. Autorzy nieznani.

Dracon napisał/a:

Starym demem bylo takie, ktore znam jako bodajze "DRUID demo" (intro) gdzie widac obrazek z rzeczonej gry plus muzyka z JET SET WILLY.

Muzyka z Jet Set Willy wskazuje, ze najwyzej jest to rok 1985.

Dracon napisał/a:

Bylo tez staaare demo, chyba jakies grupy z USA, gdzie pokazywano rozne ciekawe (jak na ten czas) efekty a styl byl faktycznie oldschool - cecha charakterystyczna -> wyciety obrazek tytulowy z gry DRACONUS (nazwy tego dema teraz nie pomne) plus rypana muzyka. Demo bylo kilkuczesciowe, jak sobie przypomne to ewentualnie tu dopisze. :)

Skoro obrazek z Draconusa, to demo nie starsze niz z 1988 roku.

Dracon napisał/a:

W Polsce: Istnialy jakby 3 lub 4 fazy - pierwsza radosna tworczosc ludzi rozsianych po calym naszym kraju, potem era WFMH, Our 5oft itp., potem czas na SHADOWS, SLIGHT, TQA etc., no i ta obecna - to tak w skrocie. :) Co do szczegolow, to trzeba sobie poszukac te stare dema wymienionych autorow, ja nie mam juz czasu i cierpliwosci na to. No i to tyle ode mnie - niestety wiecej nie moge pomoc, chyba pamiec juz nie ta.... ;)

I tak to wiele punktow zaczepienie. Postaram sie je sukcesywnie posprawdzac. Na razie dokopalem sie do demka Magnusa (Revenge of Magnus) z 1989 roku, ktore jest odpowiedzia na demko Quartetu z tego samego roku, ktore jest odpowiedzia... itd. Przy okazji przypominam sobie, ze Quartet to grupa, ktora _wedle commodorowcow_ rozpoczela scene C64 w Polsce. Grupa ta wypuscila tez demko (demka) na Atari i robili to mniej wiecej w tym samym czasie. Przeczy to tezie, jakoby scena Commodore powstala w Polsce w 1986 roku i sugeruje, ze byly to raczej lata 1988-1989. Tak samo jak scena Atari. Ale dalsze badania w toku...

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

79 Ostatnio edytowany przez Dracon (2007-12-21 00:06:51)

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:

Dracon, dzieki za rzeczowa odpowiedz.

OK, prosze bardzo. Pomoglem na tyle, na ile bylem w stanie. :)

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:
Dracon napisał/a:

polska wersje jego tekstu wraz z moimi uzupelnieniami podeslalem kiedys do Vasca, ale SYZYGY nie wyszlo :().

A mozesz tez podeslac do mnie ten przeklad, chetnie sie z tym zapoznam?

Hmmm.... To bylo ladnych pare lat temu i obawiam sie, ze na chwile obecna nie mam tego gdzies w zasiegu... :(  Ale moze nasz najstarszy (wiekiem) Atarowiec poratuje?? ;)

Jeszcze garsc linkow:
Rzeczone X-Demo, z interesujacym tekstem - rowniez w jez. Szekspira jest tutaj:
http://atari.fandal.cz/detail.php?files_id=1180


MICRO DEMO V - jedno z typowych dem z pierwszego okresu demosceny atarowskiej w Polsce - autor EGR GENERAL PROGRAMMING (1987 r.)
http://atari.fandal.cz/detail.php?files_id=4863

Poza tym cofajac sie w przeszlosc szukaj produkcji takich osobnikow jak Spider-Man (cracker) (zrobil chyba pare popularnch "kolekcji muzycznych" - statyczny obrazek na ekranie, klawiszami A-Z wybierasz muze wyrypana ze starych gier), Peter Sabath, S.S.M.B. (cracker)
BTW. Mam sentyment do tej produkcji, bo ja ogladalem jako pierwsze demo:
ATARI GRAPHIC DEMO by S.S.M.B. & U.S.A. (dostepne tutaj: http://www-user.tu-chemnitz.de/~sgl/ata … os014.zip)



Drukowana ksiazka o historii demosceny (jednak o malym Atari jest chyba malo albo wcale):
http://www.freaxbook.com/

:)

Dracon napisał/a:

MICRO DEMO V - jedno z typowych dem z pierwszego okresu demosceny atarowskiej w Polsce - autor EGR GENERAL PROGRAMMING (1987 r.)

Jak sama nazwa wskazuje, jest to PIATE z kolei demo z tej serii, a wiec nie najwczesniejsze. Udalo mi sie zejsc do numeru drugiego (jest u Fandala), ale czy ktos ma moze pierwsze Microdemo? Wyglada na to, ze Marek Gorecki pierwszy pisal dema na Atari w Polsce. I dodatkowo mialy w sobie calkiem fajne efekty - widzialem wiele prac poczatkujacych koderow lata pozniej - i byly one znacznie gorsze.

Dracon napisał/a:

Drukowana ksiazka o historii demosceny (jednak o malym Atari jest chyba malo albo wcale):
http://www.freaxbook.com/:)

Przeczytalem opis tej ksiazki i od razu rzucilo mi sie w oczy, to co uwazalem za najbardziej prawdopodobne od poczatku:
"Actually the entire scene was started on the Apple-II". Pisze to facet, ktory wyszedl ze sceny Amigi (TomCat z MadWizards), ale zbadal, jak sie rzeczy maja. Pierwszy tom tematycznie obejmuje scene C64/Amiga, drugi tom to pozostale sceny: Apple, Atari 8-bit/ST, Spectrum i PC. W sprzedazy jest na razie pierwszy tom, w informacji z poczatku 2005 roku autor informuje, ze przetlumaczyl juz polowe drugiego tomu (rozdzial o Atari). Potem nie wiadomo, co sie stalo.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

81

dely napisał/a:
draco napisał/a:

Że niby który czip graficzny w XL jest zmieniony w stosunku do 400/800?

Chyba się Koledze rozchodziło o CTIA -> GTIA.

No to się myli, bo GTIA jest starsze niż seria XL i, o ile się nie mylę, także starsze niż C-64. Więc twierdzenie (że Atari Inc. zupgradowało kości graficzne, żeby dorównać komodorkowi) kolegi specjalisty od wytykania Kazowi fantazji jest czystą fantazją.

Oczywiście, gdyby Atari rzeczywiście zupgrade'owało chipset w XL, to byłbym jak najbardziej za. Niestety, nie zrobili tego.

KMK
? HEX$(6670358)

82

No fakt, GTIA zaczeto montowac zamiast CTIA w 400/800 pod sam koniec ich zywota, tuz przed premiera C64. Natomiast jako podstawowy chip zostal wprowadzony w serii XL (i w powszechnej opini tak to zreszta funkcjonuje), tak wiec z tym fantazjowaniem to sie kolego drac030 nie rozpedzaj za bardzo, bo kaliber tej drobnej pomylki w porownaniu do "madrosci" wypisywanych przez Kaza jest doprawdy symboliczny. Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze traba ze mnie i powinienem to sprawdzic dokladnie, a nie tylko opierac sie na powszechnie utartej opini - tak wiec mea culpa. Natomiast w pozostalych kwestiach zostaje oczywiscie przy swoim zdaniu.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.
atari classic napisał/a:

Natomiast w pozostalych kwestiach zostaje oczywiscie przy swoim zdaniu.

Pierwszy temat (o czasie powstania sceny) chyba mamy zalatawiony, czy dalej bedziesz twierdzil co twierdzisz, wbrew faktom?

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

84

Jakim faktom? Na razie powołujesz sie na opinię jakiegoś gościa co napisał jakąś książkę.
Sam jej nie przeczytałeś, powołujesz się na opis, nie wiesz jakimi sposobami 'zbadał jak się rzeczy mają' (to cytat z Ciebie)
Jak zbadał? Kogo pytał?
Ponadto zdefiniujcie może wreszcie co to jest scena, bo jeśli tak będziemy manipulować definicją, to okaże się że scena to już lata 50te (MIT, Tech Model Railroad Club itp)

85

Według definicji Kaza to scena XL/XE powstała w momencie napisania pierwszego programu na Atari.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.
mikey napisał/a:

Jakim faktom? Na razie powołujesz sie na opinię jakiegoś gościa co napisał jakąś książkę.

1. Nie powoluje sie na opinie zadnej ksiazki w sprawie relacji scena Atari a scena Commodore. Zacytowalem zas to, co autor tej ksiazki napisal na swojej stronie domowej o poczatku sceny w ogole, bo tutaj padlo stwierdzenie, ze scena w ogole zaczela sie od C64. Skoro czlowiek, ktory poswiecil troche wiecej czasu niz wszyscy tu zgromadzeni na zbadanie poczatkow sceny, a poza tym wychodzi ze sceny C64/Amiga, tak twierdzi, to chyba daje to do myslenia?

2. Fakty sa nastepujace: pierwsze dema na Atari powstaly w 1981 roku. Pierwsze grupy komputerowe w USA powstaly w 1980 roku. Pierwsze dema na Atari w Polsce powstaly w 1987 roku. O scenie w Polsce NA PEWNO mozemy mowic juz w 1989 roku, o czym swiadczy wojna Quartet-Magnus. Wciaz czekam na odpowiednie przyklady z Commodore.

3. Zastanawia mnie jedno Mickey - dlaczego nie byles taki ciety wobec twierdzen, ktore wypisywal o scenie atari_classic albo dely? Czemu nie domagales sie faktow, dowodow? Kolko wzajemnego wspierania sie czy co? To dely i atari_classic stwierdzili, ze scena C64 powstala ZNACZNIE wczesniej nic C64, wiec to oni powinni jesli nie udowodnic, to chociaz UPRAWDOPODOBNIC ta teze. Ja twierdze cos przeciwnego, a oprocz tego SADZE, ze w USA cos co podpada pod definicje sceny z Wikipedii powstalo wczesniej niz premiera C64. Na potwierdzenie moich slow podalem fakty w postaci konkretnych produktow scenowych (a nie ksiazki, jak mi imputujesz). O ksiazce dyskutowalem z Draconem w kontekscie zrodla wiedzy o scenie.

mickey napisał/a:

Ponadto zdefiniujcie może wreszcie co to jest scena, bo jeśli tak będziemy manipulować definicją, to okaże się że scena to już lata 50te (MIT, Tech Model Railroad Club itp)

1. Nie przeczytales definicji, na ktore sie tu powolujemy? To co w ogole czytales z tej dyskusji?

2. Kto manipuluje definicja i w ktorym miejscu? Albo napisz konkretnie, gdzie ta manipulacja, albo przestan plesc. Proba manipulacji pojawia sie zas z Twojej strony, bo wspominasz o poczatkach komputeryzacji w ogole. Czy w latach 50-tych mieli komercyjne gry, ktore trzeba bylo lamac? Czy w latach 50-tych powstawaly grupy piszace dema? Chcesz sprawic przez to wrazenie, ze chcialem sie cofnac az do okresu przed komputerow 8-bitowych? O to Ci chodzilo?

3. Nawet jezeli nie ustalimy jednej definicji (bo po co?), to kwestie istnienia sceny da sie i tak rozwazyc. Podajesz jakis zauwazalny poczatek sceny i jakies jej objawy. Wtedy porownujemy ze scena drugiego komputera - kiedy pojawily sie te same objawy i ustalimy na podstawie poczatek tej drugiej. Jest to jedna z metod badawczych np. historiografii. Masz inna definicja - to swietnie. Mozemy ja przyrownac i do Atari i do Commodore. Ale podajcie do cholery jakies fakty...

dely napisał/a:

Według definicji Kaza to scena XL/XE powstała w momencie napisania pierwszego programu na Atari.

Dely - zamiast sprostowac, ze sie myliles (albo podac fakty, ze to ja sie myle - gdzie ta pomoc od kolegow komodorowcow?), to wmawiasz mi rzeczy, ktorych nie napisalem. Nigdy nie twierdzilem, ze pierwszy program, czy nawet demo to oznaka sceny. Rozumiem jednak, ze Kierownikowi AA zawsze wypada rzucac takie teksty i twierdzic cokolowiek, nawet gdyby to byla nieprawda, i zawsze znajdzie sie grupa klakierow, ktora wezmie jego strone. A moze AA to miejsce, w ktorym obowiazuje JEDNA, JEDYNIE SLUSZNA WERSJA WSZYSTKIEGO i tylko dely moze miec racje? W takim razie bardzo przepraszam, ale znaczy sie, ze nie doczytalem FAQ tego forum.

PS. Chlopaki, jest rozwiazanie na poparcie tych bzdur, ktore (moim zdaniem) wypisujecie. Definicja sceny powinna byc taka: "Scena to tylko i wylacznie dzialalnosci uzytkownikow ComodoreC64 zwiazana z wydawaniem demosow, lamaniem gier i inna tego typu". Wtedy bedzie oczywiste, ze scena powstala na C64, zarowno w Polsce jak i na swiecie.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

87

V> Ależ odrzuć ziarno od plew (albo odwrotnie) i odpowiedz merytorycznie.

K> Ziarno (poprawne tezy, poprawne argumenty) od plew (bledne tezy, bledne argumenty) stara sie odzielic kazdy z nas. Ale jesli do dyskusji oprocz normalnych zlosliwosci (u niektorych celowe, u niektorych niezamierzone) wkracza pospolite chamstwo, to mysle, ze nie ma sensu dyskutowac.

No ja bardzo przepraszam, ale dla mnie ziarno to byla "merytoryka", a plewy to "wycieczki". Ktos jeszcze to tak zrozumial???


V> Poza tym sam pisales:
V> - Nie widzisz swojej smiesznosci,

K> Cytuj calosc: "Nie widzisz swojej smiesznosci, kiedy twierdzisz wczesniej, ze C64 jest lepsze, a potem pytasz ile zajmie zrobienie _takiego samego_ obrazka co na C64 na Atari?" To dotyczy twierdzenia sprzecznego w sposob oczywisty, a nie osoby.

I coz to zmienia? To nie jest "wycieczka osobista"? I, prosze, nie pisz "twierdzenie sprzeczne w sposob oczywisty", bo my tu w kraju mamy za swieze wspomnienia pana, ktory tak mowil... i, wierz mi, nie chcesz sie z nim kojarzyc.


K> Nie napisalem: jestes smiesznym pajacem, glupim, niereformowalnym i nie da sie z toba rozmawiac.

Napisales "jestes smieszny". Czy to jest Twoim zdaniem argument merytoryczny? Dla mnie nie. To jest dla mnie "wycieczka osobista", niedopuszczalna u osoby, ktora zaraz zarzuci komus, ze nie chce odpowiedziec na argumenty merytoryczne zaslaniajac sie, ze ktos "atakuje jego osobe". Gdybys tego nie zrobil, nie byloby mego wpisu.


V> "- Komodziarze to nadete bubki,"

K> Kogo obrazilem konkretnie? Podalem tez definicje komodziarza, ktora ja stosuje, a ktora nie byla znana moim adwersarzom (komodziarz to dla mnie wlasnie okreslenie bubka z Commodore, normalnych komodorowcow nazywam komodorowcami) i przeprosilem, tych, ktorzy mogli sie poczuc urazeni, bo nie zaliczaja do bubkow, a normalnych posiadaczy Commodore.

Czy Twoim zdaniem dopuszczalne jest stwierdzenie "Angole to nadete bubki", przy zalozeniu, ze _moja_ definicja Angola to "Anglik rozrabiajacy na stadionie"? "Polaczki to *uje" (Polaczek=Polak cwaniak)?

Nie mozesz sobie tworzyc wlasnych definicji slow/zwrotow, ktore maja swoje powszechnie znane znaczenie! Komodziarz i Komodorowiec znacza to samo, czy Ci sie to podoba czy nie.


K> Vascu, jestes nazywany "atarowcem starszym niz wegiel", moze bys sie wypowiedzial

Ja sie moze i wypowiem, ale najpierw chcialbym sie dowiedziec jaka jest definicja slowa "atarowiec", bo moge nie miec ochoty...

88

Kaz napisał/a:

bo tutaj padlo stwierdzenie, ze scena w ogole zaczela sie od C64

W którym miejscu. Proszę o cytat.

Kaz napisał/a:

Fakty sa nastepujace: pierwsze dema na Atari powstaly w 1981 roku.

Rozmawiamy o demach czy o początku sceny? Bo ja się zgubiłem. Poza tym jeśli zdigitalizuję jakąś fotkę, albo napiszę 10 ? "DUPA": GOTO 10 to czy to jest demo?

Kaz napisał/a:

Pierwsze dema na Atari w Polsce powstaly w 1987 roku.

Czy jeśli pierwszy samochód powstał w 1769 r. to znaczy, że od razu powstały zorganizowane rzesze jego użytkowników?

Kaz napisał/a:

Na potwierdzenie moich slow podalem fakty w postaci konkretnych produktow scenowych

Podałeś przykłady w postaci pojedynczych produktów atarowskich programistów. Poza tym powołujesz się na Wikipedię, a jakoś nigdzie nie zacytowałeś pierwszego zdania z hasła demoscena: Potocznie określeniem demoscena nazywa się nieformalne zrzeszenie twórców (subkultura użytkowników komputerów) zajmujących się tworzeniem tzw. dem.". Gdzie w Twoich przykładach masz zrzeszenia twórców? Nie popieram w 100% tego określenia sceny - dla mnie jest ona czymś więcej niż tylko tworzeniem dem - ale skoro sam zacząłeś...

Mikey napisał/a:

Ponadto zdefiniujcie może wreszcie co to jest scena

No właśnie. Dla mnie scena to rodzaj pewnej zorganizowanej, mającej swoje ściśle określone "kodeksy" subkultury. Scena to nie tylko komputery i dema!

Kaz napisał/a:

Ale podajcie do cholery jakies fakty...

Podałem np. listę zlotów sceny C64. Myślałem, że chociaż na chwilę Ci to wystarczy? Myślisz, że mi jest fajnie zauważyc, że kiedy scena  Commodore miała zloty, atarowcy (poza nielicznymi wyjątkami) nadal robili Microdema V? Że kiedy Komodziarze mieli takie ziny jak Darkside, Highlife czy Prawda (czytałem u wspomnianego kumpla), czy też gazety ocierające się mocno o scenę typu 64+4 czy Kebab to my co mieliśmy? Tajemnice Atari i recenzje LDW 2000 oraz zegarki w Moim Atari.

Kaz napisał/a:

Dely - zamiast sprostowac, ze sie myliles (albo podac fakty, ze to ja sie myle - gdzie ta pomoc od kolegow komodorowcow?), to wmawiasz mi rzeczy, ktorych nie napisalem.

Pokaż mi GDZIE, po raz kolejny Cię proszę. Natomiast Ty nagminnie przekręcasz to, co napisałem (nie licząc ksyw).

Kaz napisał/a:

Nigdy nie twierdzilem, ze pierwszy program, czy nawet demo to oznaka sceny.

Mam zacytowac, czy sobie sam przewiniesz do góry?

Kaz napisał/a:

A moze AA to miejsce, w ktorym obowiazuje JEDNA, JEDYNIE SLUSZNA WERSJA WSZYSTKIEGO i tylko dely moze miec racje?

A tu zaczynasz byc już nieprzyjemny.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.
Vasco napisał/a:

Napisales "jestes smieszny".

Vascu, to wyglada, jakbys sie po prostu przyczepil na sile. Powiedz mi, jak mam dyskutowac z osoba, ktora uparcie twierdzi, ze okreslenie "nie widzisz swojej smiesznosci w twierdzeniu, ze..." (STANU, w ktorym sie znajduje dana osoba wypowiadajac pewne twierdzenie) jest tozsame z "jestes smieszny" (OKRESLENIE osoby)? Jak nazwe Twoje poglady "durne" to tez bedziesz to odbieral jako atak na osobe i okreslenie Cie jako durnia? Please...

Przyjmijmy jednak, ze w tym przypadku przekroczylem granice i atakowalem rozmowce personalnie (chociaz tak nie uwazam). Bylo to w reakcji na niewatpliwe, wprost personalne przytyki i okreslenia o mojej glupocie, itd. Ciekawe, ze Ci one nie przeszkadzaly i nie wywolaly zadnego oddzewu? Przykre.

Dely - odpowiedz sobie wedlug wlasnej definicji: kiedy powstaly pierwsze "zrzeszenia" tworcow dem na C64 i Atari, porownaj daty i odpowiedz sobie na pytanie, czy to jest znaczaca roznica i na czyja korzysc.

dely napisał/a:

A tu zaczynasz byc już nieprzyjemny.

Zadalem pytanie retoryczne, celowo zlosliwe, ale oparte na podstawie pewnych obserwacji AA. I z tego co wiem, nie jest to opinia odosobiona.

Widze, ze zamiast rzeczowej rozmowy na temat konkretow: dat, produkcji, mamy po prostu przepychanke kto ma racje w aneksie X do slowa Z. To nie ma sensu, chociaz to Ty Vascu nawolywales do merytoryki. Tym razem nie zamierzam kontynuowac watku - niech bedzie, ze macie racje (bo o to chodzilo, nieprawdaz?). No i Lisu bedzie happy.

Wesolych Swiat, mam nadzieje, ze prezenty juz pokupowaliscie.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

90

a co to jest miłość ?

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

91

niech sie fpisuja miasta co mysla ze kas je gupi

[`] Kórk

92

proponuje dodac link do tego tematu w atariki zakladka 'folklor' :D



...
zx spectrum rzadzi !

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.
xxl napisał/a:

zx spectrum rzadzi !

To moze ja pociagne ten nowy, obiecujacy watek: otoz nie rzadzi...  ha ha ;)

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

94

Litości... ;)

95

Niedługo święta, ludziska będą się jednać i obiecywać że kochają..... potem wszystko wróci do normy. Kto żyw, na mury !  ! !

96

Kaz, w kwesti sceny, pomoc od "kolegi commodorowca" nie nadeszla, bo nie musiala. Podalem wczesniej tekst z Wikipedii, ktory mowi wyraznie o poczatkach sceny, jednoczesnie definiujac ja. Moim zdaniem i nie tylko moim zreszta (juz sie boje powolywac na Delego, bo zaraz wyjdzie, ze tworzymy jakas loze masonsko-komputerowa) ta definicja jest bardzo trafna, bo wiernie oddaje realia sceny, ktora istnieje zreszta w podobnej formie do dzisiaj. Zaden z podanych przez Ciebie i inne osoby przykladow nie pokazal, ze tak rozumiana scena powstala wczesniej na ATARI. Byly to przyklady pojedynczych dem lub raczej tworow zblizonych do dem, a ja nigdy nie twierdzilem, ze pierwsze demo powstalo na C64. Od samego mieszania lyzeczka herbata nie staje sie slodsza, trzeba po prostu dosypac cukru - tak wiec nie widzialem i nie bede widzial sensu w nabijaniu postow i odpowiadaniu na nie, dopoki nie wniosa do dyskusji czegos nowego. Dlatego zareagowalem dopiero na post drac030a, bo slusznie wytknal mi blad, wnoszac jednoczesnie nowa jakosc do watku.
W zakresie "bycia nieprzyjemnym", to jak trzezwo i zartobliwie zauwazyl Vasco, sam rozpoczeles trend, a teraz sie dziwisz i jestes obrazony na caly swiat tylko nie na siebie, bo oddane ciosy zabolaly. Przeczytaj moj pierwszy post. Napisalem, ze KOCHAM oba te komputery po rowno - czy mozna dac lepsze swiadectwo ??? A ze jest to watek o Commodore to skoncentrowalem sie glownie na tej maszynce i wspomnieniach o niej. Ty od razu rozwinales front anty-commodorowski, piszac jednoczesnie straszne banialuki. Jest takie powiedzenie "kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie" (to nie z Bajtka ani z Top secretu tym razem), a ze trafiles na tym forum na osoby, ktore potrafia byc bardziej zlosliwe od Ciebie....no coz...bywa i tak.

Wesolych Swiat wszystkim ludzikom serdecznie zycze.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

97 Ostatnio edytowany przez Dracon (2007-12-22 18:06:52)

dely napisał/a:

Czy jeśli pierwszy samochód powstał w 1769 r. to znaczy, że od razu powstały zorganizowane rzesze jego użytkowników?

:)
A co powodowalo, ze krajowe dema "wyciekaly" w Polske, a nie zalegaly w szufladach autorow?
Nie powstaloby chyba troche tych produkcji jesli autorzy nie chcieliby gdzies zaistniec, popisac sie komus?

Swego czasu dema w Polsce dodatkowo (nieswiadomie) nakrecaly kieszenie piratow (na gieldach i w tzw. studiach komputerowych) , jako ze na gieldach co lepsze dema (np. seria THE TOP) sprzedawalz sie na rowni dobrze jak nowe gierki. :)  Z drugiej strony dla zwyklych ludzi  stanowilo to zrodlo dostepu do owych produkcji...


Kaz napisał/a:

Na potwierdzenie moich slow podalem fakty w postaci konkretnych produktow scenowych

dely napisał/a:

Podałeś przykłady w postaci pojedynczych produktów atarowskich programistów.

Wiadomo, ze bylo tego wiecej (wowczas) niz Kaz wymienil, ale generalnie scena atarowska jest i byla niewielka
(w porownaniu do Amigi czy C64). Powody sa chyba wiadome.

dely napisał/a:

demoscena nazywa się nieformalne zrzeszenie twórców (subkultura użytkowników komputerów) zajmujących się tworzeniem tzw. dem.[/i]". Gdzie w Twoich przykładach masz zrzeszenia twórców? Nie popieram w 100% tego określenia sceny - dla mnie jest ona czymś więcej niż tylko tworzeniem dem - ale skoro sam zacząłeś...

Kiedys scena kojarzyla sie wlasnie glownie z demami i cracktrami, nic na to sie nie poradzi. Dopiero pozniej
troche sie to okrzeplo i  "zinstytucjalizowalo" sie, na Atari *moze* pozniej (w znaczenie podobienstwa do tego co bylo na C64).
Atarowskie demosy powstawaly (mowimy o Europie) w np. ABBUC, na ich zlotach, chyba od drugiej polowy lat 80.  (HOBBY TRONIC, HALLE PROJECT), Inne zespolowe to UNITY PROJECT, LANDSCAPE OF POLAND  /nieskoncz/.
Czasem niektore grupy puszczaly solowe produkcje (np. z grup fajne demo TIME TO ENJOY albo BIG ATARI 8-BIT, no i solisci jak Peter Sabath, Benjy), ale zamiast wiekszej ilosci demoprodukcji powstaly tez rozne gry, niektore niestety niedokonczone.
Poza Polska wiecej bylo demoprodukcji luznych i "zespolowych", zloty byly ale raczej w obrebie klubowym (np. niemiecki ABBUC i holenderski POKEY albo u naszych poludniowych sasiadow). Z kolei Stany to inny obraz, tam sie robilo raczej dema "techniczne" ktore mialy pokazywac mozliwosci maszyny itp. promocyjne rzeczy (Shiny Bubbles, czy VIDEO BLITZ o ile sie nie myle).


Mikey napisał/a:

Ponadto zdefiniujcie może wreszcie co to jest scena

dely napisał/a:

No właśnie. Dla mnie scena to rodzaj pewnej zorganizowanej, mającej swoje ściśle określone "kodeksy" subkultury. Scena to nie tylko komputery i dema!

Zorganizowana ale nieformalna i koniecznie ze scislymi kodeksami? ;)
Ile musi wyjsc dem w roku, magazynow albo zlotow sie odbyc aby mowic (ocenic w miare obiektywnie), ze to scena? Jaka przylozyc miare do rozmaitych komputerkow z danego okresu (kazda scena miala swoja specyfike (terytorium, ilosc udzielajacych sie) by oceniac czy i jaka scena tam dzialala?

O "scenie" pisano w BAJTKU nawet odnosnie SAMA COUPE - bo powstaly tam jakies magazyny dyskowe i dema - a to przeciez dosc krotki epizod wsrod 8-bitowcow)...


dely napisał/a:

(...) gazety ocierające się mocno o scenę typu 64+4 czy Kebab to my co mieliśmy? Tajemnice Atari i recenzje LDW 2000 oraz zegarki w Moim Atari.

Z atarowskich zinow pamietam jeszcze "ODDECH LATRYNY", pozniej abstrakcyjna PACZKE TNQ (Barymag itp. to wiadomo), a z zagranicznych MEGA MAGAZINE (rulez!!!), TOP-MAG, ABBUC MAG, Pokey magazine (albo jakos tak) i pewnie jakies inne... :] Mniej ale nie znaczy ze nic (prawie) nie bylo... ;>


Kaz napisał/a:

A moze AA to miejsce, w ktorym obowiazuje JEDNA, JEDYNIE SLUSZNA WERSJA WSZYSTKIEGO i tylko dely moze miec racje?

To forum zalozyl MegaBoss, wiec lepiej mu nie podskakiwac... ;)

98

A co na to Jack ?
http://news.zdnet.com/2008-9584_22-6222406.html

troche wbrew dyskusji, ale chyba o tym byl ten topik, przynajmniej zanim atari classic postanowil sie podzielic swoimi wspomnieniami z dziecinstwa ;)

Pamietam taki post na forum AA dawno temu, jak Tramiel byl w Łodzi i ktos sie z nim skontaktowal (nosty zdaje sie). Byly pomysly, co by mu zrobic wypasiona atarke, podeslac emulator... generalnie pokazac co sie na scenie dzieje... Jak sie okazuje, dziadek pała niezłomną miłością do C64 (wciąż pyka w pacmana na real sprzęcie :) a atarkę ma prawdopodobnie głęboko. Trudno się dziwić, w końcu C64 to jego dziecko, a atari 8bit odziedziczył po konkurencji.

A płyta od 520st (tego pierwszego bez wbudowanej stacji) wygląda (przynajmniej wizualnie) jak przerośnięta wersja płyty C64c - ten sam laminat, taki sam rodzaj podzespołow , gniazda din, podobny rozkład elementów i kształt samej płyty :)
Czasem myślę, że zamiasta działu Atari 16/32 bit powinien tu być dział Amiga 16bit ;)

A wracając do dyskusji - Kaz ! nie daj się

lubię zapach plastiku
mam za dużo komputerów

99

Dracon napisał/a:

Nie powstaloby chyba troche tych produkcji jesli autorzy nie chcieliby gdzies zaistniec, popisac sie komus?

Tru.dat :)

Dracon napisał/a:

Swego czasu dema w Polsce dodatkowo (nieswiadomie) nakrecaly kieszenie piratow (na gieldach i w tzw. studiach komputerowych) , jako ze na gieldach co lepsze dema (np. seria THE TOP) sprzedawalz sie na rowni dobrze jak nowe gierki. smile  Z drugiej strony dla zwyklych ludzi  stanowilo to zrodlo dostepu do owych produkcji...

A zgadza się, sam kupowałem dema na Atari, wspomniany sąsiad kupował też ziny i dema na C64 więc to nie była tylko nasza lokalna przypadłość.

Dracon napisał/a:

Atarowskie demosy powstawaly (mowimy o Europie) w np. ABBUC, na ich zlotach, chyba od drugiej polowy lat 80.  (HOBBY TRONIC, HALLE PROJECT), Inne zespolowe to UNITY PROJECT, LANDSCAPE OF POLAND  /nieskoncz/.

Wiesz, jeśli mówimy o Europie, to kiedy puszczane były "w eter" Halle Project, Hobby Tronic i Pokey Magazine to komodziarze mieli scenowe party na multum osób. Do nas dotarła moda na zloty (uwaga Kaz) ZNACZNIE później. Cała dyskusja i awantura chodzi o Poland.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

100 Ostatnio edytowany przez drac030 (2007-12-23 12:48:21)

_borys napisał/a:

A płyta od 520st (tego pierwszego bez wbudowanej stacji) wygląda (przynajmniej wizualnie) jak przerośnięta wersja płyty C64c - ten sam laminat, taki sam rodzaj podzespołow , gniazda din, podobny rozkład elementów i kształt samej płyty :)

Po prostu C-64 i ST zdradzają rękę (a raczej głowę) tego samego projektanta.

Swoją drogą, gdyby Atari wtedy wybrało Intela jako CPU, ST przypuszczalnie przetrwałoby bez większych problemów do tej pory (reszta systemu jest typowo pecetowa: BIOS, GEMDOS = DR-DOS i przeportowany z pieca GEM; klawiatura od XT, flop od pieca). Ale pewno wtedy wyglądało na to, że Motorola is the future, bo wybrał ją Apple, a potem też Commodore, Intela 8086 natomiast tylko IBM, no i wiadomo, 640k ought to be enough... jak to trudno jednak przewidzieć w tym biznesie, w którym kierunku pójść :>

Ale to tak offowo, kłóćcie się koledzy spokojnie dalej, ja i tak mam swoje zdanie :)

KMK
? HEX$(6670358)