26

Achhhhh.. Commodore 64 milosc moich mlodzienczych lat, tak samo jak Atari zreszta. Patrzac z perspektywy czasu to bylem i jestem emocjonalnie rozdarty pomiedzy tymi dwiema maszynami, i chocby mnie mieli koniami rozdzierac to nie bylbym w stanie powiedziec, ktora z nich blizsza memu sercu jest. Zreszta wszystkie 8-bitowce sa wspaniale, ten kto nie przezyl tamtych czasow nigdy tego nie zrozumie. Ja tam uwielbialem design najstarszego C64 - piekny, gruby, bochenkowaty ksztalt i ten zapach. C64 pachnial specyficznie (dzialajacymi scalakami...chyba) i bardziej niz Atari, moze dlatego, ze mial wiecej otwarych portow prowadzacych bezposrednio na plyte, a Atari w zasadzie tylko 1 i to zaslepiony. Zawsze tez wydawalo mi sie, ze stary C64 mial bardziej profesjonalna od Atari klawiere... sam nie wiem dlaczego.... byla taka blyszczaca, miala bardziej wysmukle i obladowane znakami graficznymi klawisze. Nowa komoda zatracila dusze, plaska jak nalesnik i bezplciowa. Z Atari natomiast zawsze wolalem serie XL od XE, co jest chyba rzadkoscia, bo jest bardziej siermiezna ale ma stylowe naciecia na brzegach (800xl +1010 +1050 =czysta przyjemnosc dla galek ocznych). W kwesti mozliwosci to C64 jako nowsza technologicznie maszyna wykreca wiecej sprajtow i jak to ktos juz wspomnial ma nieziemski bas - zreszta chyba jacys madrale uznali SIDa za jedno z najwazniejszych wydarzen w zakresie elektroniki tamtych lat. Natomiast kolorystycznie to Atari miazdzy komode tak jak i bezawaryjnoscia.
Dlaczego C64 wygralo ??? Hmm byla juz na tym forum ciekawa dyskusja na ten temat.... jedyne co bym dorzucil, to moje odczucie, byc moze bledne, ze paradoksalnie firmie Commodore udalo sie z C64 to co wczesniej ATARi z seria 400/800. A mianowicie, przekonali oni mlodych ludzi ze ten sprzet jest "cool" - iloscia i dostepnoscia gier, dobra reklama oraz konkurencyjna cena. Tak tez narodzila sie potezna scena commodorowska, ktora jest prezna do dzisiaj. Warto chyba przypomniec, ze w latach gdy na C64 byla juz aktywna scena to w Polsce wlascicielom Atari slowo "scena" kojarzylo sie raczej z wystepami Hanny Banaszak. Potem oczywiscie Polska doszlusowala i dzisiaj to wlasciwie scena ATARI to synonim Polski. A komoda ciagle mocna na zachodzie, szczegolnie u skandynawow i germancow. Ja tam osobiscie uwielbiam najnowsze produkcje Fairlight - byc moze chlopaki nie bija rekordow w ilosci poruszajacych sie na ekranie bryl, ale w kwesti stylu i designu to sa moim skromnym zdaniem w innej lidze.
Podsumowujac, to jakby nie zaklinac rzeczywistosci to i tak C64 pozostanie kamieniem milowym i zostanie zapamietany jako najpopularniejszy i najlepiej oprogramowany sprzet na swiecie. Kurcze znowu sie rozpisalem....co ta melancholia robi z czlowiekiem.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

27

zapach...  :o :o :o słyszałem o różnych rzeczach robionych z komputerami, słyszałem o wąchaniu różnych "rzeczy".... ale żeby wąchać komputery ???? :shock:

28

A co Ty taki zdziwiony. Tez mi sie podobal :)

29

sorry koledzy - od czasu do czasu lubię wypić, czasem przypalić... ale "kiranie" znajduje się daleko poza granicami mojej sfery używek ;)

/Flame mode on/

atari classic napisał/a:

Zawsze tez wydawalo mi sie, ze stary C64 mial bardziej profesjonalna od Atari klawiere... sam nie wiem dlaczego.... byla taka blyszczaca (...)

Jestes kobieta?

W kwesti mozliwosci to C64 jako nowsza technologicznie maszyna wykreca wiecej sprajtow i jak to ktos juz wspomnial ma nieziemski bas

I to wszystko co mozna o niej dobrego powiedziec, chociaz w sumie bas ma taki sam jak moj zegarek timexa, ktory dostalem na komunie. C64 to slabiutki projekcik (porownujac z 8-bitowym Atari z lat siededziesiatych) zrobiony trzy lata po Atari, kiedy Atari juz wlasciwie nie istnialo jako firma (zero reklamy, zero nakladow na inwestycje, zero nakladow na badania i rozwoj). W ciagu tych trzech lat "wielcy" inzynierowie z Commodore po raz kolejny dali ciala, robiac gorszy niz np. Plus 4 tej samej firmy. Ale jak wiemy, nie to sie dobrze sprzedaje, co jest dobre, tylko to, co sie umie sprzedac. Badziewie pod nazwa C64 bylo w stanie podbic rynek, bo firma Atari z nia nie konkurowala, przygnieciona przez wlasne, wewnetrzne problemy (zle zarzadzanie) i konkurencje z Japonii. Przypominam, ze dzieki temu popularnosc mialy nawet takie "komputery" jak ZX Spectrum - zreszta glownie dzieki cenie. Jak wiadomo, wiecej sie sprzedaje maluchow niz opli, a tych ostatnich wiecej niz ferrrari. Ta twoja mydelniczka tez ostatecznie zostala we wszystkich krajach zachodu wymieciona przez produkty z kraju kwitnacej wisnie, wiec nie wiem o jakiej wygranej C64 mowisz? C64 to taka slabiutka konsolka do gier, ktora jako tanie badziewie sprzedawala sie potem w wielu krajach drugiego i trzeciego swiata, podbijajac ilosci sprzedazy. W Polsce tez furore zrobila na poczatku lat dziewiecdziesiatych, kiedy cwyilizowany swiat juz siedzial na komputerach 16-bitowych.

atari classic napisał/a:

Warto chyba przypomniec, ze w latach gdy na C64 byla juz aktywna scena to w Polsce wlascicielom Atari slowo "scena" kojarzylo sie raczej z wystepami Hanny Banaszak.

Cos mi sie zdaje, ze malo sie znasz na tym, o czym piszesz. Scena Commodore w Polsce tez wtedy nie istniala. Chyba, ze wydaje Ci sie, ze scena Commodore w Polsce zaczela sie wczesniej w scena Atari? Poza tym, jezeli "scene" rozumiemy jako nieformalna dzialalnosc uzytkownikow i spontaniczna tworczosc milosnikow danego komputera, to uwierz mi, scena Atari powstala (w Stanach) zanim jeszcze powstal C64.

Ja tez mam komplecik tego zlomu spod znaku zlamanego C i wcale gierki mi sie na niego nie podobaja. Mdla kolorystyka, buczace wszedzie basy, szarpana animacja, basic przypominajacy program maszynowy, slamazarne urzadzenia zewnetrzne. I to wszystko powstalo 3 lata po Atari, 5 po slabiutkim Apple... To co oni tam wlasciwie robili w tym Commodore? Kopiowali wynalazki innych firm faksem i byly nieczytelne?

atari classic napisał/a:

Podsumowujac, to jakby nie zaklinac rzeczywistosci to i tak C64 pozostanie kamieniem milowym i zostanie zapamietany jako najpopularniejszy i najlepiej oprogramowany sprzet na swiecie.

Kamieniem milowym na pewno. Tak jak rewolucja we Francji, ktora przewrocila wszystko do gory nogami, niekoniecznie na lepsze. A najlepiej oprogramowany i najpopularniejszy na swiecie komputer to pecet.

/Flame mode off/

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

31 Ostatnio edytowany przez Jacques (2007-12-17 22:57:29)

Pozwolę sobie się nie zgodzić z Kazem w całej rozciągłości. Tekst nt. C64 mocno tendencyjny, jak z czasów słynnych "wojen"

"Mdla kolorystyka, buczace wszedzie basy, szarpana animacja"

Owszem, paleta 16 kolorów to bieda, ale kwestia jeszcze ilu ich w prosty sposób można było użyć na danym komputerze. Skoro narzekasz na kolorystykę gier z C64, to proponuję porównać jakość gier, gdy oba te komputery (Atari 8-bit i C64) przeżywały swoje lata świetności. Lepsza wielokolorowa "mdła" (tu się wcale nie zgodzę, że taka jest) grafika C64, niż gry niemal mono. Dopiero dzięki talentowi i sztuczkom m. in. ludzi ze sceny i zarazem tego forum, można się PO LATACH cieszyć takimi cudeńkami jak Dyna Blaster, Getris, Crownland, Yoomp!, itp.

Wyśmiewanie jakości gier C64 w porównaniu z tymi, które były dostępne na Atari moim zdaniem to szczyt nieobiektywizmu i ideologicznego machania szabelką.

Nie gniewaj się, ale przesadziłeś ;)

P.S.
Obejrzyj Myth, Creatures, Flimbo's Quest, serię Last Ninja, Wings Of Fury, Rick Dangerous, First Samurai, Stormlord i wiele, wiele innych... W dodatku na C64 było wiele gier, które pierwotnie powstały już z myślą o 16-bitowcach a to sytuacja, o której Atari mogło tylko marzyć.

P.S. 2.
"Słabiutka konsolka" - proponuję zobaczyć GEOS na tę konsolkę (i odnieść do tamtych czasów)

P.S. 3.
Trzeba być zupełnym ignorantem, żeby chociaż trochę nie docenić SID-a.

P.S. 4.
Piłeś coś, czy chodziło o prowokację? :D

32

Pudełko od commodore kosztuje mniej niż pudełko od atari, nawet ze styropianami i folią!  Powiem więcej, nawet jak dorzucisz magiczne kręgle to i tak bedzie tańsze!
Dlatego m.in. kocham C64!  Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla niego!

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

33

Kaz napisał/a:

Cos mi sie zdaje, ze malo sie znasz na tym, o czym piszesz. Scena Commodore w Polsce tez wtedy nie istniala. Chyba, ze wydaje Ci sie, ze scena Commodore w Polsce zaczela sie wczesniej w scena Atari?

No niestety Kaz. Scena C64 istniała w .pl znacznie wcześniej niż Atari 8-bit, nie mówiąc już w ogóle o sytuacji na zachodzie, gdzie poza nielicznymi wyjątkami sceny małoatarowskiej nie było wcale. A gry na C64 są lepsze (w miażdżącej ilości przypadków) od naszych.

Ze ślamazarnymi urządzeniami to też bym nie podskakiwał bo podłączając karta za parę złotych urządzenia te przyspieszały ponad 20x. Na Atari tak się niestety nie da.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

34

To jakaś podrzędna prowokacja. Nie wierzę że można się tak nie orientować w 8bitach, i tak ślepo promować atari :)

35

Zastanawiam się jaki wplyw na Atari miało wykupienie przez Commodore firmy MOS. Bo chyba w commodorowskim MOS Atari kupowało procesory?

/flame mode on/ :)

dely napisał/a:

No niestety Kaz. Scena C64 istniała w .pl znacznie wcześniej niż Atari 8-bit,

Poprosze o fakty, a nie o opinie. Scena Atari zaczela sie w Polsce mniej wiecej w koncowce lat osiedziesiatych. Commodore ponoc ZNACZNIE wczesniej... kiedy?

dely napisał/a:

nie mówiąc już w ogóle o sytuacji na zachodzie, gdzie poza nielicznymi wyjątkami sceny małoatarowskiej nie było wcale.

To slabo sie orientujesz, bo w Stanach cos co mozna nazwac "scena" istnialo na Atari od dawna. Hackerzy, crackerzy, grupy komputerowe, pisanie uzytkow, dem, zloty milosnikow, lamanie programow, swaping, bbs-y powstaly na poczatku lat osiemdziesiatych, kiedy w Europie popularnosc zdobywal pierwszy komputer w cenie ponizej 100 funtow (programowalny kalkulator ZX80 i ZX81). Rozumiem, ze skoro do Europy dotarlo to wszystko dopiero w polowie lat osiemdziesiatych to wszystko co bylo wczesniej w Stanach sie nie liczy?

A gry na C64 są lepsze (w miażdżącej ilości przypadków) od naszych.

I co z tego? To nie zmienia faktu, ze sama konstrukcja komputera to zenada. A powyzej gosciu rozplywal sie nad wspanialoscia tejze konstrukcji. Co nie jest prawda, bo Commodore zdobylo rynek nie przez swoje cudowne osiagi tylko niska cene (Tramiel taki mial sposob na konkurencje i to dzialalo). Ale dla mnie zlom sprzedawany za niska cene dalej jest zlomem. Gry sa lepsze na C64 nie dlatego, ze ten komputer mial jakies niewiarygodnie dobre osiagi, ale dlatego ze Atari, w wyniku finansowej smierci w latach 82-85 nie podpisywalo umow z producentami gier, wydawcami, nie lozylo na reklame, itd. Nie sadze, zeby jakakolwiek gra z c64 nie byla przenaszalna na Atari, szczegolnie jesli pojawialy sie wersje tych gier na taki komputer jak ZX Spectrum. Za to znam gry z okresu do 1985 roku, ktore na Commodore sa gorsze niz na Atari.

Gdyby babcia miala wasy albo Warner mial inne plany co do swojego portfela inwestycyjnego to historia moglaby sie potoczyc inaczej. C64 mogloby co najwyzej zajac niszowe rynki 3 swiata, tam gdzie jego miejsce. Tam gdzie zestaw komputer plus magnetofon byl wystarczajacy ze wzgledu na cene (ciekawe, ze inzynierowie Atari przewidzieli stacje dyskow jako podstawowe urzadzenie systemu, a projektancji C64 nie). Gdybys dzisiaj zbudowal lepsza konsole niz Plystation3 to tez bys niczego nie sprzedal i nie byloby na to gier - bez wprzegniecia w to milionow dolarow w marketing. A i tak bys pewnie opanowal tylko niektore, niszowe rynki.

Poza tym 3 lata w konstrukcji komputerow to epoka, a Commodore w tym czasie wymyslilo tylko SID-a! W Atari juz mieli 16-bitowe maszynki. Atari moglo spokojnie pozamiatac swiat Amiga czy innymi projektami, gdyby tylko chcieli docenic to, co maja w swoim R&D. Przypomne, ze projekt komputera, ktory ostatecznie stal sie Amiga, narodzil sie w Atari i przez dlugi czas mogl byc zrobiony przez Atari. A co wniosla do swiata rozrywki firma Commodore poza kradzieza cudzych pomyslow (i to trzeba przyznac: genialnym zbijaniem cen przez wsadzanie np. do srodka folli po czekaldkach? Nawet 16-bitowego komputera naczelny inzynier Commodore nie potrafil porzadnie skonstruowac (Atari ST), majac rozlegla dokumentacje i ze swojego poprzedniego miejsca pracy (Commodore) i obecnego (Atari).

Wam komodziarzom po prostu pomylila sie popularnosc z jakoscia. Konsoli Atari2600 sprzedano oficjalnie 20 milionow (a nieoficjalnie pewnie drugie tyle, bo bylo mnostwo kopii), a C64 17 milionow. Czy to znaczy, ze konsola A2600 jest bardziej zaawansowana technicznie? Bo to, ze byla prawdziwym kamieniem milowym to fakt. Pierwsza konsola na swiecie. Po raz pierwszy kartridze. A co nowego w Commodore C64? Cena... coraz nizsza... wiecej sreberka w srodku, mniej zabezpieczen w portach, tansze uklady... Rzeczywiscie, innowacje stanowiace kamienie milowe rozwoju informatyki.

delay napisał/a:

Ze ślamazarnymi urządzeniami to też bym nie podskakiwał bo podłączając karta za parę złotych urządzenia te przyspieszały ponad 20x. Na Atari tak się niestety nie da.

Za pare zlotych to one sa obecnie. W roku 1985 (szczyt popularnosci C64) to kosztowaly krocie. A poza tym od zawsze podstawowy naped do C64 to byl magnetofon. Commodore dopiero po paru latach zrobilo stacje o predkosci dzialania niewiele wieksza od magnetofonu. Atari musialo w swoim o 3 lata wczesniejszym projekcie dodac opcje magnetofonu, zeby bidaki w Europie tez mogly korzystac z tego komputera.

Jacques napisał/a:

proponuję porównać jakość gier, gdy oba te komputery (Atari 8-bit i C64) przeżywały swoje lata świetności.

No wiec wlasnie - dlaczego nie podasz mi paru fajnych tytulow na C64 sprzed 1985 roku, kiedy Atari przezywalo swoje lata swietnosci? Bo gry na C64 w tym okresie przewaznie byly gorsze niz na Atari. Ze wzgledu na to, ze wydawcy oplacalo sie bardziej dopracowac gre na Atari niz na C64. O takim Lucasfilm slyszal? O Activision slyszal? Nie przypominam sobie, zeby ich gry na C64 wygladaly lepiej. Dopiero gry po upadku Atari (z przyczyn organizacyjnych, a nie technologicznych) w 1985 roku gry na C64 zaczely byc lepsze. Ale dalej nie oznacza to, ze gry te byly poza zasiegiem Atari. Dowod masz w postaci amatorskich przerobek po latach. A taki Crownland jest bardziej kolorowy niz Giana Sisters, wiec gdzie ta przewaga kolorow C64? Gdzie na sreberku masz Yoomp!, albo taki Numen? Drunk Chessboard? Gdzie takie produkcje zobacze na komodzie? Raczej nie zobacze. W statycznych obrazkach tez lezycie, bo z 16 kolorow nie da sie za wiele wycisnac. Wciaz to same fiolety i zolcie. Monotematycznosc. SID basuje rytmem techno i nic wiecej z niego nie mozna wycisnac. Monotematycznosc. Pokaz mi takie obrazki jak HIP albo RIP na komodzie...

Jacques napisał/a:

"Słabiutka konsolka" - proponuję zobaczyć GEOS

Widzialem, mam to na C128 (nota bene ten zlom ma nawet dwa procesory, bo jeden zdaje sie nie radzil sobie w tej "profesjonalnej" konstrukcji). GEOS to nie nadajaca sie do powaznej pracy proba nasladowania GEM-u. Za slabiutki sprzet na takie fanaberie. Ale przeciez w maluchu tez mozna przewiezc tone wegla... nawet ktos kiedys udowodnil. Na Atari tez mozna napisac GEM i czego to ma byc dowod? Przeciez sami sie podniecacie grami na C64, a nie gracie chyba w GEOS-a?

Jacques napisał/a:

Nie gniewaj się, ale przesadziłeś ;)

Na kazdej liscie dyskusyjnej o komodzie, w kazdej gazetce o komodzie, w kazdej rozmowie z komodziarzem slysze achy i ochy, ze ten komputer jest debest, fakty niewazne. Nawet tutaj jacys komodziarze wlaza i pisza, ze uwiodla ich blyszczaca klawiatura... I to ja przesadzam?
To jest forum Atari i Atari jest debest :) Wprowadzam rownowage w swiecie... ;)

mikey napisał/a:

To jakaś podrzędna prowokacja. Nie wierzę że można się tak nie orientować w 8bitach, i tak ślepo promować atari :)

O nastepny komodziarz sie przebudzil. ;) No to dalej - w jakich faktach z 8-bitow sie nie orientuje?

Precz z Commodore, niech zyje Atari! Komodziarze to nadete bubki, takie same jak pozniej Amigowcy, a jeszcze pozniej pecetowcy. Tylko scenowy z trumny maja moj szacunek - wyciskali ze sprzetu tyle, ze niektorzy sadzili i do dzisiaj sadza, ze to komputer tej klasy co Atari.

/flame mode off/

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

37

Kaz napisał/a:

Rozumiem, ze skoro do Europy dotarlo to wszystko dopiero w polowie lat osiemdziesiatych to wszystko co bylo wczesniej w Stanach sie nie liczy?

W naszym rozumieniu sceny się nie liczy.

Kaz napisał/a:

I co z tego? To nie zmienia faktu, ze sama konstrukcja komputera to zenada

Dalej sądzę, że naprawdę nie wiesz co piszesz.

Kaz napisał/a:

Gry sa lepsze na C64 nie dlatego, ze ten komputer mial jakies niewiarygodnie dobre osiagi

Jeśli chodzi o "robienie gier" to trzeba sprawiedliwie stwierdzic, że C64 do gier nadaje się zdecydowanie lepiej niż Atari 8bit.

Kaz napisał/a:

Poza tym 3 lata w konstrukcji komputerow to epoka, a Commodore w tym czasie wymyslilo tylko SID-a!

Oprócz tego wymyśliła układ graficzny, który daje sprajty takie, jakich na Atari nigdy miec nie będziemy - co zdecydowanie ułatwia programistom życie.

Kaz napisał/a:

W statycznych obrazkach tez lezycie, bo z 16 kolorow nie da sie za wiele wycisnac.

ZDECYDOWANIE nie wiesz o czym piszesz. Rzadko kiedy na Atari widziałeś coś więcej niż trzy kolory. A Powroozów, Vidolów i Draconów jest tylko trzech. Zapytaj się któregoś z nich ile każdemu z nich zajmuje zrobienie obrazka korzystając ze (znakomitego zresztą) G2F, a ile by im zajęło zrobienie takiego samego rysunku na C64.

Kaz napisał/a:

Pokaz mi takie obrazki jak HIP albo RIP na komodzie...

Widziałeś kiedyś takie rzeczy jak FLI, IFLI, AFLI, Drazlace, UFLI? Takich trybów na Atari nie było i nie będzie.

Kaz napisał/a:

Widzialem, mam to na C128 (nota bene ten zlom ma nawet dwa procesory, bo jeden zdaje sie nie radzil sobie w tej "profesjonalnej" konstrukcji).

Wiesz do czego służy drugi procesor w C128?

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

38

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:

Widzialem, mam to na C128 (nota bene ten zlom ma nawet dwa procesory, bo jeden zdaje sie nie radzil sobie w tej "profesjonalnej" konstrukcji).

Polecam jednak poszerzyć wiedzę, jak Mikey napisał. Z80 był dodany w C128, by otworzyć przed tym komputerem świat oprogramowania pod CP/M.
Oczywiście, dla mnie Atari też jest, jak się wyraziłeś "the best", ale nie mogę się zgodzić na głoszenie tak skrajnej subiektywnej oceny jako prawdziwej, bo to rzeczywiście niedorzeczności ;)

39 Ostatnio edytowany przez Krzysztof (Kaz) Ziembik (2007-12-18 13:36:29)

dely napisał/a:

W naszym rozumieniu sceny si? nie liczy.

No jasne. Fakty sie nie licza. A jak fakty niewygodne - zmiana definicji. To co to jest scena? Pewnie odpowiedzi nie uslysze, jak zwykle.

dely napisał/a:

Dalej sadze, ze naprawde nie wiesz co piszesz.

Sadzic to kazdy moze sobie cokolwiek. Gorzej z potwierdzeniem tych opinii faktami. Nie slyszalem odpowiedzi na pytanie o poczatek sceny Commodore w Polsce. Juz nie zaczela sie ZNACZNIE wczesniej czy co sie stalo?

dely napisał/a:

Jezeli chodzi o "robienie gier" to trzeba sprawiedliwie stwierdzic, ze C64 do gier nadaje sie zdecydowanie lepiej niz Atari 8bit..

"Zdecydowanie lepiej" to mozna mowic o Amidze albo ST albo pecetach. O C64 mozna powiedziec - troszke lepiej. Dowod - kazda gra z C64 jest w zasiegu Atari. Nie kazda gra z Amigi jest w zasiegu Atari czy Commodore. Poza tym co to za argument? Troszke lepiej jest tez tworzyc gry na Sam Coupe, a jakos nie slyszalem, zeby ktos uwazal, ze to najlepszy sprzet na swiecie. Milowy.

dely napisał/a:

Oprócz tego wymy?li?a uk?ad graficzny, który daje sprajty takie, jakich na Atari nigdy miec nie b?dziemy - co zdecydowanie u?atwia programistom ?ycie.

W te same 3 lata inzynierowie w Atari zbudowali pramatke Amigi i zaczeli lazic z tym projektem, zeby ktos zechcial ja wyprodukowac. To byl kamien milowy. Jeden z wielu, ktory wydarzyl sie dzieki Atari.

dely napisał/a:

ZDECYDOWANIE nie wiesz o czym piszesz. Rzadko kiedy na Atari widzia?e? co? wi?cej ni? trzy kolory. A Powroozów, Vidolów i Draconów jest tylko trzech.

Od kiedy to ilosc grafikow na scenie swiadczy o jakosci albo technologicznym zaawansowaniu komputera? Czyzby np. Sam Coupe byl slabszym technicznie od C64 komputerem przez to, ze nie bylo grafikow, ktorzy na nim scenuja? Poza tym trzy kolory widzialem dlatego, ze w grach nie oplacalo sie robic wiecej niz minimum, a nie dlatego, ze sie nie dalo. Porownujmy maksymalne osiagi, a nie minimalne.

Co do jakosci gier: ja na przyklad widzialem na Commodore Amaurote - widziales? Albo grales w Ballblazer na C64? Takich gier slabszych na C64 niz na Atari jest sporo. Zgodnie z twoja teoria, to znaczy, ze C64 jest gorszy. Ja zas tylko twierdze, ze jest niewiele lepszy, a na pewno nie mozna sie zachywac jego "technologia", bo nie ma w niej nic nowatorskiego. No, moze te sreberka, obnizajace koszt komputera, zeby zalac rynek badziewiem.

dely napisał/a:

Zapytaj si? którego? z nich ile ka?demu z nich zajmuje zrobienie obrazka korzystaj?c ze (znakomitego zreszt?) G2F, a ile by im zaj??o zrobienie takiego samego rysunku na C64.

Nie widzisz swojej smiesznosci, kiedy twierdzisz wczesniej, ze C64 jest lepsze, a potem pytasz ile zajmie zrobienie _takiego samego_ obrazka co na C64 na Atari?

dely napisał/a:

Widzia?e? kiedy? takie rzeczy jak FLI, IFLI, AFLI, Drazlace, UFLI? Takich trybów na Atari nie by?o i nie b?dzie.

Placzecie sie obywatelu. To Wy twierdzicie, ze Commodore jest lepsze, wiec prosze o pokazanie mi obrazkow takich jak TIP czy RIP. Moze na poczatek jakis prosty obrazek bez interlace w 16 odcieniach. Ja twierdze, ze C64 jest zaledwie zblizone do Atari i te achy i ochy to gruba przesada. A juz gadanie o kamieniach milowych to zenada.

dely napisał/a:

Wiesz do czego s?u?y drugi procesor w C128?

Zapewne nie wiem, bo co ja wiem? Ale pewnie zostane oswiecony :) O, juz:

Jacques napisał/a:

Polecam jednak poszerzyć wiedzę, jak Mikey napisał. Z80 był dodany w C128, by otworzyć przed tym komputerem świat oprogramowania pod CP/M.

Wow! No to juz wiem. A myslem, o ja glupi, ze Commodore zdecydowalo sie w swoim "profesjonalnym" modelu zastosowac CP/M dlatego, ze nie mieli wystarczajacej ilosci profesjonalnego oprogramowania wczesniej... bo GEOS nie byl tak profesjonalny, jak sie wydawalo... No i nie bylo na niego za duzo aplikacji. I pewnie nie dlatego, ze wczesniej C64 i potem jego nastepca C128 bylyby jedynie konsolkami do gier (tak, sprajty i baso-lupanka)? I coz to za kolejny kamien milowy? CPM byl tez dostepny na ZX Spectrum, i o dziwo na Atari (a tak, przepraszam, Stany sie nie licza, bo jeszcze ssaliscie smoczki, kiedy tam byl dostepny CPM na Atari).

dely napisał/a:

Oczywiście, dla mnie Atari też jest, jak się wyraziłeś "the best", ale nie mogę się zgodzić na głoszenie tak skrajnej subiektywnej oceny jako prawdziwej, bo to rzeczywiście niedorzeczności ;)

Subiektywna ocena dla mnie to jest zdanie, ze C64 to jakas super maszynka, kamien milowy i tym podobne bzdury. Ot, zwykly, malo innowatorski projekt, ktory ze wzgledu na ciekawa strategie biznesowa Tramiela zwojowal swiat niska cena. Z tego tez wzgledu powstalo na niego duzo fajnych gier, ktore nie biora sie wcale z jakiegos niezwyklego zaawansowania sprzetu, tylko z ilosci zaangowanych w to tworzenie osob. Na Atari tez by takie powstaly, gdyby Atari jako firma mialo podobna strategie biznesowa. Na szczescie nie miala, bo nigdy by nie powstal taki projekt jak Amiga. Po prostu Tramiel mial zmysl do biznesu, ale nie byl wizjonerem; jedyne co potrafil to ograniczac koszty, a nie wymyslac nowe, innowacyjne rzeczy. Taka strategia jest dobra, ale na krotka mete. Dlatego dzisiaj nie ma Commodore, za to jest IBM czy Apple. Prawdziwa firma Atari (nie te tramielowskie odgrzewane kotlety, ktore, a jakze, dostalismy takze w Polsce) padla finansowo, zanim jeszcze C64 sie pojawilo.

I kto wie, jak dalej potoczyly by sie losy branzy, gdyby Commodore nie zalatwilo cenowo wszystkich w branzy (przeciez Texas Instrument wypadl z komputerow z tego powodu, podobnie jak przypieczetowalo to losy Atari, ktore wowczas mialo najwiekszy budzet R&D wsrod tych wszystkich firm). Na koncu Commodore zjadlo sie samo, bo nigdy R&D nie bylo ich priorytetem, a na genialnej, kupionej Amidze dlugo nie dalo sie ciagnac. Brak innowacji = smierc kazdej firmy i to sa podstawy biznesu komputerowego, o ktorym stary Jack, handlujacy wczesniej kapusta, nie wiedzial. Rynek komputerow do grania zakonczyl swoja zlota ere dzieki Commodore i w tym sensie byl to kamien milowy, tylko, ze tego sforumulowania normalnie nie uzywa sie w negatywnym sensie, wiec do Commodore zupelnie nie pasuje.

Ilosc i jakosc gier zalezy przede wszystkim od ilosci osob posiadajacych dany komputer, bo za tym idzie kasa, ktora tworzy gry. Dlatego gry na Atari byly lepsze do okolo 1985 roku, a potem lepsze na Commodore. Amstrad technologicznie byl lepszy od C64 i co? Podbil swiat? Sam Cuope to samo. Wiec zamiast patrzec z perspektywy wlasnego konca nosa, jak to czyni wiekszosc komodziarzy (a potem Amigowcow, a potem pecetowcow) spojrzcie na to troche obiektywniej. Commodore to slabiutki komputer z duza iloscia fajnych gier. Cieszcie sie z tego, ale nie probujcie wszystkim w kolo wmawiac, ze to swietny komputer, bo to od poczatku powstania byl zlom.

Kaz/Rohar
Prowadzę stronę dla obłąkanych: http://atari.online.pl/

40 Ostatnio edytowany przez macgyver (2007-12-18 13:56:46)

Postaram się obiektywnie podejść do sprawy - mimo, że Antic napewno jest bardziej elastycznym procesorem odnośnie definiowania ekranu i jego organizacji, to jednak sprite-y w C-64 są większe i bardziej kolorowe niż w Atari, podobnie system atrybutów kolorów dla pola 8*8 - nie mówię, że jak się człowiek uprze, to nie uzyska analogicznych rzeczy na Atarce, ale wymaga do tego sztuczek, tricków i czasu procesora, natomiast C64 ma to od ręki, standardowo, co przy realnie zbliżonej prędkości procesora (ten sam rząd wielkości, z kilkunastoprocentową przewagą Atari) powoduje, że C64 jest dużo bardziej elastyczną bazą do tworzenia "bardziej zaawansowanych gier". Przewaga chipów graficznych Atarki jest widoczna przede wszystkim w produkcjach "scenowych", większa liczba odcieni pojedyńczego koloru (płynnie cieniowanie), manipulacja adresami ekranu/trybami (Display Lista) itp - w dziedzinie gier natomiast C64 ma dużą przewagę.

41 Ostatnio edytowany przez Jacques (2007-12-18 14:36:13)

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:

Troszke lepiej jest tez tworzyc gry na Sam Coupe, a jakos nie slyszalem, zeby ktos uwazal, ze to najlepszy sprzet na swiecie. Milowy.

A nie jest najlepszy? "Na świecie" nie, ale technicznie najbardziej zaawansowanym 8-bitowcem już tak (fakt, jeden z ostatnich).
I nie wmawiaj nam, że mówimy, że C64 to super maszynka, bez wad i GENERALNIE lepsza od Atari 8-bit, bo nikt tak nie mówi ze stałych bywalców forum! I na litość boską nikt nie mówił, że C64 to PRZEŁOM, więc albo dyskutuj bez wmawiania innym czegoś, czego nie napisaliśmy lub nie dyskutuj. Pomijamy wypowiedź "atari classic"-a, bo posłużyła Ci jako material zaczepny i wmawiasz nam jego tezy.
Jedynie próbujemy prostować Twoją skrajność recenzowania C64 jako beznadziejnej konsolki do gier. Wyśmiewanie GEOS-a i mówienie, że nie było sensu go robić, bo za wolna maszynka jest śmieszne. Jakoś podstawowy soft domowy na niego powstał i działało to jako tako. Lepiej mieć pionierskie na daną platformę środowisko (nie całkiem doskonałe) niż nie mieć w ogóle. Nikt nie zmusza do używania. GEOS padł jako kontrargument dla Twojej "konsoli do gier", ale oczywiście odwróciłeś kota ogonem ;)
W tym temacie już bez odbioru, bo to se ne da ;)

42

Wkrętka jeszcze lepsza niz z dobrym serem. Ale milo sie czyta Wasze przekomarzanki wiec nie odpuszczajcie.
Dely popraw sie bo poza "nie wiesz o czym piszesz" masz nie wiele do przekazania. Jak juz robic flame to porzadnie ;)
Nooo Atarowcy dawac :)
Humor mi sie poprawia :)

43

zamiast narzekac moze przytoczmy co i ktory sprzecik mial dobrego:

ja zaczynam ;-)


1. atari: antic - procesor obrazu, mozliwosc odlaczenia osromu i zwolnienie przestrzeni dla ramu.
2. c64: sid wiadomo, sprites - duze, ruchliwe
3. spectrum: zarzadzanie pamiecia dodatkowa - mapowane w dowolne miejsce, szybki procesor

o cpc, samach coupe nie wspominam bo mimo, ze byly naprawde niezle, to dopadl te konstrukcje problem procesora 8bitowego - wolny, przez niewatpliwie duzo wieksze mozliwosci graficzne od pozostalych, wyswietlanie zabiera tyle czasu, ze taki np sam coupe byl niewiele szybszy od zxspectrum przy duzo wiekszej czestotliwosci procesora, cpc podobnie tyle ze ten byl juz wolniejszy...

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

44

xxl napisał/a:

zamiast narzekac moze przytoczmy co i ktory sprzecik mial dobrego:
1. mozliwosc odlaczenia osromu i zwolnienie przestrzeni dla ramu.

No to jak flame to flame i jak tak na przekór ;)

* W C64 mogłeś nawet odłączyć rejestry sprzętowe i mieć tam RAM! :) Czyli to tak jakbyś mógł poprzez $D301 włączyć ram w obszarze $D000-$D7FF.

45

Ale jak czytam w commodorowskiej dyskusji o Joompie, duze sprajty zjadaja cykle procesora w C64. Albo cos zle doczytalem ;)

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

46

Kaz napisał/a:

No jasne. Fakty sie nie licza. A jak fakty niewygodne - zmiana definicji. To co to jest scena? Pewnie odpowiedzi nie uslysze, jak zwykle.

Nie jestem specjalnym autorytetem, żeby wykładać, co to jest scena. Z pewnością nie jest nią kółko zainteresowań wymiany programów i listingów w BASIC poprzez BBS w USA.

Kaz napisał/a:

"Zdecydowanie lepiej" to mozna mowic o Amidze albo ST albo pecetach. O C64 mozna powiedziec - troszke lepiej. Dowod - kazda gra z C64 jest w zasiegu Atari.

Nieprawda. Jest ogrom gier, których przeniesienie na Atari z zachowaniem wyglądu C64 jest niemożliwe. Porozmawiaj na ten temat z koderami - gwarantuję Ci, że powiedzą Ci to samo. Zapytaj pr0be czy łatwiej mu byłoby napisać Crownland na C64 oraz dowiedz się u Powrooza czy grafika nie wyglądałaby lepiej, a cały gra byłaby szybsza i nic by nie migało.

Kaz napisał/a:

W te same 3 lata inzynierowie w Atari zbudowali pramatke Amigi i zaczeli lazic z tym projektem, zeby ktos zechcial ja wyprodukowac.

Nieprawda. Nie inżynierowie "w Atari" tylko byli inżynierowie firmy Atari.

Kaz napisał/a:

Poza tym trzy kolory widzialem dlatego, ze w grach nie oplacalo sie robic wiecej niz minimum, a nie dlatego, ze sie nie dalo.

A właśnie dlatego, że się nie dało.

Kaz napisał/a:

Nie widzisz swojej smiesznosci, kiedy twierdzisz wczesniej, ze C64 jest lepsze, a potem pytasz ile zajmie zrobienie _takiego samego_ obrazka co na C64 na Atari?

Proszę Cię abyś najpierw przeczytał jeszcze raz moją wypowiedź, zrozumiał ją, a potem odpowiadał.

Kaz napisał/a:

Placzecie sie obywatelu. To Wy twierdzicie, ze Commodore jest lepsze, wiec prosze o pokazanie mi obrazkow takich jak TIP czy RIP. Moze na poczatek jakis prosty obrazek bez interlace w 16 odcieniach.

Wolisz grę w 16 odcieniach, z 4 małymi jednokolorowymi obiektami (lub dwoma jeszcze mniejszymi kilkukolorowymi) i rozdzielczości 80x200 czy w 16 kolorach, rozdzielczości 160x200 i z dużymi kolorowymi obiektami?

Kaz napisał/a:

Wow! No to juz wiem. A myslem, o ja glupi, ze Commodore zdecydowalo sie w swoim "profesjonalnym" modelu zastosowac CP/M dlatego, ze nie mieli wystarczajacej ilosci profesjonalnego oprogramowania wczesniej...

CP/M dostarczał bardzo dużo oprogramowania, które standardem pracy i profesjonalizmem znacznie przewyższało to, co było dostępne natywnie na 8-bitowe komputery. Pisanie nowego softu, jeśli był już taki dostępny było by debilizmem.

Kaz napisał/a:

CPM byl tez dostepny na ZX Spectrum, i o dziwo na Atari (a tak, przepraszam, Stany sie nie licza, bo jeszcze ssaliscie smoczki, kiedy tam byl dostepny CPM na Atari).

Nieprawda. CP/M nie był dostępny na ZX Spectrum, tak samo jak nie był dostępny na Atari. W przypadku FDD3000 (bo na takie ustrojstwo był dostępny) i LDW poprzednie komputery robią (aż) za klawiaturę.

Kaz napisał/a:

Ot, zwykly, malo innowatorski projekt, ktory ze wzgledu na ciekawa strategie biznesowa Tramiela zwojowal swiat niska cena.

Nieprawda. C64 było zawsze droższe od Atari XL/XE.

Kaz napisał/a:

Amstrad technologicznie byl lepszy od C64 i co? Podbil swiat?

Nie był lepszy. Był tak samo lepszy jak pralka jest lepsza od ciągnika siodłowego - lepiej się w niej pierze ubrania. Amstrady CPC podbiły świat w zastosowaniach półprofesjonalnych, bo za tą cenę do konkretnych zastosowań nie było niczego lepszego. Do gier było lepsze C64.

Kaz napisał/a:

Sam Cuope to samo

Sam Coupe był wypuszczony w takim czasie, kiedy kupowało się Amigi albo Atari ST, poza tym jego cena była bardzo zbliżona do tychże.

Kaz napisał/a:

Nie slyszalem odpowiedzi na pytanie o poczatek sceny Commodore w Polsce. Juz nie zaczela sie ZNACZNIE wczesniej czy co sie stalo?

Nie znam bardzo dokładnej genezy c64 sceny i parties w Polsce, ale proponuję abyś poczekał chwilkę - poproszę kogoś o pomoc. Do tego czasu zajrzyj sobie np. do csdb. To (też pewnie niepełna) lista party C64 w Polsce. Porównaj sobie z liczbą parties atarowskich w latach 1990-1995.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

47

Krzysztof (Kaz) Ziembik napisał/a:
mikey napisał/a:

To jakaś podrzędna prowokacja. Nie wierzę że można się tak nie orientować w 8bitach, i tak ślepo promować atari :)

O nastepny komodziarz sie przebudzil. ;) No to dalej - w jakich faktach z 8-bitow sie nie orientuje?

Chociażby w twierdzeniu że 'C64 to taka slabiutka konsolka do gier'  Atari może i jest nowocześniejsze konstrukcyjnie i  fajniej pomyślane, ale twierdzenie że z tego powodu Commodore jest 'słabiutkim projekcikiem' to troche przesada. W owych czasach, (jak piszesz ludzie w cywilizowanych krajach już siedzieli na 16bit) komputer kupowało się do grania. I tak został pomyślany Commodore. DO GIER. (spojrz na rozwiązania konstrukcyjne - sprzętowe sprajty w ilościach, układ syntezy dzwięku o wiele bardziej rozbudowany niż wymagałby tego komputer 'do pracy') I w tej dziedzinie Commodore bije ówczesne 8bity na głowę.

Krzystof (Kaz) Ziembik napisał/a:

Precz z Commodore, niech zyje Atari! Komodziarze to nadete bubki, takie same jak pozniej Amigowcy, a jeszcze pozniej pecetowcy. Tylko scenowy z trumny maja moj szacunek - wyciskali ze sprzetu tyle, ze niektorzy sadzili i do dzisiaj sadza, ze to komputer tej klasy co Atari.

Znasz jakichś Komodziarzy? Ja znam, i nie potwierdzam tezy. Bubki znajdą się wszędzie, ale obrażanie wszystkich jest nie na miejscu.

Do twojego pojęcia 'SCENY' się nie odnoszę bo każdy pojmuje ją tak jak chce,

48

Chryste Panie..... Kaz...loooozik. Ja tu pisze spokojnego posta w tonacji melancholijno-swiateczno-pojednawczej, uzywajac glownie trybu przypuszczajacego i zaznaczajac, ze sa to moje osobiste przezycia, a ty chlopie stajesz w plomieniach. Uwielbiam twoja strone i ja regularnie przegladam i dlatego jestem w stanie zrozumiec zapalczywosc z jaka bronisz ATARI, ale sa pewne nieprzekraczalne granice, ktore dla mnie lewituja w obszarze slowa "OBIEKTYWNY". Wyrzuciles z siebie mnostwo tez, w duzej czesci niestety nieprawdziwych, co postaram sie w rzeczowy sposob Ci wyluszczyc. Czesc razacych bledow i niescilosci wskazalo Ci kilku moich przedmowcow. Tak wiec syntetycznie:
1 - W momencie gdy C64 wchodzil na rynek, to ATARI nie tylko nie istaniala, jak napisales, ale wrecz przeciwnie byla potega (jako czesc jednego z najwiekszych koncernow i przynoszaca profity z serii 400/800) i to wlasnie Commodore startowalo z pozycji "underdog". Po tylkach dostali na skutek pojawienia sie C64 i spoznionej odpowiedzi z seria XL (kwestie 1200 XL litosciwie pominmy), a nie odwrotnie. Jest taka ksiazka Briana Bagnalla "On the edge The Spectacular Rise and Fall of Commodore". Wspominam o niej, bo kiedys na stronie wydawcy mozna bylo poczytac kilka rozdzialow za darmo (teraz niestety nie ma takiej mozliwosci). Otoz poczytalem sobie i pamietam jak opisywano wywiad z ludzmi z ATARI, ktorzy po targach, na ktorych nastapila pierwsza prezentacja C64, byli w szoku i powaznie przerazeni. Nie dosc, ze C64 byl zdecydowanie lepszy od 400/800 to jeszcze tanszy, a spece od ATARI mowli, ze Commodore NIGDY nie da rady wypuscic TAK DOBREGO komputera za TAKA cene. Oczywiscie mylili sie, skutkiem czego firma dostala zadyszki I DOPIERO WTEDY ZACZETO CIAC KOSZTY.
2 - Powiadasz, ze C64 to slabiutka maszyna, ktora nic nowego nie pokazala. To w takim razie odrobmy razem lekcje z technologii. ATARI przeskoczylo z serii 400/800 na serie XL - duzy skok technologiczny ???? Commodore z VIC20 na C64, rok przed pojawieniem sie XL ....no wlasnie. Tak wiec ktora z firm posunela sie bardziej do przodu (przypominam, ze ATARI bylo o niebo bardziej zasobne finansowo). Widzisz, sek w tym, ze Commodore bylo jak wyglodnialy, agresywny wilk ktory nie mial nic do stracenia, a ATARI jak wielkie tluste krowsko, ktore myslalo, ze do konca zycia beda zarabiac, tylko dlatego , ze nazywaja sie ATARI. Zapomnieli biedaki, ze sami kiedys wyplyneli dzieki agresywnemu wejsciu serii 400/800, ktora rozbila skostnialy przemysl komputerowy.
3 - Nie wiem o jakiej konkurencji z Japonii, ktora to niby zmiadzyla C64, mowisz, ale chyba cos Ci sie pochrzanilo. W tamtych czasach Japonce nadymali sie jak mogli, stworzyli nawet wlasny standard MSX (mase obrzydliwie bogatych koncernow japonskich), a i tak nic z tego nie wyszlo. Nie liczyli sie na rynku zupelnie, i kazdy kto w tamtych czasach zyl i mial cos wspolnego z 8-bitowcami wie o tym doskonale.
4 - Zwracam Ci uprzejmie uwage, ze "takie" komputery jak ZX Spectrum, byly popularne nie tylko dzieki cenie, ale takze (a moze nawet glownie) dzieki bardzo bogatej ofercie gier, czego dowodem jest to, ze to atarowcy konwertuja dzisiaj gry ze Spectruma (vide super robota XXla) a nie odwrotnie.
5 - To chyba normalne, ze gdy na rynek wchodzi lepszy sprzet 16-bitowy to w sposob naturalny wypiera starsza generacje 8-bitowcow, ktora automatycznie tanieje. Dzieki tej obnizce cen masa ludzi mogla wtedy kupic sobie swoj pierwszy w zyciu komputer, tak samo stalo sie zarowno w wypadku C64 jak i ATARI. Zeby bylo zabawniej to w tamtych czasach ATARI zawsze bylo w Polsce tansze od C64, dlatego C64 zrobil furore z opoznieniem. Tak wiec o sssoo chooodzi jakby ??? Gdzie tu zarzut i w zwiazku z czym ????
6 - W kwesti sceny to dely, potwierdzajac to co napisalem w zasadzie Ci odpowiedzial. Owszem na ATARI lamano programy i sie nimi wymieniano, tylko, ze to nie byla scena. Scena to ogolnie spotkania grup maniakow, ktorzy robia dema wyciskajac ze sprzetu to czego wedlug jego tworcow "nie da sie zrobic". W takim ujeciu C64 byl zdecydowanie pierwszy i nie jest to kwestia wiary tylko faktow. Wiem bo w tamtym czasie mialem oba te komputery i gdy na C64 lataly wielobarwne scrolle (zreszta nie tylko w demach ale i w crackach- porownaj sobie cracki atarowskie) to na ATARI nikt czegos takiego nie robil. Z biegiem czasu oczywiscie grupy czysto crackerskie (takie jak Fairlight czy Triad) przeskoczyly na robienie dem, poniewaz nie bylo juz co crackowac i liczba ludzi posiadajaca ten sprzet zaczela sie po prostu kurczyc, ale na poczatku byly to raczej byty oddzielne. A tak przy okazji to moglbys wymienic przynajmniej jedno demo z USA z poczatakowego okresu teko komputerka. Pytam, bo jezeli mnie pamiec nie myli to w USA nie powstawaly zadne dema na ATARI, a co dopiero w poczatkowym okresie. W ogole jezeli chodzi o demo scene to Europa rzadzila i rzadzi na calej lini.
7 - Co do tego, ze gry Activision i Lucasa sa lepsze na ATARI to nie ma sporu, sam to zreszta pisalem na tym forum w innym watku. Tylko, ze to kurka troche malo, bo zdecydowana wiekszosc lepiej wyglada na komode. Piszesz, ze nie byloby problemow z przeniesieniem tych gier na ATARI. Czy aby na pewno ? Zobacz co sie dzieje z IK+, Yie ar Kung-fu, Space Harrier - maniacy staraja sie to skonwertowac od lat w jakosci oryginalu z C64 i niestety nie jest to takie proste, a to co chodzi wymaga 2 razy wiecej pamieci niz ma C64. O czyms to chyba swiadczy, no nie ? A atarowskie konwersje Barbariana czy Green Bereta - szkoda nawet gadac. Tak wiec teoria o wyzszosci technologicznej ATARI nad C64 jako maszyny do gier jest...nazwijmy to... co najmniej kontrowersyjna.
8 - To ze ATARI bylo przewidzane glownie do pracy ze stacja, a w komodzie postarano sie o lepszy magnet to fakt, tylko co z tego ? Ano to, ze strategia Commodore okazala sie lepsza. Zwyciezcow historia holubi a przegranych gryza psy - dlatego ta rozpacz, ze o komodzie w telewizorniach wszyscy mowia przy okazji roznych jubli, a o ATARI cisza. Czyli syndrom - i tak wiadomo ze jestesmy lepsi tylko ten cholerny swiat tego nie widzi.
9 - Wybacz ale porownywanie swiata konsol i ilosci ich sprzedazy do swiata komputerow jest totalnie pozbawione sensu i wskazuje na twoj absolutny brak wiedzy w tym zakresie. Zaleznosc pomiedzu producentem sprzetu i oprogramowania w swiecie konsol jest diametralnie rozna niz w swiecie kompow (zaufaj mi, wiem cos na ten temat). Dlatego szukanie analogii pomiedzy obecna pozycja SONY z ich PS3 do swiata komputerow lat 80tych jest strasznie nonsensowne. Kiedys gre robil 1 czlowiek, gora kilku. Teraz sa to tabuny ludzi i wymaga to budzetu hollywoodzkiegio filmu - juz teraz widzisz roznice i wiesz dlaczego dzisiaj nie wystarczy tylko zbudowac konsoli lepszej od PS3 ?  Jakby co, to zapytaj najbogatszego czlowieka na kuli ziemskiej Billa G, dlaczego to obecnie takie trudne. Dzisiaj goscie pokroju mlodego programisty ktory w piwnicy napisal "Montezume" nie maja czego szukac w tym biznesie.
10 - Co do SIDa to patrz punkt 8, czyli syndrom oblezonej twierdzy.
11 - Jestes pewny, ze cala historyczna linie PC mozna porownac do zamknietej konstrukcji jaka byl C64, i wyciagac z tego jakiekolwiek wnioski na temat popularnosci ?
12 - W kwesti palety kolorow, sam to napisalem, ATARI miazdzy, tylko problemem jest ich liczba w grach. Tutaj C64 jest lepsze, kazdy programista Ci to powie.
13 - Crowland - to bardzo ladan gra, tylko na C64 to juz bylo. I stary, poza Giana Sisters powstaly innne gierki tego typu o wiele bardziej kolorowe np:
http://www.lemon64.com/?mainurl=http%3A … FID%3D1625
I co calkiem ladne i kolorowe.
14 - Co do mozliwosci graficznych C64, dely wymienil tryby, zadaj sobie troche trudu, obejrzyj i odpowiedz sobie uczciwie, czy cos takiego jest do zrobienia na ATARI ?
15 - Kwestia Numena - stara jak swiat, kazde dziecko wie, ze zrywa beret wraz ze skalpem, tylko czy na golej atarynce wygladaloby tak samo ? Sprobuj porownac dema robione na golych maszynach.
16 - Nie.... nie jestem kobieta, tylko traktuje komputery z tamtych lat jako cos wiecej niz tylko kawal plastiku. To byla czysta magia, piekne wspomnienia z dziecinstwa i takie cienkie zarty to polecam na typowe fora Commodorowskie.
Wlasnie dochodzimy do sedna sprawy. Kaz, niestety tymi postami przypominasz mi typowego Commodorowca, ktory to z flaga i piana na ustach broni ostatniej barykady. Walczy do upadlego, nie zwazajac na to, ze caly swiat ma go dawno w d..pie i wyznajac zasade - A SKORO FAKTY SWIADCZA PRZECIW NAM.... TO CO Z TEGO, TYM GORZEJ DLA FAKTOW. Tak jak napisalem kocham obie te maszyny, a to forum cenie za to, ze w odroznieniu od for commodorowskich sa tu ludzie, ktorzy potrafia podchodzic do tych komputerkow obiektywnie. Dlatego wielki szacunek dla ludzi takich jak Dely czy Jacques - ktorych nie znam osobiscie ale wiem, ze sa absolutnymi maniakiemi ATARI (przynajmniej co do Delego jestem pewny) i pomimo tego nie walcza z wiatrakami i potrafia trzezwo spojrzec na rzeczywistosc. A ten gosciu co to wlasnie konczy pisac potrafi rozplywac sie nie tylko nad C64.

Dziękuję za wspólnie spędzone chwile... Na szczęście, póki co odejście z forum uważam za niemożliwe do realizacji. Jeszcze długo tak będzie... Witam.

49 Ostatnio edytowany przez Jacques (2007-12-18 16:19:04)

"Atari classic": tak, przyznaję się, też jestem "absolutnym maniakiem Atari", to był mój pierwszy komputer (i jedyny 8-bitowiec, który miałem w tamtych czasach), uwielbiam w nim grzebać z lutownicą, rozszerzać i odpalać coraz to nowszy soft :) Tym nie mniej, prawdziwy szacunek należy się tym, którzy potrafią i ciągle aktywnie tworzą na nasz komputer. Ja tylko szary user ;)

P.S. Tamte czasy dzieciństwa/młodości z niesamowitym klimatem pierwszych przeżyć obcowania z komputerami bezpowrotnie minęły, ale za to mamy teraz co innego! :) W końcu po latach można pobawić się sprzętem "konkurencji", poznać możliwości, docenić i pograć w gry, na które wtedy patrzyliśmy z zazdrością ;)
I to jest piękne :) Stąd tak zbulwersował mnie skrajny nieobiektywizm Kaza.

50

Tak panowie. Więcej luzu - czas na takie potyczki minął już dawno, jedynie "młoty" jeszcze używają tego języka. Kaz - przeca młotem nie jesteś?

A co do Numena, to w zasadzie pojedynczo każdy z efektów (łącznie z "DOOM-em") daje się spokojnie odpalić na 64 kilobajtach pamięci. Dopiero cała ich kompilacja wymaga ext-RAM.

A jakiś fajny port z komodorka też by się przydał (i nawet się co nieco szykuje w tym temacie). :)

Także - mniej flejmu, więcej działania.

Pozdro!

I Ty zostaniesz big endianem...