Mam następujący problem:
Są 2 pecety, tzn. komputer stacjonarny i laptop. Na obydwu jest zainstalowany WinXP. Komp stacjonarny podłączony jest do netu poprzez kartę radiową TP-LINK. Adres IP uzyskiwany automatycznie. Połączyłem laptoka ze stacjonarnym w sieć za pomocą skrosowanego kabla. Chciałbym, żeby na laptopie był dostęp do internetu. Jeżeli na lapciaku wybiorę opcję "Uzyskaj adres IP automatycznie", to od razu zrywa się połączenie z netem na stacjonarnym (provider się wnerwia i blokuje dostęp nowych kompów do netu). Kiedy ustawię adres IP ręcznie, to w dalszym ciągu komputer stacjonarny nie ma dostępu do netu. Jeżeli odłączę połączenie z netem na stacjonarnym (Połączenie bezprzewodowe -> wyłącz), a adresy IP na stacjonarnym i lapciaku są ustawione ręcznie, to zaczynają się hece z pingowaniem. Bo tak: kiedy pinguję stacjonarnego z laptopa, wszystko jest ok, żadnych strat. Z kolei gdy pinguję laptoka z kompa stacjonarnego, to pojawiają się komunikaty "Upłynął limit czasu żądania" i mam 100% strat (jeśli stacjonarny pinguje "samego siebie", to wszystko jest ok). Żeby było zabawniej, jeśli na laptopie wybiorę opcję "Znajdź komputer", to znajdzie on tylko samego siebie, ale nie zobaczy kompa stacjonarnego (i vice-versa). Oczywiście odpięcie kabla i podłączenie go odwrotnie nie powoduje żadnych zmian. Co ciekawe jeśli odepnę kabel, to natychmiast na obydwu komputerach pojawia się informacja "Kabel sieciowy odłączony".
Mam w związku z tym 2 pytania:
1) dlaczego komenda "Ping" i opcja "Znajdź komputer" dają takie dziwne efekty? Czyżby jednak kabel cuś nie teges? ;)
2) Co 3eba zrobić, aby po połączeniu obydwu kompów skrosowanym kablem uzyskać wreszcie dostęp do intenetu na lapciaku?
Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam

Loading... Please wait!

2

ale, czy pomiędzy kartami na krosie masz poustawiane IP ręcznie w ramach jakiejś tam sieci lokalnej, a na TP-Link w tym czasie dhcp i włączone udostępnienie połączenia internetowego?

Jeśli usługodawca nie urżnął TTL'a to wyżej wymieniony przypadek powinien zadziałać. W sumie to nawet nie wiem, jak w przypadku połączenia "mostkowego" wydłużają się pakiety danych. Czy tak jak w przypadku routera, czy może "nieco mniej" :)

Kontakt: pin@usdk.pl

3

Po pierwsze to zacznij od tego aby pomiedzy dwoma kompami polaczonymi skretka byla transmisja (na razie bez opcji udostepniania lacza interneowego). Czyli ustaw na kartach sieciowych adresy z tej samej klasy czyli np. notebook 192.168.1.1, stacjonarny 192.168.1.2. Maska podsieci powinna bym 255.255.255.0. Przeladuj komputery i jesli nie masz wlaczonego firewalla to maszyny sie powinny pingowac miedzy soba. Jesli nie to moze masz jakis konflikt na karcie lub zle zbudowany kabel. Jesli komputery maja sie widziec w otoczeniu sieciowym to musza byc w tej samej grupie sieciowej.
Jesli to zadziala, to musisz na notebooku odpalic usluge "udostepniania polaczenia internetowego" a na stacjonarnym wlaczysz przydzielanie adresu ip z dhcp. Notebook sam ustawi adresy ip i bedzie pracowal jako router dla twojego stacjonarnego komputera.

4 Ostatnio edytowany przez Pin (2007-12-11 06:40:57)

Monsoft napisał/a:

(...)Jesli to zadziala, to musisz na notebooku odpalic usluge "udostepniania polaczenia internetowego" a na stacjonarnym wlaczysz przydzielanie adresu ip z dhcp. Notebook sam ustawi adresy ip i bedzie pracowal jako router dla twojego stacjonarnego komputera.

Czy aby na pewno?? :)


Nie wspominając o:

mindfields napisał/a:

(...) Komp stacjonarny podłączony jest do netu poprzez (...)

:D

Kontakt: pin@usdk.pl

5 Ostatnio edytowany przez Monsoft (2007-12-11 07:42:23)

Ah, dokladnie. Pin ma racje moj blad.

Ma byc odwrotnie czyli na stacjonarnym ma to byc odpalone ;)

6

Monsoft napisał/a:

jesli nie masz wlaczonego firewalla to maszyny sie powinny pingowac miedzy soba

f**k'tycznie, zapomniałem wyłączyć firewalla na stacjonarnym :) Skleroza :D Dzisiaj wieczorem popróbuję się pobawic jeszcze raz.

Pin, Monsoft -> dzięki

Loading... Please wait!

7

normalny firewall - nie ma problemu. Unikaj substytutu firewalla, mowa oczywiście o wszech wspaniałej "zaporze" połączenia internetowego :)

Kontakt: pin@usdk.pl

8

pin napisał/a:

normalny firewall

A co to "normalny firewall" i czym się różni od "substytutu"?

mindfields, udostępnianie połączenia sieciowego wykonasz we właściwościach karty wi-fi - na komputerze stacjonarnym zostanie uruchomiony serwer DHCP, dzięki czemu we właściwościach połączenia na laptopie możesz ustawić automatyczne pobieranie adresu IP.

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

9

Normalny firewall to oczywiscie /sbin/pfctl ;)

10

To ja sie doloze z pytaniem: a czego nie ma windowsowy firewall Windows XP? Zatrzymuje ruch z zewnatrz? Zatrzymuje. Mozna ustawic przepuszczanie dowolnego portu? Mozna. Mozna ustawic blokade ruchu per program? Mozna. No wiec czego mu brakuje? Blokady ruchu wychodzacego? A kto tego potrzebuje na komputerze domowym?

11 Ostatnio edytowany przez Lizard (2007-12-13 20:09:31)

He, he, można było spodziewać się po Tobie takiej odpowiedzi. Liczyłem raczej na wypowiedź Pinka. :)

lewiS napisał/a:

To ja sie doloze z pytaniem: a czego nie ma windowsowy firewall Windows XP? Zatrzymuje ruch z zewnatrz? Zatrzymuje.

Zatrzymuje, a nawet wpuszcza robale.

lewiS napisał/a:

Mozna ustawic blokade ruchu per program? Mozna.

Można. Oto przykład: instaluję GG, uruchamiam, rozmawiam ze znajomym jakby nigdy nic, a tu nagle komunikat Zapory sieciowej systemu Windows: "Program gg.exe próbuje uzyskać dostęp internetu, czy chcesz go nadal blokować?". Co to za zapora, która reaguje z kilkuminutowym opóźnieniem przepuszczając wcześniej wszystko jak leci?

lewiS napisał/a:

Blokady ruchu wychodzacego? A kto tego potrzebuje na komputerze domowym?

Na przykład ja. Po co program, który do działania nie potrzebuje połączenia sieciowego, próbuje coś gdzieś wysyłać? Nawet nie wiem co. Nr mojej karty kredytowej?

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

12

lewiS napisał/a:

To ja sie doloze z pytaniem: a czego nie ma windowsowy firewall Windows XP? Zatrzymuje ruch z zewnatrz? Zatrzymuje. Mozna ustawic przepuszczanie dowolnego portu? Mozna. Mozna ustawic blokade ruchu per program? Mozna. No wiec czego mu brakuje? Blokady ruchu wychodzacego? A kto tego potrzebuje na komputerze domowym?

Ja akurat do zapory windows nic nie mam :) Nadaje sie na desktop.
NIemniej nie jest tak elastyczna jak inne programy tego typu.

13

Mikey: nie mowie, ze jest to boski program, ale ma podtsawowa zalete, ze jest w systemie, wiec nie trzeba nic kupowac/intalowac. Daleko mi do stwierdzenia, ze mozna na nim stawiac zapore dla sieci. Poieram: to jest firewall co sie nadaje na desktop.

Lizard napisał/a:

He, he, można było spodziewać się po Tobie takiej odpowiedzi. Liczyłem raczej na wypowiedź Pinka. :)

No niestety, bede oponowal przed szerzeniem banialuk.

Lizard napisał/a:

Zatrzymuje, a nawet wpuszcza robale.

Jakiego rodzaje robale?

Lizard napisał/a:

Można. Oto przykład: instaluję GG, uruchamiam, rozmawiam ze znajomym jakby nigdy nic, a tu nagle komunikat Zapory sieciowej systemu Windows: "Program gg.exe próbuje uzyskać dostęp internetu, czy chcesz go nadal blokować?". Co to za zapora, która reaguje z kilkuminutowym opóźnieniem przepuszczając wcześniej wszystko jak leci?

Hmm, jakos niespecjlanie wydaje mi sie, ze GG potrzebuje otwarcia portu dla rozmow. Co innego przesylanie plikow. Moge sie mylic, nie uzywam GG.

Lizard napisał/a:
lewiS napisał/a:

Blokady ruchu wychodzacego? A kto tego potrzebuje na komputerze domowym?

Na przykład ja. Po co program, który do działania nie potrzebuje połączenia sieciowego, próbuje coś gdzieś wysyłać? Nawet nie wiem co. Nr mojej karty kredytowej?

Skoro program cos probuje wyslac do Internetu to nie jest programem, "który do działania nie potrzebuje połączenia sieciowego". Skoro potrzebujesz filtra ruchu wychodzacego to polecam jeden z wielu firewalli alternatywnych. Windowsowy firewall jest po prostu podstawowym filtrem ruchu przychodzacego. I tyle. Nie podoba Ci sie, nie zaspokaja Twoich potrzeb, fajnie, uzyj produktu alternatywnego. Dalej uwazam, ze 95% uzytkownikow Windowsa XP nie jest swiadoma roznic pomiedzy roznymi firewallami, a i tak Windowsowa zapora spokojnie by im wystarczyla.

14

Lizard napisał/a:

Na przykład ja. Po co program, który do działania nie potrzebuje połączenia sieciowego, próbuje coś gdzieś wysyłać? Nawet nie wiem co. Nr mojej karty kredytowej?

Trzymasz numery karty kredytowej na dysku?

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

15

lewiS napisał/a:
Lizard napisał/a:

He, he, można było spodziewać się po Tobie takiej odpowiedzi. Liczyłem raczej na wypowiedź Pinka. :)

No niestety, bede oponowal przed szerzeniem banialuk.

Co ma piernik do wiatraka?

lewiS napisał/a:
Lizard napisał/a:

Zatrzymuje, a nawet wpuszcza robale.

Jakiego rodzaje robale?

Ostatnio usuwałem z komputera koleżanki takiego, który rozsyłał spam. Koleżanka nie otwiera "podejrzanych" stron, załączników ani linków od nieznajomych, a także nie instaluje wszystkiego co jej w ręce wejdzie. A jednak jakiś spamware jej wlazł pomimo włączonego antywirusa i "zapory sieciowej". Podejrzewam, że musiał wleźć poprzez jakąś lukę w systemie podobnie jak kiedyś blaster i sasser.

lewiS napisał/a:
Lizard napisał/a:

Można. Oto przykład: instaluję GG, uruchamiam, rozmawiam ze znajomym jakby nigdy nic, a tu nagle komunikat Zapory sieciowej systemu Windows: "Program gg.exe próbuje uzyskać dostęp internetu, czy chcesz go nadal blokować?". Co to za zapora, która reaguje z kilkuminutowym opóźnieniem przepuszczając wcześniej wszystko jak leci?

Hmm, jakos niespecjlanie wydaje mi sie, ze GG potrzebuje otwarcia portu dla rozmow. Co innego przesylanie plikow. Moge sie mylic, nie uzywam GG.

GG jest tylko przykładem. Ale możesz mieć rację. Pytanie o blokowanie może dotyczyć połączeń przychodzących (nie sprawdziłem tego), a z pewnością nie dotyczy wychodzących.

lewiS napisał/a:

Skoro program cos probuje wyslac do Internetu to nie jest programem, "który do działania nie potrzebuje połączenia sieciowego".

Zwłaszcza program graficzny albo pakiet biurowy. Do jakiego szczęścia potrzebują dostępu do internetu? Możesz mnie oświecić, bo mnie nic do głowy nie przychodzi? Podpowiem: to co wymagało aktywacji zostało aktywowane, automatyczne aktualizacje wyłączone.

lewiS napisał/a:

Skoro potrzebujesz filtra ruchu wychodzacego to polecam jeden z wielu firewalli alternatywnych.

Tak, wiem, że istnieją inne, bardziej zaawansowane programy i bardzo cieszy mnie ten fakt.

lewiS napisał/a:

Windowsowy firewall jest po prostu podstawowym filtrem ruchu przychodzacego. I tyle. Nie podoba Ci sie, nie zaspokaja Twoich potrzeb, fajnie, uzyj produktu alternatywnego. Dalej uwazam, ze 95% uzytkownikow Windowsa XP nie jest swiadoma roznic pomiedzy roznymi firewallami, a i tak Windowsowa zapora spokojnie by im wystarczyla.

Nie fanie z powodu właśnie tych 95% użytkowników nie znających różnic pomiędzy różnymi zaporami. "Skoro w systemmie jest jakaś zapora, to po co mi inna". Potem nie dziwi wielkość botnetów.

dely napisał/a:

Trzymasz numery karty kredytowej na dysku?

To co trzymam na dysku jest moją prywatną sprawą i nikogo nie powinno to interesować. Zwłaszcza twórców posiadanego przeze mnie oprogramowania.

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

16

Lizard napisał/a:

Co ma piernik do wiatraka?

Pisze po co sie wypowiadam w tym temacie.

Lizard napisał/a:

Ostatnio usuwałem z komputera koleżanki takiego, który rozsyłał spam. Koleżanka nie otwiera "podejrzanych" stron, załączników ani linków od nieznajomych, a także nie instaluje wszystkiego co jej w ręce wejdzie. A jednak jakiś spamware jej wlazł pomimo włączonego antywirusa i "zapory sieciowej". Podejrzewam, że musiał wleźć poprzez jakąś lukę w systemie podobnie jak kiedyś blaster i sasser.

I wlasnie sam sobie odpowiedziales na pytanie, robale typu sasser sie panoszyly przed SP2 gdzy zapora sieciowa Windows nie istniala i wlasnie wykorzystywaly luki w systemie. Jednak to czy system jest odpowiednio zalatany nie ma moim zdaniem nic wspolnego z tym czy uzytkownik ma jakis firewall czy nie. Wybacz, ale firewall nie jest jednym zabezpieczeniem przed malwarem.

Lizard napisał/a:

GG jest tylko przykładem. Ale możesz mieć rację. Pytanie o blokowanie może dotyczyć połączeń przychodzących (nie sprawdziłem tego), a z pewnością nie dotyczy wychodzących.

Nie dotyczy, bo firewall Windows XP nie blokuje ruchu wychodzacego. Pytanie o dostep do portu zdarza sie tylko w wypadku polaczen zwrotnych z programow, ktore potrzebuja polaczen przychodzacych, typu eMule, FTP, GG [wysylanie/odbieranie plikow].

Lizard napisał/a:

Zwłaszcza program graficzny albo pakiet biurowy. Do jakiego szczęścia potrzebują dostępu do internetu? Możesz mnie oświecić, bo mnie nic do głowy nie przychodzi? Podpowiem: to co wymagało aktywacji zostało aktywowane, automatyczne aktualizacje wyłączone.

Nie wiem, nie jestem ich autorem. O programach graficznych sie nie wypowiem, ale np. Office ma opcje, ze przesyla do MS dane o tym jak uzywasz programow wchodzacych w sklad Office'a itp. Nie mniej jednak jest to opcjonalne i juz nawet instalator grzecznie sie pyta czy na to pozwalasz. Tak wiec bezmyslne klikanie Next podczas instalacji powoduje pozniej takie frustracje.

17

lewiS napisał/a:

I wlasnie sam sobie odpowiedziales na pytanie, robale typu sasser sie panoszyly przed SP2 gdzy zapora sieciowa Windows nie istniala i wlasnie wykorzystywaly luki w systemie.

System koleżanki, to właśnie XP SP2 z wyłączonym udostępnianiem zasobów, bez dostępu i pomocy zdalnej, bez programów P2P, inaczej mówiąc żaden port nie powinien być otwarty, a jeśli nawet to lokowany przez zaporę. A jednak...

lewiS napisał/a:

Wybacz, ale firewall nie jest jednym zabezpieczeniem przed malwarem.

Ale jest pierwszym. Więc ponawiam pytanie, co to za zapora, która przepuszcza połączenia z zewnątrz?

lewiS napisał/a:

Office ma opcje, ze przesyla do MS dane o tym jak uzywasz programow wchodzacych w sklad Office'a itp. Nie mniej jednak jest to opcjonalne i juz nawet instalator grzecznie sie pyta czy na to pozwalasz. Tak wiec bezmyslne klikanie Next podczas instalacji powoduje pozniej takie frustracje.

Akurat podczas instalacji klikam bardzo rozważnie czytając ze zrozumieniem wszystkie komunikaty. Jakoś nie przypominam sobie, aby Office (by Microsoft, bo o nim jak mniemam piszesz) pytał się o pozwolenie zbierania i wysyłania czegokolwiek, gdziekolwiek. Jeśli wiesz, gdzie jest to pytanie, to chętnie się dowiem.

BTW. Rozmowa zeszła z głównego wątku. Proponuję pociąć temat i ewentualnie dywagacje o wyższości nad niższością umieścić w Ringu.

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

18 Ostatnio edytowany przez mikey (2007-12-16 17:31:57)

Oj Lizard, czepiles sie Lewisa, udowodnij że atak nastąpił faktycznie z zewnątrz.
Może koleżanka otworzyła jakiś email albo zainfekowaną stronę, javascript, flasza, czy cokolwiek, co osłabiło/wyłączyło zaporę.

19

Lizard napisał/a:
lewiS napisał/a:

Wybacz, ale firewall nie jest jednym zabezpieczeniem przed malwarem.

Ale jest pierwszym. Więc ponawiam pytanie, co to za zapora, która przepuszcza połączenia z zewnątrz?

Ja nie wiem co Wy robicie z Windows. Nigdy nie miałem żadnego firewalla poza tym wbudowanym (Zaporą [tm]), nie mam żadnego programu antywirusowego i do dnia dzisiejszego nie miałem problemów (od dłuższego czasu nie używam IE, ale nawet z nim problemów nie było). Najlepszym firewallem i programem antywirusowym jest głowa i nie klikanie w co popadnie oraz brak przyzwyczajenia do bakapowania całego Internetu, ile wlezie.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

20

Dokladnie to samo mialem napisac.....
Ja mam antywirusa, tyle ze przez ponad 2,5 roku (od kad go mam) nie zlapal mi zadnego wirusa, bo nigdy nie mial ku temu okazji.
A mam wylacznie wbudowana zapore z XP SP2.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

21

Za NATem to każdy mądry ;)

22

A za dwoma? :)

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

23

Lizard napisał/a:

System koleżanki, to właśnie XP SP2 z wyłączonym udostępnianiem zasobów, bez dostępu i pomocy zdalnej, bez programów P2P, inaczej mówiąc żaden port nie powinien być otwarty, a jeśli nawet to lokowany przez zaporę. A jednak...

Lizard napisał/a:

Ale jest pierwszym. Więc ponawiam pytanie, co to za zapora, która przepuszcza połączenia z zewnątrz?

Tak jak napisal Dely i Mikey, watpie zeby sam puscil. Moze ten firewall jest prosty, ale napewno robi to co ma robic. Poza tym sporo malware'u bedac juz na kompie otwiera polaczenia z wewnatrz, wiec polaczenie zwrotne jest moze byc puszczane. Nic nie dzieje sie bez przyczyny.

Lizard napisał/a:

Akurat podczas instalacji klikam bardzo rozważnie czytając ze zrozumieniem wszystkie komunikaty. Jakoś nie przypominam sobie, aby Office (by Microsoft, bo o nim jak mniemam piszesz) pytał się o pozwolenie zbierania i wysyłania czegokolwiek, gdziekolwiek. Jeśli wiesz, gdzie jest to pytanie, to chętnie się dowiem.

Tak, mowie dokladnie o MS Office 2003 i 2007. To pytanie pojawia sie podczas aktywacji oryginalnego produktu. Pozwolenie na taka akcje jest zaznaczone by default, wiec jesli go nie wylaczasz to zezwalasz. Zapewne w wersji pirackiej (o ile z takiej rozmawiamy) wybrana jest opcja domyslna...

Lizard napisał/a:

BTW. Rozmowa zeszła z głównego wątku. Proponuję pociąć temat i ewentualnie dywagacje o wyższości nad niższością umieścić w Ringu.

E tam, powoli sie konczy nie ma sensu dzielic ;)