-->nosty, jellonek, kiedyś na inszym forum też biadoliliśmy na "ryczące" reklamy, co do czego okazało się że to nie "głośność" jest podkręcona, poniżej cytacik:
"Krzemien 5 Wrz 2004, 22:25
> Stereo Typ
"- nikt w telewizji nie kręci heblami głośności, w momencie nadawania reklam :) Sprawdź to na mierniku. Poziom jest taki sam na reklamie jak i na innych pozycjach. Raczej skłaniałbym się do podejrzeń o zwiększonej dynamice."
Gwoli ścisłości to technicy emisyjni są w stanie ingerować w poziom dźwięku emitowanej właśnie pozycji programowej. Nie robią tego za często, to fakt, ale to kompletnie inna sprawa :-)
Poziom dźwięku podczas emisji blosku reklamowego / zajawek / promosów stacji / itp. w 99% przypadków jest skompresowany / zlimitowany czyli inaczej rzecz biorąc zmaksymalizowany. Dla niewtajemniczonych: operacja ta powoduje ZMNIEJSZENIE dynamiki, a zatem subiektywne ZWIĘKSZENIE głośności. Zatem miernik szczytowy (PPM) w zasadzie nie wykaże różnicy bądź będzie ona niezauważalna dla niewprawnego oka, natomiast miernik wartości średniej VU "położy" się na czerwonym polu. Najbardziej słychać to podczas powrotu z reklam na film, gdzie wartość średnia (odniesienia) to z reguły -20 dBFS [wpływu lektora nie biorę pod uwagę].
odpowiedz"
wszystkie trzy strony świata