51

Podejście do dubbingu jest bardzo subiektywne. Jak leciał pare lat temu na C+ Star Trek Voyager (chyba pierwsze trzy sezony puścili), to jak usłyszałem jego dubbing to nie mogłem się przekonać, ale po paru odcinkach tak się przyzwyczaiłem, że jak usłyszałem oryginał, to to nie było to i głos np do Kathryn Janeway bardziej pasował głos Anny Apostolakis niż Kate Mulgrew, która ją grała (w oryginale miała taki skrzeczący głos, a Apostolakis ma taki fajny dźwięczny) :)

52

> Zle sie oglada film z napisami bo 50% czasu poswieca sie czytaniu napisow a nie obrazowi.

???????????????

53

Vasco - no czego tu nie rozumiec? Napisy sa dla ludzi, ktorzy nie rozumieja jezyka oryginalu. Moze Ty umiesz w  kinie ogarnac jednoczesnie caly ekran i czytac ze zrozumieniem napisy na dole. Ja mam normalny rozstaw oczu i albo to albo to...

54

Fakt, że jak oglądam jakiś nieanglojęzyczny film, a napisy za szybko znikają (bo np hiszpanie szybko mówią) to jest średnio fajnie...

czytajac Was dochodze do wniosku ze w Polsce 99% nawija biegle po angielsku , a reszta to mutanci ktorzy maja szesc par oczow ;)

World f**k Olympique Marseille & Legia Warszawa i Sochi 2014

56

mi tam dwie wystarczaja by ogarnac i tekst i film ;)

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

ta druga to kto ?

World f**k Olympique Marseille & Legia Warszawa i Sochi 2014

58

O czym Wy tu pleciecie.
Moje zdanie jest takie:
Dubbing to zlo. Napisy jak najbardziej OK.
Przestancie ogladac filmy z napisami pod wplywem alkoholu to wszystko ogarniecie.

59

bitman: nie kto a co... podpowiem ze moja druga to szklana...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

60

mazi napisał/a:

Dubbing to zlo. Napisy jak najbardziej OK.

Mam dokładnie takie samo zdanie, i wrażenie, że nie należę w tym przypadku do mniejszości ;)
A jeśli chodzi o napisy z sieci, tworzone amatorsko przez użytkowników, to nierzadko przewyższają one jakością te "profesjonalne" (kino, dvd), za które ich autorzy biorą niezłą kasę.

61

Nosty: 50% to gruba przesada. Nie wiem, moze dziwny jestem, ale jak napis nie ma 3 linijek w kinie, to zerkam na niego tylko i wracam wzrokiem na film. Co tam napisali "dociera" do mnie w trakcie. Na 10, góra 15% to się bym jeszcze zgodził.

62

mazi napisał/a:

O czym Wy tu pleciecie.
Moje zdanie jest takie:
Dubbing to zlo.

Mazi, to zdanie wymiata :) Szkoda ze nie napisales Zlo z wielkiej litery, bo moznaby postawc wtedy dubbing w jednym rzedzie z narkotykami, aborcja i teletubisiami ;)

63 Ostatnio edytowany przez epi (2007-06-06 15:41:00)

Żartujesz. Dubbing jest znacznie gorszy od narkotyków, aborcji i teletubisiów. Jest nawet gorszy od Michinka i całej żydomasonerii.

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

64

Epi - a ja tam lubię dubbing, owszem są filmy które oglądam tylko i wyłącznie z napisami.... ale w moim odczuciu (i tak DVD zawiera kilka ścieżek dźwiękowych) powinien być zawsze - dla wygody!

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim