1

Ludkowie drodzy,

pilnie potrzebuję ciekawych podpowiedzi, jak spędzić miło z rodzinką dni wolne przed Grzybsoniadą.

Wiem, że jest już późno, ale wiem też, że na pewno ktoś mi podsunie jakiś dobry patent.

Hejas.

All I hear is the sound of me falling on the ground

2

Można zwiedzić Krakuff i okolice (Wieliczka, Oświęcim...?) - blisko od Częstochowy już w sumie.  A potemn Ty na grzybsoniadę, a rodzinka zwiedza Częstochowę...

Sikor umarł...

3

Możecie tez sobie pospacerować szlakami Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Także zamki jurajskie.
Oświęcim może lepiej nie, bo dzieciaki raczej małe, ale na przykład Ojców ?

grzybson/SSG^NG

4

A ja mialem nie jechac na Grzybsoniade... ale... zupelnie przypadkiem powinienem wracac z dlugoweekendowego wypadu do Austrii przez Czestochowe w terminie jak najbardziej pasownym. Co prawda nie ja bede prowadzil, ale pewnie bede mogl zajechac :)

Tak wiec polecam wypad do Austrii (ja akurat do Salzburga), albo czeskiej Pragi.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

5

O Pecuś! Powiedz od razu co lubisz popijać - bo w końcu się muszę odwdzięczyć za wiesz_co :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

6

W tym gronie wstyd sie przyznac, zapewne.... :P Ale ja praktycznie niepijacy jestem.... Pozacze sobie czasem Whiskey z lodem, albo cus takiego. No i czysta nie gardze. Ale piwo.... bleee.... :)

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.