Rzuciłem baaardzo luźne hasło na ircu, zeby podrzucic do granicy, i oddać was Vaskowi, bo tak po prostu byłoby wygodniej wszystkim podróżować. No ale to zależy też od tego kiedy Vasko jedzie no i przez które przejście graniczne. (my ruszamy ok. 8 rano w piątek z Radomia  - 2 auta - 8 osób) Dobrze by było się jakoś zgrać z Vaskiem o ile to możliwe.

Jako kierowca mi jest w miare obojętne i moglbym jednego zabrać nawet do Trencina - (podejżewam, ze Krap tez wziąłby drugiego ale nie bede się wypowiadał)  mi nikt na kolanach siadał nie będzie, więc decyzje pozostawiam raczej reszcie jadących, którzy będą mieli mniejszy komfort podróży. Aha jest tylko jeden szkopół jeśli zamierzasz się zabierać ze swoim całym majdanem sprzętowym, to wtedy może się pojawić poważny problem miejscowy. Nie wiem jak Krapa ale mój bagażnik (chevrolet lacetti - hatchback) jest mały i boję się o to czy 4 szt bagażu się zmieszczą, nie wspominając już o piątym. Więc raczej odradzałbym taszczenia atarek, mixerów, wzmacniaczy głośników i innych pudeł. No chyba, że Krap ma ciężarówkę.
Więc apel też do reszty podróżujących a jak najmniejsze bagaże.

Czekam na wypowiedzi reszty współtowarzyszy, a przynajmniej większości.

Pinek BCZ, zdecyduj sie w koncu!

Jak nie jedziecie z nami, to lecimy przez Czechy i granice CZ-SK przekraczamy tuz pod Trencinem. Nie ma sensu po Was jechac do Zwardonia, zerknij laskawie na mape...

Monitor jak nie zapomne, to wezme.

A ja wiem na uja?