1

Dawno, dawno temu, kiedy kolarski Wyścig Pokoju był imprezą powszechnie znaną i poważaną, kiedy miliony widzów z zapartym tchem oglądało zmagania kolarzy na terenie trzech "zaprzyjaźnionych" krajów jedną z najpopularniejszych zabaw wśród chlopaków na podwórku była gra w "Kapsle". Zasady były proste każdy miał swój kapsel (bądź drużynę składającą się z kilku sztuk kapsli), który symbolizował ulubionego kolarza / kraj i jego zadaniem było jak najszybsze doprowadzenie go za pomocą "pstrykniec" do mety lub wykonaniu kilku okrążeń toru zbudowanego za pomocą buta :)

Nie wiem jak dla was, ale był to jeden z moich ulubionych sposobów na spędzenie wolnych chwil na podwórku. Ci, którzy byli na party w Koceranach już wiedzą o co chodzi :)

Chodzi bowiem o zrobienie gry na małe Atari, której motywem przewodnim były by właśnie kapsle. Nawet wymyśliłem że zajefajnie było by zbudować taki specjalny, zewnętrzny kontroler analogowy działający na zasadzie paddles w którego by się pstrykało :)

Myśle że mając na scenie takie mózgi, które potrafią napisać w jedną noc ponga na 3 osoby takie wyzwanie będzie pestką. Fajnie by było jakby było kilka(naście) torów do wyboru i obowiązkowo edytor "koszulek" na kapslach oraz tryb multiplayer pozwalający na grę kilku graczom (gra się bowiem po kolei więc każdy mógłby wykorzystywać jeden kontroler. Co wy na to ? I co na to nasi elektronicym, którzy by mieli zrobić kontroler :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

2

Mnie sie juz pomysl spodobal na party... Ogolnie tak! Ale trzeba zrobić kontroler (kapsler?).

3

Eeee... kontroler moze byc prostacki.
Np. kreciolek (taki bączek) rozkrecany pstryknieciem i wysylajacy impulsy (kolko od myszki np.). Mozna dac tam licznik jakis, ktory poda liczbe impulsow w BCD na wejscia Joysticka, a mozna kazac zliczyc atarynce.
Tyle tylko ze skalibrowac tego sie nijak nie da !! I to podstawowy problem.
U jednych kolko bedzie sie krecilo luzno, u innych nie. A co ma byc podstawa do kalibracji - najsilniejszy pstryk - chyba zbytnia roznorodnosc :)

W kazdym razie taki prosciutki pomysl mam na kontroler.

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

4

Rozwiazaniem bylo by w przypadku, ktory opisuje kol. Pecus zleceniu produkcji jednej osobie, ktora zadba o caly proces technologiczny.

Ja akurat nie myslalem o kreciolku tylko czyms w rodzaju dzwigni w ktora by sie pstrykalo. Na jednym koncu prawdziwy Kapsel a na drugim cos w rodzaju obrotomierza i im silniejszy pstryk tym bardziej sie dzwignia wychyla, powrot dzwigni bylby automatyczny za pomoca sprezynki lub gumki. Jak juz pisalem dzialaloby to na zasadzie paddla wiec zmierzyc wychylenie tez by bylo prosto.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

5

Hm - ja mysle ze tu idealnego kontrolera nie wymyslimy. Zawsze bedzie jakis parametr 'pstrykniecia' ktorego sie nie da wykorzystac lub nie bedzie mozna odczytac. Poza tym - jeszcze kierunek pstrykniecia - ja proponuje cos ala zurawik na potencjometrze od paddla ;-)

Ale tak wogole to pomysl jest masa. Dely wymysl jeszcze cos!!!
Moze deskorolka ;-)

6

w ktorym kierunku leci pstrykniety kapsel?

https://www.youtube.com/watch?v=jofNR_WkoCE

7

Jak to w ktorym, w kierunku pstrykniecia  :lol: Pamietam tez takie triki jak wypstrykiwanie przeciwnika poza trase (wymagalo dodatkowych uzgodnien - czy jest dozwolone czy nie) oraz "zmowy" polegajace na takim sposobie gry aby zastawiac przeciwnikowi caly czas droge jednym z kapsli.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

8

Hmm. Kierunek pstrykniecia.... Padle wychyla sie tylko w jednym kierunku... Trzeba by zrobic ocs na modłę miniaturowego joysticka analogowego, ktory wracalby sam po pstryknięciu. Jednocześnie powinien on podawac cały czas katswojego wychylenia i kierunek. Owy kierunek to najwiekszy problem...

9

E tam, kierunek mozna ustawiac na ekranie strzalka ktora sie pojawiac bedzie przy kapslu, tak to ja widze. Szukacie problemow :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

10

Joystick - to niezłe wyjście  :D  Praktycznie, dlaczego nie wymyśleć hybrydy joya z padalcem? (podłączane do dwu portów joya): joy podaje kierunek, a potencjometr siłę pstryknięcia. To jest do wykonania (taki joy z kapslem na górze).

Sikor umarł...

11

Hmm? Znaczy sie w jednym momencie pstrykasz i wychylasz joya? Czy po kolei? Analogowy kontroler bylby dokladniejszy.

12

A ja pomyślałem o zrobieniu drążka jak od joya - sprzęgniętego z 3-4 padalcami, tzn. pstrykałoby się ten drążek, a kierunek i siłę lotu wyliczało z wypadkowej wartości tychże padalców. A można też prościej - na zasadzie takiej jak był bodajże na Atarsi snooker - ustawiamy kierunek i siłę, i... POSZŁO!!!  :D Ponieważ kapse są raczej niewrażliwe na wiatr, jako dodatkowe utrudnienie proponowałbym zróżnicowane nachylenie terenu, dziury, jakieś badziewia itd. (kto kojarzy z większych maszyn Micro Machines lub Nitro - ten chyba wie o co chodzi). GOOD LUCK programmersom  :!:  :!:  :!:

I Ty zostaniesz big endianem...

13

Nie wiem jak dla was, ale był to jeden z moich ulubionych sposobów na spędzenie wolnych chwil na podwórku.

Ja na ten czas gonilem za spodniczkami i nie po podworku ino po polu;-) galicja heh. Pomysl super - kapsle :-) Jak juz skonczycie projekt pomyslcie nad "pilkarzykami"  :twisted:

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

14

Najprościej można zrobić sterowanie jak w Leaderboard Golf. Ustawiasz kierunek (proponuję również punkt uderzenia w kapsel), a siła uderzenia regulowana czasem naciskania fire. A jeśli chodzi o piłkarzyki, to są już dawno (czytaj: od 1987r.) i nazywają się Table Football.

---> atarowiec od 1984r. <---

15

Mam chyba rozwiazanie najblizsze realnemu graniu w kapsle - KapsTablet :)
Budujemy wokol deseczki 20x20cm 3 bandy wrazliwe na dotyk (latwo to zrobic) , jedna krawedz pozostawiamy bez bandy i na jej srodku robimy pole startowe. Stawiamy na polu startowym ZWYKLY KAPSEL i pstrykamy. Pozycja odczytywana jest z bandy i przekazywana (w jakikolwiek banalny sposob - impulsami albo jako wartosc analogowa) do Atarynki. Sile strzalu mierzymy sprytniej - przez pomiar czasu miedzy opuszczeniem przez kapsel pola startowego a uderzeniem w bande.
Dodatkowa atrakcja jest to ze podobnie jak w realnej grze kazdy moglby zrobic wlasny kapsel!!!
Ha! Pamietam ze najbardziej lubilem te robione z obcietych i obciazonych korkow po winie :)) Przypominaly mi niskie wozy sportowe :)

pozdrawiam
--
nosty

16

Ponysl przedni, ale stopien komplikacji urzadzenia znacznie wzrasta.

17

jak zaczalem obmyslac szczegoly to mnie olsnilo ze oczywiscie nie powinien to byc pad kwadratowy a polkolisty z czujnikami na polokregu!

18

Stopien komplikacji wzrasta pozornie!

Przedastawiam szczegoly konstrukcji :)
Wykonujemy polkolisty pad o promieniu 15 do 20cm. Wokol okraglej krawedzi tego padu biegnie banda wylozona tasma oporowa (stanowiaca potencjometr - nie mam pojecia czy mozna kupic taka tasme czy zrobic ale pewnie mozna...). W ten sposob, po odpowiednim podpieciu tego pod port wioselek w Atari otrzymujemy analogowy wskaznik kierunku o dokladnosci <1 stopnia katowego!.
Tuz pod ta pionowa banda, ukladamy na padzie poziome metalowe pole (dlugi pasek metalu) tak by oddzielala go od bandy mala szczelina - to bedzie ramie naszego potencjometru. "Suwakiem" tego potencjometru bedzie uderzajacy w bande kapsel ktory na ulamek sekundy zewrze metalowa tasme z ktoryms z punktow bandy (tasmy oporowej) generujac na wyjsciu napiecie o wartosci zaleznej od kierunku. Nie jestem pewien czy Atari potrafi zarejestrowac taki krotki impuls na wejsciu wioselek - jesli nie to trzeba bedzie dorzucic odrobinke elektroniki.
A taraz sila uderzenia:
W centralnym punkcie prostej krawedzi naszego polokraglego padu (czyli tak gdzie stawiamy "cyrkiel" kreslacy polokrag) dajemy polkoliste, metalowe pole startowe na ktorym ukladamy kapsel. Wokol pola startowego znow kladziemy pasek metalu zostawiajac milimetrowa szczleline. W momencie psrykniecia kapsel na moment zwiera oba paski metalu - mamy moment startu. W momencie uderzenia w bande - mamy drugi czas. Zakladam ze czas miedzy pstryknieciem a uderzeniem w bande jest wprost proporcjonalny do sily pstrykniecia. Te dwa zestyki (startowy i bandowy) trzeba podpiac pod port joya Atari i juz!
Zadnej elektroniki!
Widze trzy niebezpieczenstwa:
1) nie znam czasu przelotu kapsla - jesli jest on bardzo krotki to Atari go nie zmierzy z zadowalajaca dokladnoscia - o ile pamietam porty joya sa czytane co 1/50sekundy
2) Porty wioselek moga nie zarejestrowac krociusienskiego impulsu napieciowego w momencie walniecia kapsla o bande (zwacia bandy z metalowa tasma pod nia)
3) silenie uderzony kapsel moze leciec zamiast sie slizgac - a wiec nie zewrze odpowiednich czujnikow lezacych na padzie.

O ile na 2 pierwsze punktymozna zaradzic odrobina elektorniki (ja bym kupil procesorek z serii 51 na 6zl i obsluzyl tym wszystko) o tyle na punkt 3 nie mam na razie rady - trzeba by zrobic doswiadczenia...

To byl konkretny pomysl konstrukcyjny - mysle ze naklad pracy niewielki a zabawa moze byc przednia - sam bym sie wybral na jakis turniej na kolejnym atarwskim party :))

pozdrawiam

19

Kapsle - O.K. Ale piłkarzyki - też nieźle!!! Na podwórku przed blokiem do dzisiaj mam namalowane boisko dla "kapslowych" piłkarzyków. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć jedno z drugim...

Sikor umarł...

20

Nosty: generalnie koncepcja mi sie bardzo podoba.  8)
jesli chodzi o problem trzeci: mozna to rozwiazac czyms w rodzaju dachu (np. z plexi) pod ktorym kapsel by sie slizgal. Odleglosc miedy podlozem pada a dachem musialabym byc miniamalnie wieksza niz wysokosc kapsla, ale to wymagaloby takich samych kapsli dla wszystkich (jesli chodzi o wysokosc).

21

Pytanie tylko kto "se" to wszystko napisze?  8)

don't come after... please don't follow me along. when you read this, i'll be gone...

22

Właœnie, pomysł niezły, sam grałem kiedyœ w paskownicy ;) Tylko dlaczego cisza w sprawie IK+? A miało być tak pięknie...

23

bo zawsze jest 100 znawcow, ktorzy doradzaja i marudza jak stare baby, ale jest tylko jedna osoba, ktora to tak naprawde pisze

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

24

A ja cały czas czekam, czekam, czekam... I i tak nic z tego nie wychodzi  :?

Sikor umarł...

25

kurde,a moze ktos zrobi port popularnej gry w karty a mianowicie "gra w chXX"....tyle sie w to kiedys trzaskalo......

gep/lamers^dial