Hej,

Mądrzy ludzie tu pisują, więc może ktoś coś doradzi...
Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem sobie Canona PowerShot A530 (pierwszy aparat, więc się nie śmiać ;P) i kilka dni temu odkryłem, że w układzie optycznym jest ciało obce przypominające włos. Najlepiej widać je przy pełnym zoomie. Normalnie jest prawie nie widoczne (na załączonym zdjęciu po prawej). Przejrzałem wszystkie zdjęcia i było od początku. Pytanie jest, czy serwis gwarancyjny obejmuje usuwanie takich zanieczyszczeń. Pytam się, bo jedyny serwis jest w Warszawce i osobiście się tam nie stawię, a wysyłając nie chcę naciąć się na jakieś "nieuzasadnione serwisowanie" (bo np. "producent nie gwarantuje szczelności produktów" czy coś w tym rodzaju).

2

A sprobuj w sklepie ktorym kupiles. W cywilizowanym swiecie by to uwzglednili od reki. Poza tym cos takiego jak wada ukryta (?). Raczej patrz na to od strony swoich praw a nie sprzedajacego czy producenta. o chyba ze robiles z tym aparatem cos dziwnego. A poza tym to najepiej przeczytac warunki gwaracji i zadzwonic do serwisu :)

Gdzie ty masz taka temperature, zima jest ;)

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

3

Serwis Canona jest tylko jeden i jeśli nie uzna tego jako naprawy w ramach gwarancji to zapłacisz kupę $ bo cenią się całkiem nieźle. Ja kiedyś naprawiałem tam swojego Canona i np. klapka na baterie kosztowała 15% ceny aparatu! Zawsze możesz zadzwonić i wyłuszczyć sprawę - powiedzą Ci ile kosztowałaby naprawa.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

4

to raczej nie wlos a drobina kurzu.. jesli masz jeszcze na niego gwarancje to tak jak pisze Vulgar  -w cywili....

recznie tego nie usuniesz... tzn usuniesz ale juz nigdy nie zrobisz zdjecia:D

My tu gadu gadu, a dziewczyny w Ornecie nic cieplego w ustach od rana nie mialy:) <>

5

laoo - ja kupilem Canona A520 i okazalo sie, ze w dwoch rogach zdjecia sa zawsze troszke nieostre. Sklep odeslal do Canona a po tygodniu dostalem nowy.
Jesli kupowales w sklepie a nie na Allegro to nie powinienes miec najmniejszego problemu.
WAZNE: absolutnie nie powoluj sie na gwarancje tylko na fakt, na niezgodnosc towaru z umowa. To daje Ci znacznie wieksze prawa. Poczytaj w sieci na stronach konsumenckich.

6

Napisałem maila do serwisu (bo dodzwonić mi się nie udało. Albo nikt nie odbiera, ale "sieć przeciążona" :/) z pytaniem, czy gwarancja obejmuje czyszenie rzeczy podobnych do tego co na zdjęciu i powiedzieli, żeby wysłać to sprawdzą.
Aparat kupiłem u Sola w iCompie i jest już w trakcie reklamowania. Nosty jest drugą osobą, która poradziła, żeby powołąć się na "niezgodność towaru z umową", więc jak będą jakieś problemy, to powalczę w ten sposób.
Dzięki za pomoc.

A taką temperaturę mam u siebie: wynajmuję kawalerkę u takiego dziadka (ja na parterze, on na piętrze), któremu jest zimno i sobie tak pali, że chodzę w krótkich spodenkach po domu :)

W przypadku powoływania się na niezgodność z umową, musisz wykazać że wada istniała w momencie sprzedaży, czyli w twoim wypadku że zabrudzenie nie powstało po tym jak kupiłeś aparat. Ciężkie do zrobienia.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

8

W takim przypadku nie istnieją dowody, których nie dałoby się sfabrykować. Najmocniejsze jakie mam, to takie, że zabrudzenie widać już na 3 zdjęciu jakie zrobiłem (jakieś 5 minut po rozpakowaniu) a bardzo wyraźnie na 12-tym. Wszystkie są oryginalne nie edytowane zgrane z aparatu, gdzie w EXIFie są dane jak data itd. Ale wszyscy wiemy, że jakby komuś zależało, to można to podrobić...

Akurat niezgodnością z umową, to możesz chyba tylko z Solem gadać :(

Umowa zawarta była w sklepie (nawet jak jej fizycznie nie ma to praktycznie jest: akt sprzedaży jest aktem zawarcia umowy), tu obowiązują przepisy ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Gwarancję daje dobrowolnie producent i tu obowiązują tylko warunki jakie producent narzuca.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

11 Ostatnio edytowany przez larek (2007-02-09 19:02:50)

Adam Klobukowski napisał/a:

W przypadku powoływania się na niezgodność z umową, musisz wykazać że wada istniała w momencie sprzedaży [...].

Nic nie musisz udawadniać. Jeżeli nie minęło 6 miesięcy od daty wydania (niekoniecznie zakupu) towaru, to istnieje domniemanie, że niezgodność istniała w chwili wydania towaru! Mówi o tym art. 4 ust. 1 Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr 141, poz. 1176 ze zm.).
Sprawa wygląda tak: zgłaszasz się do sklepu w którym zakupiłeś towar w piątek wieczorem. Zgłaszasz niezgodność towaru z umową polegającą na .....(opis usterki). Określasz swoje żądanie - możesz żądać wymiany na nowy lub bezpłatnej naprawy (w pewnych okolicznościach możesz od razu żądać zwrotu gotówki). Ty wybierasz żądanie i sprzedawca nie może go bezpodstawnie zmienić! Podajesz adres korespodencyjny bez numeru telefonu. Prosisz o przesłanie decyzji listownie. Czekasz, aż minie 14 dni (1-szy dzień liczy się od dnia następnego). Jeżeli minie 14 dni (jest 15-ty) i nie otrzymałeś żadnej informacji od sprzedawcy, to MUSI postąpić zgodnie z Twoim żądaniem, które wcześniej podałeś. Liczy się data, kiedy mogłeś zapoznać się z decyzją, a nie data nadania listu. Ale również nie data odbioru przez Ciebie listu na poczcie, która wcześniej go awizowała (bo mógłbyś przecież specjalnie nie odbierać listu przez kilka dni). Te 14 dni jest to czas w którym sprzedawca musi się ustosunkować do Twojego żądania i nie może przekroczyć tego okresu - art. 8 ust. 3. Nie oznacza, że dostaniesz aparat w tym terminie, ale bedziesz już wiedział, co będzie -nowy lub naprawa. Jak wspomniałem - jeśli nie minęło 6 misięcy od wydania towaru, to sprzedawca musi Ci udowodnić, że tego włosa tam nie było! Jeżeli minęło 6 miesięcy, to już udowodnienie, że on tam był w chwili zakupu należy do Ciebie.
Jeżeli nie uznają Ci naprawy gwarancyjnej, zawsze możesz reklamować u sprzedawcy z niezgodności. Co oczywiście nie oznacza, że sprzedawca Ci od ręki uzna reklamacje, ale z pewnością się trochę pomęczy. I jeśli jest ofiara, to nie wyrobi się w terminie powiadomienia, a wtedy nowy aparat jest Twój! Żeby się nie wyrobił, to należy mu w tym pomóc, czyli stąd ten piątek wieczór i brak telefonu kontaktowego.

Pracuję już 8 lat w reklamacjach... ciężki kawałek chleba :)
Pozdrawiam

No nie ma to jak specjalista :)

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

13

a tak przy okazji - jest to kompakt, więc nie ma mowy, by zanieczyszczenia dostały się do środka w chwili np. zdejmowania obiektywu - co może się np. stać w chwili, gdzie mamy do czynienia z lustrzanką cyfrową. Moim zdaniem nie powinno być żadnych problemów, by czyszczenie sprzętu wykonać w ramach gwarancji.

Kontakt: pin@usdk.pl

14

Aparacik wysłałem do tego warszawskiego serwisu i wrócił z usuniętym paprochem w ramach gwarancji. Więc wszystko skończyło się dobrze :)
Dzięki za rady.