Czytając sobie o Vickym w Atariki natrafiłem na takie stwierdzenie:

"Uwaga: niestety z powodu pewnych błędów w programie, gry nie da się ukończyć."

Hm.. ale ja skończyłem Vickiego 2 razy - raz na oryginalnym Atari i raz na emulatorze (co mogę udowodnić save'ami i zrzutem ekranu), więc co to za błąd?

Inna sprawa, że na emulatorze Vicky się kaszani - jeśli po teleportacji spróbujemy przejść do komnaty znajdującej się na górze, to nasz wiking się zaklinuje w przestrzeni "czarnego ekranu" zamiast dostać się do następnej lokacji. Ale i tak grę daje się skończyć.

2 Ostatnio edytowany przez drac030 (2007-02-03 21:45:38)

Patrz też strona dyskusji: http://atariki.krap.pl/index.php/Dyskusja:Vicky <-- jest tam pewna informacja, która wypadła z hasła ze względów formalnych (jest sformułowana w pierwszej osobie). Ktoś znający się na tej grze (np. ty) mógłby dokonać jakiejś ostatecznej redakcji tego hasła, tylko przestrzegając przy tym reguł edycyjnych Atariki, bo inaczej będę strzelał.

KMK
? HEX$(6670358)

3 Ostatnio edytowany przez charlie_cherry (2007-02-03 22:33:33)

A tak, nie zauważyłem dyskusji. Wybaczcie to zamieszanie.

Zauważę tylko, iż "spartolony" Vicky dotyczy, albo jakiś pirackich wersji, albo grania na emulatorze. Na Atari miałem oryginał i żadnych błędów nie było.

4

to nie wina emulatora, mialem oryginal i na Atari robilo sie to samo, po teleportacji duszki sie rozchodzily. Jedynym sposobem ukonczenia gry bylo ciagle teleportowanie sie.

5

Hmm... to może jednak ma ktoś wersję "dobrą" i raczy udostępnić... ;)

I Ty zostaniesz big endianem...

6 Ostatnio edytowany przez Urborg (2007-02-06 11:51:03)

Potwierdzam - problem dotyczy nie tylko emulatora i nie tylko wersji pirackich. Miałem oryginalną wersję kasetową i na Atari 65XE był problem po dokonaniu teleportacji. Może wersje dyskowe nie zawierały błędu, albo błąd nie pojawiał sie na XL-kach? (choć raczej wątpię)

7

Hmm, trzeba by sprawdzić na jakimś zlocie... A swoją drogą - może dotyczyć, tak samo jak demo Garfield Husaka nie wszędzie dobrze wyświetla scrolla za pierwszym razem, nie wiedzieć czemu. Na moim starym 65XE (na jednobitowych kościach pamięci, choc nie wiem, czy to ma znaczenie) problem ten występował nagminnie, na nowszej wersji już nie, a co ciekawe, na 800XL też nie. A w 800XL tutaj może dochodzić inne dekodowanie pamięci niż w nowszych komputerach.

Sikor umarł...

8

wszystkie wersje dyskowe i kasetowe zawieraja ten blad. Chodzi o to ze objawia sie on nie po kazdej teleportacji, czasami uda sie przejsc gierke bezbolesnie innym razem nie. Z tego co mi wiadmo to autor wiedzial o tym bledzie ale nie potrafil go usunac.

9 Ostatnio edytowany przez Urborg (2007-02-07 13:10:17)

Wiedział o błędzie zanim gra została wydana? czy już po?

A tak w ogóle z tego co pamiętam to mi błąd ujawniał się za kazdym razem, co prawda po tym jak odkryłem że błąd jest to już za wiele nie grałem, ale nie przypominam sobie żeby udało mi się choć raz dokonać udanej teleportacji. Tak zresztą jak pisało w Atariki odnosiło się wrażenie że ludzik pojawiał się o jeden, lub kilka pixeli niżej niż powinien w efekcie czego nie działało poprawnie przechodzenie pomiędzy ekranami.

10

Miałem to dzisiaj sprawdzić, ale niestety Atari odmówiło współpracy ze stacją dysków... Z braku czasu sprawę odkładam (odkładam też na porządne i działające w pełni Atari).