epi napisał/a:ROBBO się nie sprzedał?!
Pierwotnie za Robbo zabrałem się, poniewaz w firmie kazali mi opanowac programowanie w Javie.
Ano! Zwróciłem się do wielu firm w PL i poza. W PL zainteresowały się może dwie, ale chciały kupić prawa za psie pieniądze (nawet 1000 zł było dla nich za drogo - za 3 miesiące pracy po godzinach!). Za granicą podpisałem umowe z największym dystrybutorem: Kaladorem. Nikt jednek do nich się nie zgłosił po zakup Robbo.
Prawda jest taka, że Robbo nie ma zabójczej grafiki. Na pierwszy rzut oka pies z kulawą nogą go nie zauważy wśród wypasionych (ale po bliższym przyjrzeniu się - kiepsich) gierek. Pewnie, jakby Robbo był panienką, która rozbiera się z kolejnego ciuszka po kazdej planszy, to pewnie poszedłby na pniu. I taki powód podawali dystrybutorzy: kiepska grafika. żeby zrobić porzadną musiałbym zapłacic grafikowi ok. 1000 - 1500 zł, a to się nie opłaci.
Poza tym gra nie chodzi na innych komórkach poza SE i może Nokią (bez głosu). W tym na Nokii w dodatku nieoptymalnie. Żeby obslużyć wszystkie modele musiałbym miec do nich dostęp i kolejny zainwestowany czas.
Jeśli chodzi o prawa autorskie, to rozmawiałem z Avalonem. generalnie są mili, ale sprawa jest pokopana. Nie pytałem dokładnie, ale chyba chodzi o jakieś umowy pomiedzy nimi, a Januszem Pelcem i brak kontaktu z nim. Po rozmowie z prawnikiem, prawom podlega tylko grafika i układ plansz (idee i pomysły nie podlegają prawom autorskim) . Grafikę mozna łatwo (ale nie tanio) wymienić. Układ plansz, to połowa (50szt.z Robbo I - poziom łatwy ) jest Avalonu, a druga połowa firmy, która nie istnieje (50szt. z Robbo III - poziom trudny). Do tego jeszcze muzyka, którą trzeba wymienić na inną. Technicznie to pestka: podmiana pliku MIDI, ale trzeba skąś zdobyć prawa do jakiejś melodii (w domyśle komuś zapłacić). To, co jest, to pewnie niektórzy rozpoznali: uwertura z gry Sindbad Disney-a.
Słowem: szkoda mi już czasu na dalsze inwestowanie w tę grę.
Jeśli ktoś jest zainteresowany źródłami i kontynyacją, to proszę bardzo. Ja juz nie mam ochoty na tym zarobić.
Łukasz