Tu wpisujemy swoje wspomnienia z czasów obfitego używania magnetofonów. Powered by RadioUXA.
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
TURGEN 9.3.0 Kolejna wersja multiplatformowego narzędzia do zarządzania obrazami taśm.
SV 2024 WE - program imprezy Już za tydzień odbędzie się zimowa edycja Silly Venture
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
atari.area forum » Bałagan » Mój magnetofon
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tu wpisujemy swoje wspomnienia z czasów obfitego używania magnetofonów. Powered by RadioUXA.
Kosztował 60 000 zł kupiony na giełdzie w Chorzowie. Do dziś sprawny, przerobiony na TURBO BLIZZARD. Eksploatowany 5-12 godzin dziennie przez okres ponad 5 lat. Niezniszczalna maszyna....... XC12
Głowica N I E W Y M I E N I A N A ! ! !
XCA12 kupiony 14 lipca 1992 roku... za bodajże 399000 zł. W grudniu tegoż roku zyskał Turbo 2000.... był naczelną pamięcią masową dopóty, dopóki 13 maja 1994 nie zakupiłem TOMSa 720. Potem już służył jedynie do przerzucania softu z kaset na dyskietki... długie lata się kurzył... aż ostatnio wraz z kasetami trafił do delyego ;)
W trakcie całej pracy spotkała go tylko jedna awaria - mianowicie upierdzieliły się switche do przewijania taśmy... ale naprawiłem je kawałkiem mosiężnego płaskownika ;) i do tej pory ZTCW działa bez zarzutu ;)
GRUNDIG z fabryki Kasprzaka. taki stojacy mono jednokoieszeniowiec, z radiem oczywiscie, sluchalem na nim radia a pierwsza kaseta z muzyka to MODERN TALKING ;) Pozniej do takiego ojciec jednego kumpla zrobil modul wielkosci bochenka chleba ktory mial sprawic ze atarka czytala z niego kasety, oczywiscie nie dzialalo to w zasadzie wogole...
a pierwszy atarowski to 1010 kupiony w zestawie z 600XL, gdzies na jesie 1985 roku. Potem byl juz CA12 zakupiony w PEWEXie na wieosne 1986. chyba 45 dolarow jesli dobrze pamietam kosztowal, dawno bylo...
ca 12 + turbo 2000 pofrafił chodzić 10godzin dziennie, głowica czyszczona wacik na zapałce umoczony w spirytusie.. niezniszczalny sprzęt... miłe wspomnienia jak nie miałem turbo i wczytywałem ok.45 minut ninja comando (..)
Taaaak...... MK 433 Data Recorder kupiony ok. 1986-87 r. z myślą o ZX Spectrum, którego się w młodości nie doczekałem :/ Magnet mam do dziś. Jest trochę zdezelowany i nawet działa ! MK 433 to nic innego jak mechanika od MK 232p + przełącznik i jakieś dodatkowe filtry i cena 2x wyższa (wtedy 17900 za MK 433).
Do słuchania muzy i nagrywania programów z "Radiokomputera" wiernie mi służył polski megahit z Lubartowa, Condor ... działa do dziś :-) Gdzieś nawet spoczywa kaseta z nagranym z tej audycji programem do kreślenia 3D w Basicu. Hehe, mieliśmy to szczęście, że nie potrzebowaliśmy słynnego Deszyfratora z Bajtka (ZX Spectrum) aby załadować/odtworzyć poprawnie programy.
XC-12 zostało dokupione po kilku dniach używania gołego Atari 800 XL (Rok 1989). Przez ten czas klepałem programy w Basicu z Atari Basic Miguta i pożyczałem magnet od kolegi z bloku po to aby na cały dzień załadować River Raid, HERO czy też Drop Zone ... ;( ;( chlip, chlip... XC-12 otrzymało po ponad roku Turbo 2000/AST od niejakiego Mario z Włocławka (Pozdrówka !)... Po przywiezieniu do domu, a trzeba było jechać kawał drogi okazało się że Turbo nie działa. Załamka. Ale na drugi dzień niedogodność tę usunięto (dolutowany kondensator). Co to było za przyspieszenie ... dema i gry w kilkanaście sekund :) No i do tego ten ładny, czerwony wyłącznik turbo/normal z tyłu obudowy :) Cud, miód ! XC-12 zostało kupione w Pewexie za hmmm.... chyba 39 "zielonych" papierków. Magnet został sprzedany w roku 1991 wraz z Atarką 800 XL. Mam gdzieś kartę gwarancyjną od XC-12... hehe a w niej zapisek z naprawy gwarancyjnej, uwaga:
"Wymiana koła zamachowego". Tak naprawdę to pękła blaszka robiąca za styk w jednym z klawiszy :) Na czas pobytu XC-12 w "serwsie" giercowałem w pożyczone Space Invaders (cartridge).
Pewna ciekawostka z giełdy we Włocławskim kinie "Polonia" a związana z XC-12 przypomniała mi się. Postanowiłem zabłysnąć jako koder i przepisałem jakąś prockę z pierwszego numeru Tajemnic Atari wyświetlającą pewne kolorowe duperele na ekranie, dodałem napisy i hehehe.... POKE 54018,52 puściłem nagraną wcześniej od znajomego z Union Demo na Atari ST samplowaną muzę (radzę sprawdzić to kultowe demko). Wszyscy odjechali..... szczęki do ziemi ... wiara miała niezłą minę a ja ubaw po pachy :) Ot taka historia :)
Tak w ogóle to odniosłem wrażenie jakbym już gdzieś o tym pisał :D
Dopisek: Odnalazłem oryginalną kartę gwarancyjną od mojego XC 12, którą zostawiłem sobie na pamiątkę :D Data zakupu 1989.04.25 (wtorek). Atari 800 XL było kupione w niedzielę (1989.04.23) na bazarze we Włocku:)
tak, kasprzaczek plus turbo 2000. najbardziej mnie wkurzało, jak pod koniec ładowania lasermani w normalu, sąsiad odpalał swoje radio krótkofalarskie z dopalaczem. miałem piękny odsłuch (głowica magnetofonu widocznie zbierała) i 15 minut ładowania lasermani w plecy. że nie wspomnę o kompilacji programów w QA z magnetu. to dopiero dla prawdziwych twardziel :) szczególnie jak były includowane pliki :)
Z zał. Nr 4 do Instrukcji przy Zarz. Nr 8/86 Dyrektora Naczelnego:
Magnetofon Atari CA-12
Nr fabryczny 048857
Data sprzedaży 2 grudzień 1991 r.
Rachunek Nr 154690
Gwarancja Seria PO Nr 16281
Cena: 510 000 zł
Przedsiębiorstwo Exportu Wewnętrznego "PEWEX"
Oddział w Poznaniu, Sklep w Turku
Ul. Kączkowskiego 6
Hahaha!@ fakt byly byly juz za poznego TW BOLKA po 500 kola w PEWEXach, i mieli tego TONY! Potem pamietam jak zamyklai to puszczali za 50.000, czyli dzisiejsze 5 pln ;)
Pewnie musialo isc na przemial. Pamietam mialem plan zeby kupic caly zapas ;) tylko jakos za bardzo nie bylo jeszcze perspektywy po jaka cholere, bo co z tym zrobic ;)
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » Mój magnetofon
Wygenerowano w 0.020 sekund, wykonano 46 zapytań