Moja rodzina oddała ostatnio magnetowid do naprawy - niestety przy tym nie uczestniczyłem.
Co się stało: w nocy (gdy się nic nie działo (spadku napięcia pewnie też nie było)) magnetowid raptem zaświecił wszystkimi możliwymi napisami na wyświetlaczu i nie reagował na nic (słychać też było bardzo cichy ruch silniczka co 1/2 Hz jakby w jedną i drugą stronę). Po odłączeniu go od zasilania - nie uruchomił się już.
Po oddaniu do serwisu powiedziano że to "przetwornica" i że będzie to kosztować ponad 200 zł.
Czy ktoś z Was wie co to jest ta przetwornica ? i czy aby na pewno jej naprawa kosztuje aż tyle ? (bo nie wymienili na nową tylko naprawili).
Ja uważam że objawy uszkodzenia wskazują na uszkodzenie elektroniczne ale czy ta przetwornica jest elementem elektronicznym ? Dlaczego uszkodziła się sama ? I dlaczego magnetowid wiedział o tym że coś się zepsuło (bądź się zawiesił) ?
Napiszcie co wiecie na ten temat bo pomimo oddania tego sprzętu (Panasonic) do autoryzowanego serwisu - mi to wszystko jakoś dziwnie "pachnie"...
... oraz inne grzyby i Amigi :-P