Witam,
Reklamuję unikatowy materiał - wywiad z Marcinem Borkowskim vel Borkiem vel Naczelnym.
http://www.galu.info/index.php?a=renderpub&id=6
Miłej lektury :)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
atari.area forum » Bałagan » Wywiad z Marcinem Borkowskim.
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam,
Reklamuję unikatowy materiał - wywiad z Marcinem Borkowskim vel Borkiem vel Naczelnym.
http://www.galu.info/index.php?a=renderpub&id=6
Miłej lektury :)
Szczerze mówiąc ów pan (z całym szacunkiem dla jego osoby) nie stanowi chyba żadnej atrakcji na tym forum ;) O wiele ciekawszy mógłby być wywiad z innym Naczelnym, np. z p. Maciejem Chociszewskim, Januszem B. Wiśniewskim, Jarosławem Syrylakiem lub Tomaszem Mazurem :P :P :P
A ja lubie poczytać, bo coraz starszy jestem i coraz większy mam sentyment do staroci, do czegoś co minęło i do dzieciństwa. Dziennie poznaje się coś nowego, ale jeszcze więcej traci z tych rzeczy, z tych osób bez czego lub kogoś kiedyś nie widzieliśmy przyszłości ... dlatego lubię takie wspomnienia ... bo to też był mój świat.
Ja też lubię wspomnienia, ale szczerze mówiąc Bajtek zawsze był mi odległy ideologicznie ;)
Z trzęsącymi się łąpkami czekałem na kolejny numer Bajtka, Moje Atari, Komputer :) A potem godziny czytania. Teraz większość gazet schodzi na psy. Kolore reklamy, reklamy, sponsorowane arty. Żenada. Toteż nic już nie kupuję :]
:) rulu/ Top Secret był też rulu; ogólnie fajny wywiadzik...thx!
cholera, wlasnie zdalem sobie sprawe, ze gdzies przepilem (doslownie) wszystkie TSy :|
to byly czasy....
Z ciekawosci. czy Alex z TS to Alex/BB? :D
Nie :)
Thx za odpowiedz:) jak zaczynalem scenowac to zawsze mnie zastanawialo czy Alex z paki Alex&Gawron to alex z "bit busters" :P
Zgodzę się z macgyverem. Miałem okazję poznać i w miarę dobrze zapoznać się ze światopoglądem Marcina Borkowskiego i poza jego fajnymi tekstami (np. w TS) to wygadywał on wiele NIESAMOWITYCH BZDUR ! tak jak pisał Macgyver: "odległy ideologicznie".
Dla przykładu Atari dla niego było "feee..." (widocznie z samej nazwy). Natomiast pecety - o to było dla niego COŚ ! Choć jakoś trudno było mu znaleźć jakieś rozumne argumenty (jak np. wspomnę jego dosowy edytor do pisania tekstów... nawet nie pamiętam jak się on nazywał (chewriter - czy jakoś tak))).
Facet był fajny, wesoły, a przy tym informatycznie zagubiony.
Dodatkowo mam poważne powody aby sądzić że walnie przyczynił się do upadku Bajtka oraz (czegoś co nie miało prawa upaść !) TopSecret.
Z tym "nie ma prawa upaść" to akurat...
Bajtek to było pismo z innej epoki, z artykułami o tym jak napisać DOSa (z pełnym listingiem :)), jak zrobić joystick, jak podłączyć spectrum do frani ;)... nie mówię że to było złe, ale spójrz na dzisiejszy profil pism komputerowych. Z jednej strony masz pisanki dla analfabetów o tym jak zmienić tapetę w windzie. Na mniej więcej tym samym poziomie masz pisma o konsolach. Dalej podkręcacze i bałwochwalcy GHz, potem jakieś pingwiny, na końcu w miarę profesjonalne pisma o programowaniu i administracji. W lekko innym nurcie są poważne poważne pisemka o rynku IT... tak to teraz wygląda, i na takim rynku ja miejsca dla Bajtka nie widzę, co nie znaczy że mi go nie szkoda...
Z tym "nie ma prawa upaść" to akurat...
Oczywi ście miałem tu na myśli to że jeśli coś miało w Polsce wyrobioną markę i pozycję to właśnie TopSecret i jeżeli coś takiego padnie to MUSI to być spowodowane czyjąś OGROMNĄ chęcią (do tego).
Dodatkowo takim TOTALNYM argumentem jest redakcja w której pracowali nasi niektórzy koledzy !
Cały Bajtek upadł a pozostało to pismo w którym byli właściwi ludzie a nie to które miało markę, świetnie się sprzedawało itp. (czyli TopSecret).
Dla mnie: nic dodać nic ująć.
Bajtek to było pismo z innej epoki, z artykułami o tym jak napisać DOSa (...)
W pierwszej części tej wypowiedzi wszystko się zgadza. Oczywiście masz rację że tak było (choć ja uważam że dziś też by się przydało takie pismo - w końcu "grzebalscy" nie zaprzestali się teraz rodzić :) )
Rozumiem że twierdzisz, że dziś nie ma miejsca dla Bajtka. Ja powiem tak: nie chcę Tobie tu mówić że nie masz racji bo nie o to mi chodzi ale ja widzę tu taki problem: szkoda że nikt nie dał Bajtkowi takiej okazji... O !
Dlaczego nie dał:
- bo Bajtek w latach 90. bardzo się zmienił (nieudolnie w kierunku o którym piszesz - nie był już "tym" Bajtkiem - a swój niemały wpływ miał na to np. Borek). Dla przykładu moi koledzy twierdzili otwarcie (w tych czasach): "a kto to dziś kupuje ??".
- Bajtek padł (po wielu trudnych okresach (np. Pan Młodzki itp.) oraz innych wpływach i wpadkach).
Wg mnie Bajtek nie padł dlatego że nie było na niego miejsca (w kiosku :D) lecz z innych powodów. Gdybyś choć raz widział i słyszał to co ja (i np. KMK, RCH itp.) to wiedziałbyś o czym jest mowa.
Ja bajtka przestałem kupować, jak totalnie olali Atari 9i to nie tylko te małe...). Z kolei szkoda mi "Atari Magazynu", ale tam też było z tego co mi wiadomo kilka uchybień pod koniec działalności pisma...
Wg mnie Bajtek nie padł dlatego że nie było na niego miejsca (w kiosku :D) lecz z innych powodów. Gdybyś choć raz widział i słyszał to co ja (i np. KMK, RCH itp.) to wiedziałbyś o czym jest mowa.
No to chętnie usłyszę, chyba że aby to z was wyciągnąć trzeba komisję śledczą powołać ;)
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $
Z tego samego powodu co Sikor olałem Bajtka ;) Póki był klan Atari, to nawet namiętnie kserowałem co drugi artykuł/listing z archiwalnych numerów w czytelnii. Aczkolwiek najmilej wspominam rok 1993... wychodziły wtedy przez pewien okres czasu 3 gazetki na raz: Atari Magazyn, Świat Atari i Tajemnice Atari ;)
mi top secret zawsze się kojarzył się z (Śp) Krzysiem Kubeczko ..
jego teksty to było coś !!!
Ja bajtka przestałem kupować, jak totalnie olali Atari 9i to nie tylko te małe...)
No właśnie ? niektóre osoby w redakcji bardzo chciały olać Atari...
Atari 9i ? co to za model ?? nigdy o takim nie słyszałem ? :D
Zapewne Sikor jest cichym wielbicielem Atari 9i :)
No to chętnie usłyszę, chyba że aby to z was wyciągnąć trzeba komisję śledczą powołać ;)
komisja jest niezbędna :)
Ale o co chodzi: ja w sumie nie wiele wiem (odpowiedź wsam raz na komisję śledczą, mogę jeszcze dodać że: nie pamiętam :D lub że zatańczę ;) ).
ale poważnie: nie byłem tam etatowym pracownikiem, więc naprawdę mało wiem. A to że faktycznie działy się tam dziwne rzeczy to musiałem wiedzieć bo trudno minąć tornado...
Co się zaś tyczy tego co ja wiem to... niepowiem, dlaczego ? dlatego że były to naprawdę niechlubne i plugawe występki, niegodne redaktorów i ludzi na poziomie (mowa o Bajtku, w C&A oraz w AM było jak w azylu ;)). Jeśli chodzi o mnie to po prostu nie ma o czym pisać !
Tacy ludzie dla mnie nie istnieją ! I tyle.
Nie chodzi też tu o to że nie chcę Wam tego mówić. Chodzi o to że niewarto zbytnio oczerniać tego czy tamtego jegomościa (na forum publicznym), jeśli np. Borek zechce kiedyś mi się usprawiedliwić ze swojego postępowania (lub jego braku) to wpadnie na któreś party i sobie sam na sam pogadamy i wszystko wyjaśnimy. Natomiast wywlekanie takich spraw tu i teraz nie jest na miejscu.
Powiem Wam jeszcze tyle: kiedyś na jakimś party, przy ognisku lub przy Falconie dorwiemy jeszcze kilka osób ze starych redakcji i sobie o tym wszystkim porozmawiamy (wtedy pewnie i ja się czegoś dowiem).
Mam nadzieję Adam że nie masz mi tego za złe i rozumiesz jak ja to widzę.
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $
Tak tu jest dużo prawdy. Wiele z różnych (jak to pisałem) dziwnych rzeczy zapewne miało takie zaplecze. Niestety ja go nie znam. A chciałbym wiedzieć: kto za ile i komu ? że było tak a nie inaczej.
Co do tych spraw to ja się mogę jedynie domyślać ? a takiego plotkowania nie lubię.
Widziałem jedynie efekty takiego postępowania, a ostateczny efekt był widoczny dla wszystkich: Bajtek padł wraz z innymi pismami a z nic nie liczącego się (w Bajtku) obozu ? powstało pismo ?Internet? (czy jakoś tak) i miało się zupełnie dobrze.
Wg mnie miało się zupełnie dobrze właśnie dlatego że niebyło tam nikogo kto coś wcześniej spaprał w Bajtku.
Z tego samego powodu co Sikor olałem Bajtka
A ja jak lew walczyłem aby się tak nie stało (czyli aby Bajtek zaprzestał pisać o Atari oraz ogólnie nie tracił czytelników itp.). Ale nic nie mogłem...
Wypracowałem jedynie kilku osobistych wrogów, którzy może do dziś mnie wspominają jako jakiegoś odmieńca...
W czasie funkcjonowania AM największy problem był z tym że nikt nie chciał pisać do Bajtka bo to wiązało by się z tym że trzeba tam się pojawić (w paszczy lwa). Tak było ! Nikt nie chciał się tam ładować !
Aczkolwiek najmilej wspominam rok 1993... wychodziły wtedy przez pewien okres czasu 3 gazetki na raz: Atari Magazyn, Świat Atari i Tajemnice Atari;)
Tak to był bardzo miły okres. Wychodził jeszcze wtedy STEFAN.
Ale właściwie to sam nie wiem dlaczego te czasy nastąpiły tak późno. Przecież od lat Atarowców było w Polsce bardzo dużo i kilka lat wcześniej coś takiego mogło mieć miejsce (przecież pism Commodore'owych było bez liku). Z tego co pamiętam to Bajtek był wielce zadziwiony że numery specjalne o Atari się TAK DOBRZE sprzedawały !
Prasa Atarowa miałaby wtedy silniejszą pozycję i może lepiej by sobie radziała w latach następnych.
-----------------------------------------------------------------
Wracając do głównego tematu:
W wywiadzie (tym z linku) M. Borkowski pisze:
?To zresztą były bardzo pionierskie czasy, raczkującego DTP.?
Ja się nie zgadzam z tą wypowiedzią. W 1993 roku wg mojej oceny świat DTP (np. na Apple i Atari) niewiele się różnił od tego co mamy dziś (jeśli chodzi o jakość (dokumentów) oraz wygodę pracy). Wg mnie czasy pionierskie w DTP to połowa lat 80.
Tak więc nie wiem co M. B. chciał przez to powiedzieć. Zgaduję: jeśli faktycznie cały czas pracował na tym dosowym edytorze to faktycznie znajdował się w czasach nie tyle pionierskich co prekambryjskich...
(wielu ludzi nie chce zaglądać poza swój TRAWNIK...)
MM: żebyś Ty tak dema trzaskał jak teksty na aa...
Dzięki Tdc.
Ja z tych dlugich wypowiedzi zrozumialem jeno tyle:
1. Upadlo - wiem dlaczego, moze kiedys powiem...
2. E, jak przyjda osoby, ktore spapraly i sie przyznaja, to bedziecie wiedziec.
:(
Dzięki Tdc.
Mam nadzieję że to nie jest złośliwa odpowiedz ?
Ja z tych dlugich wypowiedzi zrozumialem jeno tyle:
1. Upadlo - wiem dlaczego, moze kiedys powiem...
przecież pisałem WYRAŹNIE: nie wiem - byłem jedynie świadkiem kilku spraw (które miały tylko niewielki wpływ na coś tak dużego jak Bajtek, TS, C&A i AM.
Adam Klobukowski napisał/a:Dzięki Tdc.
Mam nadzieję że to nie jest złośliwa odpowiedz ?
Nie, po prostu dzięki za to czym mogłeś się z nami podzielić.
TDC:
> Oczywi ście miałem tu na myśli to że jeśli coś miało w Polsce wyrobioną markę i pozycję to właśnie TopSecret i jeżeli coś takiego padnie to MUSI to być spowodowane czyjąś OGROMNĄ chęcią (do tego).
>Wg mnie Bajtek nie padł dlatego że nie było na niego miejsca (w kiosku big_smile) lecz z innych powodów. Gdybyś choć raz widział i słyszał to co ja (i np. KMK, RCH itp.) to wiedziałbyś o czym jest mowa.
Sorki, moze nie kumam, ale dla mnie to na pewno nie znaczy "nie wiem" tylko cos przeciwnego.
Adam: to dobrze :)
Sorki, moze nie kumam, ale dla mnie to na pewno nie znaczy "nie wiem" tylko cos przeciwnego.
Jednak swój post napisałeś w odpowiedzi na mój w którym czytamy:
- ?ja w sumie nie wiele wiem?
- ?nie byłem tam etatowym pracownikiem, więc naprawdę mało wiem.?
- ?(wtedy pewnie i ja się czegoś dowiem)?
- ?Wiele z różnych dziwnych rzeczy zapewne miało takie zaplecze. Niestety ja go nie znam. A chciałbym wiedzieć (...)?
- ?Co do tych spraw to ja się mogę jedynie domyślać ? a takiego plotkowania nie lubię.?
Myślę że wszystkie te wypowiedzi JASNO świadczą że nie wiem.
A w wypowiedzi:
?> Oczywi ście miałem tu na myśli to że jeśli coś miało w Polsce wyrobioną markę i pozycję to właśnie TopSecret i jeżeli coś takiego padnie to MUSI to być spowodowane czyjąś OGROMNĄ chęcią (do tego)?
Chodziło mi o to że to jest logiczne (chyba) dla wszystkich. A to kto za tym faktycznie stoi to mówię jeszcze raz otwarcie: NIE WIEM. Zapewne chodzi tu o kilka różnych spraw i sprzecznych interesów (czyich ? nie wiem; mogę się domyślać).
Wiem że w redakcjach nie było dobrze (i odczułem to).
Następna wypowiedź:
?>Wg mnie Bajtek nie padł dlatego że nie było na niego miejsca (w kiosku big_smile) lecz z innych powodów. Gdybyś choć raz widział i słyszał to co ja (i np. KMK, RCH itp.) to wiedziałbyś o czym jest mowa.?
Zdanie to zaczyna się od ?Wg mnie? oznacza to że ja mogę się mylić ale mam takie a nie inne przekonanie (dlatego też nie ma tu mowy o tym że ja WIEM). To co dalej napisałem oznacza że były konkretne problemy, które napewno miały swój wpływ (może nawet dużo większy niż myślę). Ale nic więcej...
Jest to podobna dyskusja jak z tym że jeden wierzy w to a drugi w coś innego ? każdemu wolno wierzyć w to co chce, ale wartość tej wiary w takiej sytuacji jak ta jest mała (liczą się fakty: był, zrobił lub nie itp.).
Napisałem też:
?Chodzi o to że niewarto zbytnio oczerniać tego czy tamtego jegomościa (na forum publicznym)?
Jeśli wiem że nie mogę być pewien pewnych rzeczy (np. bo ?nie byłem tam etatowym pracownikiem?), to obarczanie odpowiedzialnością kogoś za coś takiego jak upadek Bajtka jest niestosowne, gdyż można bardzo łatwo kogoś skrzywdzić a na dodatek rozsiewa się tylko plotki.
Mam nadzieję że teraz jest już wszystko jasne.
Niestety tu się zanosi na jakąś awanturę ? a ja BARDZO chciałbym tego uniknąć. Dlatego apeluję o umiar. I pragnę przypomnieć że przecież ja Ciebie bardzo lubię i myślę że Ty mnie też :)
Pozdrawiam !:)
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » Wywiad z Marcinem Borkowskim.
Wygenerowano w 0.027 sekund, wykonano 63 zapytań