1

postanowiłem deczko pomuzykować - kiedyś miałem takie hobby, ale moje produkcje chyba zaginęły bezpowrotnie.  padło na RMT, ale.... do ciężkiej cholery, czy na pecku nie da się nic wydusić prócz pierdzenia? czy muszę exportować każdy track i odsłuchiwać na emulu?

Cuda wianki i nie tylko :) POKEY 4ever ;)

2

eee, a masz to:

http://raster.infos.cz/atari/sa_librari … raries.htm

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

3 Ostatnio edytowany przez sun (2006-08-29 19:15:48)

Wiesz co, mam, chyba, że od paru miechów coś się zmieniło w tych dll'ach, bo ja mam pierdzące
md5:
94fcd666a9df41f577965e788a3bdc97 *sa_c6502.dll
76892e87fdea4ac8dc2f5dfd26f6773f *sa_pokey.dll

Sprawdziłem, są te same. :(
Tracker zabiera w porywach 10% cpu, więc nie jest to problem wydajnościowy.
jeśli u Ciebie da się posłuchać czegoś na trackerze bez pierdów, to co jest kurde?

czy też mój "soundchip" (kodek ac97, jak większość) na płycie jest do dupy? może podlutuję sobie pokeya :)

Cuda wianki i nie tylko :) POKEY 4ever ;)

4 Ostatnio edytowany przez Pecus (2006-08-29 21:12:06)

Stawiam na Twojego "soundchipa" (a raczej sterowniki, ktore mieszaja cos z przerwaniami).
Mialem kilka przypadkow "pierdzacego" dzwieku na prostych "kartach dzwiekowych" po zainstalowaniu i odpaleniu jakichs zaawansowanych aplikacji. W jednym przypadku pomoglo wylaczenie przypisywania przerwania IRQ do zlacza AGP (serio!!!) - niestety sami konstruktorzy tych maszyn juz nie wiedza jak to zmusic do sprawnego dzialania. Polecam (nawet prosta) karte dzwiekowa jako druga, wazne by miala na pokladzie wlasny bufor dla przetwornikow C/A. Ja do tej wbudowanej mam podpiete wylacznie (za to na stale) sluchawki do Skype, a wszystkie dzwieki, ktore maja jakos brzmiec leca przez SoundBlastera jakiegos... golda ;).

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

5

u mnie pierdziało jak miałem włączone basy w SB live

Mayonez/COBRA
Atari 1040 STE (4MB RAM, TOS 2.06/1.06, Ultrasatan, Netusbee)
Atari 65XE, 512KB ext. RAM, SIO2SD

6

e... ja to odpalam na lapie, hp nx9005. bawiłem się już z ustawieniami akceleracji karty - czasem to też ma wpływ, ale nic to nie dało. a kupno audigy na pcimcia to lekka przesada, tym bardziej, że lap nie służy do wyższych celów prócz praca, praca, praca.... co ciekawe, aplikacje grające działają prawidłowo, foobar itp, nawet w wersji kernel streaming oraz w wersji asio out.
emulec a800 plus i minus :) gra ok.

Cuda wianki i nie tylko :) POKEY 4ever ;)

7

Ze swej strony polecam TMC. Jest mało wymagający. Już na 6502 1,77 MHz / 64kB RAM i jednym Pokeyu chodzi płynnie i nic nie pierdzi.

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

8

no.... i gra wreszcie :). dla potomnych, korzystających z tego "super soundchipa" :):
właściwości mixera, wybrać Other,
jest tam suwak Reverb i All 2D (co to jest?).
All 2D ustawiony na max powoduje pierdzenie. Wartość dobrać experymentalnie, żeby nie pierdziało.
Ciekawe jest to, że niektóre programy pierdzą, niektóre nie.
Najciekawsze, że jak w czasie pierdzenie RMT puściłem sobie nagraną ciszę zwykłym rejestratorem, to przestawało pierdzieć, stąd, zacząłem grzebać.

Cuda wianki i nie tylko :) POKEY 4ever ;)

9

hej!

Jest to problem emulatora POKEYa... on niepotrzebnie ma tzw. składowa stałą, teoretycznie wartości próbek powinny mieścić sie w zakresie -32768 do +32767. Jednak wszelakie emulatory POKEYa przewaznie mają składową stałą w generowanym sygnale i np. taki SAP, ASAP czy ATARI800 win generują próbki w mniej więcej zakresie od 0 do -32768 lub podobnie :) nie wiem jak jest w przypadku RMT ale na 90% robi tak samo :D

pozdrawiam
Seban