Informuję wszystkich zainteresowanych że jestem "po słowie" z Panią dyrektor gimnazium i jeżeli będzie taka nasza wola to party 28 -30 lipca 2007 roku jest możliwe do zorganizowania. Zasugerowałem również party w okresie zimowych ferii ,nie było sprzeciwu o czym Wam uprzejmie "donosi"
                RYSIEK_M

Wiedza na temat tego co było jest niezbędna w celu właściwej oceny tego co jest obecnie ,oraz kształtowania tego co będzie póżniej.

2 Ostatnio edytowany przez Sikor (2006-08-08 14:18:10)

Ja jestem za... Znaczy się, dyrektorowi nieco przeszło. W sumię mu się nie dziwię - wpada a tam je***ć ;)

Sikor umarł...

3 Ostatnio edytowany przez stryker (2006-08-08 14:18:55)

ja na nie ;D ...juz wole warszawke polaczoną razem z c64 ...niz jakies emeryto - party ;]

"wszystko się kiedyś kończy......."

4

Czemu nie. Nadrobię zaległości.

Hitler, Stalin, totalniak, SSman, NKWDzista, kaczor dyktator, za długo byłem w ChRL, wypowiadam się afektywnie.

Stryker nie był nie widział ale już WIE i do tego jak zwykle "uprzejmy".

Wiedza na temat tego co było jest niezbędna w celu właściwej oceny tego co jest obecnie ,oraz kształtowania tego co będzie póżniej.

6

Ale Panowie, Glucholazy pewnie sa swietne, tylko co z Lorneta? No i rzeczywiscie trzeba bronic honoru północy :)

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

7

Stryjek - chcesz się pogrzebać razem z C64 ?? ;) -

Kontakt: pin@usdk.pl

8

Pin: ale masz pawia ;)

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

Za

10

no tak... czas na kolejne starcie !! =)

Co do zimowego party to wola z mojej strony jest, a zgoda Dyrekcji murowana (mało imprez w tym okresie).

pozdro :)

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

11

Niestety, nie miałem okazji być w Głuchołazach, ale słyszałem, że party było fajne... tylko jest kwestia tego typu jak będzie w przyszłym roku wyglądać kwestia zlotu w Ornecie? ... Eijk nie powiedział ostatniego słowa...

12

party było fajne w głuchołazach, bardzo chętnie wybrał bym się na "jakiś" zlot zimowy;
jak dla mnie mogą to być głuchołazy, może być gdańsk itd...

13

Ryszard Mauersberg napisał/a:

Stryker nie był nie widział ale już WIE i do tego jak zwykle "uprzejmy".

Będę złośliwy: Stryker do czasu ferii zimowych będzie juz tuptał w kamaszach,
tak więc Rysiu nasz nie przejmuj się - this is "moo point" :P.
A co do mnie - jak najbardziej ZA.

---==<<Sc0rpi0>>==---

14 Ostatnio edytowany przez stryker (2006-08-08 17:45:09)

Sc0rpi0 - jest takie cos jak przepustki :P  ...... etc ;P no i tansze bilety na pkp z tego co slyszalem ....tyle ze nie wiem czy na cala polske .... ;-)

"wszystko się kiedyś kończy......."

15

Ja jestem jak najbardziej za Głuchołazami w przysżłym roku. Zapewne mój tata też. A Ci co w tym nie byli niech żałują.

grzybson/SSG^NG

16

Ja powiem tak: Głuchołazy w lecie jak najbardziej za, Gdańsk w zimie: lepszy dojazd w śnieżyce niż w góry (łańcuchów nie mam) ;) Co wy na to...?

Sikor umarł...

17 Ostatnio edytowany przez alex (2006-08-08 19:28:43)

A wczoraj w Teleexpresie mówili o tej czeskiej kolejce co przejeżdża przez Głuchołazy :)
Mi sie podobało, ale chciałbym za rok zobaczyć jakieś porządne niskopoziomowe demka.
Rysiek, a może by zaprosić dyrektora coby się z nami zintegrował? ;)

18

Ja jestem za, ale party w Gdansku w zimie tez by bylo fajne.

19

alex: najprotsza droga: NAPISZ.SE :D

a party zimowe - jestem za (może być nawet w Gdańsku)! :)

I Ty zostaniesz big endianem...

20

Co Wy z tym gda, niech Tebe zorganizuje w Poznaniu :P

21

A ja to tak: Jeśli będzie party u Ejika, chętnie przywitam się znowu z Ornetą. Jeśli nie, to bardzo chetnie odwiedzę Głuchołazy, bo było naprawdę fajnie. Już nie ważne gdzie, ważni są ludzie :3

There's special place for me in hell. It's called the throne.

22

Zgadza się Meśka, przede wszystkim Ludzie.

Głuchołazy Latem: OK!
Zimowe party. Raczej nie bardzo. Jeśli już to wolę Słowację. Ale to kwestia gustu. Może po prostu jeszcze nie byłem na dobrym zimowym party....

23

Rysiu a ja chwytam i zimowe party i letnie, paru partyzantów też pewnie przytargam - tym razem było nas pieciu, choć to głównie sprawka Bobera on był stręczycielem a ja gwarantowałem przerzut.

Żyję bo Bóg tak chciał.

24

Ja sie pisze. Glucholazy to miejsce cacy, ciezko porownac (sentyment) ale pod niektorymi wzgledami Orneta wymieka (chocby sanitarka). Swoja droga Rysiek jestes wielki skoro to wszystko wyperswadowales pani dyrektor:).

25

-że co?

np. taki pryszysznic w "melynie" słord soft brało sporo partowiczufff....
A nie tylko "my" mieliśmy miejsce zamieszkanie inne niż party...........

Wszystko jest dla ludzi (!!!)

Dla mnie Orneta jest Rulu, Głuchołazy teszsz ale Orneta będzie zawsze tym czymś 1wszym zlotem w 1k95...