Zdazylem juz przedstawic sie w "Balaganie", poczytalem, poszukalem i... mam pytanie, na ktore pewnie i tak bede pewnie musial sobie w koncu odpowiedziec sam :P Tak kombinuje sobie nad ponownym zakupem Atari i mam maly dylemat. Lasic sie na F030 czy lyknac TT030??? I tak sobie zrobilem wyliczanke:
TT030
na +
1. Obudowa z odzielna klawiatura i latwym montazem dysku 3,5", z zakupem szybkiego kilkugigowego UW SCSI 7200 obr/min. nie ma zadnego problemu ;-) Do tego klawiatura o najlepszym "feelingu" klawiszy jaki spotkalem, a duzo klawiatur roznych platform przetestowalem ;-)
2. Na dzien dobry 32MHz i szyna 32 Bit
3. Rewelacyjna grafika mono - pod warunkiem zakupu TTM-194 albo Protara 19" ;-)
na -
1. Marna grafika w kolorze, chyba ze zdobedziemy dobra karte na VME - mialem swego czasu Matrixa TC1208 na TMS 34020 i to bylo to do TT-ki (1280x1024/256 kol./80 Hz bez problemu), ale z drugiej strony o grach mozna zapomniec, chyba ze jakis najnowszych, korzystajacych "legalnie" z VDI (sa takie poza jakimis szachami???), no ewentualnie zostaje przelacznik miedzy karta a wbudowanym video.
2. Poza Cattamaranem, ktory dopalal TT do 48 MHz brak jakiejkowliek dopalki, brak wiec perspektyw, z drugiej strony jak mi sie spieszy to zawsze moge usiasc przy moim iMacu G5/1.8 GHz :D

F030
na +
1. DSP
2. Spora ilosc gier korzystajaca z jego mozliwosci (choc jesli sie nie myle, to te nowsze gry powinny chodzic tez na "golym" video TT)
3. Dopalka 060 dajaca niezlego kopa flakonowi (BTW - ktos orientuje sie czy Mr. Czuba zrobi jeszcze jedna partie CT-63???) - rozumiem, ze z ta dopalka ustawienie nawet dosc wysokiej rozdzielczosci np. Screenblasterem i w np. 256 kolorach nie spowodowaloby takiego spowolnienia jak "golego" Falcona tylko z ST-Ramem?
4. Przyzwoita, programowalna, kolorowa grafika - BTW co maksymalnie mozna wyciagnac z softu typu Screenblaster czy Blow-up, tak zeby "goly" F030 nie zeslimaczyl sie totalnie??? W sumie moze byc przy nawet 50 Hz - na LCD nie mialoby to zadnego znaczenia a pasmo video mniejsze starczyloby :-)
na -
1. O niedrogim dysku 7200 obr/min w fabrycznej obudowie mozna pomarzyc, 2.5" dyski 7200 sa dosc drogie...
2. Wyjscie z grafika poza to co mamy w standardzie jest utrudnione bez specjalnych mostkow na VME lub PCI, juz nie mowiac, ze toto nie da rady w standardowej obudowie...
3. Tylko ST-Ram, 16 MHz i szyna 16 bit bez dopalki
4. Jednak gorszej jakosci klawiatura
I badz tu madry ;-) Biorac pod uwage, ze pare lat przepracowalem na TT, to sklanialbym sie ku takiemu pomyslowi :-P Ale Falcon ze swoimi standardowymi mozliwosciami tez kusi, choc zapewne za nieco wyzsza cene (TT-ki ostatnio widzialem na eBayu konczace sie po okolo 50-80 Euro i to z TT-Ramem)... Chetnie poczytam Wasze opinie, moze cos mi pomoga? ;-)

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

2

Jesli chodzi o Falcona to:
- dysk 4200 obr/min to i tak sporo za szybko jak na mozliwosci Falcona, obecnie najlepiej podpiac CFke :)
- jesli uda Ci sie zdobyc CT63 to juz zapomnij o oryginalnej obudowie, chyba ze lubisz cudowac no ale zasilatorek i tak juz podmienic bedzie trzeba na mocniejszy.

Pomysl do czego chcesz to wykorzystac... jesli myslisz powaznie o CTku to nie ma co sie zastanawiac, jesli nie to i tak kupuj Falcona :)

ślamk!

3

Zdecydowanie Falcon. Dlaczego ?

1. Software - masa oprogramowania "ogólnego" pójdzie na wszelkich modelach dużego Atari. Na TT nie odpalisz oprogramowania pisanego pod Falcona, programy pisane pod TT w znacznej części zadziałają na Falconie.

2. Falcon w przeciwieństwie do TT ma interfejs IDE (oprócz SCSI, które posiadają obydwa komputery) - a chyba nie trzeba wspominać, że dyski IDE są tańsze, łatwiej osiągalne itp. I nie muszą być to dyski 2,5" - przejściówki są ogólnodostępne.

3. 16-bit kolor - nawet głupie oglądanie zdjęć - widać zdecydowanie różnicę między 16-bitowym kolorem a trybem 256 kolorów.

4. Dźwięk - nawet na gołym Falconie posłuchasz sobie mp3 z pełnym bitratem, to zasługa DSP.

5. Oprogramowanie "do zabawy" - więcej gier oraz produktów scenowych typu dema (zdecydowanie więcej) zobaczysz na Falconie. Ponieważ TT nie ma blittera nie odpalisz na nim gierek pisanych pod Atari STe (m.in. legendarnego Pinball Obsessions), jest niby emulator programowy blittera, ale to raczej działa głównie z użytkami korzystającymi z systemu.

6. Realne możliwości rozbudowy - fakt, do TT wrzucisz kartę grafiki, ale na tym się kończy zabawa - CT60 do Falcona jest na upartego osiągalne, ba nawet jakieś inne dopałki jeszcze na upartego wyrwiesz... a nie wiem czy Czuba nie zechciałby zrobić kolejnej partii CT60, gdyby byli chętni.

Jesli chodzi o Czube, to z tego co wiem robi "w miare potrzeb", czyli jesli znajdzie sie odpowiednio duza grupa ludzi to zrobi.

I owszem, Falcon, zdecydowanie Falcon.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

5

macgyver napisał/a:

Zdecydowanie Falcon. Dlaczego ?

1. Software - masa oprogramowania "ogólnego" pójdzie na wszelkich modelach dużego Atari. Na TT nie odpalisz oprogramowania pisanego pod Falcona, programy pisane pod TT w znacznej części zadziałają na Falconie.

To prawda biorac pod uwage specyfike Falcona - Videl, DSP itp. ;)

2. Falcon w przeciwieństwie do TT ma interfejs IDE (oprócz SCSI, które posiadają obydwa komputery) - a chyba nie trzeba wspominać, że dyski IDE są tańsze, łatwiej osiągalne itp. I nie muszą być to dyski 2,5" - przejściówki są ogólnodostępne.

W zasadzie to lezy u mnie w szafie i gnije dysk IBM 2.5" od starego Powerbooka o pojemnosci 6 GB - chyba taka pojemnosc do Falcona bylaby niezla na poczatek? ;) BTW - na TT pod TOSem 3.06 partycja mogla miec maks. 512 MB, ile pod TOSem 4.04???

3. 16-bit kolor - nawet głupie oglądanie zdjęć - widać zdecydowanie różnicę między 16-bitowym kolorem a trybem 256 kolorów.

W porownaniu do "golej" TTki to fakt. Ale taki Matrix TC1208 spokojnie dzialal w 24-bitowym kolorze przy 800x600/ 80Hz ;-)

4. Dźwięk - nawet na gołym Falconie posłuchasz sobie mp3 z pełnym bitratem, to zasługa DSP.

Jest to argument, pewnie 030/32MHz nie wyrabia sie???

5. Oprogramowanie "do zabawy" - więcej gier oraz produktów scenowych typu dema (zdecydowanie więcej) zobaczysz na Falconie. Ponieważ TT nie ma blittera nie odpalisz na nim gierek pisanych pod Atari STe (m.in. legendarnego Pinball Obsessions), jest niby emulator programowy blittera, ale to raczej działa głównie z użytkami korzystającymi z systemu.

Swego czasu przekonalem sie, ze kompatybilnosc TT z gierkami byla mniejsza niz  Falcona, i to bylo 10 lat temu...

6. Realne możliwości rozbudowy - fakt, do TT wrzucisz kartę grafiki, ale na tym się kończy zabawa - CT60 do Falcona jest na upartego osiągalne, ba nawet jakieś inne dopałki jeszcze na upartego wyrwiesz... a nie wiem czy Czuba nie zechciałby zrobić kolejnej partii CT60, gdyby byli chętni.

No wlasnie - "gdyby". Nie do konca jest jasne czy bedzie jeszcze partia CT63? Moze powinien polaczyc sily z tworcami Super Videla i EtherNat i zrobic od razu cala plyte glowna pasujaca do obudowy ST/ Falcona - kazdy Atarowiec (nie tylko uzytkownik Falcona) moglby sobie zrobic wowczas taki "super update" za cene nizsza niz wszystkie te elementy osobno ;-)
Uff, dzieki, mam nad czym myslec ;-)

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

6

Adam Klobukowski napisał/a:

Jesli chodzi o Czube, to z tego co wiem robi "w miare potrzeb", czyli jesli znajdzie sie odpowiednio duza grupa ludzi to zrobi.

Tylko czy sie znajdzie? Chyba powinienem napisac do niego osobiscie z zapytaniem jak wygladaja jego plany? :)

I owszem, Falcon, zdecydowanie Falcon.

Aha. Wiekszosc glosow za! ;)
Dzieki!

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

7

Dracon__ napisał/a:

Jesli chodzi o Falcona to:
- dysk 4200 obr/min to i tak sporo za szybko jak na mozliwosci Falcona, obecnie najlepiej podpiac CFke :)

A co to jest CF???

- jesli uda Ci sie zdobyc CT63 to juz zapomnij o oryginalnej obudowie, chyba ze lubisz cudowac no ale zasilatorek i tak juz podmienic bedzie trzeba na mocniejszy.

Postawic zewnetrzny ATX na gumowych nozkach i podprowadzic napiecie kabelkami to nie problem ;-)

Pomysl do czego chcesz to wykorzystac... jesli myslisz powaznie o CTku to nie ma co sie zastanawiac, jesli nie to i tak kupuj Falcona :)

Zobaczymy jak sie sprawy maja z CT, czy jest jakas szansa na kolejna partie??? Dzieki!

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

8

cf- kata pamięci, obecnie "prawie każde małe atari "ma coś takiego ( chyba żre mniej prądu, nie warczy, qpujesz odpowienią przejściówkę i sprawa załatwiona )

9

AS... napisał/a:

cf- kata pamięci, obecnie "prawie każde małe atari "ma coś takiego ( chyba żre mniej prądu, nie warczy, qpujesz odpowienią przejściówkę i sprawa załatwiona )

Aaaa, po prostu Compact Flash ;) Jakos nie zajarzylem od razu. No tak, 2GB mozna kupic juz za okolo 200 zl ;-)

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

10

No to bede jeszcze bezczelny i sie spytam. Czy na Falconie z software'owym Screenblasterem czy Blow-upem da sie wyciagnac 1024x768 w 16 kolorach i 50 Hz??? Pytam, bo do Falcona idealnie pasowalby LCD 15" - uzywanego kupi sie za 300 zl, ale natywna rozdzielczosc ma toto wlasnie 1024x768, a wiadomo, ze przeskalowanie na LCD wyglada zle. Do pracy bylaby to dobra rozdzielczosc, 50 Hz bez znaczenia na LCD a przy gierkach/demach/jakis programach graficznych przeskalowanie w LCD nie przeszkadzaloby. Jakie w ogole rozdzielczosci przy roznej ilosci kolorow mozna wyciagnac programowo na Falconie tak, zeby bylo wlasnie te 50 Hz i zeby nie obciazylo za bardzo szyny??? A moze jest na jakiejs stronie schemat podtaktowania videla, zeby dalo sie wyciagnac nieco wiecej ze wspomnianym softem???

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

11 Ostatnio edytowany przez sqward (2006-07-30 20:47:09)

1. Mało który (żaden?) lcd nie załapie rozdziałki 50hz, przynajmniej nie spotkałem się z takim.
2. Nawet jeśli taka sztuczka się uda i zmusisz videla do generowania takiej rodziałki, to zapomnij o jakimkolwiek komforcie pracy ... będzie niemiłosiernie wolno wszystko działać i nie ma na to rady bo jest wspólna pamięć.
3. Troche softu działa w swoich własnych trybach. np. Apex będzie działał tylko do 640x480
4. każda rozdzielczość obciąża szyne. Najlepiej się na falconie pracuje w 2 kolorach, reszta to ślimaczenie :)
5. podtaktowywanie falocna to troche kiepski pomysł. Jest to na tyle rzadki sprzęt że szkoda w nim grzebać, bo niestety jak się zepsuje to nie kupisz sobie od ręki "nowego" jak w przypadku małego atari.

Życze wytrwałości w naciskaniu guzika "licytuj" :)

What can be asserted without proof can be dismissed without proof.

12

sqward napisał/a:

1. Mało który (żaden?) lcd nie załapie rozdziałki 50hz, przynajmniej nie spotkałem się z takim.

Wlasnie te za okolo 350 zl bez problemu w/g parametrow ;)
http://www.allegro.pl/item117771150_nok … dynia.html
"V Frequency : 50-75 Hz"
http://www.allegro.pl/item116109646_lcd … _kase.html
"  Częstotliwość odświeżania * Pionowa: 50 - 75 Hz"
;)

2. Nawet jeśli taka sztuczka się uda i zmusisz videla do generowania takiej rodziałki, to zapomnij o jakimkolwiek komforcie pracy ... będzie niemiłosiernie wolno wszystko działać i nie ma na to rady bo jest wspólna pamięć.

Nawet przy tych 50 Hz i 16 kolorach??? Ale rozumiem, ze CT60 dzieki TT-ramowi poprawilby szybkosc???

3. Troche softu działa w swoich własnych trybach. np. Apex będzie działał tylko do 640x480

Trudno, przezylbym te "troche softu" ;-)

4. każda rozdzielczość obciąża szyne. Najlepiej się na falconie pracuje w 2 kolorach, reszta to ślimaczenie :)

Choroba, a z TC1208 na TT bylo zupelnie przyjemnie w 1280x1024/256 kolorow/80 Hz :/

5. podtaktowywanie falocna to troche kiepski pomysł. Jest to na tyle rzadki sprzęt że szkoda w nim grzebać, bo niestety jak się zepsuje to nie kupisz sobie od ręki "nowego" jak w przypadku małego atari.

Fakt, zapomnialem, ze to nie sklep miesny, tylko z rarytasami z dalekich krajow - wiec na drugie trzebaby czekac, juz nie mowiac o tym, ze koszty ;-)

Życze wytrwałości w naciskaniu guzika "licytuj" :)

Ufff... zobaczymy. Poki co wychodzi jednak na to, ze do pracy TT + dedykowana karta na VME sprawilyby sie jednak lepiej niz F030. Do zabawy - F030 rozklada TT na lopatki ;-) OK, dzieki, chyba bede mial ciezka noc dzisiaj ;)

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

13

Do pracy to się kupuje PC a nie Falcona/TT :P

14

Hmmm... pracuje na Macach w firmie i w domu, wiec??? ;) No i skoro 13 lat temu dawalo sie bez problemu, dotrzymujac terminy, skladac duze, kolorowe czasopisma w Calamusie na TT-ce, to nie widze powowdu, zeby dzisiaj wolniej dzialalo :P Tak wlasnie obserwujac rozwoj sprzetu i oprogramowania dochodze do wniosku, ze szybkosc sprzetu i programow dawno przestala byc problemem, znacznie bardziej prace spowalniaja ludzie - ich brak organizacji i decyzyjnosci :P To tak mi sie nasunelo teraz, po 13 latach pracy w agencjach reklamowych :P

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

15

Jest u nas w Olsztynie pewna niewieka firma (zatrudnia kilkanaście osób), gdzie jeszcze 2 lata temu (nie wiem jak teraz) jedną maszyną sterowało... małe Atari, które pracowało od początku lat 90-tych. Ale to jest po prostu jeden z tych wyjątków, który tylko potwierdza regułę, że masową platformą jest PC, a to, że ktoś używa innych platform do innych zastosowań wynika z przyzwyczajeń/zamiłowania. To przypomina trochę małżeństwo rencistów, którzy od 20 lat swoim "maluszkiem" jeżdżą co niedzielę do kościoła, ew. do swoich dzieci, mieszkających 4 kilometry dalej - w sumie życzliwie oceniam takie sytuacje, skoro komuś coś odpowiada, to chwała mu za to. Ale napewno nie są to rozwiązania godne polecenia masom, choćby z racji stosownego supportu/serwisowania tego typu sprzętu.

16

Hola, hola, chyba porownanie nieco nietrafne z tym maluszkiem ;-) Uzywanie Atari w tych czasach porownalbym do utrzymania Cadillaca z lat 70-tych - drogo i parametry nie te, ale przyjemnosc z uzywania duza ;-) Zas porownanie Macow do powszechnych PC - no coz tutaj bardziej nasuwa mi sie porownanie powszechnych Fiatow (PC) do malo popularnych i duzo drozszych Subaru (Mac) ;) Wiadomo przeciez, ze do czego tam kazdy z nas nie chcial uzyc Atari to i tak jest to tylko hobby - czyli rzecz nieoplacalna. Bo jakby na to nie spojrzec Falcon + CT63 + karta graficzna Super Videl _ Ethernat to jakies 2500 zl a za tyle mozna kupic uzywanego iMaca G5/1.6 GHz z monitorem panoramicznym 17", nie musze dodawac, ze sprzet wielokrotnie szybszy nawet od F030 z CT60 ;) Ale to nie o to w koncu chodzi... Mam nadzieje, ze nie narazam sie starszyznie forumowej swoimi pogladami :P

MM: Uprzejmie proszę o zapoznanie się z regulaminem, jego nie znajomość nie zwalnia od przestrzegania.

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

17

W obecnej chwili to Mac to prawie to samo (jak juz nie w 100%) co PC. Na Macowce z Intelem w srodu Windows XP dziala bez najmniejeszego problemu, tak wiec to juz nie takie Subaru. Owszem cena jest niejednokrotnie wyzsza za notebooka MAC'a a jakiegos innego notebooka PC, ale jak ktos kupuje IBook'a tylko dlatego ze mu sie podoba wyglad zewnetrzny, a po zachwycie i tak laduje Windows'a XP, no to w sumie nie widze roznicy.
W sumie nie wiem jak jest teraz z kompatybilnoscia starszego oprogramowania z nowszymi systemami Mac Os X. Jak wiadomo wszem i wobec Mac Os X to w gruncie zeczy FreeBSD 4.0 i Xserver.

Teraz co do Flaszki. Ja mialem sprzetowego Screenblastera II i dalo sie na nim popracowac w 1024x768, no ale z szybkoscia to juz nie bylo tak milo. Bez dopalu (nawet zwyklego overclockingu) chodzilo to slamazarnie.
Ja mialem taki dopal robiony przez jednego kolesia z Pragi, ktory przetaktowywal kilka kosci no i z tym mozna bylo juz powalczyc. Tyle ze masa softu i tak nie bedzie dzialac przy takiej rozdzilczosci i dostaniesz "sieczke" na ekranie.

18

Monsoft napisał/a:

Na Macowce z Intelem w srodu Windows XP dziala bez najmniejeszego problemu, tak wiec to juz nie takie Subaru.

Tym najmniejszym problemem ZTCW są sterowniki do wynalazków Apple pod Windows :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

19

Niby tak, ale kumpela ma IBooka w ATI na pokladzie i tam czyms jeszcze i bez problemu wszystkie stery zawarte w winxp sie zaadaptowaly.

20

Monsoft napisał/a:

W obecnej chwili to Mac to prawie to samo (jak juz nie w 100%) co PC. Na Macowce z Intelem w srodu Windows XP dziala bez najmniejeszego problemu, tak wiec to juz nie takie Subaru. Owszem cena jest niejednokrotnie wyzsza za notebooka MAC'a a jakiegos innego notebooka PC, ale jak ktos kupuje IBook'a tylko dlatego ze mu sie podoba wyglad zewnetrzny, a po zachwycie i tak laduje Windows'a XP, no to w sumie nie widze roznicy.

Sprzetowo to fakt, sie porobilo :/ Ale faktem jest tez, ze podobnie wypasione, firmowe notebooki PC kosztuja podobnie, a sa z reguly brzydsze :P Ale poza tym to fakt - roznice sprzetowe w zasadzie zadne. Nie wiem skad ta decyzja Jobsa - prawdopodobnie dlatego, ze IBM nie potrafil w odpowiednim czasie zrobic G5 o malym poborze energii, odpowiedniego do Powerbooka, bo poza tym Core Duo nie sa szybsze od dwurdzeniowych G5. Szkoda, bo byla to jednak rzecz jakos odrozniajaca Maci. Szkoda tez, bo w ten sposob konczy sie epoka powszechnego uzywania procesorow RISC jako rzekomo lepszych od CISC...

W sumie nie wiem jak jest teraz z kompatybilnoscia starszego oprogramowania z nowszymi systemami Mac Os X.

Pod OSXem mozna odpalic Classica - czyli de facto OS 9.2.2 i bez problemu odpalac wiekszosc starych programow kompatybilnych z 9-tka. Niestety w maszynach z intelem nie ma juz Classica - widac emulacja Power PC i starszego systemu przerosla Apple :/ Z drugiej strony pod OSXa jest juz olbrzymia ilosc programow, glownie dzieki jego unixowym podwalinom, dostarczany z kazda kopia OSXa Xcode tools umozliwia rozpoczecie pisania czy przenoszenia programow na Maca...

Jak wiadomo wszem i wobec Mac Os X to w gruncie zeczy FreeBSD 4.0 i Xserver.

Niezupelnie. Xserwer jest tylko opcjonalny, jest troche programow pod X-a (np. OpenOffice) przeniesionych pod OSXa, ale zdecydowana wiekszosc pracuje pod natywnymi okienkami OSXa. Jadro to nie tylko BSD ale rowniez elementy Macha. Ten drugi to spuscizna po Nexcie - ktorego twqorca nomen-omen byl Jobs :P

Teraz co do Flaszki. Ja mialem sprzetowego Screenblastera II i dalo sie na nim popracowac w 1024x768, no ale z szybkoscia to juz nie bylo tak milo. Bez dopalu (nawet zwyklego overclockingu) chodzilo to slamazarnie.

Myslisz, ze CT63 duzo by tu pomogl??? A moze ktos, kto ma i uzywa CT60/CT63 wypowie sie? :)

Ja mialem taki dopal robiony przez jednego kolesia z Pragi, ktory przetaktowywal kilka kosci no i z tym mozna bylo juz powalczyc. Tyle ze masa softu i tak nie bedzie dzialac przy takiej rozdzilczosci i dostaniesz "sieczke" na ekranie.

No ale chyba standardowe GEMowe programy powinny bez problemu dzialac? :) Dziwie sie, ze inne nie - w sumie to powinna byc kwestia przelaczenia rozdzielczosci na taka pod jaka bylo pisane dane demko/gierka??? Mysle oczywiscie o nowszych demach/grach, bo stare wiadomo - oczekiwaly odpalenia w ST-low :D

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

21

Monsoft napisał/a:

Niby tak, ale kumpela ma IBooka w ATI na pokladzie i tam czyms jeszcze i bez problemu wszystkie stery zawarte w winxp sie zaadaptowaly.

To raczej nie iBooka, bo ostatni iBook byl jeszcze na Power PC G4 ;) Raczej Macbooka. Ale fakt - sprzet wewnatrz intelowych Macow jest calkiem standardowy i nie powinno byc problemow ze sterami...

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!

22 Ostatnio edytowany przez Monsoft (2006-07-31 09:00:13)

Odnosnie flaszki: wiekszosc zacnych demek (starszych) bylo pisane pod RGB a nie pod VGA i jak sie mialo podpiety zwykly VGA to sie obraz wykrzaczal. Szczesliwcy co mieli monitor NEC Multisync 3D (ja mialem przez 1 miesiac pozniej sie zjaral) bo on potrafil i rozdzeilczosci RGB lapac no i standard VGA.

Tak wiec dema zazwyczaj nie sprawdzalay jaka jest obecna rozdzeilczosc a tymbardziej jaki jest monitor podpiety (to da sie odczytac z rejestrow, czy jest podpiety VGA czy RGB). A jak sie mialo podpiety VGA no to jeszcze trzeba bylo miec przejsciowke i to najlepiej z takim przelacznikiem, tyle ze ja juz nie pamietam po co on byl :(

Ostatnio na ebay'u byl C-Lab najpierw za $600 a pozniej za $399 no i nie poszedl (prawie goly, tylko dysk w srodku). Teraz widzialem obudowe (desktop replacement) do C-Laba za $71, ale tez mizerne zainteresowanie.
Ludzie za duza kase chca za taki sprzet, chciaz mnie osobiscie kusila ta cena $399. Jak by koles sposcil do $300 to pewnie bym wzial. Mam jeszcze dysk od mojego falcona ze wszystkim co tam mialem.

Wlasnie mam zamiar zrobic z niego image uzywajac DD i wyextractowac partycje co by uzyc z Aranymem.

23

Jak wiadomo wszem i wobec Mac Os X to w gruncie zeczy FreeBSD 4.0 i Xserver.

Niezupelnie. Xserwer jest tylko opcjonalny, jest troche programow pod X-a (np. OpenOffice) przeniesionych pod OSXa, ale zdecydowana wiekszosc pracuje pod natywnymi okienkami OSXa. Jadro to nie tylko BSD ale rowniez elementy Macha. Ten drugi to spuscizna po Nexcie - ktorego twqorca nomen-omen byl Jobs

widac ze masz conieco wiecej informacji na ten temat niz powszechna fama niesie ;)
rzeczywiscie Xy to tylko dodatek do Cocoa, a to stwierdzenie ze macosx to w gruncie rzeczy freebsd 4.0 poprostu nawet nie jest smieszne... ilez mozna ludziom tlumaczyc ze z bsd wziete byly stery + podsystem kompatybilnosci z uniksami + stos ip. natywne applowe aplikacje (ale nie tylko przez apple pisane, ale pod ta platforme) opieraja sie o mach+cocoa. mach to o tyle inna technologia, ze ludziom przyzwyczajonym do tandemu windows/linux (czasem - choc bardzo zadko - dostrzegajacym jeszcze ...bsd) w pale sie nie miesci ze "moze byc jeszcze cos innego"...

ale jak to mikey mawia - masy to zazwyczaj biomasa ;)

ps. jobs nie jest autorem Next'a (jesli chodzi o system), choc rzeczywiscie byl wspolautorem koncepcji ;)
a i nieco mylnie wyglada to stwierdzenie ze mach jest spuscizna nexta - zgadza sie, ale tylko w wypadku macosx. mach powstal calkowicie odrebnie i w momecie gdy byl adoptowany przez next'a - juz wykazywano jego slabe strony (byly juz wydajniejsze implementacje architektury mikrojadra - pacz np. qnx)

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

24 Ostatnio edytowany przez Monsoft (2006-07-31 09:38:46)

jellonek napisał/a:

..., a to stwierdzenie ze macosx to w gruncie rzeczy freebsd 4.0 poprostu nawet nie jest smieszne... ilez mozna ludziom tlumaczyc ze z bsd wziete byly stery + podsystem kompatybilnosci z uniksami + stos ip. natywne applowe aplikacje (ale nie tylko przez apple pisane, ale pod ta platforme) opieraja sie o mach+cocoa. mach to o tyle inna technologia, ze ludziom przyzwyczajonym do tandemu windows/linux (czasem - choc bardzo zadko - dostrzegajacym jeszcze ...bsd) w pale sie nie miesci ze "moze byc jeszcze cos innego"...

miesci, miesci, chociazby TOS, SunOs 4 Sparc (Solaris)  itp.
Ja nie mowie ze macos x to w 100% bsd, mowie o tym co widzialem na jakiejs stronce. Koles tam przytaczal co zostalo wziete z freebsd i gdzie w jakich plikach znalaz te informacje no i na tym bazuje.

Ja z macami nie mam w sumie kontaktu bo to uzywaja dziewczyny w biurze, no i w data center jest kilku klientow co uzywa maci jako streamservery.

Ale to juz chyba odbiegamy od tematu glownego....

25

jellonek napisał/a:

ps. jobs nie jest autorem Next'a (jesli chodzi o system), choc rzeczywiscie byl wspolautorem koncepcji ;)

A to mozliwe :-) Szefowal jednak NextSTEPowi ;)

a i nieco mylnie wyglada to stwierdzenie ze mach jest spuscizna nexta - zgadza sie, ale tylko w wypadku macosx. mach powstal calkowicie odrebnie i w momecie gdy byl adoptowany przez next'a - juz wykazywano jego slabe strony (byly juz wydajniejsze implementacje architektury mikrojadra - pacz np. qnx)

Spuscizna nextaw OSXie - to dokladnie mialem na mysli - Jobs wracajac do Apple przyniosl ze soba pewne rozwiazania z Nexta - w tym lelementy Macha, ktory nie powstal faktycznie w Nexcie ale na jakims uniwersytecie (nie pamietam ktorym...)

Pozdrowienia
Sylwek
Atari is dead. Long live Atari!