1

Chciałem wrócic do pewnej gierki z dawnych lat ale jak to w moim wieku bywa pamięć już nie ta ;)
Był mały stateczek  którym poruszało się w pionie przez kolejne ekrany w czymś w rodzaju rozległego korytarza lub labiryntu .
Po drodze mieliśmy oczywiście troche wszelkich przeszkadzajek . Było upierdliwe okrągłe coś poruszające się zawsze w jednym kierunku przy krawędzi ścian i przeszkód nigdy przez środek planszy  i przy zetknięciu z nami robiło bum , następnie umocowane na ścianach lasery które blokowały przejście labiryntu swoim promieniem .Można było je zablokowac poprzez małe przedmioty - chyba okragłe - których szukało się w korytarzach a potem  pchało sie przed stateczkiem ,była tego ograniczona ilosc i trzeba było niezle kombinowac co i kiedy się zablokuje . Poszczególne czesci labiryntu odgradzone były śluzami w kształcie wysuwanej ze ściany drabinki .Otwierało i zamykało się je strzelająć ze stateczku w ich nasadę . Przy ich pomocy można było się odgrodzić od przeszkadzajek .Nie wiem w jakiej kolorystyce była ta gra utrzymana bo miałem wtedy monitor mono .
Będę wdzięczny za informacje .

2

Power Down