sqward napisał/a:Co do stfana to zanim pojad do rodziców i wygrzebe tą gazete to miną lata.
Też mam kilka przeprowadzek na karku, więc rozumiem o co chodzi...
sqward napisał/a:Mam nadzieje, że rodzika nie anihilowała moich starych gazet :/
:)
Ot i tu jest pies ...
należy jednak mieć rękę na pulsie !
Trzeba ładnie zapakować oraz zaznaczyć że to jest "święte !" i nikomu nie wolno tego ruszać !
Ja się już tak raz przejechałem...
Dla mnie stare piśmidła są bardzo cenne - ale rodzina raczej nie bardzo zdaje sobie z tego sprawę że chętniej wywaliłbym mego obecnego peceta (razem z laptopem) za okno niż wywalił np. "Moje Atari" :D
Dlatego zaraz po ślubie zapakowałem (dość obszerną - były tam też inne ważne dla mnie rzeczy) literaturę do zamykanej szafy i myślałem że jest spoko. Po jakimś czasie okazało się że moja rodzina powkładała tam jeszcze co się da i pewnego dnia zaglądam a tam w środku pełno jest sprejowej pianki do golenia (coś ją nadusiło) ... oooo... to było dopiero :D
800XL XC12 LDW 2000 Portfolio 1040 ST, STE Falcon 030 (Deskpro) Jaguar
... oraz inne grzyby i Amigi :-P