Heh. Dzisiaj szukałem na Allegro zepsutej Atarki i kliknąłem na gościa, który miał 2 negatywy. W jednej z opinii był link do stronki którą zrobił "kupujący", poświęconej "sprzedającemu" ;-) Czytając to wszystko przecierałem oczy... i nie chodzi bynajmniej o masę byków (bo naprawdę boli od nich oko!!!), ale o sam fakt zaistnienia całej tej sytuacji... tacy ludzie naprawdę mogą zniechęcić do robienia jakichkolwiek transakcji na Allegro - tym bardziej, że gość miał ponad 200 pozytywów!
Polecam poczytać... hardcore maxymalny...