Dolozylem do mojego poczciwego ATARI stereo. Ruszylo od kopa. Kupilem gniazdo jack 3.5mm stereo, myslac ze bedzie najlepsze rozwiazanie. Of korz pomysl jest niezly, ale gniazdko ma za krotka "szyjke" tak aby mozna bylo je przykrecic do obudowy:( Mysle, ze pomysl na gniazdo typu maly jack jest lepsze niz 2xRCA, chociazby z tego wzgledu, iz mozna sobie wprost podlaczyc sluchawki (regulacja glosnosci to inna bajka, ale do zrobienia :) lub popularne glosniki komputerowe. Ja bynajmniej nie mam zamiaru podlaczac maszyny do "wiezy", gdzie standardem wejsc analogowych sa wtyki RCA. Zreszta zawsze mozna zrobic przejsciowke. Poza tym gniazdko mini jack slicznie wygladalo by z tylu obudowy (jak we Flakonie ;), jest zgrabne i male.

Zwracam sie do was z zapytaniem, gdzie zamontowaliscie gniazdo stereo i jakiego typu ono bylo. Po prostu chce zrobic to raz a dobrze :)

Moze ktos ma zdjecia swojego rozwiazania ?

ps. Znalazlem sliczne gniazdko mini jack 3.5mm w ofercie ELFA. Gniazdko nie jest drogie (6,5 zl) ale koszty przesylki .... 35 zl ... bez przesady ... :(

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

2

Będziesz miał chyba duży problem z dostaniem ładnego gniazda minijack stereo - aby ładnie zamontować je w obudowie Atari (mówię oczywiście o rozwiązaniu kiedy to gniazdo przykręcasz do ścianki tylniej komputera), nie wiem czemu ale przyjeło się montować wyprowadzenia od Sterełka koło gniazda SIO (ja w większości maszynek montowałem gniazda typu chinch (patrząc na tył obudowy po prawej stronie SIO) ale widziałem parę Atarynek właśnie z gniazdem minijack zamontowanym po stronie lewej ... także którą stronę wybierzesz należy już od Ciebie :) ważne aby gniazdo mocno i solidnie się trzymało i co chyba najważniejsze było zamontowane tak - aby nie spowodowało żadnych zwarć na płycie głównej szaraka.

Z mojej strony moge jeszcze dodać, inne rozwiązanie - przy pomocy wiertarki wiercisz otworek w obudowie (w tylniej ściance) na tyle duży aby gniazdo mini jack ładnie wychodziło na zewnątrz - samo gniazdo wlutowujesz do kawałka płytki uniwersalnej a następnie przy pomocy 2 małych blaszek z 2 otworkami (obie wygięte w kształcie litery L - w każdej 2 otworki) przymocowujesz solidnie płytkę do ścianki tylniej szaraka - całość powinna dość solidnie trzymać się kupy.
Pozostaje podłaczyć jeszcze poprawnie sygnały z obu pokeyów nie zapominając przy tym o 2 pojemnościach (zalecam 100nF - przy takiej wartości uzyskiwałem najlepsze rezultaty czystości sygnału).
I przeróbeczka gotowa ... wada - 3 dziurki w obudowie (w jednej gniazdo -i dwie to śrubki mocujące blaszki, przymocowane do plytki uniwersalnej) - jak udasz się do żelaznego to za garstkę ładnych śrubeczek z nakrętkami zapłacisz 50gr :)

Drugie rozwiązanie - montujesz gniazda chinch - które dość ładnie prezentują się na tylniej ściance - zarówno ustawione w poziomie jak i w pionie - nalezy tylko pamiętać o odpowiednim rozstawieniu - abyś swobodnie mógł potem podłączyć kabelek doprowadzając sygnał do wieży czy też głośników z wewnętrznym wzmacniaczem (czyt. popularne głośniki Pc), aby cały zestaw miał jeszcze ręce i nogi robisz sobie małą przelotkę - do tego celu najlepiej wykorzystać jakiś uszkodzony kabelek z dwoma zalanymi chinchami (obcinasz je tak aby kabelek miał okolo 5 cm długości i z drugiej strony montujesz srebrne lub najlepiej złote gniazdo minijack stereo (takie montowane na kabel) - z takiego rozwiązania korzystam sam osobiście. Do wad mogę zaliczyć tylko jedno - każde Copy Party kończy się dla mnie tak samo - czyt. zgubieniem przejściówki
:(

ps. i jedna uwaga nie podłaczać bezpośrednio do szaraka słuchawek , bo skończy się to w najgorszym wypadku wymianą obu pokey'ów, a z doświadczenia wiem, że z reguły jak siada to siada oryginalny pokey - pół biedy jak zanim założyłeś Stereo wylutowałeś go z płyty i w jego miejsce wstawiłeś podstawkę (rozwiązanie szereko propagowane przeze mnie, Jeta i Pasia), jeżeli nie to jest mała jazda z lutownicą ...

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim

3

Spoko :) Z podstawka zrobilem inaczej, nalutowalem ja na oryginalnego pokeya ;)
Jeszcze jedno pytanko. Czasami (nie zawsze) zaczyna mi delikatnie szumiec z wyjscia pokeya np. gdy jestem w basicu. ale juz podczas ladowania programu z dysku szum znika. Ciekawe ? Winny temu jest chyba kondensator (wstawilem 100n). Bez kondensatora jest "bezszumowo".

Pozdr.

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

4

No to dałeś ciała, bo jak poleci ci oryginalny Pokey to będziesz miał ciepło - chyba że masz specjalistyczny sprzęt (lutownicę z przystawką do wylutowywania układów scalonych).. a szum spowodowany jest na 90% skopanym kondensatorem, ja parę razy miałem podobną sytuację i wymiana na nowy pomogła, dodatkowo polecam użyć ekranowanych przewodów doprowadzających sygnał od Pokey'a do gniazda, to również pomoże zapobiec zakłóceniom... (ja w swoim compie mam podstawkę w płycie gównej w niej oryginalny pokey - na nim druga podstawka i drugi pokey...

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim

5

Dobra, dalem ciala ;) ale w koncu czy Pokey musi sie psuc ? Wyjscie audio jest podlaczone tak jak powinno, czyli kabelek z ekranem no i uziemniony z jednej strony.

Pozdro.!

STYMulator JIL ST YM2149 mjuz:k @ gnu/linux
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...

6

hhehe oczywiście, że nie musi i raczej się nie psuje ... dlatego nie masz się o co martwic - no chyba, że zaczniesz do wyjśc podłaczać jakieś wynalazki ....

Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające. J. Tuwim