26 Ostatnio edytowany przez mirusvf (2006-03-27 21:31:06)

Nie znoszę Microsoftu jako instytucji!!! Nie lubiałem Intala z przekonania ale w 100% popieram Xa - XP to jedynie słuszna alternatywa dla Kowalskiego. Jak Linux kiedyś dojdzie do łatwości użycia sytuacja może się zmieni. Ale dziś to system dla administratorów i fanatyków ... tak jak my tutaj ... mnie rodzina, znajomi i inni nie rozumią po co Atari ... więc i po co cała reszta!!!

Żyję bo Bóg tak chciał.

27

mirus: jestes jakims ksiedzem? to co rzeczesz to poprostu święte słowa :D

popieram w całej rozciągłości, bezapelacyjnie, do samego końca, mojego, albo jej...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

28

jellonek napisał/a:

lewiS: tym sie beda roznily te plyty ze na applowej uruchomisz MAC OS X, a na delyowej - niet.

Racja, ale hax0ry dadza rade.

a ja wam powiem ze os ktory czesto sie sypie = $$$

World f**k Olympique Marseille & Legia Warszawa i Sochi 2014

30

mirusvf napisał/a:

XP to jedynie słuszna alternatywa dla Kowalskiego. Jak Linux kiedyś dojdzie do łatwości użycia sytuacja może się zmieni.

Masz jakieś przestarzałe informacje. Fedora 3, Mandrake 10.0, OpenSUSE, (K)Ubuntu - to są dystrybucje, które instalujesz i pracujesz. Wersje podałem, które testowałem. Nie wiem jak wcześniejsze. W dodatku nie musisz kombinować z instalacją dodatkowego oprogramowania, bo na dzień dobry wszystko masz co Kowalskiemu potrzebne. "Klikalne" kreatory, które odwalą za Ciebie całą brudną robotę. Duża część dystrybucji idzie w kierunku userfriendly.

xray napisał/a:

windows jest najbardziej przyjaznym i najwygodniejszym systemem.
i wcale nie az taki drogim.

Tia, niedrogi... na stadionie.

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

31

Nie musisz kombinowac z instalacją dodatkowego oprogramowania ? ....  a jesli wlasnie potrzebujesz?, bo akurat w danej dystrybucji nie ma potrzebnego ci narzedzia ??  co wtedy przecietny kowalski ma zrobic ??, a jesli potrzebujesz dołożyc jakieś dodatkowe urządzenie ?  co ma wtedy zrobic kowalski ??

A 300zł za system - wcale nie uważam za zdzierstwo.
btw, na stadionie to handlują jeszcze piratami ??

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

32

Lizard : Trudno mi ustosunkować się w pełni do Twojej wypowiedzi, ale kiedy ja namiętnie starałem się wmówić jakiś czas temu sobie i innym, że należy przejść na Linux SuSE ver 7.0 trafiałem na taką liczbę problemów, że sobie darowałem. Dalej chcę przejść na cóś takiego w placówce gdzie mam 10 kompów ... ale np. pokażcie mi Homebank banku ING działający pod linuxem (ja banku nie wybieram!!!) . W domu gdzie 90 % programów mam bądź licencyjnych bądź free nie mają odpowiedników w Linuxie bądź jestem z nich niezadowolony. Idąc dalej mam dwie karty rozszerzeń gdzie producent nie pokwapił się do pisania sterowników w Linux i pewnie nigdy tego nie zrobi. Sprawa następna mam internet w NET24 czy jest oprogramowanie by to ruszyło pod Linuxem - może nie doczytałem. Ale nawet jeśli można to należy w dokumentacji szukać i szukać ale nie wszystkim kowalskim starczy wiedzy, czasu i cierpliwości ... i mnie też go coraz mniej bo pracuję na 1 i 1/3  etatu, wracam do domu i też chciałbym poświęcić te 3 wolne godzinki dzieciom. A jak idą spać o 21 to zostaje mi tyle czasu, że raczej odpalam emulatorek lub orginal i bawię się dwie godziny i idę spać ... Linux dobry ... ale nie dla zwykłego Kowalskiego

Żyję bo Bóg tak chciał.

33

WinXP: traktuję jako zło konieczne, ale nie narzekam. Jak siie wyłączy aktualizacje automatyczne i8 parę innych pierdół - działa stabilnie, bezproblemowo. Jest to po prostu standard na dzisiaj i tyle.
Linux: Knoppix dla absolutnych laików, praktycznie obsługa nie różni się prawie niczym niż w windzie (po odpowiednim zainstalowaniu, prawie z automatu). Problem z rozpoznawaniem niektórych kart muzycznych ;(
MacOS: nie wypowiem się, na Maczku pracowałem tylko kilka razy...
Łatwy w obsłudze system dla Kowalskiego: GEM (na przykład z TTki), windows tego nie przebije. To znaczy - w dzisiejszych czasach - jakiś multitasking (MagiC - mimo błędów, MiNT lub parę innych nakładek). NIestety, obecnie GEMu się na grzyba nie używa... ;(

Sikor umarł...

34

Bez obrazy kogokolwiek, ale wypowiedź Sikora skwituję jednym słowem: BUHAHAHAHAHAHA!

Dlaczego Windows XP jest złem koniecznym? Bo co? Gdyby nie aktualizacje drogi Sikorze, to jak zbadano, w ciągu najdłużej 20 minut Twój system byłby kolejnym z boxów w jednej wielkiej sieci ;) Ja tam nic nie wyłączałem, a system reinstaluję raz na 2 lata - co tyle mniej więcej zmieniam płytę główną ;) I system może chodzić stabilnie i wydajnie przez ILE_SIĘ_CHCE. Wystarczy nie instalować wszystkiego ile wlezie i zachować odrobinę rozsądku.

I czy możesz mi wyjaśnić czym Knoppix różni się od innych dystrybucji LiveCD? Ja akurat poleciłbym Ubuntu Live niż Knoppixa. A co do przebijania GEMu to sorry ale no comments, patrz wyżej.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

35

Dely, zło konieczne, bo nie lubię grzybów po prostu, więc to moje zdanie, subiektywne, przyznaję. Może mam uraz do Microsoftu, nie wiem, w każdym razie używam - i jak napisałem - ogólnie nie narzekam.
Ubuntu Live nie znam, więc się nie wypowiem. Knopixa natomiast nieco - podkreślam raz jeszcze - nieco używałem, i jest prosty w obsłudze, a instalacja czy używanie z CD praktycznie niewiele odbiega od instalki windy.
Co do GEM-u - po prostu go wolę, więc tego faktu nic nie zmieni. Ubolewam nad tym, że praktycznie nie jest rozwijany (chodzi mi o wersję PC, oczywiście), ale takie są brutalne prawa rynku.
Więc, drogi Dely, twoje Buhaha jest nie na miejscu - każdy używa to co lubi lub do czego ma dostęp. Nie bawią mnie systemy które wymagają systemu mającego XXXXGHz i tony miejsca na dysku twardym na aktualizacje, moja sprawa, nieprawdaż. Jak pisałem we wcześniejszym poście, nie dyskwalifikuję żadnego z nich, każdy ma swoje wady i zalety. Każdy ma też swoje przyzwyczajenia - jeśli ktoś woli siedzieć w DOSie, wolno mu, tak samo jak mi wolno wyrazić swoją opinię, że GEM jest dla mnie lepszym systemem niż Windows - podkreślam, dla mnie,  dla siebie jestem przeciętnym kowalskim, stawiającym na prostotę obsługi. Niektóre ułatwienia w windzie mnie denerwują, inne rozśmieszają, wolno mi mieć taki pogląd - nieprawdaż..?
"640Kb is Enough" ;) == teoretycznie 256MB do samej instalacji, choć ostatnio instalowałem WXP na baleronie 1GHz z 64MB RAMu i poszło. Ale komfortowej pracy tam nie ma - muszę jeszcze ludzikomdołożyć pamięci i zmienić grafę, ale to detal...
Oki, za duży off-topic się zrobił, zaraz dostanę bana(na)...

Sikor umarł...

36

czuje sie jak na pl.comp.os.advocacy ;)
cala ta dyskusja nie ma sensu. Kazdy uzywa tego czego lubi i do czego jego prog wytrzymalosci/checi nauki pozwala :)
A co do glownego watku: to co zrobil apple to normalna ewolucja, tak jak kiedys powoli wkradl PCI do makow, potem USB itp.
Tez ludzie krzyczeli: 'prowokacja, koniec swiata' I co? I wszystkim to tylko na dobrze wyszlo. Zawsze znajdzie sie paru z podejsciem
'religijnym' i to oni najglosniej krzycza.

BTW: u mnie to wyglada tak: workstacja-linux, server-freebsd, home-entertainment: xbox ;) (jak kupie)

37

home-entertainment: xbox wink (jak kupie)

Albo jak przyjedziesz do Kierownika dostać oklep w DOA :P

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

38

protestuje :)
1. to byl dreamcast
2. to ty dostales oklep ;P

39

Sikor: swietna racja, GEM byl tym czym dzisiaj stara sie byc WIN i wogole systemy DLA MAS (For masses not for the classes!), ale wiesz jak co poniektorzy uwazaja ze takim OSem byl Workbench,  to zwyczajnie nie masz sie co spierac bo jak ktos nie widzi to nie zobaczy...

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

40

ZTCW to workbench nigdy nie był i nie miał być OSem.

Mikey, przyjedź, dostaniesz oklep bez różnicy czy to będzie Makaron czy Kloc :)

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

41

A no faktycznie, to chyba chodzi o Kickstart :P

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///

42

xray napisał/a:

A 300zł za system - wcale nie uważam za zdzierstwo.

Tak, wersja OEM na rynku wtórnym, która po zainstalowaniu wiąże się z płyta główną. Chcąc zmienić sprzęt musisz wydać kolejne 300 zł na następną wersję OEM.

xray napisał/a:

Nie musisz kombinowac z instalacją dodatkowego oprogramowania ? ....  a jesli wlasnie potrzebujesz?

Na przykład? Przypominam, że mówimy o przeciętnym Kowalskim. Wszystkie programy dostępne są przede wszystkim w kodzie źródłowym oraz pakietach RPM (instalowanych przez graficzn-klikalne menedżery) oraz czasami DEB. Jednym słowem nie trzeba kombinować.

xray napisał/a:

a jesli potrzebujesz dołożyc jakieś dodatkowe urządzenie ?  co ma wtedy zrobic kowalski ??

Dołożyć i używać. Większość urządzeń jest obsługiwana przez kernel i ma wsparcie jak nie ze strony producenta, to użytkowników potrafiących stworzyć odpowiednie sterowniki (to także odpowiedź dla mirusvf). Dla przykładu drukarka HP LaserJet 1020. HP w ogóle nie jest zainteresowany obsługą swoich produktów przez Linuksa, a jednak ten sprzęt działa pod tym systemem. :P

mirusvf napisał/a:

starałem się wmówić jakiś czas temu sobie i innym, że należy przejść na Linux SuSE ver 7.0 trafiałem na taką liczbę problemów

Nie od razu Kraków zbudowano. Dlatego też podałem wersje dystrybucji, od których JA nie miałem kłopotów z używaniem swojego sprzętu (m.in. nagrywarka CD i dość specyficzny skaner).

mirusvf napisał/a:

Linux dobry ... ale nie dla zwykłego Kowalskiego

Sorry, ale to jakieś pieprzenie wynikające z uprzedzeń i przyzwyczajeń. Ja jestem zwykłym Kowalskim i nie mam problemów z używaniem Linuksa jako systemu biurkowego.

dely napisał/a:

I system może chodzić stabilnie i wydajnie przez ILE_SIĘ_CHCE.

O ile się go nie używa. Jeśli chodzi o oprogramowanie, to jestem minimalistą - im go mniej tym lepiej; tylko to co potrzebne. A jednak Windows z czasem chodził co raz wolniej. W pewnym momencie coś przestawało działać, albo nie działało tak jak powinno. W dzienniku zdarzeń co raz więcej błędów. Wszystko po to, by po kilku miesiącach dojść do wniosku, że łatwiej będzie zacząć od zera. :?

Sikor napisał/a:

zło konieczne, bo nie lubię grzybów po prostu

A co ma grzyb do Windowsów, bo nie za bardzo rozumiem Twojego toku rozumowania. Na grzybie możesz mieć dowolny system stworzony dla niego: Windows, Linux, BSD, BeOS, DOS, etc. ;)

Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.

43

sikor: zrodla gem-u od reki moge ci przyslac - sa ogolno dostepne na sieci

ale skoro to taki piekny, intuicyjny system to czemu niemal nikt go nie rozwija (jest garstka zapalencow, ale baaardzo mala)? bo to GÓWNO, a nie system... co wiecej - od zawsze gem mial sp**** marketing i pod niego prawie nie powstalo nic z ciekawego oprogramowania (to co jest - mozna policzyc na palcach jednej reki pijanego drwala) (chozi mi o platforme pc, a nie jakiest tam niszowe st)

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

44

Lizard napisał/a:

Chcąc zmienić sprzęt musisz wydać kolejne 300 zł na następną wersję OEM.

Nie do konca jest to prawda.

45

jellonek: dla ciebie gówno, bo nie znasz systemu.
mikey: a jednak, jak mi z..lili z kawiarenki kompy, mimo faktur i płyt instalacyjnych usłyszałem w microsyfie: wersja OEM jest PRZYPISANA do PŁYTY GŁÓWNEJ, PROCESORA i NOŚNIKÓW DANYCH jak STACJA DYSKIETEK, CD_ROM czy DYSK TWARDY. Czyli według licencji - nawet zmieniając stację dyskietek czy dysk twardy, WEDŁUG LICENCJI OEM MS powinieneś zakupić NOWĄ WERSJĘ, więc o czym my mówimy... Że praktycznie nikt tego nie robi, to inna sprawa... A Lizard - z tego co wnioskuję - pisał na przykład o wymianie pg czy procka, więc?

Sikor umarł...

46 Ostatnio edytowany przez jellonek (2006-03-28 11:21:45)

sikor: nie zupelnie - mozesz kupic winde oem przypisana do klawiatury/myszki (od okolo pol roku - wczesniej mozna bylo przypisana do karty sieciowej :P) i zmieniajac procesor/plyte glowna/stacje dyskietek NIE MOGLI NIC CI ZROBIC. winda krzyczy ze costam sie pozmienialo, ze nalezy zglosic sie do microsoftu, a tam nie wykwalifikowane panie sciemniaja ze musisz kupic - ALE TYLKO NA WSTEPIE. jesli podrazy sie temat (<15min. gadki z kimstam z ms) spokojnie przyznaja ci racje, oraz mowia jak postopic coby odblokowac winde...

btw. wystarczy jeden pliczek podmienic na jego bekap :P

btw2. jesli jednak jest tak jak w sytuacji sikor - kradziez sprzetu - system jest przypisany nadal do sprzetu - ale tylko w mniemaniu ms :P trzeba sie zapytac jakiegos prawnika, czy aby na pewno w polskim prawie mozna tak przywiazac soft do sprzetu - ale na 95% NIE, tak wiec jesli masz fakture w ktorej wymieniony jest soft - jestes posiadaczem softu i moga ci na fujarce zagrac :P

jellonek: dla ciebie gówno, bo nie znasz systemu

nie musze znac systemu - kazdy system, puki niema na niego oprogramowania (a na gema NIEMA) - to tylko ciekawostka.

rozumiem ze podoba ci sie ta ciekawostka (sam sie przygladam takim systemom jak beos/haiku/skyos i inne wynalazki), ale puki te systemy nie maja oprogramowania - to tylko zabawki...

The UNIX Guru`s view of Sex:
unzip; strip; touch; finger; mount; fsck; more; yes; umount; sleep

47

Jell: może od pół roku, ale wcześniej nie. Według licencji, które miały tamte windy - niestety, ms ma rację, bo jest tak a nie inaczej skonstruowana.
Hmm, znaczy jak wymienisz myszkę powinieneś wymienić windę w sumie... Niezły biznes ;)

Sikor umarł...

48

A ja dodam cos od siebie o Macu.
Z punktu widzenia zwyklego uzytkownika majacego mozliwosc zakupu dowolnej wersji systemu i w zasadzie dowolnego potrzebnego mu oprogramowania (studio rekonstrukcji dzwieku).

Otoz chodzi to zdecydowanie GORZEJ niz dowolny Windows poczynajac od 98 a na XP konczac.
Niezgodnosci miedzy kolejnymi wersjami macowego systemu sa tak wielkie, ze trzeba przy drobnym upgradzie zmieniac wiekszosc kluczy sprzetowych, pluginow efektowych itp. A i tak nie chce to ze soba dobrze chodzic (ze nie wspomne o beznadziejnej obsludze nagrywarek CD, takze roznej w roznych wersjach). I nie chodzi mi o duzy skok z wersji 9 na X , ale o duze zmiany powodujace wysypywanie sie programow a oznakowane kolejnym numerkiem "podwersji" systemu.
Do tych wszystkich operacji wzywany jest czlowiek majacy fanaberie systemow apple w malym palcu i tez czesto sobie nie radzi.
Obok stoi system o takich samych mozliwosciach oparty o Win XP i .... zero problemow.

P.-S. mam przedluzacz kabla USB firmowany przez Apple. Niby taki sam, a nie da sie do niego wetknac nic poza produktami tej firmy (malenkie przetloczenie wtyczki zrobili).

Bla bla bla bla, bla bla bla. Bla bla bla - bla - bla. Blabla bleee.

49

jellonek napisał/a:

nie musze znac systemu - kazdy system, póki niema na niego oprogramowania (a na gema NIEMA) - to tylko ciekawostka..

Oj, GEM jest natywnym GUI dla Atari ST i pochodnych, w związku z tym cokolwiek programów pod niego jest. Tyle, że Sikor mówi o Atari GEM-ie, a ty o PC GEM-ie, pod którego faktycznie żadnych programów nie ma. No może oprócz Ventury Publishera na przykład.

Z kolei Sikor mówiąc o wygodzie GEM-u mówi raczej o GEM Desktop (reszta, czyli ogólny look&feel programów, to kwestia przyzwyczajeń). Faktycznie, desktop jest bardzo wygodny jako menedżer plików - Atari ST to chyba jedyny znany mi komputer, gdzie jest GUI, ale nie trzeba przy okazji "dla wygody" :P korzystać z protez w rodzaju WC, MC, czy DirectoryOpus. Opus nawet jest na Atari ST, ale nikt go nie używa, bo nie ma potrzeby...

Oczywiście znowu mowa o Atari GEM-ie, bo PC GEM jaki ma "desktop", każdy widzi. I żeby nie było, że offtopic: to za sprawą Apple, znana sprawa zresztą.

Co do systemu operacyjnego, czy GEM/TOS/MiNT jest obiektywnie wygodniejszy (mniej kłopotliwy) w uzytkowaniu od systemów pecetowych, trudno ocenić, bo jest to system działający na kilku podobnych modelach komputerów wyprodukowanych przez tę samą firmę, a kart rozszerzeń jest jak na lekarstwo (pięć na krzyż), odpada więc zmora (braku) sterowników.

dely: miałem wątpliwą przyjemność używać Windows XP przez jakieś półtora roku, przyznaję, że system jak na produkt Microsoftu jest niezły, to znaczy spełnia przede wszystkim mój podstawowy wymóg, czyli stabilność. No ale potem sielanka się skończyła, bo podpiąłem toto do internetu - i to przez modem. Po jakimś czasie każda taka sesja kończyła się niebieskim ekranem. W ogóle nie wiem, jakim cudem mi się po wielu wysiłkach udało zainstalować SP2, po czym system odzyskał stabilność, ale potem wyobraziłem sobie te wszystkie firewalle i programy antywirusowe (z obowiązkowymi updatami i niepoewnością, czy są skuteczne), w jakie muszę się bawić, żeby "wiodący sieciowy system" mógł być bezpiecznie podpięty do sieci po publicznym IP... Dziękuję, postoję.

No i BSD ma tę dodatkowa zaletę, że jest za darmo, a po czasowej wymianie dysku na inny, a potem włożeniu do kompa dysku poprzedniego, system na nim się znajdujący nie marudzi mi, że zmiany w konfigu sprzętowym były za duże :P

KMK
? HEX$(6670358)

50

Draco: oj zapomniales o KOBOLD'zie ktory jednak byl/jest dosc uzywany ;-) A co do stabilnosci i roznych rozniastych rozwiazan to wydaje mi sie ze takie cuda jak AFTERBURNER, CT60, MILAN, HADES a do tego rozne karty ISA, PCI... jasna daja odpowiedz ze nie ma watpliwosci...

Co do WINy Xp to nie ma dwoch zdan, jaka jest kazdy widzi, ale sie ludziska lubia meczyc! Jak mozna na czyms takim pracowac, jak mozna cos takiego wciskac po roku 2000  !? Niestety ja mam nieprzyjemnosc pod tym systemem pracowac i regularnie szlag mnie trafia. Dlatego tez nie rzucajac daleko IMHO jesli nie LINUXowo to OSX jest dla mnie zdecydowanie lepszy. A ze na Intelu to nie widze problemu.

A dyskusja o GEMie wydaje mi sie zbedna, wszak to GOWNO ktorego mozna nie znac ale warto zmieszac z gownem. Skad ja znam te retoryke?
I ktos tutaj narzekal na ojca rydektora?

Gdyby ktos jednak nie mial GOWNA na ROZUMIE to GEM zdecydowanie nalezy oceniac jako OS Atarowski a nie PCtowy!(bo ten umarl zzanim jeszcze na dobre zdazyl dorosnac!) A poza tym nie tylko jako TOS w wersjach z ST, ale przede wszystkim jego rozwiniecia i ulepszenia ktore sa po dzien dzisiejszy dokonywane.  A jak ktos nie zna to niech nie mowi.

Don't take it too seriously my love.

/// more for your atari ///