Witam Wszystkich
Mam taki problem. Dawno temum, kiedy kupiłem Atari, dostałem razem z nim kilka gier. Jedna z nich bardzo utkwiła mi w pamięci, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu.
Plansza gry podzielona była na prostokaty, po których można było się poruszać (widok nie z góry tylko z boku), i po których poruszały się jakieś tam potwory. Sterowało się chyba "człowieczkiem" (ale nie jestem pewien).
Ukończenie poziomu polegało na przejściu po wszystkich krawędziach (każda się podświetlała po przejściu przez nią).
Widziałem też kilka podobnych gier, ale odbywały się na czarnym tle, a ta, o której piszę z tego co pamiętam była dość kolorowa.
Gierka prosta, ale fajnie ją wspominam.


Czy ktoś zna jej tytuł?

dzięki i pozdrawiam
Jacek

2

Ja stawiam na "Rainbow Walker". Bardzo fajna gierka, zresztą Steve Coleman pisał dla Synapse same fajne gry  :D  - np. Pharaoh's Curse...

3

To byl "Mr. Robot"! Przynajmniej jesli byly tam tez trampoliny i tasmociagi to na 100%! Super gierka i nawet byl wbudowany edytor - jeszcze czasmi pogrywam  :P

4

A jednak Gumiś nie dość, że najszybciej to trafił w 10. To właśnie "Cuthbert goes walkabout", i chociaż tytułu wogóle już sobie nie przypominam, to gierka napewno jest ta - wczoraj grałem.
Jeśli chodzi o MR Robot to faktycznie jest to super gierka. Pamiętam ile czasu spędzałem na układaniu leveli.
Muszę jeszcze zobaczyć, co to jest ten "Rainbow Walker", ale wydaje mi się, że to jedna z tych, o których mówiłem (temat podobny, ale na czarnym tle - chyba, że się mylę).

dzięki
pzd
Jacek