To mi przypomina Czechosłowację,kiedy jeszcze istniała. Mieli tam własne turbo do magnetofony z niczym nie kompatybilne. Przerabiali, i paczowali więc wszystkie programy jakie mieli. Jak pisali własne, to pod to właśnie turbo. Nadszedł czas, że wszyscy dorobili sie stacji dysków i okazało się, że trzeba wszystko "odprzerobić" i odpaczować, a własne progi przerobić i spaczować. Jak się o tym dowiedziałem, to zrozumiałem skąd wzięły się takie frazy jak "czeski błąd" i "czeski film". :D
What do you want to patch today? ;)
Wracając do tematu. Jak już się cały dysk zapisze do pliu (przy pomocy np. dd), to należałoby mieć program, który będzie w stanie podzielić to na ATR zawierające pojedyncze partycje, dzięki czemu obsłuży to plugin do TC, emulator, etc. Oczywiście należy mieć też drugi program, który wykona operację odwrotną.
Stworzenie takiego softu nie będzie kłopotliwe, a przy okazji możnaby załatwić w ten sposób obsługę JZ/KMK IDE, co wielu z nas zaoszczędziło by paru godzi na kopiowaniu całych partycji przez SIO2PC.
Zawsze mam rację, tylko nikt mnie nie słucha.